zwiastuny porodu
-
WIADOMOŚĆ
-
Maracuja wrote:co do wazenia to nie ważymy Malucha codziennie. Raz wazylismy Go 3 dni pod rząd, bo zaleciła nam to polozna, kiedy przechodzilismy calkowicie na piers. Jeśli chodzi o to odczuwanie szpilek w piersiach to lekarz powiedział mi, że może to byc niestety grzybica piersi. Wydaje się to tym bardziej prawdopodobne, że Mały i ja braliśmy po porodzie silne antybiotyki. Powiedział, że nie wiadomo tylko kto kogo mógł zarazic, bo szanse sa 50 na 50. Musze czekac na wyniki posiewu kału, które dadzą nam odpowiedz. Jesli to grzybica, to najprawdopodobniej ona jest powodem płynnych, zielonych kupek Malucha:(
a jakie problemy macie z serduszkiem Maluszka?
Kurcze no to mnie zaskoczyłaś... bo jak poczytałam w necie to wygląda na to że i ja mam objawy grzybicy do tego mały ma pleśniakwę z którą walczę od 2 tyg i nie chce zejść..a też brałam około mca antybiotyki .. co prawda kupki robi normalne ale jest ostatnio jakiś niespokojny nie wiem czy może to mieć związek wszystko ..
z serduszkiem jest o tyle problem że Michaś jest wcześniakiem i nie pozamykały mu się jakieś przewody..byliśmy u kardiologa u kontroli i nie wszystko jest jeszcze w normie.. mamy wizytę jeszcze 15 czerwca i wtedy się okaże czy wszystko w porządku jest.. trochę się martwię.. no ale trzeba być dobrej myśli .. -
to trzymam mocno kciuki, zeby z Maluszkiem było wszystko ok. Co do tej grzybicy, ja tez byłam zaskoczona. O higienę piersi dbałam, więc jesli sie potwierdzi grzybica to będzie to wina antybiotyków:( .. póki co dostałam clotrimazolum w masci i smaruje brodawki i otoczke po kazdym karmieniu. Zmywam natomiast przed kazdym karmieniem. Poprawę, jesli chodzi o kłucie w piersiach już czuję, więc obawiam się, że diagnoza może być trafna, ale potwierdzi to dopiero posiew kału Malucha. Dodam jeszcze, że mój Synek tez zacząl się robić niespokojny, jak zaczęłam mieć problemy z piersiami. Podobno grzybica może wzmagać bóle brzuszka i kolki. Może kup sobie tę maść - jest dostępna bez recepty i niedroga. Jesli poczujesz poprawę, to wtedy warto zbadac Maluszka na` obecnosc grzybów i bakterii w kale.
Dosyc wazne jest tez wietrzenie piersi. Ja spałam w staniku, bo nie`chcę miec pozniej obwisłego biustu i zalanej mlekiem koszuli, ale podobno nie jest to dobry pomysł.
(sorki za brak interpunkcji w postach, ale piszę jedną ręką karmiąc, więc jest trochę trudniej:)
A co do zielonej kupki to chyba winne było żelazo. Odstawiłam i kupki są już bardziej żółte.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2015, 13:14
Maracuja -
Maracuja ja byłam u ginekologa pytałam o tą grzybicę popatrzała na mnie dziwnie z pod oka i stwierdziła że moje objawy nie wskazują na grzybicę..ale z kąd u dziecka w takim razie pleśniawka? poleciła mi aftin na pleśniawkę u Michałka jak on jest od roku życia dziecka! sama nie wiem a te kłucia piersi miałaś tylko w brodawkach? bo mnie czasem pokłuje i swędzą tylko brodawki.. gin zabroniła mi stosowac maści przeciwgrzybicznych kazała tylko myć piersi... jeszcze dziś idę do pediatry to się go podpytam.. Ja piersi wietrzę .. w nocy prkatycznie śpię w odpiętej koszuli bo śpię z małym więc nie chce mi się ciągle jej odpinać jak on co godzinę je.. w dzień też chodzę po domu bez stanika bo tak mi wygodniej.. trudno najwyżej obwisną
-
Wiecie co z tą grzybicą to ja miałam tak, że moje dziecko dostało ją po antybiotykach i przerodziło się w pieluszkowe zapalenie skóry. Od kiedy odstawiłam ją od piersi (a chwilę już temu) to jaki by nie wzieła antybiotyk to ma całą pipkę w krostkach, lekarz kazał zmienić pampersy. Ale przyczyna wg mnie to tylko i wyłącznie uczulenie na antybiotyk. Takie krostki dostawała zawsze jak tylko antybiotyk skończyła mimo podawania leków osłonowych.
Tak samo i u was może się pojawić grzybica lub jej pochodne. Nie należy bagatlizować ale trzeba niestety się z tym pomęczyć.
Arsenka jeżeli ( a na pewno to robisz) myjesz pierś przed i po jej podaniu, a po nakramieniu dziecka wycierasz wodą przegotowaną środek buzi to nie sądzę żeby to była grzybica z Twojej strony. Może się okaza to ją to dziecko przeniosło na Ciebie. To może być leki jakie zażywasz, dieta, albo też mleko modyfikowane jeżeli dokarmiasz. Mojego kuzyna żonka miała to samo i kazała jej lekarka przemywać środek buźki po każdym karmieniu. -
Arsenka wrote:Maracuja ja byłam u ginekologa pytałam o tą grzybicę popatrzała na mnie dziwnie z pod oka i stwierdziła że moje objawy nie wskazują na grzybicę..ale z kąd u dziecka w takim razie pleśniawka? poleciła mi aftin na pleśniawkę u Michałka jak on jest od roku życia dziecka! sama nie wiem a te kłucia piersi miałaś tylko w brodawkach? bo mnie czasem pokłuje i swędzą tylko brodawki.. gin zabroniła mi stosowac maści przeciwgrzybicznych kazała tylko myć piersi... jeszcze dziś idę do pediatry to się go podpytam.. Ja piersi wietrzę .. w nocy prkatycznie śpię w odpiętej koszuli bo śpię z małym więc nie chce mi się ciągle jej odpinać jak on co godzinę je.. w dzień też chodzę po domu bez stanika bo tak mi wygodniej.. trudno najwyżej obwisną
mnie raczej kłuły całe piersi nie same brodawkiMaracuja -
Lekarz dał nystatynę z uwagi na podejrzenie o ten stan grzybiczny piersi .. mały ma tą pleśniawkę już ponad dwa tygodnie i fiolet nie pomógł .. zastanawiam się tylko czy można iść na szczepionkę stosując antybiotyk.. też mi się to nie podoba że dostał antybiotyk..
dostał też kropelki z laktazą bo okazuje się że mały ma nietlerancję laktozy..i dziecko mi w końcu śpi .. całą noc spał.. tak że go budziłam na karmienie i praktycznie cały dzień dziś bidulek odsypia.. czekam na kąpiel jest 21:00 a on dalej śpi i chyba dziś sobie darujemy kąpanie niech maluszek się wyśpi odeśpi sobie :0) -
Myślal ze tu o porodach opony a tu o grzybicy
Od 1,5 miesiąca mam skurcze przepowiadające . Nie ktore nawet co 5 / 19/12 min ale delikatne wiec wiadomo, że to nie to
Od wczoraj mam skurcze co 10 min i to dość mocne myslalam ze sie rozkręci a tu dupa
Poszłam spać z tymi skurczami i obudziłam sie z tymi skurczami nadal co 10 min
Myślicie ze to sie rozbuja ??? Czy dalej taka ściema do terminu mam 3 dnipolkosia lubi tę wiadomość
marzenia się spełnią -
Ja chodzę z takimi skurczami od 2 tygodni, byłam już 2 razy w szpitalu i mnie 2 razy wypisali. Mimo iż jestem po terminie. Dzis miałam podana oksytocyne, ale tylko przez godzinę i te skurcze porodowe bardzo się różniły od tych w domu. Aż problem wziąść oddech. po odpieciu kroplowki się wyciszyly i znów są takie mniej bolesne. mi kazali przyjechać dopiero przy bolesnych skurczach co 5 min, które trwają conajmniej 2 godz i nie ustępują po prysznicu i spacerze,
-
witam, u mnie nie było żadnych objawów no moze taki ze dwa dni przed porodem miałam straszną biegunkę jakiej w zyciu nie miałam:) i dzien przed wykąpałam psa bo pomyślałam żeby był czysty jak wrócę z maluszkiem (a zbierałam się z tym od dwóch tygodni i normalnie dzien przed porodem to zrobiłam jakbym wiedziala ze to juz). U mnie było tak że danego dnia wstałam idąc do łazienki i jeszcze nie doszłam a odeszły mi wody na maxa chyba ze trzy szklanki i trochę krwi
-
nick nieaktualnyA u mnie o 2 w nocy poszłam do wc zrobiło się mokro jakoś i ogarnęła mnie myśl że chyba coś się zaczną. Położyłam się do łóżka Ale parcie na pęcherz miałam i co chwilę do wc musiałam. Po pół godzinie pokazał się śluz różowy lekko więc stwierdziłam że to ten czop odchodzi. Po pół godzinie jakby wody zaczęły odchodzić więc poszłam pod prysznic. Od 4 zaczęły się bóle które zaczęłam liczyć do 6 i były co 10-8 minut więc o 6 stwierdziłam trzeba się zbierać więc w auto i do szpitala. Po drodze już skurcze co 7 minut . W szpitalu przy badaniu już wody poszły mocno i zaczęło się 13 godzinna mekka Ale warto było.
Tego nie idzie pomylić z niczym innym. Na pewno jak przyjdzie ten czas to każda się domyśli że to już
pozdrawiamSmartunia lubi tę wiadomość