X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie 1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak
Odpowiedz

1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak

Oceń ten wątek:
  • Pp123 Koleżanka
    Postów: 59 23

    Wysłany: 18 kwietnia 2020, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi, postanowiłam, że na razie odpuszczam kwas ALA.

    Z tymi wymiotami wiem, że nic przyjemnego, ale jakbym miałabym w głowie, że wszystko ok. A tak to ciągle sie zastanawiam i stresuje.

    Gratuluje Wszystkim Dziewczynom w bardziej zaawansowanej ciąży, myślę że daje to dużą nadzieje dla wszystkich starających jak i takich jak ja w początkowej ciąży :)

    mutacje: PAI 1 homozygota,V Leiden heterozygota, MTHFR 665C homozygota 1286A heterozygota, PCOS, lekka niedoczynność, immunologia za niskie IL10, za wysokie IL2

    3 poronienia 05 i 09 2019, 05 2020 nigdy nie wykryto akcji serca

    06.2021 narodziny naszej córeczki ❤
  • ella Znajoma
    Postów: 19 9

    Wysłany: 18 kwietnia 2020, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cer wrote:
    Cześć ella,na twoim miejscu zrobiłabym to badanie nk,nawet jak Jerzak o nim nie wspomniała. Jesteś akurat w dobrym momencie,by to sprawdzić. U mnie właściwie to było takie zgadywanie „a nuż to to”,bo przed ciążą nk miałam w normie. Po prostu wszystkie inne rzeczy wychodziły mi ok,albo były już obstawione lekami.Jeśli zrobisz badanie i nk będzie wysokie,to będziesz mogła działać,a jak w normie,to wyeliminujesz kolejną potencjalną przyczynę,co też byłoby ważne w diagnostyce.

    Dzięki Cer, też doszłam do takiego wniosku. Czekam teraz na wyznaczenie terminu pobrania, niestety będzie możliwe dopiero w następnym tygodniu. Do tego wszystkiego wczoraj w badaniach wyszła mi rożyczka, nie mam pojęcia jak i skąd, dodatnie zarówno IgG jak IgM, przed NK muszę więc jeszcze to cholerstwo sprawdzić.
    Pocieszające, że u tak wielu z Was wszystko jest dobrze, serce rośnie, tak trzymać!

    Gela093 - bardzo mi przykro. Sprawa czasu starań jest złożona. Po poprzednim poronieniu próbowaliśmy z mężem przez dwa lata, w tym czasie całe mnóstwo badań i rozpoczęcie leczenia u prof. J., po czym udało się na krótko - radość trwała do 7 tygodnia. 5 miesięcy po tym poronieniu znów jestem w ciąży, czy tym razem i przy tak dużych komplikacjach/zagrożeniach się uda sprowadzić na świat małą istotkę - raczy wiedzieć tylko Bóg. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!

    Cer, KlementynaKle lubią tę wiadomość

    4 poronienia - od 6 do 12 t.c (od 2016 do 2020r.)
    Hashimoto
    Adenomioza
    MTHFR 1298 AC homo
    PAI-1 hetero
    niedowaga
    lekka IO
    "poważne" starania od 2017 r.

    Kiedy odkrywasz, że czas jednak potrafi leczyć rany, okazuje się też, że jest Twoim największym wrogiem na drodze w dążeniu do upragnionego...
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 953 933

    Wysłany: 18 kwietnia 2020, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ella wrote:
    Dzięki Cer, też doszłam do takiego wniosku. Czekam teraz na wyznaczenie terminu pobrania, niestety będzie możliwe dopiero w następnym tygodniu. Do tego wszystkiego wczoraj w badaniach wyszła mi rożyczka, nie mam pojęcia jak i skąd, dodatnie zarówno IgG jak IgM, przed NK muszę więc jeszcze to cholerstwo sprawdzić.
    Pocieszające, że u tak wielu z Was wszystko jest dobrze, serce rośnie, tak trzymać!

    Gela093 - bardzo mi przykro. Sprawa czasu starań jest złożona. Po poprzednim poronieniu próbowaliśmy z mężem przez dwa lata, w tym czasie całe mnóstwo badań i rozpoczęcie leczenia u prof. J., po czym udało się na krótko - radość trwała do 7 tygodnia. 5 miesięcy po tym poronieniu znów jestem w ciąży, czy tym razem i przy tak dużych komplikacjach/zagrożeniach się uda sprowadzić na świat małą istotkę - raczy wiedzieć tylko Bóg. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!


    Bardzo dziękuję za odpowiedź, domyślam się,że każde ciało I psychika działa inaczej, będę dobrej wiary I Tobie również życzę wszystkiego dobrego, mam nadzieję, że tym razem będziesz mogła tulić swoje szczescie

    KlementynaKle, ella lubią tę wiadomość

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
  • KlementynaKle Przyjaciółka
    Postów: 71 42

    Wysłany: 19 kwietnia 2020, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gela093 - kwestia ciazy po stracie to jest bardzo indywidualna sprawa. Niektóre dziewczyny zachodzą w kolejną od razu, a niektóre czekają lub po prostu dłużej to zajmuje. Ja przeszłam ten „dramat” nie tak dawno po raz pierwszy i wiem, ze na pewno nie zdecyduje się na kolejna ciaza bez znalezienia przyczyny lub będzie większego obstawienia lekami.
    Jeśli to był przypadek, to OK - wole jednak sprawdzić.
    Proponuje, żebyś zaczęła od mutacji w kier trombofilia.

  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 19 kwietnia 2020, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gela093 wrote:
    Hej dziewczyny, jestem tu nowa, 15 kwietnia miałam robione echo byłam w 13 tygodniu ciąży, okazało się.ze serduszko dziecka przestało bic tuż przed wielkanoca😥😥😥 strasznie to przeżyliśmy, niestety nie mieszkam w Polsce tylko w holandii I nikt nam nie chce tu pomoc , pomimo że mój mąż to Holender, stwierdzili,że to selekcja naturalna I tak musiało być, jeżeli poronie jeszcze dwa razy to zaczną robić badania genetyczne. Postanowiliśmy jechać do Polski I zrobić tam badania, mam takie pytanie do was, ile zajęło wam czasu z zajściem w kolejną ciaze? Nie ukrywam,że bardzo pragniemy dziecka I nie chcemy czekać pół roku, mieliśmy termin na 26 października, moja szwagierka ma dokładnie taki sam termin I boję się,że nie będę mogła patrzeć na jej ciaze😥😥

    Bardzo współczuję. Poronienie po 10 tygodniu jest już bardzo ciężkie :(
    Ja mam doświadczenie tylko z wcześniejszymi poronieniami. Zasada zazwyczaj była taka: czekamy ze staraniami do pierwszej miesiączki. Zaraz po niej kontrolne usg i z jego wynikiem pytamy się lekarza, kiedy możemy się starać. Po drodze wykonujemy badania, których wcześniej nie robiliśmy. To zajmuje czas.
    Raz miałam przerwę 3 lata (naprawiałam tarczycę) raz dwa miesiące (miałam już większość badań za sobą) .

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 953 933

    Wysłany: 19 kwietnia 2020, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny za odpowiedź, w takim razie porobie wszystkie badania I wtedy będę wiedzieć na czym stoje😊

    ella, KlementynaKle, Angie1989 lubią tę wiadomość

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 06:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gela, u mnie to 5 miesiecy. Pierwsze trzy to czekanie na usg Jerzak, badania (mutacje, zespol antyfosfolipidowy, tarczyca, przeciwciala - po kilka fiolek krwi wiele razy, zrobiłam nawet testy alergiczne itd.). Po stracie powiedzialam sobie, ze nie wierze w przypadki. Zaczełam dietę z niskim IG wg dziewczyn na forum (trafione bo krzywa insulinowa tragiczna). Ale nie czekałam bezczynnie, oprocz diety i 10.000 krokow dziennie, leki zaczelam po miesiacu (metformina, bo acard zaczęłam po usg Jerzak, wiec 3 miesiace po), wiec wyszlo 4 miesiace lekow i sie udalo :) Na Clexane, Acardzie, Metforminie i witaminach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 10:37

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 06:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gela, teraz z perspektywy czasu odczekałabym 3 miesiace, ale znalazla lekarza ktory da mi Clexane. Acard jest bez recepty. I koniecznie w pierwszej kolejnkscj insulinę na krzywej bym sprawdziła, czy nie trzeba metforminy. Clexane dostalam profilaktycznie, chociaz wg niektorych lekarzy miala pomoc na przeciwciala antyjadrowe ANA, ktore mi wyszły. Bez Clexane i acardu nie podchodziłabym, dla własnego spokoju.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 06:58

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 953 933

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem, wiesz co jeżeli chodzi o takie badania jak krzywa cukrowa czy tsh, to wszystko u mnie jest ok, bo już sprawdzałam, sprawdziłam też czy problem nie byl w budowie macicy I też wyszło wszystko super, inaczej jest jak poronienie jest w 6,7 czy 8 tygodniu a inaczej jak po 12. Na pewno wezmę Twoja radę pod uwagę I dzięki za wskazówki, bo widzę,że jest tego trochę.

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
  • Kasiek789 Autorytet
    Postów: 3049 6103

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi wrote:
    Sama jestem z 26 października :)

    Zrobiło się mega ciążowo na wątku.

    Chciałam tylko napisać, że jakby komuś to przeszkadzało - co dla mnie jest zrozumiałe - proszę o taką informację i nie będę pisać na te tematy. Trzymam kciuki za wszystkie starające się, szczególnie mocno za Wikpaw i Kasiek 🍀💪

    Krąsi dziękuję :* Mi absolutnie posty ciążowe nie przeszkadzają. Przeciwnie, każda historia o udanej ciąży po kłopotach jest super motywująca :-) Ja jak pisałam już jakiś czas temu odpuszczam na jakiś czas :/ Sytuacja zawodowo - związkowa - finansowa w związku z pandemią jest powodem takiej decyzji. Ale może się wszystko jakoś poukłada...

    July lubi tę wiadomość

    🔹Ja 38 l.:
    Endometrioza
    MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
    Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
    Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
    🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
    🔹Kariotypy oboje ✅

    03/2019: 💔 👼
    2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
    2022: laparo - diagnoza endometriozy

    01/2023 IVF
    20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
    25.01. ET 5.2.2., 03.03. 💔 7tc 💙👼

    03.10 🍁 FET 3.1.2.
    5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
    7+5 🐻 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
    11+4 Nifty - ryzyka niskie, Dziewczynka 🎀
    12+4 I Prenatalne - wszystko ok
    20+4 II Prenatalne - 444 gr
    30+5 III Prenatalne - 1755 gr i wszystko ok ☺️

    preg.png

    ❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.)
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gela, ważniejsza jest krzywa insulinowa od cukrowej. U mnie cukrowa była ok, a insulinowa tragiczna... Robiłam też wszystkie infekcyjne typu chlamydia, bolerioza itd. Jeśli strata jest ok 12 tyg to bardzo prawdopodobne problemy z krzepnięciem (mutacje PAI, V Leiden, MTHFR, przeciwciala przy zespole antyfosfolipidowym), pewnie dobrze to w pierwszej kolejnosci sprawdzić, chociaż lek na wszystko i tak jest jeden - Clexane. Dopiero, jak wchodzi immunologia w grę to steryd czy inne, ale tak daleko sie wchodzi przy stratach raczej na wczesniejszym etapie. Trzymam kciuki i wierz, że będzie dobrze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 10:43

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 953 933

    Wysłany: 20 kwietnia 2020, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem, zrobie caly komplet badan

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
  • Nika1989:) Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy konsultowalyscie sie z dr jak dawała wam wytyczne/leki na 8 miesiecy stymulacji? Ja juz wariuje, w tamtym miesiacy pecherzyk w 12 dniu mial 27 mm, to w tym cyklu poszlam w 11 dniu a on ma ponad 30 mm. Moja dr twierdzi ze przez to ze mam swoje owulacje to lametta wsztstko zaburza i tylko torbiel powstaje. Juz zglupiałam😶

  • Hope89 Autorytet
    Postów: 816 290

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika1989,
    może tak być jak powiedziała Twoja dr. Może spróbuj kolejny cykl bez stymulacji? U mnie przed ciążą biochemiczną kompletnie nic się nie działo, musiałam być stymulowana a po ciąży biochemicznej zaczęłam mieć swoje owulacje i dostawałam tylko Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka.

    Insulinooporność, MTHFR, PAI-1, białko S, allo mlr 7%, niedoczynność tarczycy

    ♥ 2020 córeczka
  • Nika1989:) Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 21 kwietnia 2020, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie ja sie obawiam, ze leczenie mnie zgodnie ze "schematem" chyba sie nie sprawdzi, bo biore jeszcze ogrom innych leków. Nie bylam na monitoringu przed stymulacją to też ciężko powiedzieć czy to wina stymulacji. Miałam 3 cykle stymulować i dwa przerwy, a to jest drugi. A dr w ogole teraz przyjmuje czy da sie z nia skontaktować w inny sposób?

  • Karola1007 Debiutantka
    Postów: 7 0

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika 1989 mam ten sam problem, jeszcze lecząc sie u innych lekarzy przy stymulacji pecherzyki rosły jak szalone. Zazwyczaj nie dochodziło do pęknięcia- powstawały torbiele.. Jeśli podano większa dawkę Zastrzyku na pęknięcie tzw „trio” wtedy dochodziło do pęknięcia ale i tak nie zaszłam w ciaze.
    U Profesor dopiero czeka mnie stymulacja. Jakimi lekami jesteś stymulowana? I gdzie prof zleciła Ci monitoring ?

    PCOS, Insulinoopornosc, niedoczynnosc tarczycy, podwyższona prolaktyna, mutacje...

    Glucophage
    Dostinex
    Euthyrox
    Acard
    Acidum folicum
    Koenzym q10
    Miovelia
    Melatonina
  • Nika1989:) Koleżanka
    Postów: 35 4

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola1007
    Biore lamette 2.5 w 3-7 dc, pozniej ovitrelle 1 zastrzyk i duphaston . Na monitoring chodze u siebie bo mam bardzo daleko do Wawy. A w ktorym dniu bralas zastrzyk? I jak lekarze zmieniali ci leczenie po takiej reakcji organizmu?

  • Frelcia_na_chwilę Autorytet
    Postów: 532 161

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was. Jestem po 4 nieudanych transferach in vitro i poronieniu w 8 tygodniu.. Czy polecacie panią doktor? Jakie badania zleca przy IVF?

    👩🏻‍🦰 30l
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo
    🔺PAI-1 4G hetero
    -> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii
    -> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
    - w trakcie badań immunologicznych
    ☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego

    👨🏽34l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
    6 transfer- nasz Maleńki Cud <3
    Koniec starań. :)
    Dostępna tylko na priv.
  • Cer Autorytet
    Postów: 568 532

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Frelcia. Też jestem po IVF, z tego co się zorientowałam z tego forum, profesor raczej wszystkim zaleca na początku takie same badania, bez względu na to, czy starania są naturalne, czy przy pomocy kliniki. Później ewentualnie może modyfikować zestawy leków, tak by współgrały z lekami transferowymi.
    Polecam Jerzak, zdecydowałam się też prowadzić u niej ciążę i dopełzłam z nią do tych ostatnich tygodni, także z mojego punktu widzenia jest skuteczna;)

    July lubi tę wiadomość

    34 lata, starania od 2014

    Wojtek - 02.05.2020 :)
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1438 1002

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Frelcia!

    My trafiliśmy do Jerzak po pierwszej nieudanej procedurze, żeby lepiej się przygotować do drugiej. Tylko u nas były problemy bardzo duże po stronie Męża, więc nie wiadomo było, czy tak naprawdę jej leczenie mojej osoby coś da.

    Z badań, których nie miałam, musiałam zrobić usg w 2-5 dc z przepływami tętniczymi u polecanych przez nią lekarzy. Akurat ja się umówiłam do dr Dobek w Novum i pozostałych nazwisk nie pamiętam.

    Miałam już krzywe, które są u niej podstawą podstaw, ale poprosiła o powtórzenie glukozy na czczo i wit. D3. Musisz też wiedzieć, że to, co dla innego lekarza jest normą, dla niej już normą nie jest i wdraża leczenie.

    Natomiast ma trochę inne metody leczenia, tzn. np. mam mutację PAI. W klinikach czy na forach dostaniesz na to heparynę, a mi prof. Jerzak dała na to metforminę - bo mutacja produkuje przeciwciała. I żeby obniżyć ich poziom we krwi możesz przyjmować samodzielnie kwasy omega 3 (co robiłam z innych względów od półtora roku), a od niej metforminę. Dostałam więc formetic 500 mg. Heparyna działa w zupełnie innym zakresie i na inne rodzaje mutacji.

    Na te dwa KIRy, których mi brakuje zleciła mi accofil, którego ostatecznie nie wzięłam. Mąż się nie zgodził, jako lek zbyt ingerujący w mój organizm. A np. Paśnik powiedział, że te KIRy, których nie mam, nie są aż tak istotne i on mi nie zlecał accofilu na nie.

    Natomiast na rozjechane cytokiny (wg prof. Jerzak niska IL 10 to też objaw PCOS) zaleciła mi prograf. I też go nie wzięłam, bo z Mężem stwierdziliśmy, że jedno to począć dziecko, a drugie to go wspólnie, we dwoje wychować.

    Także, jak widzisz Frelcia, ja sobie te zalecenia zmodyfikowałam, bo chyba nie potrafię zaufać jakiemukolwiek lekarzowi na 100%. Braliśmy wszystko na klatę, nasze dyskusje trwały bardzo długo, a teraz powoli wkraczam w drugi trymestr. O wszystkich jej zaleceniach wie również lekarz z kliniki i z nią również rozmawialiśmy na temat zasadności stosowania accofilu i prografu, odradzała nam to, jako zbyt silne immunomodulatory w moim przypadku. Nie prowadzimy u Jerzak ciąży, być może, gdyby była tańsza, robiła na wizycie usg, to byśmy u niej prowadzili. Aktualnie nasza babeczka z kliniki znalazła mi lekarza na miejscu, lekarz ten został o wszystkim poinformowany i pierwszą wizytę mamy w okolicach 20 maja. Do Jerzak namiary zapisałam - gdyby coś się działo.

    Chciałam Ci jednak napisać, że w kolejkach do niej były pary po kilku procedurach ivf. I przyjeżdżały specjalnie z zagranicy (np. ze Szwajcarii), była też kobieta, która trzykrotnie straciła ciążę dokładnie w tym samym dniu (coś między 12 a 13 tc) i lekarze dopiero po trzeciej stracie dali jej namiary na Jerzak.

    Mam też pozaforumową koleżankę, której udało się donosić praktycznie niedonoszalną ciążę i Malutka ma prawie 2 miesiące. Też po kilku stratach i w dość zaawansowanym wieku, bo znacznie bliżej 40 niż 30.

    Cer - Ty zaraz rodzisz, jak to zleciało!!! Będę trzymać kciuki!!!

    Kejti2020, July, Cer lubią tę wiadomość

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
‹‹ 173 174 175 176 177 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ