mamuśki ze wskazaniami do cesarskiego cięcia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Będzie dobrze na pewno ja dopiero 30 tc ale tez się boje .. nie mam wyboru niestety bo mi zostaje tylko cc ale musze dać rade i Wy na pewno tez dacie rade wiadomo będzie boleć bo inaczej się nie da ale jak będą z nami maluszki już to wszystko zniesiemy
ja będę mieć druga cesarkę ale pierwszą w Irlandii i tez się stresuje bo niby wiem jak to wygląda ale nie wiem jak to się tutaj akurat odbywa wszystko .. im bliżej to mam większe obawy ale musi być dobrzeTysia -
Witajcie.Ja mam synka 1,5 rocznego.Urodziłam Go naturalnie męczyłam się długo ,bo w piątek o 19 zaczęły się skurcze o 4 w nocy porodówka z 1cm rozwarcia i po 11 urodziłam. Bardzo bolało jak na mój próg bólu...bardzo cierpiałam..nie było łatwo miałam potem małą anemie ciężko było wstać ale dałam rade.Usiadłam na tyłku po 3 tygodniach.
Jestem obecnie w drugiej ciąży i córcia od początku chyba jest miednicowo ,bo każda wizyta tak ułożona jestem załamana ,bo bardzo boje się tej operacji.Boje się ,że coś może się stać,że znieczulenie i ta cała operacja zabije mnie...głupie myśli wiem ..bólu po tym wszystkim też się boje ale bardziej samej tej procedury tego dnia kiedy nadejdzie będę musiała wyjść zostawić syneczka...być tam ,przechodzić te wszystkie procedury wenflon badania , cewnik .Nie jeść.W końcu pewnie rano zabieg... koszmar dziewczyny. Boje się,że ruszę się przy znieczuleniu.Boje się,że nie dam rady ,bo bardzo będę się stresowała ale nie chce znieczulenia ogólnego .Chce być świadoma ,boje się zasnąć
Straszne to .Lekarz jeszcze wierzy,że mała się obróci zdarzają się cuda ale ja niestety ciągle czuje ją tak samo.Główka lewe żebro nóżki prawe i tak jej dobrze ehh dlaczego synek był od początku główkowo
Przepraszam za moje smęty.davanda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MłodaDama wrote:Witajcie.Ja mam synka 1,5 rocznego.Urodziłam Go naturalnie męczyłam się długo ,bo w piątek o 19 zaczęły się skurcze o 4 w nocy porodówka z 1cm rozwarcia i po 11 urodziłam. Bardzo bolało jak na mój próg bólu...bardzo cierpiałam..nie było łatwo miałam potem małą anemie ciężko było wstać ale dałam rade.Usiadłam na tyłku po 3 tygodniach.
Jestem obecnie w drugiej ciąży i córcia od początku chyba jest miednicowo ,bo każda wizyta tak ułożona jestem załamana ,bo bardzo boje się tej operacji.Boje się ,że coś może się stać,że znieczulenie i ta cała operacja zabije mnie...głupie myśli wiem ..bólu po tym wszystkim też się boje ale bardziej samej tej procedury tego dnia kiedy nadejdzie będę musiała wyjść zostawić syneczka...być tam ,przechodzić te wszystkie procedury wenflon badania , cewnik .Nie jeść.W końcu pewnie rano zabieg... koszmar dziewczyny. Boje się,że ruszę się przy znieczuleniu.Boje się,że nie dam rady ,bo bardzo będę się stresowała ale nie chce znieczulenia ogólnego .Chce być świadoma ,boje się zasnąć
Straszne to .Lekarz jeszcze wierzy,że mała się obróci zdarzają się cuda ale ja niestety ciągle czuje ją tak samo.Główka lewe żebro nóżki prawe i tak jej dobrze ehh dlaczego synek był od początku główkowo
Przepraszam za moje smęty.
Sama operacja i przygotowanie do niej to w sumie nie jest nic takiego w sensie że nie czujesz bólu, jedynie podczas wyciągania maluszka lekarz może troszkę szarpnąć Toba ale naprawdę nie jest źle
nie ma co myslec ze podczas cc cos się stanie bo równie dobrze podczas sn może się stać będą tam z Tobą lekarze i będziesz na pewno w dobrych rękach . Jedynie co to później, przynajmniej dla mnie najgorsza była pionizacja po cieciu ale jak już się wyprostujesz i zaczniesz chodzic to da się życ . A z dnia na dzień jest coraz lepiej zwłaszcza ze masz już jednego malucha który będzie czekał na Was w domku . Więc będziesz miała dodatkową motywacje żeby szybciej dojść do siebie ! Ja tez im bliżej cc to się boje bo róznie jest ale staram się nie układać czarnych scenariuszy bo wiele kobiet ma cc i jest wszystko wporzadku
mam nadzieje ze Twoje dzieciątko się jeszcze obróci skoro chcesz rodzic sn ale jeśli nie to naprawdę kochana nie stresuj się tak cięciem bo na pewno będzie dobrze !Tysia -
Dzięki Tysia Staram sie bardzo się staram pozytywnie myśleć o tym,że malutka może zostać tak i jednak będzie cc. Wizyta za dwa tygodnie zobaczymy póki co czuje ją tak samo
-
MłodaDamo, w moim przypadku operacja trwała tylko około 45 minut i po strachu. A dziecko było już na wierzchu po jakichś 15-20 minutach. Znieczulenie w kręgosłup bolało mniej niż pobieranie krwi A cewnik założono już po podaniu znieczulenia, więc nic nie czułam.
Bałam się strasznie, mało im nie zemdlałam, ale cały stres i strach zniknął jak usłyszałam płacz dziecka Tak jak mówiła Tysia, najgorszy ból przychodzi po operacji, jak schodzi znieczulenie... ale przecież wtedy masz już przy sobie maluszka, więc kto by się skupiał na bólu Zobaczysz, że będzie dobrze!
-
Dziewczyny, tez mam okropnego stracha przed cc...chociaz porodu SN boje sie jeszcze wiecej, boje sie bolu, I jestem paniczka straszna. A ta operacja mnie przeraza, duzo dziewczyn mowi ze nie jest tak zle, duzo jednak ze ciezko...Moj maz to stresuje sie chyba wiecej niz ja - boje sie tego znieczulenia w kregosup, zeby nie bylo powiklan, zeby sie dobrze skoczylo..Trzymam sie dzielnie, I nie pokazuje przed nim swego strachu, bo jak poddam sie, obawiam sie on sie zalamie. A tak naprawde czesto mysle o tym ze bedzie bolalo, nie bede mogla normalnie ponosic dziecko na rekach, ze nie wytrzymam tego bolu. Eh, coraj blizej, a ja gonie OD siebie czarne mysli jak tylko moge.2013 - Aniolek 8tg.
2015 - Aniolek 8tg.
2016 - Aniolek 5tg.
Czekamy na drugiego synka - 20.10.2018
Synek kochany 10.01.2017 -
davanda dasz rade ! nie ma co się tak nakręcać sama w sobie operacja nie jest zła znieczulenie w kręgosłup to podejrzewam że ledwo poczujesz .. ja np. nie pamiętam żadnego bolu związanego ze znieczuleniem . Oczywiście zależy dużo od anestezjologa ale na pewno będzie wszystko ok Nie będę Ci mowic że nie będzie bolało bo trochę będzie wkoncu to operacja i jest cięty brzuch ale uwierz mi da się przezyć najgorsze sa godziny jak schodzi znieczulenie ja wtedy nawet mowic nie mogłam do mamy przez telefon bo bolało i byłam mega zmęczona jak po maratonie ale dostaniesz leki przeciwbólowe które naprawdę pomagają . Jak będzie pionizacja i pierwsze wstawanie to wtedy też boli ale trzeba rozchodzić ten ból . Trzeba jak najwięcej chodzic i jeszcze raz chodzic . Ból będzie z dnia na dzień mniejszy i nie martw się ze nie dasz rady dziecka podnosić ja zaraz po pionizacji poszłam pod prysznic a później sama się dzieckiem zajmowałam przebierałam, karmiłam i nosiłam . Naprawde to nie jest taki ból że lezysz i płaczesz . Da się normalnie chodzic i większość rzeczy robic oprócz oczywiście schylania się, kaszlania czy kichania bo nie zycze nikomu po cc kaszlania ani kichania będzie dobrze ! zobaczysz
xMadzik, Dagn_, davanda lubią tę wiadomość
Tysia -
Witajcie ja też będę miała cc. Na razie mam tylko zaświadczenie, za tydzień na wizycie dostanę już skierowanie, chociaż powiem Wam szczerze że nie wiem czy doczekam. W nocy miałam jakieś skurcze, cały dzień silny ból brzucha.. szybko spakowałam torbę (mniej więcej) i teraz tylko czekam z nadzieją że jeszcze się nie zacznie nie boję się jakoś specjalnie tej operacji. Wiem że to najlepsze rozwiązanie i myślę pozytywnie. Jedynie obawiam się cewnika, ale napiszę może plan porodu i zaznaczę że cewnik po znieczuleniu jakoś to będzie, pewnie ciężko na początku ale dam radę najgorsze że mam katar i ciągle kicham.. i to tak porządnie
davanda lubi tę wiadomość
-
A mi lekarz wyznaczył wczoraj datę na cc z powodu położenia miednicowego synka na 3-go listopada... Staram się myśleć pozytywnie i szukac zalet takiego rozwiązania ciąży chociaż nie ukrywam, ze się boję. Czytanie pozytywnych relacji kobiet, które urodziły w ten sposób pomaga a także myśl, że niektórzy są w stanie zapłacić duże pieniądze za tą operację.. Trzeba szukać plusów i jakos to oczekiwanie przetrwać, dobrze ze mój ukochany będzie mógł być przy mnie a ja będę w pełni świadoma tego co się dzieje.
davanda lubi tę wiadomość
-
Wirginia wrote:Witajcie ja też będę miała cc. Na razie mam tylko zaświadczenie, za tydzień na wizycie dostanę już skierowanie, chociaż powiem Wam szczerze że nie wiem czy doczekam. W nocy miałam jakieś skurcze, cały dzień silny ból brzucha.. szybko spakowałam torbę (mniej więcej) i teraz tylko czekam z nadzieją że jeszcze się nie zacznie nie boję się jakoś specjalnie tej operacji. Wiem że to najlepsze rozwiązanie i myślę pozytywnie. Jedynie obawiam się cewnika, ale napiszę może plan porodu i zaznaczę że cewnik po znieczuleniu jakoś to będzie, pewnie ciężko na początku ale dam radę najgorsze że mam katar i ciągle kicham.. i to tak porządnie
Tez boje sie cewnika...mowia ze trzeba sie rozluznic w ten moment I potrwa tylko chwile.Wirginia lubi tę wiadomość
2013 - Aniolek 8tg.
2015 - Aniolek 8tg.
2016 - Aniolek 5tg.
Czekamy na drugiego synka - 20.10.2018
Synek kochany 10.01.2017 -
No ja miałam zakładany cewnik przed znieczuleniem ale powiem Wam ze to trwało tylko sekundę .. spiekło mnie i tyle .. gorzej było po wyciągnięciu cewnika jak się trzeba było wysikac bo bolało jak cholera .. najlepiej iść pod prysznic i spróbować pod prysznicem jak woda się lejeTysia
-
Kuzynka rodziła w szpitalu, gdzie ja też chcę i mówiła właśnie że miała założony przed znieczuleniem.. ale wiadomo wszystko jest do przeżycia dam radę, muszę byc dzielna pewnie będę taka zestresowana i podekscytowana że niedługo zobaczę swoje Maleństwo że nawet nie będę myślała o głupim cewniku też słyszałam że lepiej się robi siku pod prysznicem. Nie wiem jak to będzie boleć ale pamiętam ból przy zapaleniu pęcherza. Więc jeśli tak to ciężko ale wytrzymam. Oby tylko raz
-
Leticia wrote:Mnie sikanie po zdjęciu cewnika wcale nie bolało, więc nie trzeba się nastawiać, że to koniecznie musi być nieprzyjemne
Ja ogólnie nastawiam się że nie będzie tak źle pozytywne myślenie na pewno da mi więcej siły na przeżycie tego jakoś lepiej
-