Ponowne krwawienie po łyżeczkowaniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Agni wrote:Dobrze, że masz takie podejście to na pewno pomaga. Powodzenia, trzymam kciuki!
Dziękuję bardzo i szczerze wierzę, że po tym ile przeżyłam ostatnio ( i przed ciążą) , wkońcu u mnie zaświeci słonko.
Podobno jeśli nie przychodzi szczęście, to znaczy że jest wielkie i idzie powoli.
I Wam życzę wszystkiego dobrego aby wkońcu utulić małego bąbelka 🥰Agni lubi tę wiadomość
-
Kajaa93 wrote:Hej.
16 marca miałam wywoływane poronienie a później zabieg łyżeczkowania. Po zabiegu krwawiłam 2 tygodnie (do 30 marca). Myślałam, że krwawienie się już skończyło bo przez tydzień nawet nie plamilam a tu nagle po tygodniu przerwy (6 kwietnia) zaczęło się delikatne plamienie i krwawienie..
Czym to może być spowodowane?
Hej jestem w podobnej sytuacji. Możesz napisać jak to u Ciebie było? Kiedy skonczyłaś plamienie czym bylo spowodowane i kiedy dostalas okres? -
Ola87 wrote:Hej jestem w podobnej sytuacji. Możesz napisać jak to u Ciebie było? Kiedy skonczyłaś plamienie czym bylo spowodowane i kiedy dostalas okres?
Hej, przykro mi że też tego doświadczyłaś..
U mnie to dziwne plamienie trwalo 3 dni i prawdopodobnie było to spowodowane tym, że macica jeszcze się oczyszczała. Na wizycie u ginekologa wszystko wyszło dobrze i mogliśmy zacząć starania po 2 cyklach. 16 marca miałam zabieg, a okres dostałam 26 kwietnia._____________________
♀️
- cykle regularne
- własne owulacje
- Letrox 50/75, PregnaStart
♂️
• STYCZEŃ 2023
- morfologia 6%
- mała liczba plemników ❌
- DFI 38% ❌
- żylaki powrózka nasiennego -> wrzesień embolizacja
_________________________
* 03.2021 (2cs) 10tc 👼❤ -
Kajaa93 wrote:Hej, przykro mi że też tego doświadczyłaś..
U mnie to dziwne plamienie trwalo 3 dni i prawdopodobnie było to spowodowane tym, że macica jeszcze się oczyszczała. Na wizycie u ginekologa wszystko wyszło dobrze i mogliśmy zacząć starania po 2 cyklach. 16 marca miałam zabieg, a okres dostałam 26 kwietnia.
Dziekuje, ze tak szybko odpowiedzialas. Ja mialam łyżeczkowanie 2 i pol tyg temu otem pare dni plamilam i koniec. A teraz od dwoch dni zas lekkie plamienie... jeszcze nie mam wynikow histo-pato i nie wiem czy na nie czekac czy po weekendzie sie skontrolowac u gina. -
Ola87 wrote:Dziekuje, ze tak szybko odpowiedzialas. Ja mialam łyżeczkowanie 2 i pol tyg temu otem pare dni plamilam i koniec. A teraz od dwoch dni zas lekkie plamienie... jeszcze nie mam wynikow histo-pato i nie wiem czy na nie czekac czy po weekendzie sie skontrolowac u gina.
No to ja miałam podobnie. Mi ginekolog kazał się zgłosić juz z wynikami histo-pato i tak też zrobiłam. Ale jeżeli coś Cie nie pokoi to dla własnego spokoju zawsze możesz skontaktować się z nim szybciej._____________________
♀️
- cykle regularne
- własne owulacje
- Letrox 50/75, PregnaStart
♂️
• STYCZEŃ 2023
- morfologia 6%
- mała liczba plemników ❌
- DFI 38% ❌
- żylaki powrózka nasiennego -> wrzesień embolizacja
_________________________
* 03.2021 (2cs) 10tc 👼❤ -
Kajaa93 wrote:No to ja miałam podobnie. Mi ginekolog kazał się zgłosić juz z wynikami histo-pato i tak też zrobiłam. Ale jeżeli coś Cie nie pokoi to dla własnego spokoju zawsze możesz skontaktować się z nim szybciej.
Dzis zaczął mnie boleć brzuch jak na @ ... w dniu zabiegu mialam BHCG 55, czy to możliwe zeby tak szybko @przyszedł? -
Kajaa93 wrote:Hej.
16 marca miałam wywoływane poronienie a później zabieg łyżeczkowania. Po zabiegu krwawiłam 2 tygodnie (do 30 marca). Myślałam, że krwawienie się już skończyło bo przez tydzień nawet nie plamilam a tu nagle po tygodniu przerwy (6 kwietnia) zaczęło się delikatne plamienie i krwawienie..
Czym to może być spowodowane? -
Kropaa wrote:Dziękuję bardzo i szczerze wierzę, że po tym ile przeżyłam ostatnio ( i przed ciążą) , wkońcu u mnie zaświeci słonko.
Podobno jeśli nie przychodzi szczęście, to znaczy że jest wielkie i idzie powoli.
I Wam życzę wszystkiego dobrego aby wkońcu utulić małego bąbelka 🥰 -
Kajaa93 wrote:Hej.
16 marca miałam wywoływane poronienie a później zabieg łyżeczkowania. Po zabiegu krwawiłam 2 tygodnie (do 30 marca). Myślałam, że krwawienie się już skończyło bo przez tydzień nawet nie plamilam a tu nagle po tygodniu przerwy (6 kwietnia) zaczęło się delikatne plamienie i krwawienie..
Czym to może być spowodowane? -
Cześć Julita. Ja też jestem po poronieniu, ale nie minął nawet tydzień... Trafiłam na ten wątek i pierwsze wpisy dziewczyn podbudowały mnie trochę. Widzę, że może być jeszcze dobrze i uda się kolejnym razem. Ponoć takie brudzenia mogą się pojawiać jeszcze jakiś czas.
-
Dziewczyny, czy to normalne, że przestałam krwawić dobę po poronieniu i łyżeczkowaniu? Czy jeszcze mogę krwawić? Czy też po łyżeczkowaniu miałyście podwyższona temp. i takie dziwne dolegliwości w dole podbrzusza? Bo mnie żaden lekarz w szpitalu nie poinformował o niczym, odsyłali do swojego lekarza prowadzącego. A niestety, teraz zbliżają się ferie i lęka będzie dopiero 25 stycznia, wtedy mam sie zgłosić.Fasolka (8t+6) +11.01.2022 (*)
-
Jak się czujesz? Pojechałaś do szpitala, czy gorączka mija? Ja wróciłam z "wizyty" u mojego lekarza prowadzącego. Stwierdził, że za wcześnie przyszłam i kazał przyjść za tydzień! Nawet nie zapytał czy np. Mam temperaturę lub czy dobrze się oczyszczam! Po raz kolejny czuję się zostawiona sama sobie, a lekarz nie jest na NFZ. Niby dzisiaj kasy nie wziął, ale już wiem, że czeka mnie poszukiwanie nowego ginekologa. Zero empatii.
-
Temperatura skacze, ale nie jest ona bardzo wysoka, więc póki co zostaję w domu, nie mam ochoty już wracać do szpitala jak będzie źle to oczywiście będę zmuszona.
Lekarze... niestety, też w szpitalu spotkałam się z brakiem empatii, a o dziecku mówili "jak TO usuniemy"...
Ja do swojego gin idę 25 stycznia na rozmowę, a potem z wynikami badania histopatologicznego 8 lutego (o ile do tego czasu będą wyniki do odbioru).Fasolka (8t+6) +11.01.2022 (*) -
Nie miałam łyżeczkowania, więc tylko na swoim przykładzie mogę powiedzieć. U mnie w środę niewiele krwi już było i myślałam, że to już końcówka, a wczoraj znowu mnie momentami zalewało i skrzepy się pojawiały. Tak więc nie nastawiam się, że zaraz krwawienie się zakończy. Cieszę się, że już lepiej się czujesz fizycznie.