Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ani0nka wrote:No niestety nikt chyba tutaj z nas nie chciałby tu być , coś zamotałam ale wiadomo o co chodzi...
Ani0nka lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Nati czyli byłaś raz w szpitalu dostałaś tabletki i tyle? Leci jak w 1 dzień okresu? Bardziej? Nie wiem czego mam się spodziewać
-
Ani0nka wrote:Dobra to teraz konkrety ile tabletek brałyście i dni jeździliście aż się oczyściłyście?
2 dzień 4 tabletki
3 dzień 4 tabletki
4 dzień endometrium poniżej 16mm - łyżeczkowanie nie jest potrzebne
Na pewno wiedząc co znaczy ból porodowy jest łatwiej (a przynajmniej zwykle jest), w domu możesz chodzić, leżeć i co chcesz, w szpitalu raczej tyle dni nie będą trzymać jak już przyjmąAni0nka lubi tę wiadomość
-
I jaka dużą ciąże miałyście? Ile dni się oczyszczałyscie? Maz ma w następnym tygodniu zdalne to może w poniedziałek pojadę i wezmę tabletki i pojadę do domu
-
Dziekuje Blondyna, to chciałam wiedzieć a jakie tabletki Ci dawali? I jak duża ciąża to była ile tyg i dni?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 14:57
-
Ani0nka wrote:I jaka dużą ciąże miałyście? Ile dni się oczyszczałyscie? Maz ma w następnym tygodniu zdalne to może w poniedziałek pojadę i wezmę tabletki i pojadę do domu
Oczyszczanie trwa ok 14 dni (tyle jest krwawienia/plamienia) jak coś zostanie to plamienia są aż do miesiączki która ok 4-6 tygodni po poronieniu się pojawia.
Upewnij się, że w tym szpitalu dadzą do domu tabletki, bo nie w każdym mają taką zasadęWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 15:00
Ani0nka lubi tę wiadomość
-
Ani0nka wrote:Nati czyli byłaś raz w szpitalu dostałaś tabletki i tyle? Leci jak w 1 dzień okresu? Bardziej? Nie wiem czego mam się spodziewać
Na potwierdzeniu obumarcia u lekarza, dostałam 2 opcje łyżeczkowanie albo tabletki do domu. Chciałam jak najszybciej się starać więc poprosiłam o tabletki. Lekarz opisał mi zalecenia, miałam wziąć 4 tabletki i jeśli nie ruszy po 12 godzinach, powtórzyć dawkę. Po 6 godzinach okolo zaczęłam odczuwać deszcze, leżałam pod 2 kołdrami i wtedy zaczęło się krwawienie. Było bardziej intensywne niż 1 dzień miesiaczki- na początku delikatne, później się rozkręcało, nawet stojąc czulam, że leci mocno, ale nie używałam 1 podpaski na godzinę, tylko tak na 2-3 godzinki, więc wiedziałam, że to normalne. Krwawienie się rozkręcało i zaczęły lecieć różowe tkanki i skrzepy. Chciałam dać pęcherzyk do badań, więc wszystko, co wychodziło, łapałam w sól fizjologiczną (tkanki się rozpuszczą w soli, pęcherzyk nie i w sumie tak najłatwiej poznać pęcherzyk)- do toalety włożyłam sitko żeby nie ,zgubić pęcherzyka. Gdy już wyszedł pęcherzyk, krwawienie troszkę się uspokoiło, ale przez ok 2 tygodnie było na zmianę intensywne/mniej intensywne. W międzyczasie po 3 dniach od tabletek byłam na kontroli u gina, w szpitalu na USG, sprawdził i powiedział, że oczyszczam się dobrze. Później za tydzień i kontrolował jak idzie. Później kontrola po miesiączce, dalej skrzep, Endo cienkie ale po wizycie wypadł ze mnie mały skrzepik, zrobiłam testy ciążowe i były negatywne, więc uznałam że to koniec ale się myliłam. Teraz już po 2 miesiączce Endo ładnie odbudowane, skrzepik pozostaje ale ma wyjść z kolejną. Zobaczymy co będzie dalej ale żeby nie ten skrzep, to wszystko przebiegło ok i mój przypadek raczej rzadko się zdarza. Wydaje mi się, że mój lekarz mógł mi dołożyć z 2 tabletki, gdy były te małe resztki i teraz nie byłoby takiego problemu ale nie chcę podważać.
Uważam, że lekarze nie chcą też dawać tabsow do domu, bo to później większą odpowiedzialność i kontrola nad pacjentką w warunkach ambulatoryjnych, a w szpitalu można szybko mieć załatwiony temat- nie chcę tego negować, bo po moich doświadczeniach to już raczej poszłabym na łyżeczkowanie ale z uwagi na to, że częściej dobrze się oczyszcza po tabletkach, to jednak lepiej próbować tabletkami. -
Dziewczyny znakomita większość szpitali nie wypuszcza pacjentek po podaniu tabletek. I ma to swoje uzasadnienie, bo w przypadku indukcji mogą wystąpić różne powikłania m.in. tak silny krwotok, że konieczne jest wezwanie pogotowia, utraty przytomności a jak wszyscy wiemy teraz jest dość kiepsko z dostępnością karetek i miejsc na sorze.
Sama nienawidzę szpitali i mam nadzieję, że następny i ostatni raz będę rodząc następne dziecko, ale też nie można przesadzać.
A z tym lyzeczkowaniem to i prawda i nie. Niektórym szpitalom nie chce się/nie mają miejsc żeby trzymać pacjentkę 3 dni i dodawać tabletek, zresztą takie pacjentki często wymagają wzmożonej opieki położnych (no nie czarujmy się tak jest). Ale z drugiej strony te tabletki w nadmiarze też nie są zdrowe a ryzyko pozostawienia martwych tkanek i tak jest duże. Z nimi nie można chodzić w nieskończoność. To, że komuś pozostał jakiś mikro fragment to pół biedy ale jak zostanie fragment, ktory nadal będzie rósł to też jest zagrożenie dla zdrowia i dla przyszłej ciąży...
Także może lepiej zaufać lekarzowi, jeśli się ma takiego, który nas wcześniej prowadził. To że ktoś w internecie poronił całkowicie po jednej tabletce nie znaczy, że nasz organizm zareaguje tak samo, sytuacje są różne.
Plus jeśli ktoś ma małe dziecko to też ciężko ronić w domu, szczególnie po indukcji.
Chyba, że się ma duży dom i drugiego dorosłego do opieki itd. albo dziecko w placówce.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ani0nka wrote:Dobra to teraz konkrety ile tabletek brałyście i dni jeździliście aż się oczyściłyście?
Ja miałam 2 tabl. Do połknięcia i po 24 h kolejne 4 tabletki dopochwowo, po 4 godzinach nastąpiło poronienie. U lekarza byłam po tabletki i następnie po 2 tygodniach na kontroli. Krwawiłam 2 tygodnie, niestety skończyło się zabiegiem bo miałam jeszcze duży skrzep, kolejna próba 4 tabsy, niestety nic nie ruszyło już po drugim razie i lekarz nie pozwolił dłużej czekać, aby nie doszło do infekcji. Ale ja byłam już w 12 tc ciąży jak poroniłam, więc tych tkanek miałam już zdecydowanie więcej, nawet brzuch już mi się zaokrąglił. A tabletki nazywały soe cytotec czy jakoś tak. Krwawienie jak zaczęło się poronienie, zdecydowanie większe niż @, krew rzadka, płynąca samowolnie nie do zatrzymania, aż wypłynie to co ma wypłynąć oraz duża ilość skrzepów, przypominającą wątróbkę, u mnie również zarodek widoczny, bo dziecko miało już 2,5 cm długości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 15:15
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany -
Babulka, a ja uważam, że jeśli lekarz pozwoli i jest taka opcja, a ciąża jest wczesna, kobieta chce się dość szybko starać i ma wybór, to można spróbować. jeśli ktoś mieszka bliżej szpitala, to tym bardziej. Są telefony, samochody, i oczywiście musi być w takim przypadku opieka drugiej osoby. Anionka chce znać nasze historie, więc możemy opisać, nikt nie będzie decydował przecież za lekarza ale można rozważyć z lekarzem różne opcje 🙂 no i bardzo ważna jest psychika kobiety, bo niektórzy nie dadza rady w domu sami przyjąć takich tabletek i to jest uzasadnione, bo strach może wygrać- no nikt nie da 100 proc pewności, że poronimy po tabletkach więc można rozważyć, czy chcę się podjąć ryzyko. Ale we wcześniej ciąży jest znacznie większa szansa na oczyszczenie. Może rzeczywiście nasze wypowiedzi zabrzmiały, jakbyśmy namawiały na tabletki ale chyba trochę nie tak miało być- my możemy tylko napisać, jak było u nas i plusy/ minusy. Ja piszę otwarcie, że żałuję, bo moja sytuacja wygląda tak, a nie inaczej ale w większości to oczyszczanie przebiega jednak lepiej niż u mnie i dlatego ryzykowałam
jo_ana lubi tę wiadomość
-
Blondyna.B wrote:A lekarz sprawdzał dokładnie? Mój jak nie był pewny czy to jeszcze skrzepik to przełączył na obraz taki kolorowy i tu już wiedział, że to to bo tkanki ciążowe "świecą"
-
Nati odnoszę się do tego, że lekarz czy szpital zły i złośliwy albo starej daty, że nie chce do domu puścić z tabletkami. Zawsze jest dobrze, jak się uda, gorzej jak właśnie nie...
No i opieka musi być i do kobiety i w tym przypadku do dziecka. Jakbym nie miała małego dziecka w domu, to by było kuszące bo jest się swobodnym, można płakać i ma się swoje wc, męża do wsparcia itd. Ale przy dwuletnim dziecku nie będziesz leżeć i płakać albo godzinami w prysznicu siedzieć, bo wiadomo jak to wygląda
Jak ktoś chce próbować, to pewnie że tak, ale są powody, dla których lekarze radzą co radzą i dobrze mieć tego świadomość przed dokonaniem wyboru.Nati94 lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ja też oczywiście nikogo nie namawiam na tabletki, to jest decyzja każdego dobrowolna. Ja akurat chciałam uniknąć zabiegu za wszelką cenę. Napisałam tylko, że mam wrażenie, że w Polsce zabieg robi się nagminnie, nie dając szansy pacjentce na samoistne oczyszczenie, a jak wiadomo zabieg to zawsze większe ryzyko kompilacji. Ale to jest tylko moje zdanie, każdy może mieć inne, każdy może wybrać według swoich odczuć i swojego stanu psychicznego, np moja siostra powiedziała, że nigdy nie wzięłaby tabletek, że tylko i wyłącznie zabieg, że nie byłaby w stanie przez to przechodzić i na to patrzeć…
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 15:24
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany -
Ani0nka wrote:Dostanę tabletki i będę w szpitalu 24h jeśli się nie zacznie samo to zabieg
Ja też tak miałam i lekarz też mi tak kazał. Ja nie żałuję że przeszłam to w szpitalu, może dlatego że miałam dobra opiekę. Z drugiej strony wzięłam tabletkę rano, poronilam dopiero w nocy, a i tak skończyło się zabiegiem... U mnie się nie zaczęło samo, a trwało już tydzień...
Juz pisałam na innym wątku, ale tule Cię z całych sił 🥺
Edit.
Ja miałam Cytotec 3 tabletki rano, później 3 tabletki popołudniu plus antybiotyk też mi podawali. W nocy poronilam. Rano kolejne tabletki 2, ale nie oczyszczalo się i zrobili zabieg. Tzn trwał może minutę i nie był w narkozie.
Plusy takie że później w ogóle nie krwawilam, dostałam okres po 4 tygodniach, wszystko ładnie oczyszczone.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 15:33
Ani0nka lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Joanna tabletki zwykle są lepsze niż zabieg i Anionce lekarz też je zaproponował. Tylko, że w szpitalu.
Szczerze no ja miałam zabieg po tabletkach i dolegliwości bólowych miałam zero, natomiast serce mi pękało tak, że płakałam praktycznie cały czas, łzy mi leciały same. Miałam podane tabletki, po nich trzeba leżeć min 2 godziny na płasko w łóżku.
Nie wyobrażam sobie fundować takiego widoku dwulatce, więc dlatego piszę o tym, że potrzebna jest też opieka dla dziecka a w wypadku tak małego raczej poza domem, bo dzieciak i tak będzie leciał do mamy, szczególnie czując, że "coś jest nie tak".
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Nikt tu nie namawia tylko piszemy swoje doświadczenia i opcje jakie są
Ani0nka, Rena87 lubią tę wiadomość
-
Dziekuje Wam jestem na serio bardzo Wam wdzięczna! Wiem ze bolesne to dla Was bo wracają wspomnienia ale ja dzięki temu czuje mniejsze przerażenie przed tym co mnie czeka...
-
Babulka wrote:Joanna tabletki zwykle są lepsze niż zabieg i Anionce lekarz też je zaproponował. Tylko, że w szpitalu.
Szczerze no ja miałam zabieg po tabletkach i dolegliwości bólowych miałam zero, natomiast serce mi pękało tak, że płakałam praktycznie cały czas, łzy mi leciały same. Miałam podane tabletki, po nich trzeba leżeć min 2 godziny na płasko w łóżku.
Nie wyobrażam sobie fundować takiego widoku dwulatce, więc dlatego piszę o tym, że potrzebna jest też opieka dla dziecka a w wypadku tak małego raczej poza domem, bo dzieciak i tak będzie leciał do mamy, szczególnie czując, że "coś jest nie tak".
A to to wiadomo, zgadzam się całkowicie. Jeśli się przechodzi poronienie w domu to opieka nad kobietą jak i nad dzieckiem jest konieczna. Samej raczej byłoby ciężko przez to przejść, raz że bóle mogą być bardzo silne i kobieta nie będzie mogła zająć się w tym czasie dzieckiem, a dwa że sama musi być pod kontrolą drugiej osoby na wypadek, gdyby coś się wydarzyło. Moje posty nie miały na celu nikomu odradzać zabiegu, a jedynie poinformować, że tabletki można przyjąć w domu, jeśli ma się takie możliwości i wystarczająco siły psychicznej, wtedy kobieta ma większe szanse na samoistne oczyszczenie bez zabiegu, bo niestety po tabletkach w szpitalu i tak zazwyczaj kończy się to zabiegiem, taki to już standard według mnie.
Ja podczas zabiegu straciłam bardzo dużo krwi np. I po zabiegu byłam przez tydzień lub nawet dłużej bardzo osłabiona, miałam zawroty głowy i kołatanie serca, a wycieczka do sklepu 3 dni po zabiegu prawie skończyła się utrata przytomności na środku marketu, dobrze że moja córka była ze mna i mnie wyprowadziła na zewnątrz i zadzwoniła po mojego K.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 15:46
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany