Poród do wody

Hej wszytkim :) mam nadzieję, że znajdzie się ktoś oprócz mnie kto chciałby rodzić w wodzie lub się nad tym zastanawia ;) Ja mam taki zamiar, w Zielonej Górze, jest ktoś jeszcze? ;)

TheForfie lubi tę wiadomość

poród do wody super opcja, niestety we Wrocławiu można tylko w jednym szpitalu z wykupioną położną. Mam dwie znajome które sie zdecydowały i są zachwycone. Praktycznie nie występują urazy krocza, dzidziuś wypływa jeszcze lekko śnięty, ma mniejszy szok. Ale akurat w tym szpitalu jest strasznie duzo pacjentek wiec ja się chyba nie zdecyduję, gdyż czesto brakuje miejsc ;/. Sam pomysł, jeśli masz taką możliwość jest świetny

TheForfie lubi tę wiadomość

TheForfie, mloda1995, polkosia, elcia_aa lubią tę wiadomość

Ja niestety nie miałam możliwości rodzić DO wody, ale około 3 h spędziłam w wannie. Na ostatnią fazę musiałam wyjść. Ale i tak uważam, że to świetna opcja. Redukuje ból, działa kojąco na krocze (stosowałam też masaż krocza + długo byłam w wannie i urodziłam córkę 4,150 kg bez nacięcia i bez pęknięć krocza). Także bardzo polecam, dobra decyzja :)

TheForfie, mloda1995, polkosia, elcia_aa lubią tę wiadomość

Brzmi ciekawie, ale chyba jeszcze nasz kraj nie jest przygotowany na taką formę porodu.

Ja się nad tym co raz bardziej zastanawiam, wydaje mi sie, ze taki porod moze byc mniej bolesny niz sn

A w wodzie nie rodzi sie siłami natury? ;)

[QUOTE=alexania]Brzmi ciekawie, ale chyba jeszcze nasz kraj nie jest przygotowany na taką formę porodu.[/QUOTE] Dlaczego? W szpitalu (państwowym) gdzie rodziłam w jednej z sal jest specjalna wanna do porodu do wody. Tak więc kraj jest gotowy. Chyba, że mówisz o takim porodzie w domu, jak na filmach gdzie rodzisz w baseniku.

u mnie była możliwość skorzystania z wanny, ale tylko jako metody łagodzenia bólu, a nie samego porodu. Poza tym jak już podłączą pod KTG to niestety z wanny już nie da się skorzystać.W domu oczywiście można rodzić w basenie, aczkolwiek za bardzo bym się bała o zdrowie dziecka.

W Zielonej Górze jest taka możliwość, mam tam godzinę drogi, ale lekarka powiedziała że spokojnie mogę tam rodzić :) mam nadzieję, że będę mogła, różnie bywa, to jakaś infekcja, komplikacje, bo właśnie nie dość że o wiele mniejszy ból to jeszcze dzidziuś lepiej przyjmie taki poród. :)

Amore ja byłam w wannie a maluszek miał podpięta sondę i monitorowali tetno :) jednak bez pasa na brzuch i czynności skurczowej :)

TheForfie lubi tę wiadomość

poród do wody jest o wiele bardziej przyjazny niż zwykły. po pierwsze łagodzi ból porodowy, po drugie przemy kiedy mamy ochotę a nie na komendę położnej jak to jest rodząc na łóżku, po trzecie PODOBNO dzieci przychodzą na świat spokojniejsze;) (moje akurat się darło w niebogłosy:P) no i fakt zmniejsza ryzyko pęknięcia czy nacięcia krocza.

TheForfie lubi tę wiadomość

U nas w szpitalu bardzo zachwalali, że jest taka możliwość, że mniej bli i super sprawa - jest ładna sala z wielką wanną, obok te różne worki, drabinki i inne sprzęty ułatwiające poród. ALE - na koniec tego oglądania sali dodali, że w sumie to nie zgadzają się na porody w wodzie o.O BEZ SENSU

To tak jak w naszym szpitalu. Jak spytałam o poród w wodzie, to mi powiedzieli, że i tak prawie nikt się do tego nie kwalifikuje, więc po co ta wanna? Z tego co zdążyłam się zorientować, to żeby urodzić w wannie, to trzeba być pacjentką ordynatora i opłacić go sobie do porodu, wtedy istnieje taka możliwość. Dla zwykłych śmiertelników taki luksus niestety nie przysługuje.

Nie wiem czemu ale i w szkole rodzenia niby odradzaja i moja ginekolog z tego szpitala powiedziala ze lepiej pod prysznic sobie isc, mowi ze w wodzie moga zanikac skurcze i to sie przedluza i nie postepuje, ze jak zanikaja skurze to lepiej wyjs i normalnie no i tak zrobie, jak nie bd miala skurczy to wyjde ale chce chociaz sprobowac, mam nadzieje ze wyniki bede miala dobre i bede mogla w wannie, boje sie tak zwyczajnie

[QUOTE=Pianistka]Ja niestety nie miałam możliwości rodzić DO wody, ale około 3 h spędziłam w wannie. Na ostatnią fazę musiałam wyjść. Ale i tak uważam, że to świetna opcja. Redukuje ból, działa kojąco na krocze (stosowałam też masaż krocza + długo byłam w wannie i urodziłam córkę 4,150 kg bez nacięcia i bez pęknięć krocza). Także bardzo polecam, dobra decyzja :)[/QUOTE] Ja podobnie, rodziłam w wodzie przez 2 czy 3h. Wyszłam tylko na parte i to było dla mnie OK :) Woda mi bardzo pomogła, mąż polewał brzuch i jakoś tak "przyjemniej" było.

[QUOTE=Amore2016]u mnie była możliwość skorzystania z wanny, ale tylko jako metody łagodzenia bólu, a nie samego porodu. Poza tym jak już podłączą pod KTG to niestety z wanny już nie da się skorzystać.W domu oczywiście można rodzić w basenie, aczkolwiek za bardzo bym się bała o zdrowie dziecka.[/QUOTE] No właśnie da się - mi ostatnio położna mówiła, że teraz są bezprzewodowe aparaty do KTG, więc spokojnie można w wodzie siedzieć :-) Także jak już - zależy od szpitala i sprzętu jaki posiada, a jak ma opcje porodu w wodzie to i sprzęt do KTG powinien mieć dostosowany.

Poród w wodzie może być fajną alternatywą. Wydaje mi się, że może być on mniej bolesny, woda może uspokajać i nie będziemy tak zestresowane całym porodem.

Ja tez bym chciala w wodzie. Polozna mowila ze to super opcja A od kiedy jest bezplatne to ludzie nie chca korzystac :) Trzeba byc bardzo usluchanym bo tylko wybrana pozycja jest mozliwa... Poza tym pozytywny wynik gbs jest przeciwwskazaniem, noi warto zrobic lewatywe przed porodem zeby w wannie nie bylo niespodzianek. Porod w wannie to nie wygodna pozycja dla poloznej wiec mozliwe ze dlatego odradzaja w niektorych szpitalach...

Ja tez bym chciala rodzic w/do wody :) Co to znaczy ze trzeba byc usluchanym bo jest mozliwa tylko wybrana pozycja? Wydaje mi sie ze jest kilka pozycji na lezaco tzn opierac sie plecami opierac sie rekoma o wanne. Niewiem w sumie ale mam nadzieje ze jest tu wiecej dziewczyn ktore juz rodzily w wodzie i sie wypowiedza na temat odczuc pozycji i ogolnie nawet jezeli sa to negatywne wypowiedzi.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2016, 16:12

Ja niestety nie mogłam rodzić, a dokładnie przeć w wannie przez GBS i na dodatek skoczyło mi ciśnienie przed wejściem na porodówkę (swoją drogą, komu nie skacze?) ;) Ale większość skurczów od 2-3 cm do 9 leżałam w wannie pełnej wody i mąż polewał mi brzuch i plecy. Chyba minimalnie lżej było w wodzie :) Samo to, że nie czuć tak swojego ciężaru.

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz