X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie 2021, a ponowne starania
Odpowiedz

Poronienie 2021, a ponowne starania

Oceń ten wątek:
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I przykro mi, cholernie, że pomyślałaś, że piję do Ciebie, że Cię naznaczam 🥺 nie, nie, nie. Sama miałam i mam w głowie furtkę do zabiegu. Jeśli będzie trzeba to trudno. Są ku temu konkretne wskazania i tego się trzeba trzymać- jeśli coś zagraża mojemu życiu, zdrowiu, to nie ma innej opcji. Ale póki można próbować, to można powalczyć. Przepraszam, jeśli tak pomyślałaś. Nie lubię, gdy ktoś przeze mnie w jakiś sposób cierpi albo myśli, że mówię negatywnie o kimś . Wiedz, że kompletnie nie chodziło mi o to, że ktoś jest gorszy bo ma zabieg 😔 w ogóle w jakimś chorym kierunku poszły nasze wypowiedzi, nie tak ma być

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kargo31 wrote:
    Ja miałam zgodę na zabieg do podpisania przy przyjęciu. I zgodę na podanie tabletek. I zanim mi dali długopis do ręki to powiedzieli,że będą czekać aż zacznie się krwawienie. Jak zapytalam ile to potrwa to lekarka m odpowiedziała,że różnie, że będą czekać tule ile trzeba I będą sprawdzać czy krwawienie jest i czy wymaga to zabiegu. Nigdzie nie padły godziny,że po max 2 godz o których piszecie, robia zabieg.

    No ale widzisz ty piszesz o swoich doświadczeniach, my o swoich. Takie informacje zostały mi przekazane 🤷‍♀️. I wręcz padły te słowa - dwie godziny. Nie wiem czy by czekali czy by nie czekali bo zdecydowałam się na poronienie farmakologiczne, więc zostałam poinformowana po decyzji że dzisiaj już nic nie dostanę, mam zostać na noc w szpitalu i z rana dostałam tabletki później po dobie kolejne, a dopiero później zakończyło się zabiegiem. To moje doświadczenie.

    Myślę też, że co szpital to co inne procedury, ale każdy pacjent myślę że zostaje poinformowany o ewentualnych opcjach i właśnie ma prawo się nie zgodzic.

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Kargo31 Autorytet
    Postów: 1738 1275

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, jestem przewrażliwiona. 5 letnie starania,ivf, utrata pierwszego dziecka, niepowodzenie kolejnego transferu trochę przewrazliwiaja,biorę to na klatę. No i u mnie po zabiegu, po 1 miesiączce pp byłam na usg I lekarz stwierdził,że obraz usg jest super, wyniki posiewów wyszły dobre,wiec usłyszałam tylko "działamy dalej,jeśli jest pani gotowa". Więc zarówno w kwestii szpitala, tabletek, zabiegów i całej tej otoczki, ale też późniejszych starań i tego co i kiedy można, to sprawa bardzo indywidualna. U mnie ten 1 okes przyszedł z 3 dni później niż zawsze i był jeden dzień plamienia przed,czego nigdy nie miałam. Ale Kolejny już był totalnie po staremu. Więc każdy organizm jest inny, każdy przechodzi to inaczej I jeden się ogarnie szybko, a inny nie.
    A dzisiaj dopisałam swoje, bo u mnie wyglądało to inaczej, wiec uznałam,że każde doświadczenie tutaj jest warte przeczytania.
    Nati, przepraszam za ostre słowa.

    *starania od marca 2017

    *iui x 3 - nieudane
    - I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
    - II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
    - III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.

    *I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
    - I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
    11dpt- beta88,9, prog16,1
    13dpt- beta218,9, prog14,3
    19dpt -beta 2541, prog 16,6
    26dpt- ❤
    28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
    - II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
    6dpt- beta 0, prog 12,5
    11dpt -beta 0, prog 40,33

    *II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
    - I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
    - II FET 23.012023 - zarodek 4BB
    5dpt bladzioch
    7dpt negatyw
    10dpt beta 0
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewcyzny ja miałam do wyboru cztery szpitale, w najlepszym nie było w ogóle miejsc i tam robią tak, że dają tabletki i czekają na poronienie najpierw. Kazdy z nich ma inną procedurę. Trafiłam na mega słaby ale u mnie i tak by się skończyło zabiegiem. Plus ja zaczęłam goraczkowac i bałam się, ze zwyczajnie zejdę. Nie miałam w głowie kolejnych starań tylko że serio za chwilę wykituję a nie czułam, żeby ktoś się tym jakoś przejmował. Każdy przypadek jest inny. Lekarz prowadzący wie najlepiej w jakim stanie jest pacjentka i co jest najlepsze. Ja chodziłam z martwą ciążą 3 tygodnie. To też inaczej, niż jak komuś zatrzymała się dzień wcześniej. Naprawdę dużo niuansów na to wpływa.
    Plus tak jak joanna napisała równie dobrze ktoś może chcieć od razu zabieg, nie widzieć tego, nie być "przy tym". To też jest ok.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 18:27

    Kargo31 lubi tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My czekamy dalej na wyniki badań nasienia mojego G.
    Niepokoje się, nie wiem dlaczego 🙈

    Będę na pewno prosiła Was o pomoc w interpretacji bo dla mnie będzie to czarna magia...

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kargo31 wrote:
    Tak, jestem przewrażliwiona. 5 letnie starania,ivf, utrata pierwszego dziecka, niepowodzenie kolejnego transferu trochę przewrazliwiaja,biorę to na klatę. No i u mnie po zabiegu, po 1 miesiączce pp byłam na usg I lekarz stwierdził,że obraz usg jest super, wyniki posiewów wyszły dobre,wiec usłyszałam tylko "działamy dalej,jeśli jest pani gotowa". Więc zarówno w kwestii szpitala, tabletek, zabiegów i całej tej otoczki, ale też późniejszych starań i tego co i kiedy można, to sprawa bardzo indywidualna. U mnie ten 1 okes przyszedł z 3 dni później niż zawsze i był jeden dzień plamienia przed,czego nigdy nie miałam. Ale Kolejny już był totalnie po staremu. Więc każdy organizm jest inny, każdy przechodzi to inaczej I jeden się ogarnie szybko, a inny nie.
    A dzisiaj dopisałam swoje, bo u mnie wyglądało to inaczej, wiec uznałam,że każde doświadczenie tutaj jest warte przeczytania.
    Nati, przepraszam za ostre słowa.

    Tak, ja dostałam odrazu zgodę na starania po zabiegu... Bo wszystko dobrze wyglądało . .

    Kargo całym sercem z Tobą... Tyle już przeszłaś.. Mam nadzieję że się uda i będziecie mieli zdrowego, pięknego kropka do rozpieszczania...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 18:31

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • jo_ana Autorytet
    Postów: 4713 5160

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej co tu się porobił, Kargo na pewno nikt nie ma Cię za naznaczoną, chyba trochę za bardzo to wzięłaś do siebie, ja sama przecież też miałam zabieg i wcale się nie czuje gorsza przez to ani nikogo przez to źle nie oceniam, jak już mówiłam każdy ma wybór w jaki sposób chce przez to przejść.
    Moim celem było jedynie przekazanie informacji, że według mnie lepiej próbować z tabletkami zwłaszcza we wczesnej ciąży i że spokojnie może odbyć się to wszystko w domu, z obserwacji forum i grupy na fb dochodzę do wniosku, że w Polsce większość poronień wywołanych tabletkami w szpitalu kończy się i tak zabiegiem, ponieważ nie jest możliwie by w tak krótkim czasie doszło do całkowitego oczyszczenia macicy i tylko to mi się nie podoba w tej całej sytuacji, że kobieta nie ma szans na samooczyszczenie. Jeśli są komplikacje w trakcie takiego poronienia, to jak najbardziej decyzja o wykonaniu zabiegu jest jak najbardziej słuszna i konieczna. Dla przykładu w Holandii, poronienie po tabletkach odbywa się tylko i wyłącznie w domu, nie jest to wskazaniem do przebywania w szpitalu, wskazaniem są tylko sytuacje wyjątkowe, gdy dojdzie do krwotoku, infekcji itd.

    Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%

    Od 01/2021 starania naturalne
    11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔

    Od 2023 starania w klinice
    🔸 5 x stymulacja
    🔸 3 x IUI
    🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
    Ryzyko OHSS, transfer odroczony
    14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
    15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
    13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
    30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany
  • czarneniebo Autorytet
    Postów: 1415 1586

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anionka jeszcze raz bardzo mi przykro. :(
    Ja byłam w szpitalu... Niestety tabletki nie do końca dały radę, zostało 15 mm, wyszłam do domu po tygodniu kontrola w szpitalu. 13 mm zostało i zabieg... Ja miałam takie wrażenie, że gdybym miała już za sobą 1 poród to by się ze mną tak nie patyczkowali tylko na zabieg. A wypuścili mnie jednak do domu.

    ♀️96

    💔10.2021 poronienie zatrzymane 7/9 tc 💔

    ❌MTHFR 1298A>C hetero
    ❌PAI-1 4G hetero
    ❌Zespół antyfosfolipidowy
    ❌ANA 3 dodatnie

    💊 Pueria Duo, Acard 150
    💉 Neoparin 0,4

    eve
  • Jednorożec89 Autorytet
    Postów: 3785 3886

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarz w szpitalu powiedział że mam dwie opcje albo da mi tabletki i będę leżeć na oddziale do chwili całkowitego oczyszczenia czyli może tydzień może wiecej a i tak może się to skończyć zabiegiem albo robi mi od razu łyżeczkowanie i idę na drugi dzień do domu.
    W mojej sytacji gdzie mam dwoje małych dzieci wybór był prosty a dostałam już zielone światło do starań więc nie taki diabeł straszny

    Dawniej Biedrona89

    11.2021- puste jajo płodowe 💔

    17.07.2018 - Franio 💙💙

    17.04.2021 - Jaś 💙💙

    Kwas foliowy, Wit D3

    Morfologia nasienia - ✅

    HyCoSy - oba jajowodu drożne

    Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium

    Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
    "Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas
  • czarneniebo Autorytet
    Postów: 1415 1586

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też się czasami czuje gorsza przez ten zabieg. Ale żadna z nas tu nie chce sprawić przykrości drugiej..Tak myślę....

    ♀️96

    💔10.2021 poronienie zatrzymane 7/9 tc 💔

    ❌MTHFR 1298A>C hetero
    ❌PAI-1 4G hetero
    ❌Zespół antyfosfolipidowy
    ❌ANA 3 dodatnie

    💊 Pueria Duo, Acard 150
    💉 Neoparin 0,4

    eve
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czarneniebo wrote:
    Też się czasami czuje gorsza przez ten zabieg. Ale żadna z nas tu nie chce sprawić przykrości drugiej..Tak myślę....

    Dziewczyny, ale dlaczego czujecie się "gorsze"?
    Ja w życiu bym o sobie tak nie pomyślała. Myślę że czasami też musimy pomyśleć o sobie jak my w danej sytuacji się czujemy czy jesteśmy w stanie dalej czekać itp., osoby, które nie czują się na sile (tak jak ja) na przyjęcie kolejnych tabletek bądź czekania i decydują się na zabag NIE SĄ GORSZE. Powikłania po lyzeczkowaniu zdazaja się bardzo rzadko.
    Nie myślcie o sobie w ten sposób ❤❤

    czarneniebo lubi tę wiadomość

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Jc94 Autorytet
    Postów: 450 262

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze chwilkę mnie nie ma a tu dość powazny temat :(

    Niestety nie bardzo mogę się wypowiedzieć. U mnie był ok 6tc ale puste jajo. Po tygodniu od diagnozy zaczęłam ronić, sama w domu bez tabletek. Trwało to miesiąc. Jestem z siebie dumna że dałam radę ale z perspektywy czasu żałuję że nie pojechałam do szpitala na wywołanie.


    Dzis mam pewien problem. Mam 23 dc. I chyba dostałam okres.
    Lekarz przepisała mi duphaston. Powinnam go nadal brać?
    Kurde cieszyłam się że w lutym po okresie zaczynamy starania a tu znowu coś się dzieje :/

    👱‍♀️ 94
    ❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9

    🧔 92
    ❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%

    💛 Początek starań -> maj 2021
    😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
    🥳 Październik 2021 - ⏸️
    💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
    😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
    💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
    ⏸️ 21.03.22 ⏸️
    🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
    p19u43r8e3z63ea2.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sama miałam zabieg ale w pierwszej ciąży i też dlatego chciałam bardzo tego uniknąć bo to tylko 7 miesięcy różnicy...
    A mój lekarz nie naciskał i też chciał uniknąć to dobrze trafiłam po prostu.

    Dla mnie to nie znaczy gorzej ale że po prostu jest też opcja spróbować indukcji (nie w 1 dzień a do tej granicy kiedy nie trzeba zabiegu) jeśli jest taka możliwość

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, powiem Wam że ja się w ogóle nie czuję gorsza przez zabieg 🤔 I nie poczułam w tej dyskusji tego w ogóle,myslalam ze mowimy tylko o technikaliach. Moje dziecko w tym momencie dawno nie żyło, zrobiłam dla niego wszystko co było w mojej mocy, kochałam go, pozegnałam się z nim. Nawet go przeprosiłam, że nie dałam mu życia, chociaż to nie moja wina.
    Dziewczyny, pochylcie się nad tymi emocjami, bo przed Wami porody 😘 Wszystko trzeba przeżyć, nic nie spychać.

    Nati94, czarneniebo lubią tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Jednorożec89 Autorytet
    Postów: 3785 3886

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi zabieg nie przeszkadza ale miałam dwa razy cc i to jest mój kompleks że nie urodziłam sn mimo że oba cc miałam ze wskazań medycznych nie było innego wyboru nie wymusiłam go na lekarzu bardzo chciałam sn to jak czasem słyszę teksty że poszłam na łatwiznę bo się nie namęczyłam rodząc ( nikt nie pyta jak czułam się po opecji i ile bólu mnie to kosztowało potem ) to płakać mi się chce

    Dawniej Biedrona89

    11.2021- puste jajo płodowe 💔

    17.07.2018 - Franio 💙💙

    17.04.2021 - Jaś 💙💙

    Kwas foliowy, Wit D3

    Morfologia nasienia - ✅

    HyCoSy - oba jajowodu drożne

    Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium

    Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
    "Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas
  • Aneta2506 Autorytet
    Postów: 3287 5562

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednorożec89 wrote:
    Mi zabieg nie przeszkadza ale miałam dwa razy cc i to jest mój kompleks że nie urodziłam sn mimo że oba cc miałam ze wskazań medycznych nie było innego wyboru nie wymusiłam go na lekarzu bardzo chciałam sn to jak czasem słyszę teksty że poszłam na łatwiznę bo się nie namęczyłam rodząc ( nikt nie pyta jak czułam się po opecji i ile bólu mnie to kosztowało potem ) to płakać mi się chce

    Masakra, nie rozumiem takiego gadania 😕

    15 lat 👫 5 lata 👰🤵
    5 lat walki

    👩 - 30
    Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
    Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
    AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
    inne badania w normie
    🧔 - 32
    WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚

    💊 Stymulacja 💊
    (2 x letrozole) ❌

    2023 klinika InVimed
    HSG (prawy jajowód nie do oceny)
    03.23r. IUI ❌
    04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
    ______________________________


    IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️

    Nasze szczęście jest już z nami 🤍
    🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍

    _____________________________
    10.2021 (10 tc) 👼 [*]

    age.png
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktoś kiedyś dobrze napisał, że na forum ciężkie tematy mogą być zaostrzone, bo się nie widzimy. Rozmawiając z Wami, widziałybyście mimikę, ton głosu, mogłybyśmy wymienić się argumentami i przeżyciami. Tutaj- widzimy tylko słowo pisane. Ja nie czuję się gorsza, ale czasami czuję, że nie powinnam czegoś pisać, bo już mam dzieci, kilka osób w moim otoczeniu ,wypominało mi, to, że nie powinnam aż tak przeżywać, bo już mam dzieci. Różne sytuacje odciskają na nas swoje piętno, być może uruchomiły się emocje związane z przeżyciami.
    Kargo, masz teraz znowu ciężki okres i ja jestem z Tobą wirtualnie, ale całym sercem, dla mnie Ty i każda z Was jesteście wojowniczkami, nie wiem, co czujecie do końca, bo jestem ,tylko, po jednej stracie, nie mam za sobą tylu przejść, w ciążę zachodziłam dość łatwo, ale tu czuję zrozumienie, bo dla innych strata na wczesnym etapie ciąży to nic takiego i czuję to, gdy z kimś rozmawiam. Dla ludzi to bardzo kontrowersyjny temat, łącznie z pochówkiem dziecka a tu nikt mi nie powiedział i nie dał odczuć, że to ,tyko, zarodek, i moje emocje nie powinny być wtedy tak intensywne. Uswiadamiałyscie mi, że dzięki tym emocjom dojdę w końcu do ,lepszego, momentu.

    I szanuję absolutnie każde doświadczenie, bo nikt, kto tego nie przeżył, nie wie, jak to boli. Chciałabym tylko, by kolejne dziewczyny, które wylądują na tym etapie(oby było jak najmniej, chociaż niestety statystyki są okrutne) wiedziały, że są różne opcje, zależne od ich stanu zdrowia, doświadczeń, psychiki, które można rozważyć z lekarzem prowadzącym. Pamiętam, jak tu przyszłam, zielona w temacie- nie miałam styczności z poronieniem żadnej, absolutnie. Byłam zagubiona, szperałam po forach, co będzie lepsze, czytałam doświadczenia innych kobiet i poszłam na wizytę z planem działania w głowie, lekarz dał mi opcje i wiedziałam, czego mogę się spodziewać i czego chcę. On dzięki temu ustalił ze mną plan wspólnego działania, byliśmy na łączach, nie bałam się, bo wiedziałam, że w szpitalu w razie czego mój lekarz ma dyżur (pierwszy dzień poronienia, ustaliliśmy że wezmę tabletki w dniu jego dyżuru), miałam od razu jechać jakby co albo dzwonić po karetkę. Później kontrola na jego dyżurze po 2 albo 3 dniach w niedzielę. Kontrola bety, crp, USG później za tydzień. Czułam się zaopiekowania i wiedziałam, że mam w razie czego pomoc medyczną. To jest mega ważne. Chociaż po drodze był problem z kartą martwego urodzenia, bo się nie dogadaliśmy, ale to też rozwiązaliśmy. Nie wiedziałam nawet, że tak można. Rozpisalam się 😨

    Babulka, jo_ana, Kargo31, czarneniebo lubią tę wiadomość

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • Dwójka Ekspertka
    Postów: 200 75

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jc94 wrote:
    Kurcze chwilkę mnie nie ma a tu dość powazny temat :(

    Niestety nie bardzo mogę się wypowiedzieć. U mnie był ok 6tc ale puste jajo. Po tygodniu od diagnozy zaczęłam ronić, sama w domu bez tabletek. Trwało to miesiąc. Jestem z siebie dumna że dałam radę ale z perspektywy czasu żałuję że nie pojechałam do szpitala na wywołanie.


    Dzis mam pewien problem. Mam 23 dc. I chyba dostałam okres.
    Lekarz przepisała mi duphaston. Powinnam go nadal brać?
    Kurde cieszyłam się że w lutym po okresie zaczynamy starania a tu znowu coś się dzieje :/

    Ale sie poważnie zrobiło.
    Ja robiłam sama w domu po odstawieniu progesteronu, wczesna ciąża wiec było prościej.
    Kurcze jak bierzesz duphaston to nie powinnaś krwawić, tak mi sie wydaje. Najlepiej skonsultuj sie z lekarzem.

  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jc nie wiem jak z tym duphastonem 😔

    Jednorożec, bo w tym kraju matka zawsze zostanie przez kogoś zjebana. Zawsze są chętni do tego i każdy czuje się uprawniony. Zaczyna się od porodu (a nawet jak w naszym przypadku poronienia) przez karmienie, edukację, zlobek niania czy wychowawczy i czy może mieć czapeczkę w październiku.
    Mogę o tym pisać godzinami w jakim niedojrzałym pod tym względem spoleczenstwie żyjemy. Przecież ludzie potrafią matkę dręczyć nawet o to czy dzieciak ma smoczka czy nie ma. Nie da się tego uniknąć. Dlatego tak ważne jest, żeby ZAWSZE pozwalać sobie na swoje emocje, tak samo jak my teraz tutaj nie dajemy sobie wmówić, że źle przeżywamy poronienie, tak samo będzie później. Macierzyństwo to pasmo wielkich wyrzutów sumienia, w które próbuje nas wpędzić społeczeństwo. Nie można się temu poddać, bo depresja murowana.

    Ja czułam, że chcę pochować nienarodzone dziecko i stoczyłam dosłownie batalię okupioną łzami o to. Ktoś inny nie chce pochować, bo to tylko pogorszy jego stan psychiczny i takie jego święte prawo, to jest dobra decyzja. Decyzja, którą podejmuje matka jest dobra, bo jest jej. Złe decyzje to te podjęte wbrew sobie.

    Jeśli chodzi o odwieczną wojnę cc/sn kp/mm to masakra ile znam dziewczyn z traumami na tym punkcie. Nie dajcie się dziewczyny, never. Wiem, że ciągle piszę o karmieniu i porodach zdrowych dzieci ale to dlatego, że wierzę, że każda z Was niedługo będzie na tym etapie a to co jest teraz będzie daleko za mgłą. Bo teraz doswiadczając ocen, że coś źle właśnie doświadczacie polskiego macierzyństwa 😏 I tak będzie też w tych donoszonych ciążach. I nie wiem czy się skończy zanim bąbelki się wyprowadzą a nawet przecież jak jakiś dorosły chłop popełni przestępstwo to i tak gazety latają do matki bo przecież ona winna, kto inny 😎

    Widzę jakie jesteście wrażliwe na polu Waszego macierzyństwa i to jest piękne, bo taka jest matczyna miłość ale nie dajcie nikomu wchodzić w nią z butami.

    Dziękuję, proszę o odznakę kołcza wątku 🤣

    Ale piszę zupełnie serio ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 21:50

    Kargo31, Ultra-Dżasta, czarneniebo lubią tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Ultra-Dżasta Autorytet
    Postów: 1823 1786

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poważne tematy.

    Mi lekarz prowadzący szpitalne procedury przedstawił jeszcze na wizycie w czwartek, jak się ogarnęłam. Powiedział co i jak, na koniec spytał czy chcę badania genetyczne, skorzystać z macierzyńskiego i powiedział co mam mówić następnego dnia. I u mnie to było tak, że najpierw farmakologia, czekamy na rozwarcie szyjki (u mnie to szło dosyć opornie) a później, jak nie poronie sama to łyżeczkowanie. Proponował mi tabletki do domu ale... Bałam się. Mąż też powiedział, że w szpitalu będzie bezpieczniej.

    Od piątku do niedzieli po 2 tabletki, co 8 h, łącznie 6. I nazwa leku na A, już tu któraś z Was pisała. 😅 Zaczęłam krwawić dopiero po drugiej dawce, około godziny 19 w piątek ale to były plamienia jak na końcówce okresu. Zero bóli, nic. Całą sobotę dosłownie przeleżałam, z mniejszym lub większym plamieniem. Puściło dopiero w niedzielę rano. Wyleciało "coś" ze mnie i zaczęło się krwawienie ale na USG doktor widziała, że Józio ani ani nie chce się ode mnie odkleić i powiedziała, że czekamy do jutra, bo może "coś" się ruszy. W poniedziałek mój prowadzący wziął mnie na USG i powiedział, że niby "coś" ruszyło, że jest rozwarcie i czy czekamy do wtorku, czy zabieg. Szczerze, wybrałam to drugie. Miałam już psychicznie dość tej "podpaskowej" spiny a już w niedzielę byłam nastawiona na zabieg. Dopiero po zabiegu zaczęłam czuć okresowo brzuch, wcześniej to takie lekkie bóle miałam.

    Nawet teraz na okresie mi się włączyło, że kuwa, zaglądałam w podpaskę za J. i dopiero po chwili się ogarnęłam, co ja takiego robię 🤦‍♀️. Taki skutek uboczny.

    Czy żałuję? Oczywiście, że nie. Łyżeczkowanie było najlepszym wyborem dla mojego zdrowia psychicznego. Miałam już dość - i zaglądania w podpaski, i tych leków, wenflonów, zastrzyków. Chciałam najszybciej wrócić do mojego B. A po tych kłuciach towarzyszy mi trauma taka, że jak mam oddawać krew do badań to normalnie mam ochotę uciec. 😅

    Babulka, Aneta2506, Ani0nka lubią tę wiadomość

    11.2022r., Karol ❤
    12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤

    👩‍🏭 28 l.
    👨‍🔧 26 l.

    🏃‍♀️🧗‍♀️🏞❤
    IG: @czytanki.matki
‹‹ 153 154 155 156 157 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ