Ciąża po ciąży biochemicznej

[QUOTE=futuremama]Musi w końcu być dobrze :) Ja tydzień temu już układałam w głowie plan że jednak nie będzie dana nam tą ciąża i trzeba podążać druga ścieżką. Oczywiście mam w głowie że to się jeszcze może popsuć na milion sposobów ale jakoś tak... Nie wiem. Mam dobre przeczucia :) I mój mąż jak też nie był do końca tego pewny i tez jednak zmęczony tym wszystkim to teraz jestem w szoku, obchodzi się ze mną jak z jajkiem 😂[/QUOTE] O jaaa u mnie to samo 😂 najbardziej to nalega żebym wzięła zwolnienie na następnej wizycie jeśli będzie taka możliwość, tak szczerze to chciałabym pracować dokąd będę mogła ale to by było trochę nieodpowiedzialne.. U Nas też przecież nic jeszcze nie jest pewne, może być różnie ale też mam takie przeczucie, że musi być teraz dobrze ❤️

futuremama lubi tę wiadomość

[QUOTE=futuremama]Musi w końcu być dobrze :) Ja tydzień temu już układałam w głowie plan że jednak nie będzie dana nam tą ciąża i trzeba podążać druga ścieżką. Oczywiście mam w głowie że to się jeszcze może popsuć na milion sposobów ale jakoś tak... Nie wiem. Mam dobre przeczucia :) I mój mąż jak też nie był do końca tego pewny i tez jednak zmęczony tym wszystkim to teraz jestem w szoku, obchodzi się ze mną jak z jajkiem 😂[/QUOTE] Mój wtedy od początku był sceptyczny, bo kreski na testach zupełnie mi nie ciemniały. Tzn jeden był ciemniejszy, a później jaśniejsze. Czytałam że to żadna diagnostyka, no ale po terminie @ już powinno coś być. Jak zrobiłam betę, to już trochę bardziej zaczął robić za mnie. Za to w tym cyklu zostawiłam mu owulaka (uśmiech na clearblue) to gdy przyszłam z pracy, zabrał mi torebkę, ściągnął kurtkę, szalik i mówi "jest uśmiech, trzeba być dzisiaj dobrym" 😂

futuremama lubi tę wiadomość

Futuremama u mmie trochę inna sytuacja, bo pracuje w szpitalu na sorze, więc moj juz mówi, ze gdyby na następnej wizycie potwierdził ciąże, żebym szła na zwolnienie. Szczerze to chętnie bym pracowała tyle ile mogę ale przerażają mnie te covidy. Dziś mam noc i mogę tylko mieć nadzieję, ze nie będę musiała się ubierać na stronę zakaźną...

Futuremama jak się czujesz? :) wszystko dobrze? 🥰

futuremama, Azjak lubią tę wiadomość

To świetnie! U mnie też, w poniedziałek robiłam betę - 1262 🤗 jestem zadowolona, szczęśliwa ale i pełna obaw. Dziś jestem w pracy i boję się, bo znów zaczynają się covidy, mam nadzieję, ze uda mi się od tego wymigać nie mówiąc nikomu o co chodzi. Jutro rano mam wizytę, powinno być juz coś widać 🥰

futuremama, Azjak lubią tę wiadomość

[QUOTE=futuremama]Natuska zdecydowanie powinno być widać przy takiej becie❤ Daj znać po wizycie :) A zdecydowałaś czy na l4 chces od razu iść?[/QUOTE] Wiesz co chyba pójdę jeśli będzie taka możliwość.. Jednak SOR to nie miejsce, wczoraj miałam dzień był dramat, dziś noc i jest jeszcze gorzej, pacjentów multum, covidow coraz więcej, czasami uda mi się wymigać od dźwigania ale swoje zrobić muszę... W dodatku dziś mam taką zmianę, że szkoda gadać. Nikt nic nie wie, więc nikt nie będzie mnie oszczędzać... Wszyscy mi doradzają zwolnienie, a narzeczony to już w ogóle, cały czas dzwoni albo pisze czy wszystko okej.

[QUOTE=Natuska]Wiesz co chyba pójdę jeśli będzie taka możliwość.. Jednak SOR to nie miejsce, wczoraj miałam dzień był dramat, dziś noc i jest jeszcze gorzej, pacjentów multum, covidow coraz więcej, czasami uda mi się wymigać od dźwigania ale swoje zrobić muszę... W dodatku dziś mam taką zmianę, że szkoda gadać. Nikt nic nie wie, więc nikt nie będzie mnie oszczędzać... Wszyscy mi doradzają zwolnienie, a narzeczony to już w ogóle, cały czas dzwoni albo pisze czy wszystko okej.[/QUOTE] Ja na twoim miejscu poszłabym na L4. Szkoda ryzykować... lepiej zacząć się relaksować 🤪

[QUOTE=Toska]Rozumiem 😔 w takim razie nie zostaje mi nic innego aż czekać..[/QUOTE] Toska co tam u Ciebie? Doczekałas się już owulacji/miesiączki?

futuremama, Azjak, Anjucha lubią tę wiadomość

Azjak i od dziś jestem na zwolnieniu, ciąża potwierdzona, widać zarodek więc jestem juz o wiele spokojniejsza. ❤️

futuremama, Azjak, Anjucha lubią tę wiadomość

Futuremama tego samego Tobie życzę! Oby się wszystko zakończyło tak jak powinno! ❤️

Azjak lubi tę wiadomość

[QUOTE=Azjak]Toska co tam u Ciebie? Doczekałas się już owulacji/miesiączki?[/QUOTE] Tak, w końcu miesiączka się pojawiła i dobrze bo te wahania nastrojów mnie dobijaly, aż się dziwię, że mąż się że mną nie rozwiodl😅 Dzisiaj mam wizyte i zobaczę co powie lekarz i czy jest jakaś nadzieję w tym cyklu .

Azjak lubi tę wiadomość

[QUOTE=futuremama]Z każdym dniem jestem o to spokojniejsza i mam nadzieję że się nie rozczaruję😁 Chyba największy strach był przez pierwsze dni, że historia się powtórzy, każdy "objaw" porównywany do tego czy znów nie zwiastuje końca. A teraz zaczął się stan kiedy czujesz się do kitu ale się cieszysz bo to dobrze wróży😂[/QUOTE] Futuremama miałam to samo! U mnie zaczęło sie od bólu pleców a następnie brzucha. Teraz przy każdym bólu pleców delikatnie mnie paraliżuje a jak czuje, że cos "cieknie" to lecę do łazienki. Mam nadzieję, że wszystko tym razem będzie dobrze. Teraz czuję się dobrze, sporadycznie mnie plecy zabolą, brzuch zakłuje czy zrobi mi się niedobrze ale nic specjalnego, żeby mnie jakoś mega męczyło. Sama juz nie wiem jak to powinno być 😂

Futuremama pomaga Ci joga? Wycisza? Nigdy nie próbowałam a jestem taka znerwicowana jak nigdy.. Jeszcze jutro mam obronę pracy magisterskiej to juz w ogóle, stres i nerwy biorą górę..

Czyli będę musiała spróbować, może i mnie chociaż trochę wyciszy :) a co do jelitowki to często Cię łapie? Może to tylko zbieg okoliczności, wiem że ciężko jest się nie przejmować.. Futuremama cały czas trzymam mocno za Ciebie kciuki ❤️

Miasa lubi tę wiadomość

Futuremama byłaś już u lekarza zobaczyć groszka? Czy jeszcze za wcześnie? 🥰

Miasa lubi tę wiadomość

Hej. Jestem po cb i mam pytanie czy wrociłyscie od razu do starań czy była u Was jakaś przerwa?

futuremama lubi tę wiadomość

[QUOTE=futuremama]Azjak w pn idę 😉 A jak u Ciebie wizyta? Dostałaś w końcu normalny @ czy lekarz dał luteinę? :)[/QUOTE] We wtorek powinnam dostać miesiączkę - chyba, że będę szczęściara i dostanę za 9 miesięcy 😎🤞🍀

futuremama lubi tę wiadomość

[QUOTE=PaniKsięgowa]Hej. Jestem po cb i mam pytanie czy wrociłyscie od razu do starań czy była u Was jakaś przerwa?[/QUOTE] Lekarz powiedział mi, że warto pierwszy cykl odczekać do wyrównania hormonów. U mnie akurat pierwszy cykl był bezowulacyjny... Aktualnie kończę drugi cykl i juz ze staraniami, tak więc zobaczymy 🤪

Azjak lubi tę wiadomość

[QUOTE=PaniKsięgowa]Hej. Jestem po cb i mam pytanie czy wrociłyscie od razu do starań czy była u Was jakaś przerwa?[/QUOTE] U mnie równy rok jak wyszło :) ale nie odpuszczaliśmy w ogóle.

Azjak lubi tę wiadomość

Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2021, 18:44

[QUOTE=futuremama]To co ja w pn wizyta a Ty test?😁[/QUOTE] Zrobiłam dzisiaj rano test z ciekawości (26dc)... I niestety biel 😭

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz