Duży pęcherzyk żółtkowy
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Jestem w ciąży. Z USG 6t1d ( z miesiączki powinna być ciąża 1.5 tygodnia starsza, ze względu na nieregularne cykle taka rozbieżność) Na USG widoczny zarodek z bijącym serduszkiem,niestety pęcherzyk żółtkowy ma wymiar 6mm. Doktor powiedział.,że to dużo i trzeba monitorować. Powiedział,ze może dojść do poronienia .Mam przyjść za dwa tygodnie . Oszaleje z nerwow do tego czasu. Wspomógł mnie duphastonem. Proszę powiedzcie czy w moim przypadku jest jakaś szansa na donoszenie zdrowego dziecka? Miał ktoś doświadczenia z dużym pęcherzykiem zoltkowym . Jak zakończyły się wasze historie ?
-
Hej z tego jak pamiętam nieprawidłowości stwierdza się wtedy kiedy pęcherzyk ma więcej niż 7 mm wszystko też zależy jak duży jest zarodek, bo jednak on rosnie wraz z zarodkiem. W mojej drugiej ciąży pęcherzyk żółtkowy miał blisko 7 mm, ciąża była też o 2 tygodnie młodsza, akcja serca wolniejsza, dlatego lekarz też poinformował mnie, że może przebiegać nieprawidlowo. Czytałam przypadki, gdzie jednak takie historie się kończyły dobrze i ciąża kończyła się pozytywnie. Ja straciłam tą ciążę, ale miałam też krwiaka blisko zarodka, więc mógł również wpłynąć na tą sytuację. Dużo siły dla Ciebie wiem co czujesz, ale niestety tutaj oprócz czasu i obserwacji wiele nie można zrobić. Mam nadzieję, że jednak historia zakonczy się pozytywnie.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Ja przy tamtej ciąży po prostu wyłączyłam trochę emocje przeżywałam to jasne, ale z wizyty na wizytę słyszałam, że coś ciągle jest nie tak, dlatego czekałam co czas przyniesie. Wiem ile to nerwów i emocji kosztuje, dlatego Cie rozumiem, jedyne co może pomóc to spokoj. Jeśli serduszko bije miarodajnie zarodek się będzie rozwijał to jest szansa, w opracowaniach angielskich czytałam pozytywne historie powyżej nawet 8 mm, dlatego trzymam kciuki🤞jeśli będę mogła jakoś odpowiedzieć na pytanie to pisz:)10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
kropeleczka wrote:Cześć dziewczyny. Jestem w ciąży. Z USG 6t1d ( z miesiączki powinna być ciąża 1.5 tygodnia starsza, ze względu na nieregularne cykle taka rozbieżność) Na USG widoczny zarodek z bijącym serduszkiem,niestety pęcherzyk żółtkowy ma wymiar 6mm. Doktor powiedział.,że to dużo i trzeba monitorować. Powiedział,ze może dojść do poronienia .Mam przyjść za dwa tygodnie . Oszaleje z nerwow do tego czasu. Wspomógł mnie duphastonem. Proszę powiedzcie czy w moim przypadku jest jakaś szansa na donoszenie zdrowego dziecka? Miał ktoś doświadczenia z dużym pęcherzykiem zoltkowym . Jak zakończyły się wasze historie ?
-
Ja nadal czekam ... został mi jeszcze tydzień do kolejnej wizyty. Powiem szczerze ,że zastanawiam się czy nie iść wcześniej do kogoś innego zobaczyć co się dzieje. Wprawdzie nie palmie ale też mam bóle brzucha jak @. Po dowiedzeniu się o tym ,że mam za duży pęcherzyk zoltkowy przekopałam cały internet. Niestety nie ma wiele informacji na ten temat. Jeżeli już coś się znajdzie to zazwyczaj ciąża kończy się niepowodzeniem. Były może ze dwa przypadki kiedy ciąża skończyła się urodzeniem zdrowego dziecka ale ja to już włożyłam w ramy cudu. Jeśli chodzi o mnie zaczynam się przyzwyczajać ,że niedługo i ja strace.. Moze jeszcze bym liczyła na powodzenie gdyby ciąża była bardziej zaawansowana , a u mnie też w 6tyg pęcherzyk miał już 6mm.
-
Trzymam kciuki za Ciebie. Koniecznie daj znać co ci nowy lekarz powie. Ja już wiem o dużym pęcherzyku tydzień. Jakoś zdążyłam się z tym oswoić, że strata może być blisko. Bardziej boje się już samego momentu... 🥺Zastanawiam się czy iść do innego lekarza bo jednak ten do którego teraz chodzę jest naprawdę dobrym ginekologiem. Nie sądzę żeby pomylil się w pomiarach... najgorsze to czekanie. Można oszaleć...
-
Liczyłam na mały cud ale jednak stało się tak jak wszyscy opisują 🥺. Kropeleczka nie poddawaj się, może właśnie Twój dzidziuś będzie cudem i doczekasz szczęśliwego zakończenia ciąży ❤️. Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki. Jestem w domu, obyło się bez szpitala. Proszę nie poddawaj się jeszcze, zdrowia życzę Tobie i maleństwu w Twoim brzuchu 😘
-
kropeleczka wrote:Trzymam kciuki za Ciebie. Koniecznie daj znać co ci nowy lekarz powie. Ja już wiem o dużym pęcherzyku tydzień. Jakoś zdążyłam się z tym oswoić, że strata może być blisko. Bardziej boje się już samego momentu... 🥺Zastanawiam się czy iść do innego lekarza bo jednak ten do którego teraz chodzę jest naprawdę dobrym ginekologiem. Nie sądzę żeby pomylil się w pomiarach... najgorsze to czekanie. Można oszaleć...
-
Dziękuję za słowa otuchy. Niestety jakoś nie mogę przestawić torów i mieć dobrych myśli. Ja już tak jakby pogodziłam się z moim losem tylko czekam na ten ostatni etap. Pewnie najtrudniejszy... ale szczerze powiem ,może egoistycznie , ale wtedy odetchnę z ulgą ... teraz to ani w tą stronę ani w drugą nie posuwają się sprawy.jest to straszne... psychika wysiada... na betę i do innego dr nie pójdę. Czekam z pokorą na wiadomości od mojego prowadzącego. Najbardziej się boje szpitala ... wolałabym żeby stało się to w domu ... 😕
-
kropeleczka wrote:Dziękuję za słowa otuchy. Niestety jakoś nie mogę przestawić torów i mieć dobrych myśli. Ja już tak jakby pogodziłam się z moim losem tylko czekam na ten ostatni etap. Pewnie najtrudniejszy... ale szczerze powiem ,może egoistycznie , ale wtedy odetchnę z ulgą ... teraz to ani w tą stronę ani w drugą nie posuwają się sprawy.jest to straszne... psychika wysiada... na betę i do innego dr nie pójdę. Czekam z pokorą na wiadomości od mojego prowadzącego. Najbardziej się boje szpitala ... wolałabym żeby stało się to w domu ... 😕
Bardzo dobrze Cie rozumiem, Ja już na swojej pierwszej potwierdzającej ciążę wizytę dowiedziałam się że najprawdopodobniej pecherzyk ciazowy jest pusty ale miałam przyjść za tydzień zobaczyć.. I tak chodziłam przez cztery tygodnie... za kazdym razem do innego lekarza...na ostatniej wizycie lekarz dal Mi nadzieję że prawdopodobnie ciaza jest młodsza i za tydzień już może się coś pokazać- do następnej wizyty nie dotrwałam, poronienie zaczęło się w domu, też bałam się szpitala i tego wszystkiego, jednak obyło się bez..
Póki się nic nie zaczęło zawsze jest nadzieja, że może akurat w tym przypadku zakończenie będzie inne także trzymam mocno kciuki i przytulam 🥰 -
Dziękuję Blue1991 za słowa wsparcia. Podejrzewam ,że u mnie nic samemu się nie zadzieje bo przyjmuje duphaston- takie zalecenie od dr. Już miałam myśli żeby odstawić. Ja czuję ,że nic z tego nie będzie. Historie dziewczyn z tego forum i innych dają wyraźne statystyki. Strasznie jest mi szkoda i przykro. Po 5 latach udało mi się ujrzeć dwie kreseczki na teście , a tu takie rozczarowanie , gorycz i smutek...
-
Witam drogie koleżanki. Z racji ,że zapoczątkowałam ten wątek czuję się w obowiązku napisać jak potoczył się mój los. Dzisiaj byłam na USG kontrolnym. Niestety tak jak w większości przypadków nastąpiło u mnie poronienie zatrzymane. W 7 tc aniołkowi przestało bić serduszko. Powinnam teraz być w ponad 8 TC. Dwa tygodnie czekania i dzisiaj usłyszałam" wyrok". Powiem szczerze ,że szłam bardzo spokojna , wiedząc ,że to usłyszę. Tyle się naczytałam. Wiedziałam ,że nie ma optymistycznych prognoz. Mimo wszystko w drodze powrotnej łzy same spływały po policzkach😢Nigdy człowiek nie jest przygotowany na takie coś... przecież już zdążyłam pokochać to maleństwo ♥️ Niestety statystyki dają jasne wyniki. Duży pęcherzyk żółtkowy wiąże się z ponad 90% poronieniem . Dzisiaj dowiedziałam się ,że jeżeli występuje duży pęcherzyk zoltkowy to na bank są jakieś wady chromosomalne. Nie jest to pocieszające . Zwracam się do dziewczyn , które być może mają ten sam problem z pęcherzykiem. Dziewczyny , jak widać trzeba być przygotowanym na wszystko 😢 teraz czekam na ostatni etap... pewnie najcięższy ... dostałam skierowanie do szpitala ale mój gin preferuje naturalne poronienie. Ja również zdecydowalam się poczekać aż samo przyjdzie ... pozdrawiam serdecznie 😢😢😢
-
Kropeleczka bardzo mi przykro wiem co czujesz I wiem jak to boli. Wiem, że teraz ciężko myśleć o przyszłości optymistycznie, ale uwierz mi będzie lepiej. Moje starania nie były usłane różami, jednak nie przestasalam wierzyc, ze sie uda, rowniez Tobie życzę nie poddawania się i walczenie o tą małą iskierkę w życiu. Uważaj proszę się na siebie i gdybyś jednak miała gorączkę lub inne dolegliwości zgłoś się na IP.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Megi_85 wrote:Kropeleczka bardzo mi przykro wiem co czujesz I wiem jak to boli. Wiem, że teraz ciężko myśleć o przyszłości optymistycznie, ale uwierz mi będzie lepiej. Moje starania nie były usłane różami, jednak nie przestasalam wierzyc, ze sie uda, rowniez Tobie życzę nie poddawania się i walczenie o tą małą iskierkę w życiu. Uważaj proszę się na siebie i gdybyś jednak miała gorączkę lub inne dolegliwości zgłoś się na IP.
-
Czytając Wasze historie nie napawam się optymizmem. Z resztą lekarz pozbawił mnie wszelkich złudzeń. 6 tydzień pecherzyk żółtkowy 7 mm. Slaba akcja serca. Także wiem jak to raczej się zakonczy. Piszę ten post żeby wyrzucić z siebie te emocje bi prawie nikt nie wie o mojej ciazy o o tym co teraz przeżywam.
Czy komus po takim poronieniu udało się zajsc w kolejna zdrowa ciaze?