Miesiączka po poronieniu kiedy
-
WIADOMOŚĆ
-
A na kiedy miałaś termin? Bo ja na 29.06. Czasami sobie myślę, że np. ta znajoma jest już w trzeciej ciąży i raczej w kolejnej nie będzie. A że mnie to jeszcze czeka i to nie raz, bo też myslimy o trójce. Że te wzystkie piękne chwile dopiero przede mną. A później sie boję, że co jak znowu poronię. Huśtawka normalnie. Czasami myślę, że lepiej funkcjonowałam chwilę po poronieniu niż teraz.
-
Ja mialam na 17czerwca wg om, a 24 z usg.
A z tymi myślami mam tak samo. Raz myślę optymistycznie a za chwile zapala mi się czerwona lampka, ze to znowu może się stać. -
Nowakowa, doczekasz się swojego ślicznego dzidziusia ☺️ już niedługo!
A ja dziewczyny dzisiaj zaczynam trzeci dzień @ i powiem wam, że tak obfitych nie miałam nigdy.. -
Hahahahaha rozwalilas mnie Zocha ))
Życzę Ci tego samego :*:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2017, 14:05
-
Zabieg miałam 30 października, i 30 listopada dostałam okres... niestety nie udało się zajść w pierwszym cyklu, drugi też czuję, że jest spisany na straty...coraz częściej płaczę i popadam w depresyjny stan Termin miałam na 8 maja, więc ciut szybciej niż Wy koleżanka (przyjaciółka) też ma termin na maj - i sobie pięknie tyję a ja z tego wszystkiego bardzo chudnę
Trzymajcie się dziewczyny ! aaaa....ps. okres miałam bardzo normalny, wręcz skąpy lecz lekarz mnie uprzedził, że tak będzie - miałam za grube endometriumJJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Jestem po wizycie. Jak narazie jest widoczny pecherzyk 7,3 mm. Wedlug ostatniej miesiączki to 5 tydzień. Kolejna wizyta 2 stycznia, mam nadzieję że zarodek tym razem się pojawi, boję się powtórki.
Dostalam luteine i Duphaston, na razie czekam.Paula_071 lubi tę wiadomość
Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
bondzik007 wrote:W ogóle Ci się nie dziwie Zocha ze ryczalas.. z moją koleżanką miałyśmy termin na ten sam dzień w czerwcu, tylko ze ona rośnie nadal a ja juz nie.. ☹️
Przyjdzie na nas czas. Głęboko w to wierze :* wszystkiego dobrego Kochana :*
Mam to samo z bliską koleżanką Nasze terminy na czerwiec różniły się o kilka dni
marcela, rośnijcie zdrowo :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2017, 08:43
-
admiralka wrote:Mam to samo z bliską koleżanką Nasze terminy na czerwiec różniły się o kilka dni
marcela, rośnijcie zdrowo :*
Wiem co czujecie dziewczyny. Moja koleżanka też ma termin na maja, ja miałam tydzień po niej i teraz boję się z nią spotkać, nawet na zakupach szukam wzrokiem czy czasem nie ma jej gdzieś obok bo nie wiem jakbym zareagowała gdyby ona pierwsza do mnie zagadała...🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Marcela super!Trzymamy kciuki ;*
DZIEWCZYNY JESZCZE TROCHĘ, KOCHANE :* wszystkie będziemy się cieszyć i rosnąć... -
Dziewczyny z góry Was przepraszam, że zawracam wam głowy trochę moimi prywatnymi sprawami, ale nie wiem czy czasem mi nie odbija, czy może też byście się zachowywały tak jak ja, a mianowicie:
pisałam wyżej o koleżance która ma termin na maj ja miałam tydzień po niej, unikam jej na każdym kroku jak tylko się da. Patrze teraz na telefon i ona pisze we wspólnej wiadomości do mnie i do mojej przyjaciółki która ma już półroczną córkę żebyśmy do niej wpadły na kawę i przy okazji obejrzeć remont który ostatnio robiła.
One się już poumawiały i czekają tylko na moją odpowiedź a ja nawet nie mam ochoty odpisywać, one chyba nie zdają sobie sprawy ile mnie to będzie kosztować. Jedna z dzieckiem druga z brzuchem, a ja z Aniołkiem w sercu... Za każdym razem kiedy widzę moją przyjaciółkę z dzieckiem jaka jest szczęśliwa to muszę powstrzymywać łzy, a co dopiero jak zobaczę je obydwie razem i do tego pomyślę że miałabym taki brzuch jak ta jedna...
Masakra jakaś, nie wiem co mam zrobić, czy wyjaśnić że nie przyjdę z wiadomego powodu czy po prostu wymyślić jakiś inny powód. Wiem że będą mnie namawiać, a ja jestem z reguły mało asertywna, i jednocześnie wiem że jak tam pójdę to na pewno będę żałować...
A teraz tak szczerze Dziewczyny już mam się martwić że mi odbija czy jeszcze nie
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Nie, nie odbija Ci. Ja na Twoim miejscu tez nie chcialabym sie teraz widziec, to chyba normalne. Jezeli jest bliska kolezanka, powiedzialabym prosto z mostu jak jest. A jezeli Ci nie zalezy, to jakakolwiek wymowke.
Powodzenia, zebys szybko dolaczyla do kolezanek.Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
KaroKaro ja z moją koleżanką nie mam jak na razie kontaktu i mimo ze mowię o niej normalnie, to jakos specjalnie nie chce mi się z nią widzieć... więc chyba oszalałyśmy razem
Justax lubi tę wiadomość
-
Dzięki! Trochę mi lepiej. A tej koleżance napisałam że nie dam rady przyjść z wiadomo powodu i żeby sobie tego nie brała do siebie🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
No i dobrze.. teraz jest ważny odpoczynek, także ten psychiczny
Zocha88 co u Ciebie? Jak @? -
Bondzik, brzuch jak czułam tak czuję nadal, czasami się nawet zastanawiam czy to macica czy jajniki. A z plamieniem - cisza jak w kościele po śmierci organisty. Już nawet myślę czasami, że to słabe plamienie przed teoretycznym terminem @ to może była jakaś bardzo skąpa miesiączka. No już sama nie wiem, zgłupiałam. Ide na wizytę jak tylko będę mogła i tyle.
Karo, bardzo dobrze zrobiłaś według mnie. Musisz zrozumieć, że to Ty jesteś dla samej siebie w tym wszystkim najważniejsza. Przeszłaś tragedię i tak do końca to nikt nie pomoże Ci się z tym uporać. Pewnie, że dobre słowo, gest czy rozmowa z bliskimi jest wsparciem, ale to Ty byłaś w ciąży, Ty miałaś marzenia i Ty te marzenia straciłaś, więc siłą rzeczy musisz to sobie sama poukładać i przeżyć żałobę na swój własny sposób. Ludzie czasami myślą, że jak nas zmuszą do codziennych czynności, że jak nam przykleją uśmiech do twarzy i każą żyć to nagle bedzie dobrze. Ale nie jest dobrze. Nie zmuszaj się do sytuacji, na które nie jesteś gotowa tylko dlatego, że ktoś może czegoś od Ciebie oczekiwać. Ja tak robiłam i nie polecam. Twoja równowaga psychiczna to teraz sprawa absolutnie najważniejsza. A kto tego sam nie przeżył, ten nas nie zrozumie. Ściskam Cię mocno :*Paula_071 lubi tę wiadomość