Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
niezapominajka wrote:Patixxx, przykro mi bardzo. U mnie było "po ludzku". I to, że personel uszanował moje cierpienie bardzo mi pomogło...
a mnie położyli w sali z ciężarnymi w 30 -stym tygodniu więc sama widzisz .i wciąż staramy się ..
05.08.2014r - Aniołek (6 tydzień ) -
U mnie też opieka w szpitalu była w porządku. Wiadomo, że to szpital i nie mogą współczuć każdemu pacjentowi. Ale mi dużo wsparcia dał zastępca ordynatora szpitala. Pielęgniarki też były w porządku. Mimo, że godziny odwiedzin się skończyły to nie kazały mojemu facetowi wychodzić, zawsze mógł troszkę dłużej posiedzieć. Były po prostu ludzkie. Przynajmniej nie nabawiłam się traumy.
A nieludzkie jest dla mnie położenie kobiety, które czeka na poronienie z kobietami, która są w zaawansowanej ciąży.Patixxx, Renia7910, matylda08 lubią tę wiadomość
-
Ja wiem ,ze nie bedą mnie specjalnie kłaść w osobnym pokoju ,bo to nie hotel ,ale ja spacerowałam z kroplówką i czekałam 7 godzin na zabieg a ona siedziała z meżem i ktg robili w sali ,w której leżałam . Więc to było dla mnie bardzo przykre .
tysiaa93 lubi tę wiadomość
i wciąż staramy się ..
05.08.2014r - Aniołek (6 tydzień ) -
Ja leżałam z kobietami po różnych zabiegach i z dziewczyną, która miała puste jajo płodowe. Ale i tak jak chodziłam do toalety to mijały mnie ciężarne I jeszcze musiałaś słuchać serca dziecka w momencie, gdy serce twojego maluszka nie biło... Masakra.
Patixxx lubi tę wiadomość
-
Tysia93 dokładnie było tak jak mówisz . Ja myślałam ,ze serce mi pęknie .
Byłam załamana już do końca . Ja siedziałam na łóżku a oni słuchali bicia serca dziecka .
nawet zastanawiałam się jakie oczy by miało , jakie byłoby .tysiaa93 lubi tę wiadomość
i wciąż staramy się ..
05.08.2014r - Aniołek (6 tydzień ) -
Patixx przykro mi, nie wiem w ogóle co to za szpital, że tak Cię potraktowano U mnie niby różne opinie o szpitalu są, ale jak leżałam to wszyscy delikatnie się do mnie odnosili. Jak lekarz aplikował mi tabletki, to pielęgniarka trzymała mnie za rękę. No i w ogóle mój gin pomimo że nie miał dyżuru to przyszedł jak mnie przyjmowali żeby mnie zbadać i tabletki włożyć, bo wiedział, że nikomu innemu się nie dam dotknąć. A na drugi dzień już miał dyżur i robił mi usg i zabieg. A mój mąż siedział u mnie od 8 rano do 21 i nikt mu nawet nie zwrócił uwagi. Dzięki temu wszystkiemu to dało się jakoś przejść...
Patixxx, tysiaa93, matylda08 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Patixxx wrote:a mnie położyli w sali z ciężarnymi w 30 -stym tygodniu więc sama widzisz .
Monkey lubi tę wiadomość
laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
nick nieaktualnyWitajcie!!!!
Kiedyś udzielałam się na tym forum, niestety swoją pierwszą ciążę straciłam w 9 tyg. Nie muszę Wam pisać jak było mi trudno..
Na szczęście trafiłam w ręce cudownej lekarki która po wykonaniu badań rozpoczęła leczenie i dziś jestem osiem dni przed terminem porodu mojej kluseczki
Chce wam powiedzieć, żebyście się nie poddawały i nie traciły wiary w to, że się uda bo ja wiem, że wszystko jest możliwe.
Trzymam za Was kciukikierzynka, tysiaa93, Szalona CZARNA, Justine M, Agnieszka0812, niezapominajka, wiola0912, matylda08, Renia7910, Ediii lubią tę wiadomość
-
kierzynka wrote:mi sie wydaje że nie warto męczyc męza codziennie po kilka razy a wystarczy jeden raz co drugi dzień
no tak niby wystarczy, no i jakośc spermy niby lepsza co 2 dzien a w innych źródłach piszą że właśnie lepsza jeśli co dzień...
ale....
bywa że jest np w piatek rano a potem dopiero w niedz wieczorem a jakby nie bylo to przerwa 60 godzinna sie robi, wiec owulacje można pięknie przegapić.... a w teorii jak bylo wpiatek w niedz to '2 co dwa dni'
WIadomo też że nie ma co się zmuszać, ale jeśli nam się chce to nie widze problemu.
Wczoraj nie było serduszkowania, padliśmy po pracy,
za to dziś test owulacyjny pozytywny
wiola0912, Renia7910 lubią tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
kierzynka wrote:Justine ja robiłam praktycznie cały cykl te testy i zawsze negatyw a w ciażę zaszłam
no ja też na przestrzeni 8 cykli raz przegapiłam, no ale jednak 7 razy wykryłam
na szczęście teraz też, opóźniona owulacja ale JESTMonkey lubi tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
Każda próbuje jak może i działa wg własnego rozumu, ale wszystkim życzę i wierzę że prędzej czy później się uda!
Ja jestem dobrej, pozytywnej myśli i NIKT ani NIC mnie nie powstrzymaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 16:09
Renia7910, kierzynka, Monkey lubią tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
matylda08 wrote:Nie miałam na myśli tego czy można tylko to że w większości przypadków się nie udaje od razu ale życzę powodzenia
no to chyba na innych forach siedzimy bo ja pytałam o to i dużo lasek się zgłosiło które w pierwszym cyklu albo max do 3 pp zaciążyły
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
coffee napisała:
''Justine ja chyba na takich samych jak Ty ... moze nam sie uda ''
Kierzynka ma taki piękny wpis w pasku:
''Przestań mieć nadzieję... zacznij wierzyć że wszystko będzie dobrze...''
I ja uwierzyłam, ja już nie mówię że mam nadzieję, że może. Uda się i kropka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 16:14
kierzynka lubi tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku