X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród Poród - naturalny, czy cesarka
Odpowiedz

Poród - naturalny, czy cesarka

Oceń ten wątek:
  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 21 lutego 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm, no to nieciekawie. Ja mam lekarkę z Siemiradzkiego i miała mi polecić jakąś położną jutro na wizycie. Ale muszę to jeszcze przemyśleć. W sobotę podpytam jeszcze dokładnie o ceny na dniach otwartych.
    Dzięki za informację!

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • Iwo33 Koleżanka
    Postów: 119 15

    Wysłany: 21 lutego 2018, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podobno panie Jolanta Laszczyk i Franczak sa super- poród wertykalnie i bez nacięcia, obywa sie i bez pęknięcia nawet przy dużych dzieciach i małych mamach, jakże wcześniej sławna pani Olimpia... koleżanka powiedziała, że teraz by zapłaciła żeby tylko nie odbierała porodu... i to nie tylko jej zdanie. Jak masz lekarza z Siemiradzkiego to można myślę spróbować bez położnej komercyjnej, ale np z tylko z salą do porodów rodzinnych.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 15:09

    Etoilka lubi tę wiadomość

    12 marca 2017 8 tydz.
    1usa3e5egl73qsg1.png
    Marzylismy o Tobie całe życie - cc 22.02.2018, 58 cm, 3530 gr
  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 21 lutego 2018, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie się nad tym zastanawiam. Ale z drugiej strony co mi da ta lekarka, przecież może Jej nie być wtedy (i pewnie tak będzie ;)).
    P. Olimpia nie zrobiła na nas złego wrażenia na szkole rodzenia. Ale też słyszałam różne opinie. Dzięki za polecenie tej drugiej pani!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 15:03

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • Iwo33 Koleżanka
    Postów: 119 15

    Wysłany: 21 lutego 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale dzięki lekarce możesz być może liczyć na lepszą atmosferę, np da cynk do szpitala:). A 1600 w kieszeni. Z panią Olimpia jest (podobno- nie rodziłam z nią, sama będę miała tam cc, więc wiedzę opieram na tym co usłyszałam) już strasznie zmierzla, że krzyczy, nie wspiera, a kupę kasy bierze (mam dość rozbudowane źródła informacji). Że kiedyś była cud położna faktycznie, ale teraz już nie.Ale jest prawdą, że wykupiona położna to większe poczucie bezpieczeństwa, gdybym miała rodzić sn i miała fundusze to chętnie bym przystala na tę opcję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 15:59

    Etoilka lubi tę wiadomość

    12 marca 2017 8 tydz.
    1usa3e5egl73qsg1.png
    Marzylismy o Tobie całe życie - cc 22.02.2018, 58 cm, 3530 gr
  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 21 lutego 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podejmę decyzję po jutrzejszej konsultacji z lekarką i po dniach otwartych. Zobaczymy :)

    Dzięki dziewczyny za rady! I dajcie znać po Waszym pobycie w szpitalu, jak wrażenia. Trzymam kciuki!

    Marietta lubi tę wiadomość

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 22 lutego 2018, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja lekarka dała mi dzisiaj numer właśnie do p. Olimpii - także twardy orzech do zgryzienia teraz przede mną :P

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • Mamaokruszka Autorytet
    Postów: 1275 1006

    Wysłany: 28 lutego 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie następny poród tylko i wyłącznie sn. Mimo, że w trakcie bolało jak diabli to urodziłam bez obrażeń i chyba jako jedyna na oddziale śmigałam bez najmniejszego problemu jeszcze tego samego dnia.

    relg2n0ax4qs6djf.png
    Asia, mama Aniołka Adasia 05.07.2016 (*)
    Forumowa tabelka KLIK!
    916au6bdty1b5a3d.png
  • Barbie24 Ekspertka
    Postów: 246 183

    Wysłany: 11 marca 2018, 05:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam porównanie, bo pierwszy raz urodziłam naturalnie niestety, a drugi raz z pełną świadomością zdecydowałam się na cc i to była wspaniala decyzja.Każdemu kto mnie zapyta będę polecać cc i to przede wszystkim dlatego, że dziecko jest bezpieczniejsze.Jeśli ktoś się zastanawia który poród wybrać to odpowiadam: TYLKO CC.

    agjot1979 lubi tę wiadomość

  • katepr Autorytet
    Postów: 1568 834

    Wysłany: 11 marca 2018, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Barbie niewiesz co piszesz. Z autopsji wiem ze powiklania sa po cc sa gorsze dla dziecka. Więc proszę nie pisz bzdur, owszem dla Ciebie moze lepsze bylo cc ale dziecko nie jest bezpieczniejsze. O wiele częsciej po cc dziecko wymaga pobytu na oiomie niż po porodzie fizjologicznym .

    Kachna62, magdis lubią tę wiadomość

    atdc9vvj09r8djr1.png
    atdcjw4zue2zk2y5.png
  • Iwo33 Koleżanka
    Postów: 119 15

    Wysłany: 11 marca 2018, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakiś czas temu pisałam, że tylko sn, ale niestety miałam planowane cc. Dla mnie okropne przeżycie - sam fakt jak tracę czucie, jak leżę, jak świecą lampy, jak anestezjolog opowiada mi co się dzieje, jak słyszę placz swojego dziecka, jak dają mi go na 30 sekund i zabierają na 12 godzin... Ból po głównie przy przewracaniu się na drugi bok. Pionizacja całkiem spoko. Dla mnie najgorszy był strach przed i w trakcie wyciągania dziecka, coś abstrakcyjnego, nijak mającego się do naturalnego procesu przechodzenia na świat. A mały pierwsze dwa dni nie płakał, Wrzeszczal jakby go ze skóry obdzierali. No pewnie, nikt go nie pytał czy jest gotowy do przyjścia na świat.

    12 marca 2017 8 tydz.
    1usa3e5egl73qsg1.png
    Marzylismy o Tobie całe życie - cc 22.02.2018, 58 cm, 3530 gr
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2018, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nigdy w życiu nie zgodziłabym się z własnego wyboru na CC. Miałam już cesarke i dziękuję za takie przeżycia...

  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 17 marca 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katepr wrote:
    Barbie niewiesz co piszesz. Z autopsji wiem ze powiklania sa po cc sa gorsze dla dziecka. Więc proszę nie pisz bzdur, owszem dla Ciebie moze lepsze bylo cc ale dziecko nie jest bezpieczniejsze. O wiele częsciej po cc dziecko wymaga pobytu na oiomie niż po porodzie fizjologicznym .
    A coz to za straszne powiklania i pobyt na oiomie groza po planowym, spokojnym cc? Serio, oswiec mnie bo moze czegos nie wiem? Rodzilam dwa razy, piereszy porod sn, syn niedotleniony i w efekcie niepelnosprawny. Za drugim razem planowe cc, corka piekna i zdrowa, wiec ja mam zgola odwrotne doswiadczenia.

    Lukrecja, asia466, Lavendova lubią tę wiadomość

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • Niuniusia Autorytet
    Postów: 863 329

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może komuś pomoże moja opinia.
    Urodziłam w 2016 r córeczkę przez cc. Nieplanowane po 18h porodu naturalnego, doszłam do 10 cm ale bóle parte były za słabe w efekcie mała się nie wstawiala w kanał rodny i zaczęło spadać tętno.

    Teraz po 2 latach uważam, że miałam wymarzony poród bo wiem co znaczy poród sn i cc, gdyż był pół na pół:)

    Plusy cc:
    -bezpieczeństwo dziecka ( gdyby młodej tętno zaczęło spadać w kanale rodnym zaoewne w moim przypadku bylby proznociag co uwazam za dramat)
    -nie naciete krocze, a rana po cc jest już niewidoczna naprawde
    -szybki powrót do formy, po 3 dniach chodzi się bez zadnych powikłań, a bólu też nie ma nie wiadomo jakiego, gdyż dają w szpitalu leki), dodam że koleżanki z sali po porodach sn nie mogły usiasc na tyłku i byly gorzej obolale ode mnie

    Wady cc:
    - zabraklo mi szybkiego przystawienia dziecka do piersi i pozostanie w kontakcie skóra do skóry, choć w wielu szpitalach praktykują to nawet po cc.
    Na szczęście moja córcia jest mega przytulas więc uzupełnilysmy juz ten stracony czas :))
    -w zasadzie innych wad nie widzę. Chyba że pdczekanie z kolejną ciążą.
    My po 2 latach będziemy starać się o rodzeństwo i chyba wybierzemy poród sn jeśli bedzie wszystko dobrze.

    ps. rodziłam w Warszawie w bródnowskim gdyby komuś przydała się ta opinia:)

    Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc <3 3700g 57 cm <3
    iv09roeqwleydr1q.png[/url]
    Wiara i nadzieja dziala cuda!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niuniusia wrote:
    Może komuś pomoże moja opinia.
    Urodziłam w 2016 r córeczkę przez cc. Nieplanowane po 18h porodu naturalnego, doszłam do 10 cm ale bóle parte były za słabe w efekcie mała się nie wstawiala w kanał rodny i zaczęło spadać tętno.

    Teraz po 2 latach uważam, że miałam wymarzony poród bo wiem co znaczy poród sn i cc, gdyż był pół na pół:)

    Plusy cc:
    -bezpieczeństwo dziecka ( gdyby młodej tętno zaczęło spadać w kanale rodnym zaoewne w moim przypadku bylby proznociag co uwazam za dramat)
    -nie naciete krocze, a rana po cc jest już niewidoczna naprawde
    -szybki powrót do formy, po 3 dniach chodzi się bez zadnych powikłań, a bólu też nie ma nie wiadomo jakiego, gdyż dają w szpitalu leki), dodam że koleżanki z sali po porodach sn nie mogły usiasc na tyłku i byly gorzej obolale ode mnie

    Wady cc:
    - zabraklo mi szybkiego przystawienia dziecka do piersi i pozostanie w kontakcie skóra do skóry, choć w wielu szpitalach praktykują to nawet po cc.
    Na szczęście moja córcia jest mega przytulas więc uzupełnilysmy juz ten stracony czas :))
    -w zasadzie innych wad nie widzę. Chyba że pdczekanie z kolejną ciążą.
    My po 2 latach będziemy starać się o rodzeństwo i chyba wybierzemy poród sn jeśli bedzie wszystko dobrze.

    ps. rodziłam w Warszawie w bródnowskim gdyby komuś przydała się ta opinia:)
    Od razu polecam Ci na facebooku taka grupę Naturalnie po cesarce-grupa wsparcia :)

  • Oublier Autorytet
    Postów: 566 369

    Wysłany: 15 kwietnia 2018, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agjot1979 wrote:
    A coz to za straszne powiklania i pobyt na oiomie groza po planowym, spokojnym cc? Serio, oswiec mnie bo moze czegos nie wiem? Rodzilam dwa razy, piereszy porod sn, syn niedotleniony i w efekcie niepelnosprawny. Za drugim razem planowe cc, corka piekna i zdrowa, wiec ja mam zgola odwrotne doswiadczenia.

    Dlaczego zakładasz, że planowe CC jest zawsze spokojne? Moja mama jest położną i bardzo zachęcała mnie do SN (nie wydaje mi się aby moja mama świadomie narażała mnie na niebezpieczeństwo), z przyczyn ode mnie niezależnych skończyło się CC. Na szczęście bez powikłań dla mnie i dziecka.
    Z tego co mi wiadomo, to bardzo często dzieci po CC lądują na noworodkowym, bo mają problem z oddychaniem. Nie przechodzą przez kanał rodny i nie zawsze uda się dobrze odśluzować drogi oddechowe.
    Powikłania u rodzącej są chyba jednak gorsze. Aktualnie łatwiej o zgon przy CC niż SN. Macica to bardzo ukrwiony organ i jeśli się nie obkurczy, to grozi śmierć z wykrwawienia. Najczęściej lekarze w takim przypadku usuwają macicę. O tym, że nie można mieć więcej dzieci to chyba nie trzeba wspominać. Wiąże się to również z przedwczesną menopauzą.
    Po CC rośnie również ryzyko ciąży pozamacicznej, która również jest groźna dla zdrowia i życia.
    Przykro mi z powodu co spotkało Ciebie i Twojego syna, ale równie mocno mi z powodu jak wielką jesteś ignorantką. Zarówno przy SN i CC zdarzają się poważne powikłania. Radzę poczytać blog mamaginekolog.pl.
    Ja jestem zdania, że CC tylko w uzasadnionych medycznie przypadkach. Dziwi mnie jak bardzo SN jest demonizowane a CC wychwalane. Nic dziwnego, że kobiety boją się potem rodzić SN i jest tak dużo CC na życzenie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2018, 12:42

    magdis lubi tę wiadomość

    f2wl9vvjra4rp1ln.png

    v3gtnyn05cn3o4qn.png
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 15 kwietnia 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oublier wrote:
    Dlaczego zakładasz, że planowe CC jest zawsze spokojne? Moja mama jest położną i bardzo zachęcała mnie do SN (nie wydaje mi się aby moja mama świadomie narażała mnie na niebezpieczeństwo), z przyczyn ode mnie niezależnych skończyło się CC. Na szczęście bez powikłań dla mnie i dziecka.
    Z tego co mi wiadomo, to bardzo często dzieci po CC lądują na noworodkowym, bo mają problem z oddychaniem. Nie przechodzą przez kanał rodny i nie zawsze uda się dobrze odśluzować drogi oddechowe.
    Powikłania u rodzącej są chyba jednak gorsze. Aktualnie łatwiej o zgon przy CC niż SN. Macica to bardzo ukrwiony organ i jeśli się nie obkurczy, to grozi śmierć z wykrwawienia. Najczęściej lekarze w takim przypadku usuwają macicę. O tym, że nie można mieć więcej dzieci to chyba nie trzeba wspominać. Wiąże się to również z przedwczesną menopauzą.
    Po CC rośnie również ryzyko ciąży pozamacicznej, która również jest groźna dla zdrowia i życia.
    Przykro mi z powodu co spotkało Ciebie i Twojego syna, ale równie mocno mi z powodu jak wielką jesteś ignorantką. Zarówno przy SN i CC zdarzają się poważne powikłania. Radzę poczytać blog mamaginekolog.pl.
    Ja jestem zdania, że CC tylko w uzasadnionych medycznie przypadkach. Dziwi mnie jak bardzo SN jest demonizowane a CC wychwalane. Nic dziwnego, że kobiety boją się potem rodzić SN i jest tak dużo CC na życzenie.
    Nie znasz mnie i nie wiesz jaka jest moja historia wiec daruj sobie nazywanie mnie ignorantka. Akurat blog mamaginekolog znam i bardzo sobie chwale informacje tam zawarte.Co do meritum, super ze masz mame ktora jest polozna, cudownie ze w twoim przypadku pomimo rozpoczetego porodu sn, gdy zaczely sie problemy na czas zrobiono ci cc i jak mniemam masz zdrowe dziecko. Widzisz, u mnie podczas problemow przy porodzie syna nikt nie zaproponowal cc i w efekcie on jest taki jaki jest. Jestem dorosla i po przedyskutowaniu tematu z lekarzem podjelismy decyzje o cieciu. Bylam swiadoma ryzyka i mozliwosci komplikacji a mimo to podjelam taka a nie inna decyzje. I nie zaluje, w tym momencie liczylo sie tylko zdrowie i zycie mojego dziecka!Myslisz ze dlaczego porody sn sa demonizowane? Bo w wiekszosci przypadkow z czegos to wynika, ja jestem tego najlepszym przykladem.

    Lukrecja, sisi lubią tę wiadomość

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oublier wrote:
    Dlaczego zakładasz, że planowe CC jest zawsze spokojne? Moja mama jest położną i bardzo zachęcała mnie do SN (nie wydaje mi się aby moja mama świadomie narażała mnie na niebezpieczeństwo), z przyczyn ode mnie niezależnych skończyło się CC. Na szczęście bez powikłań dla mnie i dziecka.
    Z tego co mi wiadomo, to bardzo często dzieci po CC lądują na noworodkowym, bo mają problem z oddychaniem. Nie przechodzą przez kanał rodny i nie zawsze uda się dobrze odśluzować drogi oddechowe.
    Powikłania u rodzącej są chyba jednak gorsze. Aktualnie łatwiej o zgon przy CC niż SN. Macica to bardzo ukrwiony organ i jeśli się nie obkurczy, to grozi śmierć z wykrwawienia. Najczęściej lekarze w takim przypadku usuwają macicę. O tym, że nie można mieć więcej dzieci to chyba nie trzeba wspominać. Wiąże się to również z przedwczesną menopauzą.
    Po CC rośnie również ryzyko ciąży pozamacicznej, która również jest groźna dla zdrowia i życia.
    Przykro mi z powodu co spotkało Ciebie i Twojego syna, ale równie mocno mi z powodu jak wielką jesteś ignorantką. Zarówno przy SN i CC zdarzają się poważne powikłania. Radzę poczytać blog mamaginekolog.pl.
    Ja jestem zdania, że CC tylko w uzasadnionych medycznie przypadkach. Dziwi mnie jak bardzo SN jest demonizowane a CC wychwalane. Nic dziwnego, że kobiety boją się potem rodzić SN i jest tak dużo CC na życzenie.

    Chyba ciebie troche tutaj poniosla fantazja ulanska :D Przedstaw statystyki i liczby komplikacji i smierci po cc i sn. Mam wyliczyc jakie moga byc i czesto sa komplikacje porodu sn? Zlamania niedotlenienie porazenie mozgowe m. in. dalej to nawet wyliczac mi sie nie chce. Ciaze pozamaciczne przede wszystkim spotykaja kobiety chorujace na endometrioze lub zrosty po infekcjach np chlamydiach. Takich glupot co ty tutaj przedstawilas to dawno nie czytalam.
    Oczywiscie ze KAZDY porod moze skutkowac w komplikacje, jak kazdy zabieg medyczny czy operacja rowniez. Wyrwanie zeba tez moze miec komplikacje skutkujace sepsa itd. Ale nie wiem po co demomizujesz? Tysiace kobiet rodzi przez cc, bo np nie moze inaczej lub nie chce i maja sie swietnie ich dzieci rowniez!

    Moglam tylko pasknac smiechem na te wszystkie dyrdymaly w twojej wypowiedzi. W sierpniu czeka mnie trzecie cc, zadnych komplikacji nigdy nie bylo, wstalam po 4 h od operacji, karmilam piersia, dzieci oddychaly normalnie zadne nie mialo ani razu w zyciu zapalenia pluc, ogolnie malo choruja :) Problemu z zajsciem w kolejna ciaze tez nie mialam, zadnych cp ani biochem ani pustych jaj. No szok! Jak to mozliwe :D
    A jeszcze ci powiem ze 4 i moze 5 tez przyjdzie na swiat przez cc. Zobaczymy ile ty przezyjesz porodow sn i jak bedziesz po nich wygladac i po ktorym wypadnie ci macica.

    agjot1979 lubi tę wiadomość

  • lena86 Autorytet
    Postów: 317 164

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja zaczynam się zastanawiać nad tematem porodu. Te z was które miały lub planują cc czy możecie powiedzieć, kiedy określa się wskazania do cc? Ja na dzień dzisiejszy nie mam żadnych medycznych wskazań do cc, ale szczerze zastanawiam się nad tym rodzajem porodu. Co w przypadku, gdy nie ma medycznych wskazań do cc?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2018, 13:54

    w4sq43r85k8egy8f.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mialam wskazanie do cc ze względu na rozejscie sie spojenia lonowego. Chcialam rodzic w szpitalu publicznym, gdzie nie ma umawiania sie na termin cc, przyjezdza sie na IP i albo Cię przyjmą albo nie. W 38tc pojechalam na IP bo zle sie poczulam i mialam lekkie skurcze. Przyjeli mnie, zbadali, podlaczyli kt i cewnik i mialam czekac w kolejce do cc. W ciagu godziny skurcze zaczely byc coraz mocniejsze, az staly sie nie do wytrzymania, tak bolalo, okazalo się ze z 1cm rozwarcia przy przyjęciu zrobilo się 9cm. Na sale operacyjną wiezli mnie biegiem, w ciagu 5 minut juz bylam znieczulona i chwile pozniej moglam pocalowac swojego synka. Spioniozowali mnie po 16 godz, prysznic z polozna, dostalam dziecko, 2 dzien na paracetamolu ale funkcjonowalam calkiem normalnie, 3 dnia juz smigalam bez lekow. Sama robilam wszystko przy dziecku. 3 dnia tez wyszlismy do domu. Dziecko piekne, zdrowe, 10 na 10. Ja super, blizna tylko troche ciagnela po tych 3 dniach, w tej chwili po niecalych 3 tyg juz w ogole jej nie czuje, rozowiutka, pieknie sie goi, czuje lekko macice jak gleboko sie smieje. Za chwile zapomne ze w ogole bylam w ciazy.

    Przez ten bol, ktory przezylam przy skurczach i praktycznie pelnym rozwarciu, nie umiem sobie wyobrazic jak bolą skurcze parte i wychodzenie dziecka. Ja przy tych skurczach rozwierających myslalam ze zejde. Az mnie zolądek sciska jak sobie przypomne. Ciesze sie, ze nie musialam byc rozerwana, nacinana, ze nie mialam tam mielonki. Ciesze sie bardzo, że mialam cc, pomimo bolu spojenia jaki towarzyszyl mi pol ciazy. Mogę kazdemu polecic.

    Rene lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • lena86 Autorytet
    Postów: 317 164

    Wysłany: 26 kwietnia 2018, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Mialam wskazanie do cc ze względu na rozejscie sie spojenia lonowego. Chcialam rodzic w szpitalu publicznym, gdzie nie ma umawiania sie na termin cc, przyjezdza sie na IP i albo Cię przyjmą albo nie. W 38tc pojechalam na IP bo zle sie poczulam i mialam lekkie skurcze. Przyjeli mnie, zbadali, podlaczyli kt i cewnik i mialam czekac w kolejce do cc. W ciagu godziny skurcze zaczely byc coraz mocniejsze, az staly sie nie do wytrzymania, tak bolalo, okazalo się ze z 1cm rozwarcia przy przyjęciu zrobilo się 9cm. Na sale operacyjną wiezli mnie biegiem, w ciagu 5 minut juz bylam znieczulona i chwile pozniej moglam pocalowac swojego synka. Spioniozowali mnie po 16 godz, prysznic z polozna, dostalam dziecko, 2 dzien na paracetamolu ale funkcjonowalam calkiem normalnie, 3 dnia juz smigalam bez lekow. Sama robilam wszystko przy dziecku. 3 dnia tez wyszlismy do domu. Dziecko piekne, zdrowe, 10 na 10. Ja super, blizna tylko troche ciagnela po tych 3 dniach, w tej chwili po niecalych 3 tyg juz w ogole jej nie czuje, rozowiutka, pieknie sie goi, czuje lekko macice jak gleboko sie smieje. Za chwile zapomne ze w ogole bylam w ciazy.

    Przez ten bol, ktory przezylam przy skurczach i praktycznie pelnym rozwarciu, nie umiem sobie wyobrazic jak bolą skurcze parte i wychodzenie dziecka. Ja przy tych skurczach rozwierających myslalam ze zejde. Az mnie zolądek sciska jak sobie przypomne. Ciesze sie, ze nie musialam byc rozerwana, nacinana, ze nie mialam tam mielonki. Ciesze sie bardzo, że mialam cc, pomimo bolu spojenia jaki towarzyszyl mi pol ciazy. Mogę kazdemu polecic.

    W twoim przypadku cc było jak najbardziej wskazane. A co w przypadku, gdy po prostu kobieta chce rodzić przez cc i już. Nie ma wskazań ginekologicznych, ortopedycznych, psychicznych itp. Znasz może takie przypadki? Czy lekarze, szpital zgodził się na to?

    w4sq43r85k8egy8f.png
‹‹ 29 30 31 32 33 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ