Duży pęcherzyk żółtkowy
-
WIADOMOŚĆ
-
A co to znaczy słaba akcja serca, może dopiero co ruszyło serduszko i się rozbuja06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
Mila 1308 wrote:Czytając Wasze historie nie napawam się optymizmem. Z resztą lekarz pozbawił mnie wszelkich złudzeń. 6 tydzień pecherzyk żółtkowy 7 mm. Slaba akcja serca. Także wiem jak to raczej się zakonczy. Piszę ten post żeby wyrzucić z siebie te emocje bi prawie nikt nie wie o mojej ciazy o o tym co teraz przeżywam.
Czy komus po takim poronieniu udało się zajsc w kolejna zdrowa ciaze?
Hej jak zobaczysz w mojej stopce moja kolejna ciąża okazała się szczęśliwa i w chwili obecnej od 3 miesięcy jestem mamą. Straciłam w sumie 2 ciąże, w drugiej miałam pęcherzyk żółtkowy powiększony 7 mm i niestety serduszko przestało bić. W moim przypadku zaszłam w.drugą ciążę według mnie za szybko zaraz po pierwszej miesiączce po poronieniu, jak się później dowiedziałam od obecnego lekarza, który prowadził moją ciążę do końca szczęśliwe często zdarza się źle rozwinięte komórki po tak szybkim zajściu w ciążę, u mnie prawdopodobnie tak było. Oczywiście nie w każdym przypadku. U mnie druga strata była potwierdzeniem, że czas na zmianę lekarza i szukania przyczyny moich strat. U mnie pomogło włączenie leków wraz ze zmianą lekarza i znalezienie przyczyny.
Wiem, że jest Ci ciężko, ale nic oprócz czekania nie pozostaje. Wiem, że są przypadki pozytywnych historii moja wtedy skończyła się jak większość, ale nie poddawaj się, choć wiem jaki ciężko wierzyć w pozytywne zakończenie. Dużo spokoju dla Ciebie mimo wszystko.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Doskonale cie rozumiem. Niedawno sama przechodziłam to samo. Niestety to czekanie jest najgorsze... można oszaleć. Natrętne myśli i ciągły płacz. Stres niesamowity . Trzymam za ciebie kciuki być może chociaż tobie się uda usłyszeć pozytywne wiadomości na kolejnej wizycie. Trzymaj się mocno . Daj znać jak sytuacja się rozwinie.
-
Miła 1308 przykro mi, odnośnie twojego pytania to u mnie to było tak, że rano miałam zgłosić się do szpitala, przydzielili mi łóżko i kazali czekać na moją kolej. Miałam zabieg, który trwa ok 15 minut i jest w znieczuleniu, ale takim krótkotrwałym ( jak miałaś ivf to takie jak do punkcji). Następnie przewożą cię na twoje łóżko gdzie organizm dochodzi do siebie, po jakiś 3 godzinach zostałam wypisana do domu. A i warto mieć z sobą podpaski bo będziesz krwawić. Bólu jakiegoś mocnego nie miałam, ale to zależy kto jaki próg bólu. Tego samego dnia wyszłam. A z historii tutaj były przypadki gdzie jak dziewczyny brały tabletki to albo szybko się zadziało i szybko wychodziły do domu, albo trwało to nawet 2 dni, to chyba zależy od organizmu nie wiem, nie dostawałam tabletek więc tylko wiem tyle co tu dziewczyny pisały ( w wątku trymestr I i tam są też wątki z niskimi betami i podobnymi historiami). Trzymaj się teraz najgorszy jest strach bo nie wiesz co cię czeka, a po zabiegu to najbardziej psychika cierpi jednak z biegiem czasu jest lżej.06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
Dziewczyny proszę o Wasza pomoc. Tydzień temu dowiedziałam, ze jestem w ciąży. To jakiś medyczny cud. Mamy jedno dziecko dzięki in vitro, potem 6 lat starań sporo transferów i nagle w oczekiwaniu na wizytę do immunologa naturalny cud. Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej u lekarza wiek ciąży 6w2d zarodek 5,2mm akcja serca potwierdzona. Bardzo stresuje się wielkością pęcherzyka zoltkowego, który dzisiaj ma 4,6mm. Lekarz twierdzi, ze wszystko jest ok. Jednak ja się stresuje czy to nie za duzo. Tydzień temu pęcherzyk zoltkowy miał 3,3mm. Szukałam informacji na ten temat, jedyne co daje nadzieje to zły pomiar pęcherzyka ma on dość grube ściany i został zmierzony po zewnętrznych stronach. Nie wiem czy jest możliwość dodania tutaj zdjęcia może ktoś potrafiłby to zinterpretować. Jak myślicie?
-
Wydaje mi się, że teraz to najważniejsze jest to, że serduszko bije i na tym się skup, rozumiem Twoje obawy bo sama obecnie jestem w ciąży i też nazwałabym ją cudem bo nam nawet in vitro nie pomogło i lekarze sugerowali, że w naszym przypadku to tylko adopcja zarodka wchodzi w grę, a zaszłam w naturalną ciążę ze strony gdzie nie mam jajowodu. Ja skupiłam się na dobrych wiadomościach na każdej wizycie, jak usłyszałam, że jest akcja serca to nie dołowałam się, że tylko 90 parę uderzeń bo lekarz powiedział, że jest oki, a serce dopiero ruszyło.
Może też skup się na dobrych wiadomościach, bo nie oszukujmy się i tak nie masz wpływu na to, a stres nie pomoże06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
Hej, obecnie jestem według OM jestem w 9+6 według USG 10+3.
Wiem że historie w internecie nie napawają optymizmem a też trudno mi znaleźć przypadki z powiększonym pęchęrzykiem na tym etapie ciaży. Dzieciątko rozwija się bardzo dobrze od poczatku na USG jest średnio 2 dni do przodu, serce bije miarowo teraz FHR 165 i CRL 3,33cm.
W 7+6 OM pęcherzyk miał 4,3mm a teraz w OM 9+5 mierzył już 7,3mm. Lekarz mówi że może to znaczyć coś złego a nie musi... Ja nie mam dobrych przeczuć.
Tydzień wcześniej zaczęła znacznie spadać mi beta co nie powinno jeszcze nastąpic na tym etapie, w 6dni spadła o 40tys. (Z 157k na 116k) został włączony ovitrelle co drugi dzień, dopiero przyjęłam 2 dawki. Beta do zbadania przed 3 dawką.
Czy spotkałyście się z powiększonym pęcherzykiem żółtkowym na tym etapie i jaki był tego wynik?Kamartyna lubi tę wiadomość
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Elasure wrote:Hej, obecnie jestem według OM jestem w 9+6 według USG 10+3.
Wiem że historie w internecie nie napawają optymizmem a też trudno mi znaleźć przypadki z powiększonym pęchęrzykiem na tym etapie ciaży. Dzieciątko rozwija się bardzo dobrze od poczatku na USG jest średnio 2 dni do przodu, serce bije miarowo teraz FHR 165 i CRL 3,33cm.
W 7+6 OM pęcherzyk miał 4,3mm a teraz w OM 9+5 mierzył już 7,3mm. Lekarz mówi że może to znaczyć coś złego a nie musi... Ja nie mam dobrych przeczuć.
Tydzień wcześniej zaczęła znacznie spadać mi beta co nie powinno jeszcze nastąpic na tym etapie, w 6dni spadła o 40tys. (Z 157k na 116k) został włączony ovitrelle co drugi dzień, dopiero przyjęłam 2 dawki. Beta do zbadania przed 3 dawką.
Czy spotkałyście się z powiększonym pęcherzykiem żółtkowym na tym etapie i jaki był tego wynik?
Niestety u mnie pęcherzyk żółtkowy 9 mm, wg OM 9+2, a serduszko przestało bić jak zarodek miał wg usg 7+3. Lekarka powiedziała, że to sugeruje wady genetyczne. Z tego względu zdecydowaliśmy się na badania genetyczne materiału z poronienia. Mam nadzieję, że to się uda, gdyż w szpitalu po łyżeczkowaniu zabezpieczyli tylko moje tkanki, ale próbujemy na bloczkach histopatologicznych. Wyszło też, że mam mutację MTHFR i PAI-1. Na kariotypy czekamy. Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby Twoja historia miała dobre zakończenie!'94
AMH 0,29
MTHFR A1298 heterozygota
PAI-1 4G/5G heterozygota
kariotypy prawidłowe
niedoczynność tarczycy- pod kontrolą
18.02 ⏸️ naturalnie
27.03 poronienie zatrzymane 💔
👼 Miłosz trisomia 22
11.09 start stymulacji do procedury IVF w programie MZ
26.09 ET 4BB nieudany 💔
11.10 start drugiej stymulacji
26.10 mamy 1 zarodek 4AB
W oczekiwaniu na transfer na cyklu naturalnym… 12/24? -
Dziewiarka wrote:Niestety u mnie pęcherzyk żółtkowy 9 mm, wg OM 9+2, a serduszko przestało bić jak zarodek miał wg usg 7+3. Lekarka powiedziała, że to sugeruje wady genetyczne. Z tego względu zdecydowaliśmy się na badania genetyczne materiału z poronienia. Mam nadzieję, że to się uda, gdyż w szpitalu po łyżeczkowaniu zabezpieczyli tylko moje tkanki, ale próbujemy na bloczkach histopatologicznych. Wyszło też, że mam mutację MTHFR i PAI-1. Na kariotypy czekamy. Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby Twoja historia miała dobre zakończenie!
Dzięki śliczne za odpowiedź, ja obstawiona jestem wszelkimi lekami lekarz walczy jak lew żeby się powiodło ale już jesteśmy na etapie że więcej nie zdziałamy i czekamy na rozwój sytuacji. Też mam te mutacje ale wiedziałam już przed zajściem w kolejną ciąże. Niestety kuluje u mnie też immunologia. Jak się uda to w przyszłym tygodniu zrobimy nifty pro i zobaczymy czy są jakieś wady genetyczne. Prenatalne mamy na 29.04 ale nie wiemy kompletnie czy dotrwamy. Póki co dzieciątko się rozwija i tego się trzymamy.
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Elasure wrote:Dzięki śliczne za odpowiedź, ja obstawiona jestem wszelkimi lekami lekarz walczy jak lew żeby się powiodło ale już jesteśmy na etapie że więcej nie zdziałamy i czekamy na rozwój sytuacji. Też mam te mutacje ale wiedziałam już przed zajściem w kolejną ciąże. Niestety kuluje u mnie też immunologia. Jak się uda to w przyszłym tygodniu zrobimy nifty pro i zobaczymy czy są jakieś wady genetyczne. Prenatalne mamy na 29.04 ale nie wiemy kompletnie czy dotrwamy. Póki co dzieciątko się rozwija i tego się trzymamy.
Elasure lubi tę wiadomość
'94
AMH 0,29
MTHFR A1298 heterozygota
PAI-1 4G/5G heterozygota
kariotypy prawidłowe
niedoczynność tarczycy- pod kontrolą
18.02 ⏸️ naturalnie
27.03 poronienie zatrzymane 💔
👼 Miłosz trisomia 22
11.09 start stymulacji do procedury IVF w programie MZ
26.09 ET 4BB nieudany 💔
11.10 start drugiej stymulacji
26.10 mamy 1 zarodek 4AB
W oczekiwaniu na transfer na cyklu naturalnym… 12/24? -
Cześć dziewczyny,
Ciężko jest znaleźć informacje dotyczące tematu powiększonego pęcherzyka żółtkowego. Dopiero tutaj uzyskałam ich najwięcej.
Czy ktoś może miał podobnie? Nie wiem czy to tylko taka sugestia lekarza aby wykonać płatne badania czy faktycznie coś może być nie tak.
Miałam dzisiaj wizytę na której wykonano USG, jestem obecnie w 10+0, akcja serduszka przebiega prawidłowo. Natomiast lekarz tak nie do końca wprost powiedział o pęcherzyku. Wynosił on dzisiaj 7.05 mm - powiedział, ze jest duży i zasugerował badanie USG. Poinformowałam lekarza, że na 1.08.24 mam zapis na wykonanie badania prenatalnego, ale jakby to zignorował i dalej mówił o badaniu do wykonania np. U niego.
Czy faktycznie może to być jakiś powód do niepokoju? Czy w taki dziwny sposób chciał zasugerować dodatkowo płatne badania w celu posiadania większej ilości pacjentów?
Jest to moja 3 ciąża i w sumie pierwszy taki przypadek. Wydaje mi się, że lekarz powinien Nam wszelkie niejasności omówić- tutaj mi tego zabrakło i mam niepokój.
Na koniec wizyty otrzymałam skierowania na badania prenatalne do lekarza, z zaznaczeniem tylko opcji badania pow.35 roku życia, a nie z powodu nieprawidłowości genetycznych płodu (bo coś takiego przez sekundę wspomniał, ale już nie powtórzył).
Będę Wam niezmiernie wdzięczna za odpowiedź, bo bardzo się tym martwię -
Sentiment wrote:Cześć dziewczyny,
Ciężko jest znaleźć informacje dotyczące tematu powiększonego pęcherzyka żółtkowego. Dopiero tutaj uzyskałam ich najwięcej.
Czy ktoś może miał podobnie? Nie wiem czy to tylko taka sugestia lekarza aby wykonać płatne badania czy faktycznie coś może być nie tak.
Miałam dzisiaj wizytę na której wykonano USG, jestem obecnie w 10+0, akcja serduszka przebiega prawidłowo. Natomiast lekarz tak nie do końca wprost powiedział o pęcherzyku. Wynosił on dzisiaj 7.05 mm - powiedział, ze jest duży i zasugerował badanie USG. Poinformowałam lekarza, że na 1.08.24 mam zapis na wykonanie badania prenatalnego, ale jakby to zignorował i dalej mówił o badaniu do wykonania np. U niego.
Czy faktycznie może to być jakiś powód do niepokoju? Czy w taki dziwny sposób chciał zasugerować dodatkowo płatne badania w celu posiadania większej ilości pacjentów?
Jest to moja 3 ciąża i w sumie pierwszy taki przypadek. Wydaje mi się, że lekarz powinien Nam wszelkie niejasności omówić- tutaj mi tego zabrakło i mam niepokój.
Na koniec wizyty otrzymałam skierowania na badania prenatalne do lekarza, z zaznaczeniem tylko opcji badania pow.35 roku życia, a nie z powodu nieprawidłowości genetycznych płodu (bo coś takiego przez sekundę wspomniał, ale już nie powtórzył).
Będę Wam niezmiernie wdzięczna za odpowiedź, bo bardzo się tym martwię
Cześć, a masz możliwość sięgnięcia po opinie innego lekarza?
Będziesz robiła któryś z testów typu NIFTY?
Ewentualnie może napisz do Elasure powyżej, pisała w kwietniu o pęcherzyku i po stopce widać, że ciąża dalej się rozwija. Żeby napisać do kogoś bezpośrednio na priv należy dodać do przyjaciółek.
U mnie w 7+2 ys przecherzyk żółtkowy był ok 6,2 mm i chyba za duży był, bo nie powinien przekraczać bodajże 6-7 mm. Jest w internecie artykuł na stronie mamyginekolog czego się można spodziewać na usg w którym tygodniu we wczesnej ciąży.
Tu jest jeszcze jeden wątek o pęcherzyku: https://ovufriend.pl/forum/poronienie/za-duzy-pecherzyk-zoltkowy,39833.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca, 21:46
Sentiment lubi tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
Euthyrox 25
KIR AA
-
Dziękuję serdecznie za odpowiedź
Dla mnie cała ta sytuacja jest jakaś dziwna. Udało mi się dzisiaj zapisać z samego rana do kliniki na dodatkowe badanie USG. Lekarka okazała mi bardzo dużo wsparcia, była ciepła i wszystko dokładnie wytłumaczyła . Powiedziałam dokładnie co mnie do niej sprowadza - kwestia pęcherzyka żółtkowego (sugerowane przez lekarza). I wiecie co? Pani doktor powiedziała, że tam już żadnego pęcherzyka nie widzi, że to już jest taki etap że mógł się wchłonąć. Zwariowałam. Poinformowała mnie, że wymiary dziecka itp. Są prawidłowe do tygodnia ciąży.
Teraz się zastanawiam czy po prostu trafiłam na lekarza, który celowo coś nakreślił bez szczegółów i zachęcił do zrobienia badań w swoim gabinecie prywatnie w celu weryfikacji? Dodam, że wizyta u doktora była refundowana w ramach podpisanej umowy, że będę rodziła w danym szpitalu. (Inaczej wizyty są odpłatne).
-
Sentiment wrote:Dziękuję serdecznie za odpowiedź
Dla mnie cała ta sytuacja jest jakaś dziwna. Udało mi się dzisiaj zapisać z samego rana do kliniki na dodatkowe badanie USG. Lekarka okazała mi bardzo dużo wsparcia, była ciepła i wszystko dokładnie wytłumaczyła . Powiedziałam dokładnie co mnie do niej sprowadza - kwestia pęcherzyka żółtkowego (sugerowane przez lekarza). I wiecie co? Pani doktor powiedziała, że tam już żadnego pęcherzyka nie widzi, że to już jest taki etap że mógł się wchłonąć. Zwariowałam. Poinformowała mnie, że wymiary dziecka itp. Są prawidłowe do tygodnia ciąży.
Teraz się zastanawiam czy po prostu trafiłam na lekarza, który celowo coś nakreślił bez szczegółów i zachęcił do zrobienia badań w swoim gabinecie prywatnie w celu weryfikacji? Dodam, że wizyta u doktora była refundowana w ramach podpisanej umowy, że będę rodziła w danym szpitalu. (Inaczej wizyty są odpłatne).
Cieszę się, że jesteś spokojniejsza i dobrze trafiłaś.
Trudno powiedzieć jak to było z poprzednim lekarzem. Na wczesnym etapie ciąży te usg są jakie są i czasem z dnia na dzień coś może się pojawić, zniknąć. Dużo zależy od sprzętu, czasem owulka się przesunie i ciąża młodsza. A co podpowiada Ci intuicja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca, 10:55
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
Euthyrox 25
KIR AA
-
Intuicja od samego początku dobrze mi podpowiada, nawet po tej wczorajszej wizycie czułam dobrze - natomiast jak coś zasugeruje Nam lekarz zaczyna mieszać i pojawia się niepokój.
Dlatego z mojej strony mogę powiedzieć, że warto skonsultować wizytę jeszcze z innym lekarzem - dla naszego spokoju. -
U mnie natomiast były niskie przyrosty bety, później się unormowało, owulacja potwierdzona monitoringiem a na USG 6+5
GS- 1,18cm
YS- 0,25cm
mikroskopijny zarodek bez bicia serduszka...
Czy jest szansa, że jeszcze wystrzeli?
Lekarz kazał bety już nie robić i zgłosić się na kolejną wizytę za tydzień.
-
Dziewczyny u mnie też sytuacja nieciekawa, jest tu gdzieś mój wątek ale znalazłam ten. Byłam w czwartek na USG i wszystko wskazuje na to, że ciąża źle się rozwija ale ja nie mam żadnych plamień, standardowe objawy ciążowe. Ciąża z OM młodsza o tydzień, złe przyrosty bety bo przez 4 dni 18%, do tego niskie tętno bo 75 i właśnie ten nieszczęsny pęcherzyk ciążowy który ma 5,2 mm mimo, że tydzień wcześniej nie było ani pęcherzyka ani zarodka i groziło mi puste jajo płodowe. Następne USG mam dopiero 24 października a ja już dostaję na głowę.
-
Nalia86 wrote:Dziewczyny u mnie też sytuacja nieciekawa, jest tu gdzieś mój wątek ale znalazłam ten. Byłam w czwartek na USG i wszystko wskazuje na to, że ciąża źle się rozwija ale ja nie mam żadnych plamień, standardowe objawy ciążowe. Ciąża z OM młodsza o tydzień, złe przyrosty bety bo przez 4 dni 18%, do tego niskie tętno bo 75 i właśnie ten nieszczęsny pęcherzyk ciążowy który ma 5,2 mm mimo, że tydzień wcześniej nie było ani pęcherzyka ani zarodka i groziło mi puste jajo płodowe. Następne USG mam dopiero 24 października a ja już dostaję na głowę.