X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród zwiastuny porodu
Odpowiedz

zwiastuny porodu

Oceń ten wątek:
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 22 marca 2015, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczynki, nadal jestem w dwupaku. Noc w miarę ok, z dwugodzinną przerwą bezsenności i nocną prasówką:))

    Maracuja
  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 22 marca 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jak odszedł czop to dziecko urodziłam po 24h i miałam przeczucie że następnego dnia już urodzę. Jakoś intuicja mi podpowiadała i całą noc nie spałam. I faktycznie tak było w niedziele plamienie i odejscie czopa a w poniedziałek poród :) a na kiedy dokładnie masz termin porodu Maracuja?


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 22 marca 2015, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na 24 marca. Ja mimo, że odczuwam niepokój przed porodem to czuję jakieś dziwne podekscytowanie i nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę mojego kochanego Syneczka. Wydaje mi się, że jest już blisko. Po odejściu czopa boli mnie krocze jak chodzę. Nie umiem tego nazwać ani opisać dokładnie, ale zmiana jest nieprawdopodobna. Ewidentnie czuję mocny napór główki na krocze, apetyt spadł diametralnie, chce mi się cały czas pić także spodziewam się, że na dniach urodzę. Może nie jest to aż tak dokładne przeczucie jak w Twoim przypadku, ale myślę, że Maluszek niebawem pojawi się na świecie.

    Maracuja
  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 22 marca 2015, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i dobrze że będziesz miec to za sobą już nie długo i będziesz cieszyć się nowym życiem jakie dałaś:)


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • Vel Autorytet
    Postów: 1443 549

    Wysłany: 23 marca 2015, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maracuja wrote:
    Na 24 marca. Ja mimo, że odczuwam niepokój przed porodem to czuję jakieś dziwne podekscytowanie i nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę mojego kochanego Syneczka. Wydaje mi się, że jest już blisko. Po odejściu czopa boli mnie krocze jak chodzę. Nie umiem tego nazwać ani opisać dokładnie, ale zmiana jest nieprawdopodobna. Ewidentnie czuję mocny napór główki na krocze, apetyt spadł diametralnie, chce mi się cały czas pić także spodziewam się, że na dniach urodzę. Może nie jest to aż tak dokładne przeczucie jak w Twoim przypadku, ale myślę, że Maluszek niebawem pojawi się na świecie.

    U mnie od pierwszego odejscia czopa minelo 2,5 dnia

    jak obserwowalam kolezanki z lutowek to mniej wiecej podobnie

    mysle ze w wiekszosci przypadkow trwa to do 3 dni max

    mojej mamie odpadl czop i odrazu pojechala na porodowke i ja przyjeli

    wiec to pewnie tak najczesciej 1-3 dni

    ja bym obstawiala, ze dzis najdalej jutro urodzisz :)

    zjk3p18.png

    Lutówko 2015 dopisz się :) >klik<
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 23 marca 2015, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem szczerze ze bardzo na to licze. Jestem juz zmeczona ciaza, a oczekiwanie tez powoduje niepotrzebne stresy. To by sie zgadzalo, co piszesz, bo moja siostra urodzila na 3 dzien po odejsciu czopa, z kolei znajoma na drugi dzien, wiec ten przedzial jest pewnie najbardziej zblizony. Idac tym tropem do jutra powinno sie cos wyklarowac. Dam znac:)

    Maracuja
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 23 marca 2015, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już myślałam, że urodziłaś :) A tu jeszcze w dwupacku. To czekamy razem. Ja jutro jadę na IP na KTG. Zobaczymy co powiedzą.

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 24 marca 2015, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety Maluszkowi sie nie spieszy. Wczoraj spedzilam aktywnie dzien liczac, ze Go rozruszam, ale poki co cisza, wiec musze byc cierpliwa i czekac:) . Czekamy tez na wiesci od Ciebie.

    Maracuja
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 24 marca 2015, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie już chcieli położyć dziś do szpitala, ale odmówiłam. 5 godz spędziłam na IP. Mam pojechać jutro, ale planuję za 2 dni. Na razie nic nie wskazuje na rychłe rozwiązanie. Mam nadzieję, że chociaż u Ciebie się ruszy.

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 24 marca 2015, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belladonna wrote:
    Mnie już chcieli położyć dziś do szpitala, ale odmówiłam. 5 godz spędziłam na IP. Mam pojechać jutro, ale planuję za 2 dni. Na razie nic nie wskazuje na rychłe rozwiązanie. Mam nadzieję, że chociaż u Ciebie się ruszy.


    A czemu chcieli Cię zostawić? Bo jesteś 2 dni po terminie czy z innego powodu??
    U mnie jeszcze nic się nie dzieje, tyle, że samopoczucie słabe, bo ciągle mi niedobrze i trochę mnie czyściło. Nie nakręcam się już na nic, bo podobno poród zaczyna się od głowy, więc lepiej nie myśleć.

    Maracuja
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 24 marca 2015, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po jednej cesarce. Procedury są w tym przypadku takie, że czeka się do terminu. Normalnie hospitalizują od 41 tc. Ale ja na razie ile mogę chcę czekać, bo wywoływanie w ogóle mnie nie interesuje. I mam nadzieję, że przez tydzień jednak dzidziuś zechce wyjść.

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 24 marca 2015, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to w takim razie trzymam kciuki, żeby tak właśnie było.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 18:19

    belladonna lubi tę wiadomość

    Maracuja
  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 24 marca 2015, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stres hamuje poród. Więc proponuje relaks w każdej postaci, o ile się da. Ja swoim pragnieniem dziecka jakimś tam cudem (tak sobie wmawiam oczywiscie) wyszło ono tydzień wcześniej na świat, a obecne chce jeszcze zatrzymać w brzuchu na 3 tygodnie.

    belladonna lubi tę wiadomość


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 24 marca 2015, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj pakima, żeby to wszystko dało się tak ogarnąć. Moja córka złapała rotawirusa - dokładnie w dzień mojego terminu. I teraz zamiast zajmować się rodzeniem, to ja zajmuję się praniem, sprzątaniem "wymiotkowa" i praniem i sprzątaniem i w kółko. A czas już mi leci. Każdy dzień zmniejsza moje szanse na poród sn bez wywoływania. Jak tu się nie stresować. I mimo, że to trzecie dziecko, to mam w domu sajgon na maxa i jeszcze 5 godz na Izbie Przyjęć dziś mnie po prostu wykończyło. Skąd tu wziąć relaks... :(

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 24 marca 2015, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pakima wrote:
    stres hamuje poród. Więc proponuje relaks w każdej postaci, o ile się da. Ja swoim pragnieniem dziecka jakimś tam cudem (tak sobie wmawiam oczywiscie) wyszło ono tydzień wcześniej na świat, a obecne chce jeszcze zatrzymać w brzuchu na 3 tygodnie.


    U mnie się to w takim razie nie sprawdza, bo ja chcę i raczej stres wywołuje fakt, że nadal Maluch siedzi w brzuchu.

    Maracuja
  • Vel Autorytet
    Postów: 1443 549

    Wysłany: 24 marca 2015, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maracuja wrote:
    U mnie się to w takim razie nie sprawdza, bo ja chcę i raczej stres wywołuje fakt, że nadal Maluch siedzi w brzuchu.

    tez myslalam ze juz urodzilas :)

    podobno najlepsze sa przytulanki, kolezanka napisala mi, ze uznala z mezem, ze czas juz ich synka wygonic na swiat i zaraz "po" odeszly jej wody :) i tego dnia urodzila

    kurcze ja to strasznie nie chcialam urodzic i mi sie w ogole nie spieszylo, tak sie balam co to bedzie na porodowce ze za wszelka cene chcialam zostac w ciazy na zawsze :) i wychodzilam z zalozenia, ze dzidzi tez jest dobrze w brzuchu skoro prawie tydzien po terminie a tu ni widu ni slychu.. a jak ten czop zaczal odchodzic i mialam skurcze to na sile sobie wmawialam ze nie sa dosc regularne by jechac do szpitala i wszystko byleby nie szpital :) tak sie balam spedzic tam te 3dni z dala od domu.. jeszcze pojechalismy laptopa oddac do serwisu godzine przed tym jak wyladowalam na IP, tam juz skakalam z bolu z tych skurczy ale dalej twardo mowilam, ze wracamy do domu a nie do szpitala.. ale juz w aucie tak mnie zaczelo skrecac z bolu ze sie poddalam i pojechalismy na izbe przyjec.


    Slyszalam tez taka teze, ze pierworódki zwykle rodzą po terminie :)

    ale chyba mozna to jakos naturalnie przyspieszyc, sa rozne sposoby

    http://jejswiat.pl/6843,jak-przyspieszyc-porod

    zjk3p18.png

    Lutówko 2015 dopisz się :) >klik<
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 25 marca 2015, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak, to wszystko prawda, co napisałaś. Faktem jest, że ponad 90% pierworódek rodzi po terminie. Pomimo obaw co do porodu i tego jak on przebiegnie, chciałabym już urodzić. Jakiś tam lęk jest, ale póki co nie paraliżujący. Uspokoiłam się jakoś, bo zdałam sobie sprawę, że każdy ból i skurcz będzie mnie przybliżał do spotkania z moim wyczekiwanym dzieckiem. Druga sprawa, to telefony, które mnie już totalnie męczą i denerwują, bo codziennie mam po 5 -10 telefonów z pytaniem jak tam, co w domyśle oznacza pytanie czy już urodziłam. Chcę jechać na porodówkę w spokoju, tak żeby nikt poza moim mężem nie wiedział, że rodzę, tylko będzie to niezwykle trudne jeśli co chwilę ktoś do mnie wydzwania. No chyba że zacznie się w nocy to wtedy będzie ok.

    Jeśli chodzi o współżycie to niestety mój mąż boi się współżyć na tym etapie, więc nie chcę robić niczego na siłę. To co robię, to jestem aktywna, chodzę na spacery, sprzątam, nie leżę i nie czekam na poród,do 36 tc również ćwiczyłam, ale Maluszek widocznie nie jest jeszcze gotowy i u Mamy mu dobrze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 07:03

    Maracuja
  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 25 marca 2015, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No różnie z tym jest, ja w mądrej książce wyczytałam, że stres związany z porodem zatrzymuje go. No ale jak same widzicie, że każda z nas inna jest, na jedną stres nie działa a na drugą działa.

    Maluchom jest tak super. Ja obawiam się że jednak urodzę teraz po terminie bo jak to w brzuchu słyszy płacz i piski starszej to może się nawet i bać wyjść.

    A z tym współżyciem to tak samo jest jednej się uda drugiej nie, podnoszenie rąk tak samo.


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 25 marca 2015, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety to prawda, że na każdą działa co innego. Na mnie póki co nic nie działa :( poza współżyciem, bo tak jak wspomniałam tego ostatnio nie próbujemy z racji obaw Męża. Gdybym jednak wiedziała co zrobić i miała pewność, że to pomoże mi już urodzić, a jednocześnie będzie w pełni bezpieczne dla dziecka nie zawahałabym się spróbować. Z drugiej jednak strony skoro prawidłowa donoszona ciąża mieści się pomiędzy 38 a 42 tygodniem i Maluszek chce jeszcze posiedzieć to nie wiem czy powinnam mu przeszkadzać i na siłę mobilizować żeby wyszedł.

    Maracuja
  • Arsenka Ekspertka
    Postów: 214 158

    Wysłany: 25 marca 2015, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maracuja ty jeszcze tutaj :D a ja myślałam że jak tu wejdę to będzie już zdjęcie bobasa :D

    1usae6ydjd52jq0r.png
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ