Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja znam ten schemat... wiem że to musi potrwać, że muszę dać sobie czas... wiem to wszystko co Wam pisałam wiele razy...
Wiem też, że wszystkie się pozbieramy i będziemy walczyć dalej...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 wrote:Ja znam ten schemat... wiem że to musi potrwać, że muszę dać sobie czas... wiem to wszystko co Wam pisałam wiele razy...
Wiem też, że wszystkie się pozbieramy i będziemy walczyć dalej...
Walczymy Krysiu wszystkie razem i każda z osobna ❤️ mocno Cię przytulam40 tc 💔 -
Insane wrote:Walczymy Krysiu wszystkie razem i każda z osobna ❤️ mocno Cię przytulam
Insane, Aniołkowa mama90 lubią tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
glodia wrote:Zapytałam, bo widzę w stopce, że masz liczne poronienia na wczesnym etapie. A za to odpowiada immunologia lub genetyka. Zwykli ginekologowie nie przepisują badań typu: białko s, białko c, ana ... bo oni się na tym nie znają. Mój gin też zawsze "śmiał się" z immunologów, a ja zaliczyłam (tylko w trakcie leczenia u niego): poronienie w 9tc, ciąże biochemiczną, poronienie w 13tc. Teraz szukam nowego lekarza...
Ja zmieniłam lekarza miesiąc przed ostatnią ciążą. Od razu włączyła mi acard, a od pozytywnego testu neoparin. Bardzo mnie wspierała, była już pewna, że wszystko będzie dobrze. Po stracie od razu powiedziała, że mogę iść w diagnostykę, ale maleństwo straciłam przez parwowirusa, więc ona nie widzi za bardzo sensu. I tak zrobiłam sporo badań, w tym białka C i S, oczywiście wszystkie dobre. Nie mam sił szukać dalej.
Zastanawiam się trochę, czemu teraz się nie udaje, ale to dopiero 3 cykle. Może głowa jeszcze nie jest gotowa... Jutro mam wizytę, na której chcę zapytać o stymulację owulacji.
Moja siostra ma termin porodu za dwa tygodnie, a ja w ogóle się nie cieszę, mam do niej jakiś dziwny, wyimaginowany, nieuzasadniony żal, że jej się udało, że wszystko jest dobrze. Źle mi z tym, czuję się okropnie, wyrzuty sumienia nie dają spokoju. Ale codziennie zakładam maskę z uśmiechem i taką widzą mnie inni. Tylko serce krwawi😔13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku -
Krysia, bardzo mi przykro z powodu Twojej kolejnej straty. Bardzo wierzę w to, że ten kolejny raz przyniesie Twój cud. Wszystko co przeszłaś choć tak trudne, pokazuje, że masz w sobie ogrom siły. To jak napisałaś o rodzeństwie dla Antka to coś pięknego. A wiem, że sama myśl o tym budzi ogromny strach...
Myślę o Tobie w tym smutnym okresie i wysyłam odrobinę mojej siły.
Sewi, teraz jak byłam w kolejnej ciąży, moją siostrą również czekała na swojego Malucha. Tak bardzo byłam zła, że u Niej wszystko idzie dobrze. Tak ciężko było mi z Nią znaleźć wspólny język. Denerwowało mnie, że przecież to moją Malutka jest najstarsza wnuczką, prawnuczką... Złościło mnie jak ja z kolejnym krwawieniem trafiałam na izbę przyjęć, a ona choć w dwa miesiące "wyższej ciąży" robiła milion różnych rzeczy. A ja leżałam.
Nie miej sobie za złe, że ciężko Ci się pogodzić z tą sytuacją. Kiedyś na pewno będzie Wam dane razem się cieszyć.
PS. U nas te prawie zsynchronizowane ciąże skończyły sie dość zabawnie. Te wszystkie emocje były we mnie tak skumulowane, że ostatecznie po tym jak mojej siostrze odeszły wody... ja również zaczęłam rodzić. I to niewiarygodnie, ale nasze dzieciaki urodziły się tego samego dnia i mam wrażenie, że nic nas tak w życiu nigdy nie zbliżyło.
-
KA wrote:Krysia, bardzo mi przykro z powodu Twojej kolejnej straty. Bardzo wierzę w to, że ten kolejny raz przyniesie Twój cud. Wszystko co przeszłaś choć tak trudne, pokazuje, że masz w sobie ogrom siły. To jak napisałaś o rodzeństwie dla Antka to coś pięknego. A wiem, że sama myśl o tym budzi ogromny strach...
Myślę o Tobie w tym smutnym okresie i wysyłam odrobinę mojej siły.
Sewi, teraz jak byłam w kolejnej ciąży, moją siostrą również czekała na swojego Malucha. Tak bardzo byłam zła, że u Niej wszystko idzie dobrze. Tak ciężko było mi z Nią znaleźć wspólny język. Denerwowało mnie, że przecież to moją Malutka jest najstarsza wnuczką, prawnuczką... Złościło mnie jak ja z kolejnym krwawieniem trafiałam na izbę przyjęć, a ona choć w dwa miesiące "wyższej ciąży" robiła milion różnych rzeczy. A ja leżałam.
Nie miej sobie za złe, że ciężko Ci się pogodzić z tą sytuacją. Kiedyś na pewno będzie Wam dane razem się cieszyć.
PS. U nas te prawie zsynchronizowane ciąże skończyły sie dość zabawnie. Te wszystkie emocje były we mnie tak skumulowane, że ostatecznie po tym jak mojej siostrze odeszły wody... ja również zaczęłam rodzić. I to niewiarygodnie, ale nasze dzieciaki urodziły się tego samego dnia i mam wrażenie, że nic nas tak w życiu nigdy nie zbliżyło.
KA, to co piszesz brzmi jak fantastyczny sen. Nawet poród w tym samym czasie to po prostu coś niewiarygodnego. Bardzo zazdroszczę Ci pozytywnego zakończenia. Sama nie tracę nadziei, ale jest mi tak okropnie ciężko. Siostra wciąż wstawia zdjęcia z sesji brzuszkowej, wrzuca posty o odliczaniu do spotkania z maleństwem, a mi pęka serce. Wszystko teraz toczy się tak jakby mojego dziecka nigdy nie było, nikt nie pyta jak się czuję. Mam ochotę odciąć się od wszystkich, żeby nie widzieć, nie czuć, nie uczestniczyć w tym zwykłym życiu, ale z drugiej strony wiem, że nie mogę.
Dajesz nadzieję swoją historią 💗 dzięki Twoim doswiadczeniom wiem, że zawsze jest szansa na szczęśliwe zakończenie. Bardzo chcę w to wierzyć.13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku -
sewi3 wrote:KA, to co piszesz brzmi jak fantastyczny sen. Nawet poród w tym samym czasie to po prostu coś niewiarygodnego. Bardzo zazdroszczę Ci pozytywnego zakończenia. Sama nie tracę nadziei, ale jest mi tak okropnie ciężko. Siostra wciąż wstawia zdjęcia z sesji brzuszkowej, wrzuca posty o odliczaniu do spotkania z maleństwem, a mi pęka serce. Wszystko teraz toczy się tak jakby mojego dziecka nigdy nie było, nikt nie pyta jak się czuję. Mam ochotę odciąć się od wszystkich, żeby nie widzieć, nie czuć, nie uczestniczyć w tym zwykłym życiu, ale z drugiej strony wiem, że nie mogę.
Dajesz nadzieję swoją historią 💗 dzięki Twoim doswiadczeniom wiem, że zawsze jest szansa na szczęśliwe zakończenie. Bardzo chcę w to wierzyć.
Kochana sewi!
Jak ja się cieszę że nikt w mojej rodzinie i najbliższych nie ma dziecka w wieku i terminie itd jak Moja Róża...Nie chciałabym na to patrzeć. Jednakże dalsza znajoma urodziła córkę jakieś 5msc po mojej Róży.
Wyciszyłam jej fb. Wyciszam albo ograniczam wszelkie informacje dot noworodków.
Moja inns znajoma urodziła syna 2msc przed Róża, chorego (zespół downa) miał już chyba 2x przeszczep serca....Nie umiem się postawić w jej sytuacji bo nie probuje,nie muszę tego robić, tj zupełnie inna historia.
Zauważyłam że o wiele łatwiej żyje mi się nadzieja. Kilka dni temu uświadomiłam sobie ze nie mam celu,wiesz? Nie bawi mnie praca,nie widzę celu w wychowaniu mojej Izi,nie widzę go w podróżach i kupnie sukienek czy spędzaniu czasu z kimkolwiek. I wtedy wyznaczyłam sobie ze tym celem będzie ciaza. Wiem,że to utrudnia zajście w ciaze( choć nie fiksuje się aż tak tak...powoli...testy owu..obserwacja itd) ale myślę że może mi to ułatwić życie. Wciaz jestem na.lekach. czuję sie samotna i tęsknię za Nią każdego dnia. Są tez dni kiedy myślę że jestem jeden dzień bliżej do dniej i boję się że tak będzie wyglądało moje zycie- odliczanie do ...kiedy wreszcie się skończy.
Więc mam ten cel. Mam po co wstawać.12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Kreska, ja myślałam że mam ten etap za sobą... a znowu znalazłam się w miejscu o którym piszesz, bez celu, bez sensu... I jedynie z nadzieją na ciążę...
Też nie potrafię cieszyć się niczym, praca która kiedyś była celem życia, kocham młodego, ale nie potrafię mu poświęcić tyle ile bym chciała... bolo mnie, że musi patrzeć na moje łzy.... jest mi cholernie ciężko z tym wszystkim 😭27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
nick nieaktualnysewi3 wrote:Ja zmieniłam lekarza miesiąc przed ostatnią ciążą. Od razu włączyła mi acard, a od pozytywnego testu neoparin. Bardzo mnie wspierała, była już pewna, że wszystko będzie dobrze. Po stracie od razu powiedziała, że mogę iść w diagnostykę, ale maleństwo straciłam przez parwowirusa, więc ona nie widzi za bardzo sensu. I tak zrobiłam sporo badań, w tym białka C i S, oczywiście wszystkie dobre. Nie mam sił szukać dalej.
Zastanawiam się trochę, czemu teraz się nie udaje, ale to dopiero 3 cykle. Może głowa jeszcze nie jest gotowa... Jutro mam wizytę, na której chcę zapytać o stymulację owulacji.
Moja siostra ma termin porodu za dwa tygodnie, a ja w ogóle się nie cieszę, mam do niej jakiś dziwny, wyimaginowany, nieuzasadniony żal, że jej się udało, że wszystko jest dobrze. Źle mi z tym, czuję się okropnie, wyrzuty sumienia nie dają spokoju. Ale codziennie zakładam maskę z uśmiechem i taką widzą mnie inni. Tylko serce krwawi😔
Sewi też doskonale Cię rozumiem. U mnie w rodzinie kuzynka ma termin na 2 miesiące przed moim, który był planowany.. Jednocześnie jest to osoba, która tak ogromnie ucieszyla moją ciążą. Snułyśmy wspólne plany jej dzidzia i moje bliźniaki miały być z jednego roku, mieszkamy w jednej miejscowości. Nie dałam rady nawet jej powiedzieć o tym co się stało, poprosiłam moją mamę, żeby zadzwoniła do ciotki i jakoś im to przekazała. Nie rozmawiałyśmy od 2 tygodni, dzwoniła ale nie odebrałam.. nie potrafię na razie z nią rozmawiać, nie chcę wyobrażać sobie nawet tego roku.. urodzin jej bobaski, zaraz później pewnie chrzcin, potem wszystkich świętych.. mój termin to porodu.. i święta Bożego Narodzenia, które mieliśmy już spędzić wspólnie. Zaraz po tym wydarzeniu jak sporo tu dziewczyn od razu zaczęłam myśleć tylko o kolejnej ciąży, teraz po 2 tygodniach to uczucie osłabło.. przyszła jakaś stagnacja, poczucie braku celu.. nie wracam na razie do pracy, w ogóle nie chcę o niej myśleć ale najchętniej nie wróciłabym tam nigdy. Mąż zaraz wraca do pracy a ja zostanę w domu sama. Nie mamy dzieci, nie mam na czym się skupić. Krwawię jeszcze po szpitalu, więc do realnego myślenia o staraniach jeszcze conajmniej 3 miesiące, ale ostatnio co raz częściej nachodzi mnie myśl, że nie dam rady, że to była ta jedna szansa na milion na pełną rodzinę, że to nigdy się już nie uda, ja nie podołam ani psychicznie, ani fizycznie, a na pewno nie przeżyję kolejnej straty.. -
Xzxmania... trochę jakbym o sobie czytala... ale nie myśl teraz o kolejnej stracie, wiem że to nie jest łatwe, bo pamiętam jak byłam w ciąży z młodym to też się zastanawiałam czy sam radę pożegnać kolejne dziecko... on jest, ale kolejny okruszek nie został że mną... ale mądrzejsza o tamte doświadczenia wiem, że wszystkie się podniesiemy... Nie wiem czy będzie mi dane jeszcze jedno dziecko... chce wierzyć, bo to daje nadzieję....
Kreska41 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
xZxmania wrote:Sewi też doskonale Cię rozumiem. U mnie w rodzinie kuzynka ma termin na 2 miesiące przed moim, który był planowany.. Jednocześnie jest to osoba, która tak ogromnie ucieszyla moją ciążą. Snułyśmy wspólne plany jej dzidzia i moje bliźniaki miały być z jednego roku, mieszkamy w jednej miejscowości. Nie dałam rady nawet jej powiedzieć o tym co się stało, poprosiłam moją mamę, żeby zadzwoniła do ciotki i jakoś im to przekazała. Nie rozmawiałyśmy od 2 tygodni, dzwoniła ale nie odebrałam.. nie potrafię na razie z nią rozmawiać, nie chcę wyobrażać sobie nawet tego roku.. urodzin jej bobaski, zaraz później pewnie chrzcin, potem wszystkich świętych.. mój termin to porodu.. i święta Bożego Narodzenia, które mieliśmy już spędzić wspólnie. Zaraz po tym wydarzeniu jak sporo tu dziewczyn od razu zaczęłam myśleć tylko o kolejnej ciąży, teraz po 2 tygodniach to uczucie osłabło.. przyszła jakaś stagnacja, poczucie braku celu.. nie wracam na razie do pracy, w ogóle nie chcę o niej myśleć ale najchętniej nie wróciłabym tam nigdy. Mąż zaraz wraca do pracy a ja zostanę w domu sama. Nie mamy dzieci, nie mam na czym się skupić. Krwawię jeszcze po szpitalu, więc do realnego myślenia o staraniach jeszcze conajmniej 3 miesiące, ale ostatnio co raz częściej nachodzi mnie myśl, że nie dam rady, że to była ta jedna szansa na milion na pełną rodzinę, że to nigdy się już nie uda, ja nie podołam ani psychicznie, ani fizycznie, a na pewno nie przeżyję kolejnej straty..
Hej, czułam się podobnie jeszcze niedawno ale postanowiłam, że się nie poddam i zrobię wszystko by ponownie zostać mamą i choć jest cholernie ciężko… będę silna 💪 zrobiłam pierwszy krok, kończy mi się skrócony urlop macierzyński i musiałam pojechać do pracy by wziąć skierowanie na badania, bo chce jeszcze wybrać urlopu i odwiedziłam moją zmianę… było to mega trudne dla mnie ale porozmawiałam z dziewczynami, trochę popłakałam ale dużo wsparcia otrzymałam i chce się wrócić do pracy, bo nie służy mi siedzenie w domu samej. Wrócę do pracy i przestanę tak myśleć ciągle, chce się skupić na moim zdrowiu i spróbować by Malwinka miała rodzeństwo na ziemi. Myślę, że jak wrócę do codziennych obowiązków to zleci ten czas i będzie mi troszkę lżej i nabiorę jeszcze wieciej siły… życzę Ci byś też nabrała sił 💪 ściskam mocnoWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca, 12:52
2022.06 poronienie samoistne 5tc
14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać -
Aniolkowa mamo, tak będzie... moj powrót do pracy też taki był, chciałam, ale było trudno... Ja pracuje facetami, ale dostałam ld nich masę wsparcia i paradoksalnie teraz wiem, że dam radę... jest trochę inaczej bo u mnie teraz nikt nie wie co się wydarzyło... jedynie że "problemy osobiste". Ale jak mówisz, wrócimy tam i damy radę i będziemy walczyć o ziemskie rodzeństwo dla naszych dzieci... Ja po 3 ciążach mam jedno i mimo to chce wierzyć, że czeka na niego ziemsko brat lub siostra...
Aniołkowa mama90 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 wrote:Aniolkowa mamo, tak będzie... moj powrót do pracy też taki był, chciałam, ale było trudno... Ja pracuje facetami, ale dostałam ld nich masę wsparcia i paradoksalnie teraz wiem, że dam radę... jest trochę inaczej bo u mnie teraz nikt nie wie co się wydarzyło... jedynie że "problemy osobiste". Ale jak mówisz, wrócimy tam i damy radę i będziemy walczyć o ziemskie rodzeństwo dla naszych dzieci... Ja po 3 ciążach mam jedno i mimo to chce wierzyć, że czeka na niego ziemsko brat lub siostra...
🙂 dokładnie tak, cieszę się, że też dostałaś wsparcie to dużo daje… spotkała nas niewyobrażalna tragedia ale damy radę bo my kobiety jesteśmy mega silne. Najtrudniejsze to podnieść się, ale jak już się podniosłam to muszę zawalczyć a nie poddawać się… wiadomo, że nigdy nie zapomnimy o tym ale musimy się nauczyć żyć z tym2022.06 poronienie samoistne 5tc
14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać -
Ja jeszcze najprawdopodniej będę musiała mieć usuwanego mięśniaka laparoskopowo przed następną ciążą ale tak jak powiedziałam, zrobię wszystko by teraz się udało… myślę że moja kochana Malwinka by tego chciała…2022.06 poronienie samoistne 5tc
14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać -
Też chce wierzyć że moja mała córeczka i mój okruszek pomogą mi się kolejny raz podnieść i zawalczyć o jeszcze jedno dziecko...
Aniołkowa mama90 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 wrote:Też chce wierzyć że moja mała córeczka i mój okruszek pomogą mi się kolejny raz podnieść i zawalczyć o jeszcze jedno dziecko...
Dasz radę 💪 wierzę w to… wszystkie damy radę i w końcu uda nam się, musi! Zasługujemy na to! Ja cały czas mam nadzieję 🙏 choć czasem mam gorsze chwile ale zaraz potem przypominam sobie, że bez walki nic się nie uda…pp2018 lubi tę wiadomość
2022.06 poronienie samoistne 5tc
14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać -
Musimy dać radę, wtedy walczyłam i on iest moja nagroda... chce wierzyć, że teraz też, jeśli tylko się nie poddam, czeka na mnie ta nagroda... że na każdą z nas czeka to dziecko...
Aniołkowa mama90 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 wrote:Musimy dać radę, wtedy walczyłam i on iest moja nagroda... chce wierzyć, że teraz też, jeśli tylko się nie poddam, czeka na mnie ta nagroda... że na każdą z nas czeka to dziecko...
Tylko czeka na właściwy moment i tylko On o nim wie.
Aniołkowa mama90, pp2018 lubią tę wiadomość
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Kreska41 wrote:Czeka Krysiu !!
Tylko czeka na właściwy moment i tylko On o nim wie.27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯