Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Basienieczko dawno Cię tutaj nie było, co u Ciebie? Jak samopoczucie?11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Miśka_11 miło,że pytasz kochana
Zaczęliśmy 20tydzień,jutro mam wizytę. Córeczka bardzo ruchliwa i gdyby nie dalsze infekcje dróg moczowych,powiedzialabym,że jest super. Wszystko układa się tak jak powinno, w sobotę w końcu zostałam mężatką, mała uroczystość bo ślub cywilny ale od początku mówiłam,że wielkiej imprezy nie chce. Moja mama jest u mnie drugi tydzień,więc się nie nudze. I tak to tyle u mnie. Co u Ciebie? Co u Was?VianEthel2, Migotka lubią tę wiadomość
Aniołek Filipek 31.05.2018 -09.06.2018 [*] -
Basineczko wszystkiego dobrego kochana na nowej drodze życia dla Was. Dużo szczęścia, miłości . Niech wszystkie Wasze marzenia się spełnią.
Basineczko najważniejsze, że z malutką jest wszystko dobrze i czujesz ją jak fika w brzuszku. Mi jakoś Wasze ciążę tak szybko lecą. Jeszcze niedawno oznajmiłaś nam, że jesteś w ciąży, a tu już 20 tc. Chociaż Tobie na pewno wszystko się dłuży. Za niedługo Ty nam napiszesz, że mała jest już z Tobą. Oby jak najwięcej tak dobrych wiadomości . Dzięki Wam każda z nas ma nadzieję, że za niedługo to my będziemy w tym samym miejscu . Dużo zdrówka dla Ciebie i pisz częściej co u Ciebie.
Aniu 2310 a co u Ciebie i Twojego maluszka?
Cotton, a jak Twoje dziewczyny? U Ciebie to już końcówka .Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 18:33
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Basienieczko dołączam do życzeń Ani, dużo dużo szczęścia i przychylności losu. Naprawdę niesamowicie szybko mijają kolejne tygodnie Waszych tęczowych ciąż, które Tobie i innym dziewczynom za pewne się dłużą. Nie martw się o te infekcje, bo to niestety częste problemy kobiet w ciąży a sama wiesz, że leczone nie stanowią ryzyka także głowa do góry.
Jeśli chodzi o mnie to trochę pisałam o tym ostatnio, ale w skrócie to staramy się od 6 mcy i niestety narazie się nie udało więc wróciliśmy do kliniki żeby znowu wszystko sprawdzić. Mam nadzieję, że w końcu się uda choć stres związany z taty chorobą a potem śmiercią na pewno nam nie pomógł, ale się nie poddamy.
Trzymaj się kochana, życzę dużo wiary i spokoju 😙11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Basieneczko gratulacje też ode mnie i najlepsze życzenia!
Mam dziś mały zapiernicz, bo jutro zaliczenie i jestem w czarnej d... chyba nie pamiętam już jak się uczyć..
I na dodatek jestem wyrodną matką, bo nie poszłam dziś do Weronisi..
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za życzenia!!
Powiem Wam szczerze,że zaglądam tutaj do was często,ale jakoś tak glupio mi było pisać o Nas,o małej bo wiem że każda z Was cały czas się stara i nie wychodzi... a tak bardzo bym chciała żeby się każdej z Was udało...
Ja w tej ciąży jestem strasznie nerwowa,najchętniej siedziała bym sama bo inni mnie denerwują. Ach...
Vianethel2 ja też nie byłam dziś u synka,mieliśmy jechać z mężem ale mnie zdenerwowal i jutro pójdę sama...
Najważniejsze jest w sercuWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 21:07
Aniołek Filipek 31.05.2018 -09.06.2018 [*] -
Basieneczko, ja także dołączam się do życzeń, wszystkiego najwspanialszego na nowej drodze życia:*
Dziewczyny mają rację, tak szybko mijają te Wasze tygodnie w ciąży, jak się patrzy z boku:) Bardzo się cieszę, że z córeczką wszystko dobrze, jeszcze troszkę i będziecie razem.
VianEthel, ja też dzisiaj nie byłam u synka, dopiero w weekend pojadę. Tak, jak Basieneczka napisała najważniejsze jest w sercu. Ja ogólnie jeżdżę do Małego tylko w weekendy, czasem się zdarzy, że jestem w tygodniu, ale to naprawdę rzadko, aczkolwiek nie uważam, żebym była przez to gorszą mamą od tej, która odwiedza grób swojego dziecka codziennie.
Miśka, a nosisz cały czas pas św.Dominika? Przyznam szczerze, że ja zupełnie o nim zapomniałam, pewnie dlatego, że ciągle coś stawało na przeszkodzie, żeby wznowić starania i dzisiaj, jak chowałam pościel to wpadł mi w ręce, bo schowałam go do szafy. Mam nadzieję, że będę mogła go niebawem nosić
Ania33, o której jutro masz te badania? Zaczynam już powoli trzymać kciuki:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 21:47
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinko kochana dziękuję :* . Jadę tam na 9.30. Trochę się boję ale co ma być to będzie. Jeżeli to badanie nic nie pokaże to wyjdzie wtedy, że jednak to cholerne nadciśnienie i stan przedrzucawkowy spowodowało śmierć Szymka.
Kochane to, że nie było się na cmentarzu nie oznacza, że jesteście złymi mami. I tak jak piszecie macie swoje dzieci w sercu i pamięci. To jest najważniejsze.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Lorinko ja z pasem nie rozstaje się od początku starań. Miałam go wcześniej, ale zaczęłam nosić dopiero gdy zaczęliśmy starania i od tej pory się z nim nie rozstaje z nadzieją, że w końcu się doczekam mojej maleńkiej fasolki.
Dziewczyny myślę, że z wizytami u naszych dzieci to jest kwestia bardzo indywidualna. Ja jestem codziennie albo i dwa razy dziennie i też ktoś może mnie mieć za wariatkę, ale narazie nadal czuję taką potrzebę i nie obchodzi mnie co inni myślą. Mamy wciąż poczucie, że w pewnych kwestiach zawiedliśmy naszą córkę i gdybyśmy podjęli inne decyzje to dzisiaj bylibyśmy razem i też chyba stąd mam potrzebę bycia blisko niej każdego dnia a do tego nasz pomniczek wymaga dużo pracy żeby zachować go w dobrym stanie więc to dla nas kolejny powód żeby być częściej i pewnie znalazłabym ich jeszcze sto żeby tylko być z moją wyczekaną i wystaraną córeczką.Ania 33, Migotka lubią tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Miśka co do odwiedzin na cmentarzu mam identycznie tak jak Ty. I mam to gdzieś co inni o tym myślą. Najważniejsze, że mi to pomaga i poprostu czuję taką potrzebę, by tam pójść pogadać sobie z moim skarbem. Trochę mu ponarzekać.
Miśka_11 lubi tę wiadomość
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Basieneczko ja również dołączam się do życzeń, wszystkiego dobrego.
Ja również jestem u dzieci codziennie, często nawet dwa razy. Po prostu mam taką potrzebę, a do tego mam bardzo blisko, 3 min samochodem, cmentarz widzę z okien. Ale rozumiem, że nie każdy jest w stanie patrzeć na grób własnego dziecka albo nie ma potrzeby być często lub zwyczajnie nie może. Nie oceniam i jak najbardziej szanuję takie decyzje. A nawet trochę zazdroszczę, bo wiele razy próbowałam nie jechać, ale po prostu nie mogę.
A wczoraj jakaś menda ukradła rzeczy dzieci- porcelanowe misie, które kupiłam zaraz po pogrzebach, słoniki które przywiozłam z gór i serduszko z aniolkami z Medjugorie. Wiecie jak się czułam z tym- dla kogoś to rzeczy bezwartosciowe, dla mnie starannie wybrane prezenty dla moich synkow. Jak bym takie bydlę dorwala to chyba bym udusila -
Igle ja również cmentarz mam bardzo blisko, 10 minut spacerem i mi te wizyty weszły już w krew. Nie mogę mieć mojej córki przy sobie, ale tam mogę być najbliżej jak się da i dbać by miała wszystko co najpiękniejsze.
Bardzo mi przykro, że znowu ktoś okradł Wasze Aniołki. To takie przykre, jak można coś ukraść i to jeszcze z grobu dziecka. Naprawdę bardzo mi przykro. Nam na szczęście nic takiego się nie wydarzyło dotychczas a kupujemy często, ale po zamontowaniu rzeźby od razu ubezpieczyliśmy pomnik po tym jak w mieście była seria zniszczeń w tym wielu zabytków.
Igle a co u Ciebie? Jak się czujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2019, 09:37
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Ja też mam 5 min autem więc zawsze jak przejeżdżam to wejdę do mojego skarba. Albo idziemy wszyscy na spacer odwiedzić go.
Igle rozumiem Twoją złość. Nie umiem sobie wyobrazić jak można coś ukraść z grobu dziecka. Tacy ludzie nie mają sumienia. Zwykłe chamstwo. Niech temu złodziejowi ręce uschną. Nie denerwuj się kochana.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Dziewczyny, ja również uważam, że jest to każdego indywidualna sprawa. Jak najbardziej rozumiem Waszą potrzebę chodzenia na cmentarz, chociaż sama mam inaczej. Kiedy mieszkałam w rodzinnym mieście odwiedzałam synka praktycznie codziennie, potem się przeprowadziliśmy 70km dalej i też ze względu na odległość nie jeździmy do Niego tak często. Moja mama kiedyś mi zarzuciła, że codziennie powinny się palić znicza na grobie, a nie tylko w weekendy, bo co ludzie powiedzą? A ja mam gdzieś co inni myślą. Nie będę robiła czegoś dla ludzi. Co nie znaczy, że każdego dnia nie myślę, nie modlę się za moje dziecko i z nim nie rozmawiam. Przecież mój synek widzi mnie wszędzie i wie najlepiej, że mimo nie odwiedzania dzień w dzień grobu, kocham Go najmocniej na świecie. Niektórzy oceniali mnie też, że ani na pogrzeb, ani po nie ubierałam się na czarno. I choć może to być dla kogoś niezrozumiałe, to ja nie uważam, aby żałobę wyrażało się kolorem ubrania. Nigdy nie chodziłam ubrana "na czarno" zawsze lubiłam kolory. I zawsze na komentarze odnośnie stroju odpowiadałam, że gdybym teraz nagle zaczęła się ubierać w czarne, to mój syn by mnie chyba nie poznał. Ale rozumiem, że ktoś ma inaczej i w żaden sposób tego nie neguję. Oczywiście przychodzą też takie dni, że czuję tak ogromną potrzebę, żeby odwiedzić synka, że nawet się nie zastanawiam tylko wsiadam w samochód i jadę.
Igle, w głowie mi się nie mieści, że ludzie potrafią być tak perfidni, żeby kraść rzeczy z pomników. Bardzo mi przykro, że spotkało Cię coś takiego. U nas jeszcze się nie zdarzyło, ale ostatnio dużo się słyszy o takich sprawach. Teraz jeszcze zbliża się Wszystkich Świętych, a w tym czasie te kradzieże przybierają na sile niestety. A co tam u Ciebie kochana? Teraz jakoś będziesz podchodziła do transferu?
Ania33, jak tam po badaniach? Kiedy wyniki?
Miśka, bardzo mocno cały czas trzymam za Was kciuki! Mam nadzieję, że niebawem ujrzysz wyczekiwane dwie kreseczki, życzę Ci tego z całego serca, jak zresztą każdej z nas tutaj:)Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Ja już po badaniach. Na wyniki poczekam 7 dni. I znowu tylko czekać i czekać. Trzymam mocno kciuki za wszystkie dziewczyny aby nasze marzenie w końcu się spełniło.
Dzisiaj powinny też przyjść znicze, które zamówiłam dla Szymka na Wszystkich Świętych z tej strony co mi pisałaś Lorinko. Mam nadzieję, że będą piękne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2019, 11:06
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Miska, dziękuję, czuję się w miarę dobrze, chociaż hormony robią swoje i od paru dni czuje się bardzo zmęczona i nic mi się nie chce. Dzisiaj mam kolejne wizytę w klinice, jeżeli będzie dobrze to transfer w przyszłym tygodniu. Byłam w piątek w klinice, ale moje endo za mało urosło, więc dostałam dodatkowe leki. Oczywiście nadal mam mieszane uczucia, z jednej strony chce A z drugiej paraliżuje mnie strach. Ale podjęłam decyzję i muszę się jej trzymać. Gdybym była młodsza to odłożyła bym starania, ale czas nie działa na naszą korzyść.
Lorinko, podzielam twoje zdanie na temat ludzi. Niech gadają i myślą sobie co chcą. Moja Pani psycholog chodzi do dziecka raz na kilka tygodni czy miesięcy, głównie po to żeby posprzątać i coś zanieść. Każdy czuje to inaczej, w różny sposób odbieramy cmentarz. I mamy do tego prawo. -
Ania33, w takim razie teraz trzeba uzbroić się w jeszcze troszkę cierpliwości aż będą wyniki:)
Znicze na pewno będą piękne! My jesteśmy bardzo zadowoleni z tych, które zamówiliśmy. Jedyny minus jest taki, że te "czapeczki" bardzo szybko ściemniały, zrobiły się takie czarne od zapalanych wkładów, ale wymieniliśmy je po prostu na inne i dalej są ładne:)
Igle, cieszę się, że chcesz nadal walczyć. Rozumiem doskonale Twoje obawy, bo pewnie każda z nas je ma, ale musimy wierzyć, że teraz wszystko będzie dobrze i doczekamy się tęczowego rodzeństwa dla naszych Aniołków.
Koniecznie daj znać po wizycie:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2019, 11:25
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba