Poronienie po in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Cytuj / Edytuj / Zgłoś
Cześć, od jakiegoś czasu podczytuję różne wątki w tym o invitro, ale dziś po prostu poczułam, że muszę napisać.
Staramy się z mężem o dziecko od prawie 6 lat. Od ponad roku wiemy, że bez invitro się nie obejdzie. Do pierwszego transferu podeszliśmy na początku czerwca. Był udany była rosnąca beta, miało być pięknie, ale nie było. Nie pocieszylismy się tą ciążą zbyt długo. Poroniłam, samoistne, tak zwyczajnie jak bym dostała okres. Zabolało bardzo, ale podnieśliśmy się. Podeszliśmy do 2 transferu 9.10. 2022 r. bardzo pozytywnie nastawieni, szczęśliwi, spokojni. Po 9 dpt puekna beta, w 11 dpt pięknie podwojoną ❤️. Jest ciąża, są dwie kreski! Czekamy na pierwszą wizytę z usg jeszcze w klinice 7.11.2022r. jest serduszko i maleństwo. Wszystko pięknie się układa. Umawiam się na 24.11.2022r. na wizytę do mojego pana dr, szczęśliwa bo jestem w ciąży, w końcu!
No 24.11 nie usłyszałam takich informacji jakie bym chciała usłyszeć. Okazuje się, że serduszko przestało bić i maluszek się nie rozwija mniej więcej od 2 tygodni. Skierowanie do szpitala, proszę się zgłosić 25.11 i prosze, żeby 2 lekarz potwierdził. Trafiam na Ujastek w Krakowie i w życiu nie spotkałam lekarza ginekologa, który był na izbie przyjęć większym bu..m, cha..m i nie empatycznym człowiekiem. Wyznaczył mi termin zabiegu na 8.12.2022r. W sumie miesiąc po tym jak dzieciątko przestało żyć. Tak, więc siedzę 2 tydzień na l4 i czekam, żeby poronienie zaczęło sie samoistnie.
No i chyba się zaczyna, przed chwilą zaczęło się lekkie plamienie i zaczynam czuć brzuch jak przy @. Czego się dalej spodziewać? Brać jakieś tabletki przeciwbólowe? Kiedy się zgłosić do szpitala? Jutro czy w poniedziałek? Pomóżcie i wesprzyjcie dobrym słowem bo oszaleje. -
Oh kochana, bardzo mi przykro, ze przez to przechodzisz, to jest takie niesprawiedliwe 😔 a lekarz to istny frajer. To skandal by skazywać kobietę, która poroniła na takie katusze. Zabieg powinien odbyć się tego samego lub następnego dnia po przyjęciu do szpitala a nie odsyłać z odległym terminem. Przecież do cholery rózne rzeczy mogły się stać! Powiedz jak sie czujesz fizycznie? (bo psychicznie to wiem, ze dramat) Nie masz gorączki? Nie wymiotujesz? Jak silny ból występuje? Pamiętaj, ze w kazdej chwili masz prawo zgłosić się do szpitala, oni muszą Cie przyjąć. Nie ma że nie!
Ja miałam poronienie w szpitalu pod kontrolą lekarzy i przy pomocy tabletek a później zabieg więc trudno mi pomóc Tobie w tym czego można spodziewać się w domu. Na pewno kontroluj krwawienie, jezeli będzie zbyt silne od razu na gazie do szpitala. To samo z temperaturą. Musisz być bezpieczna, to jest teraz najwazniejsze. Jezeli zdecydujesz się pozostać w domu to musisz wziąc pod uwagę narastający ból (kazda kobieta jest inna, ma inny próg bólu), Nie jest powiedziane, ze na 100% będzie to silny ból ale trzeba być przygotowanym. Warto zaopatrzeć sie też w podkłady poporodowe bo jak się rozkręci krwawienie to zwykła podpaska nie da rady. Dobrze aby ktoś był przy Tobie i zwracał uwagę na to jak się czujesz, by w razie czego zabrać Cie do szpitala lub zadzwonić po karetkę. Trzeba być przygotowanym na rózne scenariusze. Pamiętaj, ze tu jestesmy, w razie czego pisz 🧡♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
-
Na szczęście na razie oprócz lekkiego krwawienia od soboty i lekkich bóli takich okresowych, nic więcej się nie dzieje tak fizycznie. Psychicznie oczywiście dobrze nie jest, ale mam wsparcie w mężu i w bliskich. Na razie czekam na czwartek i zobaczymy co będzie dalej.
-
W razie czego mozesz zbadać crp by sprawdzić czy nie ma zadnego stanu zapalnego. Mozesz tez kontrolować bete czy spada♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
-
Cześć Dziewczyny. Wczoraj na wizycie dowiedziałam się, że ciąża obumarła. Mam odstawić leki i poczekać tydzień, jeśli nie pojawi się krwawienie, to mam zgłosić się do szpitala. Bardzo się boję, jak to będzie wyglądało. Wg terminu transferu to 11tc, ale usg wskazywało na 6/7 tc.
-
Matleena89 wrote:Cześć Dziewczyny. Wczoraj na wizycie dowiedziałam się, że ciąża obumarła. Mam odstawić leki i poczekać tydzień, jeśli nie pojawi się krwawienie, to mam zgłosić się do szpitala. Bardzo się boję, jak to będzie wyglądało. Wg terminu transferu to 11tc, ale usg wskazywało na 6/7 tc.
Cześć widzę, że nikt Ci nie odpowiedział. Pewnie już poczytałaś co i jak, ale jak byś miała jakieś pytania jeszcze to chętnie odpowiem, ja co prawda nie miałam ciąży po in vitro ale również zatrzymaną, u mnie przez 3 tyg nic się samo nie zadziało, nawet nie plamiłam. Miałam tabletki dwa razy i na koniec zabieg bo nie oczyściłam się zupełnie przez 2 tyg. Jesli cos konkretnie Cię nurtuje pytaj. I bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić, dużo siły życzę.Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
Cześć, jestem po poronieniu zatrzymanym w 9tc, lekarz od razu zaproponował mi leki poronne lub łyżeczkowanie, nie było nawet mowy o możliwości poronienia naturalnego... Na zabieg czekałam praktycznie tydzień, przez ten czas nie działo się absolutnie nic...
Mija już ponad 4 tygodnie od pobytu w szpitalu, nadal nie mam miesiączki... Wiem, że mogą to być 4, ale i 6 tygodni, ale przyznam, że bardzo chciałabym już wrócić do normalności.
Czy mogłybyście się podzielić swoim doświadczeniem?
I jeszcze inne pytanie: wg Waszej wiedzy, ile cykli należy odczekać przed ponowną potencjalną ciążą?
Będę mieć transfer IVF prawdopodobnie w lutym/marcu. Czy do tego czasu powinnam się zabezpieczać? Nie mamy stwierdzonego konkretnego powodu niepłodności, więc nic nie wiadomo, a nie chciałabym jeszcze tracić czasu na jakieś komplikacje...👰38
🤵40
🛏💕2020
👩⚕️🏥2021
💊 💉IUI1❌
💊 💉IUI2❌
💊 💉IUI3 ❌
💊 💉🔬 IN VITRO:
- punkcja & udany świeży transfer: 09/2022 🤰, poronienie zatrzymane 11/2022
- transfer mrożony: 03/2023 🤰, 17/11/2023: 👶 -
Witajcie dziewczyny ! 25.10 mieliśmy kriotransfer 2 naszych mrożaczków… 5 dpt test pozytywny. 15 listopada poroniłam samoistnie… od tamtego czasu krwawiłam , ostatni tydzień były plamienia już ,jeden dzień przerwy myślałam ze już po wszystkim i teraz będę czekać na okres- i dziś znów zaczęło się krwawienie 😒 czy to mogłaby już być miesiączka ? Czy dalej się oczyszczam choć miesiąc czasu to chyba za długo … - nie miałam zabiegu …
-
jo_ana wrote:Cześć widzę, że nikt Ci nie odpowiedział. Pewnie już poczytałaś co i jak, ale jak byś miała jakieś pytania jeszcze to chętnie odpowiem, ja co prawda nie miałam ciąży po in vitro ale również zatrzymaną, u mnie przez 3 tyg nic się samo nie zadziało, nawet nie plamiłam. Miałam tabletki dwa razy i na koniec zabieg bo nie oczyściłam się zupełnie przez 2 tyg. Jesli cos konkretnie Cię nurtuje pytaj. I bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić, dużo siły życzę.
Dzięki, że się odezwałaś. U mnie zaczęło się krwawienie, więc mam nadzieję, że szpital nie będzie konieczny. Gdyby w międzyczasie pojawiały się jakieś pytania, to na pewno się odezwę. Chciałabym, żeby to wszystko się już skończyło. Wczoraj było ze mną fatalnie, mega ból. -
Igitoś wrote:Witajcie dziewczyny ! 25.10 mieliśmy kriotransfer 2 naszych mrożaczków… 5 dpt test pozytywny. 15 listopada poroniłam samoistnie… od tamtego czasu krwawiłam , ostatni tydzień były plamienia już ,jeden dzień przerwy myślałam ze już po wszystkim i teraz będę czekać na okres- i dziś znów zaczęło się krwawienie 😒 czy to mogłaby już być miesiączka ? Czy dalej się oczyszczam choć miesiąc czasu to chyba za długo … - nie miałam zabiegu …
Przykro mi, że musisz przez to wszystko przechodzić. Byłaś na usg, żeby upewnić się czy wszystko się oczyściło? -
Em-Mi wrote:Cześć, jestem po poronieniu zatrzymanym w 9tc, lekarz od razu zaproponował mi leki poronne lub łyżeczkowanie, nie było nawet mowy o możliwości poronienia naturalnego... Na zabieg czekałam praktycznie tydzień, przez ten czas nie działo się absolutnie nic...
Mija już ponad 4 tygodnie od pobytu w szpitalu, nadal nie mam miesiączki... Wiem, że mogą to być 4, ale i 6 tygodni, ale przyznam, że bardzo chciałabym już wrócić do normalności.
Czy mogłybyście się podzielić swoim doświadczeniem?
I jeszcze inne pytanie: wg Waszej wiedzy, ile cykli należy odczekać przed ponowną potencjalną ciążą?
Będę mieć transfer IVF prawdopodobnie w lutym/marcu. Czy do tego czasu powinnam się zabezpieczać? Nie mamy stwierdzonego konkretnego powodu niepłodności, więc nic nie wiadomo, a nie chciałabym jeszcze tracić czasu na jakieś komplikacje...
Witaj, bardzo mi przykro, ze przez to przechodzisz... Dużo siły życzę.
Odniosę się do drugiej części Twojego pytania. Ja o obumarciu ciąży dowiedziałam się w ubiegłym tygodniu. Lekarz powiedział, że po poronieniu/zabiegu mam poczekać na kolejny cykl i od razu ruszamy z przygotowanie do kolejnego transferu. -
Em-Mi wrote:Cześć, jestem po poronieniu zatrzymanym w 9tc, lekarz od razu zaproponował mi leki poronne lub łyżeczkowanie, nie było nawet mowy o możliwości poronienia naturalnego... Na zabieg czekałam praktycznie tydzień, przez ten czas nie działo się absolutnie nic...
Mija już ponad 4 tygodnie od pobytu w szpitalu, nadal nie mam miesiączki... Wiem, że mogą to być 4, ale i 6 tygodni, ale przyznam, że bardzo chciałabym już wrócić do normalności.
Czy mogłybyście się podzielić swoim doświadczeniem?
I jeszcze inne pytanie: wg Waszej wiedzy, ile cykli należy odczekać przed ponowną potencjalną ciążą?
Będę mieć transfer IVF prawdopodobnie w lutym/marcu. Czy do tego czasu powinnam się zabezpieczać? Nie mamy stwierdzonego konkretnego powodu niepłodności, więc nic nie wiadomo, a nie chciałabym jeszcze tracić czasu na jakieś komplikacje...
Cześć, ja dostałam pierwszy okres po niecałych 5 tygodniach od łyzeczkowania ale tylko dlatego, ze brałam duphaston. Bez niego prawdopodobnie poczekałabym jeszcze długo (mam PCOS). Jezeli chodzi o ponowne starania to z tego, co widziałam na forum różnie dziewczyny piszą. Niektórzy lekarze zalecają bezwzględnie 3 miesiące przerwy, inni 1 cykl przerwy i jezeli wszystko na USG jest w porządku zezwalają na starania. Myślę, ze jezeli byłas na kontroli u lekarza po zabiegu i stwierdził, ze juz wszystko dobrze wygląda to czemu by nie próbować? Ja sama dostałam zielone światło do kolejnego transferu cykl po łyzeczkowaniu.♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
-
Igitoś wrote:Witajcie dziewczyny ! 25.10 mieliśmy kriotransfer 2 naszych mrożaczków… 5 dpt test pozytywny. 15 listopada poroniłam samoistnie… od tamtego czasu krwawiłam , ostatni tydzień były plamienia już ,jeden dzień przerwy myślałam ze już po wszystkim i teraz będę czekać na okres- i dziś znów zaczęło się krwawienie 😒 czy to mogłaby już być miesiączka ? Czy dalej się oczyszczam choć miesiąc czasu to chyba za długo … - nie miałam zabiegu …
Hej, tu bez wizyty u lekarza się nie obejdzie. To mogą być albo plamienia albo okres, tak na prawde nikt Ci nie jest w stanie powiedzieć co to dokładnie. Ale tym bardziej, ze poroniłaś samoistnie musisz skontrolować czy oczyściłaś się dobrze.♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
-
Matleena89 wrote:Dzięki, że się odezwałaś. U mnie zaczęło się krwawienie, więc mam nadzieję, że szpital nie będzie konieczny. Gdyby w międzyczasie pojawiały się jakieś pytania, to na pewno się odezwę. Chciałabym, żeby to wszystko się już skończyło. Wczoraj było ze mną fatalnie, mega ból.
Jakkolwiek to nie zabrzmi, to dobrze, że samo się zaczęło. Pierwsze dni są ciężkie, ale jeszcze chwila i będzie lepiej. Domyślam się, że jesteś wyczerpana i zmęczona bólem, ale niestety bez ból się nie obejdzie. Pamiętaj by nie brać nospy, ponieważ działa rozkurczowo, a macica musi sie kurczyć by sie oczyścić. Mam nadzieję, że niedługo będzie po wszystkim i odetchniesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 19:19
Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
jo_ana wrote:Jakkolwiek to nie zabrzmi, to dobrze, że samo się zaczęło. Pierwsze dni są ciężkie, ale jeszcze chwila i będzie lepiej. Domyślam się, że jesteś wyczerpana i zmęczona bólem, ale niestety bez ból się nie obejdzie. Pamiętaj by nie brać nospy, ponieważ działa rozkurczowo, a macica musi sie kurczyć by sie oczyścić. Mam nadzieję, że niedługo będzie po wszystkim i odetchniesz.
Orientujesz się może czy poronienie może trwać jeden dzień? Niedziela była straszna, ból okropny, i dużo krwi. Ale w nocy już było lepiej, w poniedziałek tylko lekkie krwawienie, a dziś plamienie. Poczekam kilka dni, może jeszcze coś się zadzieje. Na najbliższy poniedziałek mam wizytę u gin. -
Matleena89 wrote:Orientujesz się może czy poronienie może trwać jeden dzień? Niedziela była straszna, ból okropny, i dużo krwi. Ale w nocy już było lepiej, w poniedziałek tylko lekkie krwawienie, a dziś plamienie. Poczekam kilka dni, może jeszcze coś się zadzieje. Na najbliższy poniedziałek mam wizytę u gin.
A czy poroniłaś wszystko ? Zarodek również ? Krew to trochę mało jak na ten tydzień ciąży. U mnie poza zarodkiem, wypadało masa skrzepów, wyglądający jak wątróbka. Takie intensywne oczyszczanie trwało ze 3/4 dni, normalnie krwawiłam, a raz dziennie pojawiały się silne skurcze i znowu wypadały skrzepy. Później bóle ustały i tylko krwawiłam, przez 2 tyg ale nie oczyściło się wszystko, został jeden kawałek wielkości około 7 cm, tabletki za drugim razem nie pomogły i skończyło się zabiegiem.Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
jo_ana wrote:A czy poroniłaś wszystko ? Zarodek również ? Krew to trochę mało jak na ten tydzień ciąży. U mnie poza zarodkiem, wypadało masa skrzepów, wyglądający jak wątróbka. Takie intensywne oczyszczanie trwało ze 3/4 dni, normalnie krwawiłam, a raz dziennie pojawiały się silne skurcze i znowu wypadały skrzepy. Później bóle ustały i tylko krwawiłam, przez 2 tyg ale nie oczyściło się wszystko, został jeden kawałek wielkości około 7 cm, tabletki za drugim razem nie pomogły i skończyło się zabiegiem.
Tego niestety nie wiem w tym momencie. Było też sporo dużych skrzepów. Silne skurcze, mocne krwawienie ze skrzepami były tylko ten jeden dzień. I to mnie właśnie martwi. Nie chciałam też od razu na następny dzień biec do ginekologa, bo organizm też potrzebuje trochę czasu, żeby się oczyścić. Stąd wizyta dopiero w przysżły poniedziałek. Może źle myślę, ale nie potrafię do końca się odnaleźć w tej obecnej sytuacji. -
Matleena89 wrote:Tego niestety nie wiem w tym momencie. Było też sporo dużych skrzepów. Silne skurcze, mocne krwawienie ze skrzepami były tylko ten jeden dzień. I to mnie właśnie martwi. Nie chciałam też od razu na następny dzień biec do ginekologa, bo organizm też potrzebuje trochę czasu, żeby się oczyścić. Stąd wizyta dopiero w przysżły poniedziałek. Może źle myślę, ale nie potrafię do końca się odnaleźć w tej obecnej sytuacji.
Dobrze robisz, organizm potrzebuje czasu, u mnie kontrola była po 2 tyg, także do poniedziałku jeszcze może się coś zadziać i możliwe, że wszystko się oczyści. Ja miałam starszą ciąże, więc u mnie było tego na prawdę dużo i zarodek też był już wykształcony więc nie sposób było nie zauważyć 🥺. Trzymaj się jakoś oby wszystko dobrze poszło.Trombofilia, problemy immunologiczne, rozjechane cytokiny, komórki NK 17%, cross match 28,5%, allo mlr 0%
Starania naturalne od 01/2021
Poronienie zatrzymane 9/12 tc 11/2021 💔
Starania w klinice od 2023
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ nieudany
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 7 tc 💔 -
jo_ana wrote:Dobrze robisz, organizm potrzebuje czasu, u mnie kontrola była po 2 tyg, także do poniedziałku jeszcze może się coś zadziać i możliwe, że wszystko się oczyści. Ja miałam starszą ciąże, więc u mnie było tego na prawdę dużo i zarodek też był już wykształcony więc nie sposób było nie zauważyć 🥺. Trzymaj się jakoś oby wszystko dobrze poszło.
Przykro mi, że musiałaś przez to przejść... 😔