Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOna tabletki ponoć bierze i nie chce drugiego , facet ją namawia na dziecko drugie już bo mają 3,5 letniego syna , wszystko bylo by ok gdyby nie fakt ze wynajmują u mnie w klatce kawalerke z aneksem kuchennym , dzieciak swojego kąta nie ma i śpi w łóżeczku
Koleś nie rozumie ze i tak mają ciężko a drugiego chce , chociaż pomyślałam tak samo jak ty ze ona chce go w balona zrobic albo komus innemu test potrzebny , no nic mialam okazje sprawdzic czy wychodzi pozytywny na koniec ciąży
Obawiam sie tylko tego ze jak go teraz w bambuko zrobi i on rozpowie o ciazy a tej brak to w miasto pojdzie fala ze poronila no bo i tak musi później to mówić . -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny,
dopiero dzisiaj znalazłam tę stronę Jestem mamą dwulatka. Bardzo chcieliśmy mieć z mężem drugie maleństwo i co było dla nas szokiem udało mi się zajść w ciążę rok po urodzeniu pierworodnego. Niestety, z tą ciążą coś było nie tak od początku (totalnie mi wcześniej ześwirował organizm i miałam jakieś dziwne @), lekarz nie mógł się doliczyć tygodni, później w teoretycznie 7 tyg (była róznica 2 tyg między datą porodu wg OM i USG) nie słyszał jeszcze serduszka. Ku mojej wielkiej radości tętno pokazało się 2 tygodnie później. Ale żeby nie było zbyt różowo, tydzień przed umówioną wizytą na badania genetyczne dostałam delikatne plamienie (takie brązowe). To, co usłyszałam od lekarza brzmiało strasznie: ciąża obumarła w 8 tyg. Potem łyżeczkowanie (najgorsza trauma w życiu). Od różnych lekarzy słyszałam różne terminy, kiedy mogę zacząć się starać. Tylko jeden powiedział, że od razu.No i się staramy. I nic nie wychodzi. Po zabiegu miałam @ mniej lub bardziej regularne co ok. 31 dni.
Dzisiaj mija 38 dzień cyklu. Już nawet robiłam test, jednak negatywny Najgorsze jest to, że od piątku bardzo źle się czuję, prawie codziennie wymiotuję (stąd moje podejrzenia o ciąży). Totalnie nie wiem co jest grane. Do tego na brodzie i w okolicy ust mam mega wysyp bolących grudek. Nie wiem, co robić. Może któraś z Was też miała coś takiego? -
pucek wrote:Ja juz nie wyrabiam.. Ciągle mi niedobrze... Srednio 3-4 razy dziennie rzyganie... Czasem 6. Juz nawet schudlam 2 kg... W 2,5 tyg :p aż sie mój lekarz zdziwil...
Pucek, mialam tak samo, wiec spokojnie. Do konca 1 trym minus dwa kilo i rzyganie non stop, prawie nic mi nie wchodzilo. Smialam sie tu na forum ze kto to nazwal porannymi mdlosciami, skoro rzyga sue caly dzien
Jezeli lekarz po morfologii nie bedzie podejzewal anemii, to wszystko ok, moj mówił że to się często zdarza. Że połowa rzyga jak koty a połowa wcale.
Stosowalam wszystkie porady, od rana zanim wstałam z łóżka to sucharki i herbata z imbirem. Małe śniadanie, potem za trzy gidziny banan, sałatka, cos małego, potem obiad i potem kolacja o 19-20 i koniec. Chociaz pamietam taki moment ze nie pomagalo mi nic i zyc sie odechciewalo. Coca cola nieraz pomagała.
Śmietanka do kawy spoko, ale 30 to bym nie zjadła .
Witaj Sheerah!
Smutno witac kolejne osoby po przejsciach, ale tutaj znajdziesz wsparcie. Byc moze mialas pozno owulacje i jeszcze za wczesnie na pozytywny test? Co do lekarzy to ilu ich jest tyle jest i opinii. Ja tez slyszalam ze i pół roku a od innego że już moge dzialac.
Trzymaj sie !
-
Edi to ja chyba jestem właśnie w takim momencie beznadziejnym... Cola pomaga ale nie chc za dużo pic. Herbatka z imbiru to jakiś żart. Tak samo jak regularne posiłki ja nawet zapachu bulki nie mogę zjeść. skonczylam z cheesburgerem z maca
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualnyCheesburger o masakra ja w marcu jakos ostatni raz w maku bylam bo mialam na nie ochotę i co haha wzielismy do auta na drive zaczęło mi walic skarpetami i od tamtej pory nie bylam , nawet nie wiem czy po porodzie bede miala ochotę na niego
Sherah witaj -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPucek, z tą moją owulką to różnie bywa. Zanim zaszłam w pierwszą ciążę, nie zabezpieczalismy się trzy lata i nic. W końcu miałam robione monitoringi i za każdym razem była owulacja, a ciąży nie było. Zrobili mi badanie drożności jajowodów i ponoć prawy ma zrosty. No i przestałam wierzyć, że będę mieć kiedyś dziecko. Po 4 miesiącach zaszłam no i rok po porodzie znowu zaszłam, ale o tym już pisałam. Boję się tylko, że to łyżeczkowanie ma efekty uboczne Na razie nie idę do lekarza, bo miałam się zgłosić, jeśli w ciągu roku nam się nie uda.
-
Staraczka, ty se zarty robisz
Eee to mize Cie po ktg zostawia, moja koleżanka tak miała w grudniu. Pojechala oczywiscie bez torby.
A sraczka moze to przygotowanie organizmu, na ludziach sie nie znam, ale u mojej suczki tak bylo.
Sorry za porownanie, jakies glupoty sie mnie trzymaja od rana
Pucek, no to trzeba rzygac i juz. Doskonale wiem ze sa momenty ze nic nie pomaga, wiec po prostu sie nie odwodnij.
Lekarz moj powiedzial ze to burza hormonow i dobry znak. Tego sie trzymajmy.Staraczka23 lubi tę wiadomość
-
Sheerah nie panikuj ja tez miałam łyzeczkowanie ,najlepiej nie czytaj tych bzdur z netu bo kazdy organizm jest inny,narazie łykaj sobie kwas i witaminki jakies wspomagacze,bedzie dobrze i nie wszystko odrazu my tez czekałysmy:)i cud sie zdazył
poprostu te wymioty musimy zniesc znak ze z ciąza jest ok jedna ma mniej druga wiecej,najgorzej w 1 ciazy bo to rewolucja dla organizmu
Ise dzis na urodziny z Erykiem do jego kolegi,jego mama mi tu i ciescie gada a ja bede tylko patrzec,pocieszajace ze jeszcze połowa i wtedy bede mogła sie najesc wszystkiego co teraz nie moge
Staraczka ja sobie tez wycieczke zrobiłam dzien przed terminem tramwajem ,pozniej jak szłam to co chwile kolke miałam
dziwna ta twoja sasiadka zeby takie cos wymyslac,rozumie ze ktos niema warunków
moj sobie wymyslił jajka w sosie musztardowym a ja robie rosoł i chyba kopytka sobie zrobieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 10:24
laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Pucek mi lekarka mowila ze po jedzeniu najlepiej 1,5 godz siedziec nie lezec bo wtedy sie wymiotujelaparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
-
nick nieaktualny
-
Sheerah,
Ogólnie z tą owulacja to różnie bywa u większości z nas, bo gdyby było idealnie to ta strona nikomu nie byłaby potrzebna.
Ja owulki nigdy wczesniej nie sprawdzalam, dopiero kiedy zaszlam w pierwsza ciaze, lekarz na usg powiedzial ze musialabyc pozna bo ciaza mlodsza o prawie dwa tyg. I wtedy zaczelam sie tym interesowac, trafilam tutaj, mierzylam temke i wypadala raz 14 dnia, raz 16 raz wcale chyba. Loteria.
Co do łyżeczkowania, kiedys po ciazach łyżeczkowali wszystkie rodzące, teraz też wiele szpitali to praktykuje.
A poronienie to po prostu wczesny poród i jezeli bylo ryzyko ze sie sama nie oczyscich to zabieg byl konieczny.
Ja po pierwszym poronieniu tez mialam zabieg, po drugim juz nie, bo bylo czysto.
Najwazniejsze jest twoje pozytywne nastawienie, wazne ze to nie jest nieplodnosc, bo w ciaze zachodzisz bez problemu.
Poronienie to bolesne przezycie, ale wiele osob po poronieniu rodzi piekne różowe bobasy i dlatego teraz czekamy na Staraczke i jej sliczna córcię
Staraczka23 lubi tę wiadomość
-
Tez miałam zabieg, miałam poronienie chybione i potem wywolywane arthrotecem. Po tym leku ingerencja podczas zabiegu byla minimalna i po pierwszej @ dostałam zielone światło i od razu się udało:)
wiola0912, belladonna lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualny