Nieprawidłwy kariotyp

Aneli - czy moglabys cos wiecej napisac nt pecherzyka, w ktorym tygodniu to bylo? Czy lekarz mierzyl srednice zewnetrzna czy wewnetrzna? Ja przezywam horror od momentu zdiagnozowania u mnie za duzego pecherzyka. Jestem po 1 poronieniu ale b wczesnym potem zaszlam w kolejna ciaze i w 7 tyg pecherzyk mial 5.3mm, w 8t0d juz 6.1mm byl ewidentnie za duzy bylam przygotowana na poronienie ale nie poronilam, nifty i usg nie wykazalo wad genetycznych ale wiadomo to nie wszystko sprawdza, obecnie 15tc. W lutym mam polowkowe o ile ciaza dotrwa, ale przez ten pecherzyk dostaje konwulsji. Codziennie o tym mysle, wpadlam e jakas depresje, wszystkie artykuly naukowe i badania w necie pokazuja ze nie moze byc taki duzy a u mnie niestety byl. Obawiam sie ze to cos czego nifty by nie wykrylo, typu triploidia czy cos a mnie czeka albo martwy porod albo urodzenie ciezko chorego dziecka. Jestem zalamana i nie wiem co robic

Nie stresuj się, myśl dobrze. Nie zawsze powiększony pęcherzyk musi świadczyć o wadach - tak mi powiedział inny lekarz. U mnie miał 5,9mm w prawie 8tc. Wtedy nastąpiło poronienie zatrzymane. Nie potrafię odpowiedzieć czy to była średnica wewnętrzna czy zewnętrzna. Lekarz nie mówił a ja wtedy w tym szoku nie pytałam. Powiedział że jest za duży na ten tydzień ciąży.
Bądź dobrej myśli, trzymam kciuki.
A co mówią Tobie lekarze? Robiłaś może kariotyp?

To u mnie niestety byl wiekszy niz u Ciebie lekarz zwrocil uwage ze duzy ale potem juz przeczytalam w internecie i sa same horrory opisywane z za duzym pecherzykiem, chyba ani 1 historii, ktorwla dobrze vy sie skonczyla 6mm w 10 tyg moze by uszlo ale ja tyle mialam przed 8
Chce zrobic chyba swoj kariotyp bo jesli chodzi o plod to robilam testy nifty, teraz zaluje ze nie zdecydowalam sie na biopsje lub amniopunkcje, bo nifty wykrywa tylko czesc wad typu down, edwards, te dodatkowe chromosomy plci ale nie wykrywa rzadszych wad ani triploidii wczesniej mialam 1 poronienie ale najprawdopodobniej biochemiczne bo w b wczesnej fazie. Okropnie sie boje i chyba nie dam rady bez jakiegos psychiatry, za kazdym razem jak ide na usg obawiam sie ze dowiem sie o okropnych wadach. Nie znalazlam zadnych pozytywnych historii o powiekszonym pecherzyku czy ten inny lekarz cos mowil ze mial jakiekolwiek przypadki z za duzym pecherzykiem ktore nie skonczyly sie wadami? Ja sie mega boje urodzenia martwego dziecka albo dowiedzenia sie o wadach to juz jest prawie 16 tydzien widzialam tez na tym forum ze wady moga nie wyjsc np w 1 badaniu prenatalnym albo w ogole podczas zycia plodu do urodzenia. A ja mialam jednak duzy pecherzyk ktory swiadczy o wadach

Bella strasznie mi przykro.U mnie był problem bo pęcherzyk był za mały.A lekarz nie skierował ciebie na amniopunkcje?.Jeśli chodzi o badanie kariotypu to obydwoje musicie zrobić.bo jeśli wady zarodka są przez nieprawidłowy kariotyp to trzeba sprawdzić które z rodziców ma nieprawidłowy.

Lekarz mnie nie skierowal, bo na usg prenatalnym oraz w nifty nie wykryto zadnych wad. Jednak zdaje sobie sprawe ze te badania nie wszystko wykrywaja. Pecherzyk zoltkowy byl za duzy w 7-8 tyg, a ja nie znalazlam zadnych pozytywnych historii o za duzym pecherzyku zoltkowym, ktore by sie skonczyly dobrze a nie poronieniem albo wadami jednak lekarze na podstawie pecherzyka nie kieruja na amnio tylko na podstawie usg prenatalnego a tam te parametry typu NT, NB wyszly ok...
Mila ja mowie o pecherzyku zoltkowym, nie ciazowym, zoltkowy raczej chyba nie moze byc za maly.

Bella właśnie teraz na amnio jest czas, nie przed 16tc. Może lekarz da radę Ciebie jeszcze umówić, zebys byla spokojna.

Sama nie wiem, amniopunkcja tez nie wykrywa wszystkich wad - mozajek, lub jakichs nieprawidlowosci typu zespol Aperta kiedy kariotyp jest niby prawidlowy tylko jakies bialka w chromosomach zle funkcjonuja... Ja z nifty mam potwierdzenie niskiego ryzyka zespolow Downa Edwardsa Patau trisomii 9.16 i 22. Musze spytac lekarza czy przy innych trisomiach typu 15 lub przy triploidii juz by bylo widac kakies wady w usg. Zapisalam sie na 3 lutego na usg 19 tydz do speca od wad plodu. Moze on cos zobaczy. Sama nie wiem co robic... Kolezance urodzilo sie dziecko z zespolem Aperta to amniopunkcja nic nie wykryla, amniopunkcja tez nie wykrywa totalnie wszystkich wad. Nigdy nie ma pewnosci. A pecherzyk ogolnie moze wskazywac na wady ale nie wiadomo na jakie, sama nie wiem czy tylko na genetyczne czy moga tez byc np rozwojowe. Lekarz ktory mi robil prenatalne powiedzial ze skierowania nie da bo usg wyszlo prawidlowo. Wiec musialabym dodatkowo placic za amniopunkcje, a juz nawydawalam kupe kasy na badanie nifty pro itp niestety nie spie na pieniadzach i tez jesli cos wyjdzie nie tak i np okaze sie ze mamy zle kariotypy to watpie zebym byla w stanie oplacac sobie in vitro z pgs i jeszcze przezywac stres caly czas. Jestem przerazona i zalamana, sytuacja w kraju jest taka ze nawet jak wyjda wady nie wiem czy w kraju bede w stanie terminowac za granica nie wiem czy zdaze bo np w Holandii tylko do 22 tyg. Boje sie martwego urodzenia, boje sie rozczarowan, moj maz raczej sie pozytywnie nastawia a boje sie ze bedzie u niego wielkie rozczarowanie jak cos zlego wyjdzie. Nie wiem co myslec co robic, lekarz na prenatalnych mnie uspokojala ze w wiekszosci jak jest cos nie tak to juz widac wady.. Ale jednak nie zawsze co tez mi spokoju nie daje Nie wiem co z tym pecherzykiem sama, jesli ta historia zakonczy sie tragicznie nie wiem czy bede w stanie jeszcze kiedykolwiek dalej sprobowac. Poronienie w 1 trym to jednak nie to samo co urodzenie martwego dziecka lub strata wysokiej ciazy pub ciezko chorego, ktore nie jest w stanie funkcjonowac normalnie

U mnie pęcherzyk żółtkowy miał 5,9 mm i to był już zakonczony 7tc i prawie 8tc. Lekarz nie powiedział nic więcej, tylko to że to nie musi świadczyć o najgorszym.
Nie posiadam zbyt dużo informacji. Tylko jeden lekarz zwrócił na to uwagę. Gdyby nie on to nawet nie wiedziałabym o tym. Wiem, że dla Ciebie to trudny czas. Wierzę w to, że wszystko dobrze się ułoży.

Cisza nastała... jak u Was dziewczyny, mam nadzieję że wszystko się układa jak trzeba.
My w przyszłym tygodniu jedziemy już spakowani do porodu. Termin wyznaczony. Będzie się działo. Mąż może być z nami w szpitalu cały czas. Mam chęć przemycić w walizce również córkę ))

Cześć dziewczynki , eh nie miałam co pisać bo u mnie znowu lipa , kolejny transfer i nic.Postanowiłam zrobić histeroskopie bo może w środku jest przyczyna, sama już nie wiem.
Nadzieja super wiadomość Jak Ci zazdroszczę Daj znać

Czesc Dziewczyny

Ja po nieudanym transferze w wakacje zrobilam przerwe od forum i staran...

W tym czasie przyjmowalam tez antybiotyki i leki na zluszczanie endo.

Wrocialam do tematu, do polski i na forum od stycznia.

Chcialam podejsc do transferu w styczniu, ale zrezygnowalam bo na histero dalej sa mikopolipy... lekarze mowia ze tego sie nie usuwa, ja jednak znalalam klinie ktora mi je usunie.

Mila jesli bedziesz robic histero to popros zeby zrobili z biopsji tez badanie na kom cd138(sprawdza to stan zapalny endo) ostatnio zauazylam ze duzo dziewczyn ma te kom w wynikach mimo ze nic nie wskazuje na stan zapalny endo.

Przewiduje transfer dopiero w kwietniu...

aassiiaa napisałam Ci na priv , jak możesz to zerknij.

odpisalam

Cześć Dziewczyny

Nadzieja - wspaniała wiadomość, Twoje doświadczenia są dla nas jasnym swiayelkiwm w tunelu. Będziemy trzymać kciuki żeby wszystko poszło szybko i sprawnie. Jeszcze zastanawiam co u Stanki36....

Aassiiaa - cieszę się ze wróciłaś. Czytałam Twoje historie i wiedziałam że "zbierasz siły" na kolejne podejście. Dobrze że jesteś z powrotem.

Mila82 - wiesz że o Tobie myślę często i czekam na pozytywne zakończenie u Ciebie :*

Więc jest nas w tym wątku obecnie 3 walczące o dziecko pomimo translokacji.

Czesc Olympionica

Ze Stanka niestety urwal mi sie kontakt, licze ze sie odezwie niedlugo... bo tez o niej mysle.

Ja potrzebowalam przerwy. Teraz chce podejsc do transferu a jak nie wyjdzie to do kolejnej podwojnej stymulacji bo moje amh spadlo do 1. Tym razem odpuscilam prace i zjechalam do Pl na leczenie.

Czekam teraz na wynik histeroskopi z dnia 15.01 , na potwierdzenie czy napewno wyleczylam kom cd138. Pozniej chce usunac wszystkie mikopolipy; lekarze mowia ze tego sie nie usuwa ehh. Znalalam klinike gdzie jednak chyba mi usuna
Myslalam tez zeby zrobic test era a pozniej w oczekiwaniu na wynik zrobic histerokopie zabiegowa.
Bylam na wizycie zeby pogadac co i jak; byl to moj 24 dc i okazalo sie ze urosla mi jakas cysta 20mm i jesli sie nie wchlonie do okresu to nici z testu era.
Czekam tez na okres zeby sprawdzic czy sie wchlonela cysta...

Olympionica wiadomo kiedy wyniki u Ciebie ??

Mila mam nadzieje ze wszystko na histero bedzie ok.
Chcesz zeby lekarz zadrapal Ci troszke endo przy okazji ??
Planujesz transfer po histeroskopi jesli bedzie ok ?

Olympionica , też wiesz , że o Tobie myślę Trzymam kciuki za zdrowe blastki

Asia , Lekarz mówił , że trochę zadrapie endo , jeśli będzie ok wszystko to i tak bym chciała antybiotyk , chyba że te cd 138 wyjdą to powinien mi dać i wolałabym wziąść coś na złuszczenie endo.Kiedyś brałam Primolut ale czytałam że też jest Orgamentil ale jego się bierze przez 3 miesiące.Nie podejdę do transferu nie przeleczając się.Ewidentnie coś jest nie tak , mając bardzo dobrej jakości zarodki nie ma nawet próby implantacji.

Czesc Dziewczyny

Origamentil chyba nie trzeba 3 miesiacy, mi lekarz kazal jedan miesiac, zapytalam sie go o dwa i powiedzial ze ok, ale ze i tak czekalam do nowego roku to bralam 3 miesiace.

Z tym antybiotykiem to tez bym tak zrobila.

Dzisiaj przyszedl moj wynik z histeroskopi i wyszlo ze dalej sa te kom cd138. Jest ich co prawda tylko 8 ale razem z tymi mikoropolipam to troche zle wyglada. Napisalam do lekarza co dalej bo myslalam zeby podjesc do testu Emma i Alice (ktory bada genetycznie dna bakteri w endometrium ).

Wychodzi na to ze jak oni pobieraja probke do badania z mikropolipa to tam wychodza cd138 a jak raz zrobili tylko biopsje na slepo to kom cd138 nie bylo.
Wiec na chlopski rozum tam gdzie sa mikropolipy to chyba jest wlasnie jakis stan zapalny w tych miejscach.

I teraz bede sie dalej zastanawiac co dalej robic... caly czas pod gorke... transfer bedzie sie przeciagal...

Asiu embriolog wspominał o ok 4 tyg, 13.01 była punkcja, do 19.01 hodowali zarodki. To pewnie coś około 3 lub 4 tydzie n lutego? 16.02 jestem zapisana na kontrolę po punkcji, to by było równo miesiąc więc może już będą.... chciałam wizytę 09.02 żeby było po południu i żeby lekarz widział bliżej mojej wiecznie opoznionej owulacji (bo mam bliżej 20 dc zamiast 14 dc) Ale już wszystko bylo zajęte.

Dziewczyny jak czytam Wasze przeboje z transferami.... to chyba się boję tego już bardziej niż wyników PGS i z całego serca życzę żeby w końcu się udalo. Z jednej strony tak człowiek chce wierzyć że będzie dobrze A z drugiej takie to wszystko skomplikowane.

Tez teraz niby siedzę w domu A przez tego covida A czuje się bardziej zmęczona, zaniedbana niż jak miałam dużo wiecej zajec, jak dużo cwiczylam.... odbija mi się na psychice, figurze i na wszystkim... czuje się jakaś taka z siebie niezadowolona 🙈🤭

Czesc Nadzieja, ale szybko zlecialo. Trzymam za Was kciuki. Super, ze mazb moze byc z wami w szpitalu 😍

Hej Mila tez mialam robiona histeroskopie przed transferem i w trakcie wycinany bardzo maly polip. A sprawdzilas NK w endometrium? Pytam bo u mnie byl Problem wlasnie z NK. Moze profilaktycznie intralipid do transferu. Slyszalam, ze pomaga w implantacji.