Poronienie w I trymestrze
-
WIADOMOŚĆ
-
Babsi dzięki za ten wpis. Jak dobrze przeczytac tutaj coś pozytywnego, ze wszystko poszło dobrze i ze masz to za sobą. I ze dzidziuś będzie pochowany na cmentarzu🙏 dobrze zrobiłaś że wybrałaś zabieg, ja gdybym mogła to nie brałabym już teraz żadnych tabletek tylko od razu łyżeczkowanie. Jak sie teraz czujesz? Ja przyznam ze po zabiegu nie miałam już żadnego krwawienia i tylko lekki ból jak podczas okresu. Teraz pozostaje czekać na okres właśnie i mieć nadzieję ☀️🌈Endometrioza IV st. Początek starań 01.2021 💗
12.2021 - punkcja: 9🥚, 7 zapłodnionych ➡️ 6 blastek
12.2021 - transfer 🌟 ➡️ 09.2022 - urodził nam się zdrowy synek 💗
06.2024 - transfer 🌟 ➡️ 💔 11tc 4d, brak przyczyny
10.2024 - transfer 🌟 ➡️ 💔 6tc
Mamy: ❄️❄️❄️ -
Mam takie sporadyczne bóle, właśnie tak mnie też bolało przed wizytą u ginekologa. Bol pod lewym żebrem, muszę to sprawdzić. Moje miesiączki były dość bezbolesne, a teraz mam takie miejscowe pobolewania też w dole brzucha i tak jakby przelewu mi się w jelitach. Nie wiem co jest prawidłowe, a co nie. Lekko krwawie, a wczoraj wieczoraj krwawiłam lekko z domieszką takiego jakby krwiaka, śluzu, nie była to tylko krew. Psychicznie jest mi ciężko, 4 lata temu ,też o tej porze zmarła moja przyjaciółka. Czułam się tak samo jak teraz. Pozostaje czekać. Czas zawsze pomaga
-
Cześć. Pierwszy raz na tym forum, będę wdzięczna za pomoc.
Do wczoraj byłam w 5 tc. Na ciaze czekałam 6 lat. Straciłam nadzieję. Jestem chora na endometriozę, hashimoto, IO.
Mam 37 lat i nigdy nie rodziłam.
Nagle zdarzył się cud ale wczoraj dostałam brązowego plamienia i nie czułam już bólu piersi. Od początku tej ciąży czułam niepokój.
Dziś zaczęłam już lekko krwawić. Podbrzusze boli jak przy okresie. Jest mi niedobrze. Nie mam goraczki, temp.37C.
Wczoraj trafiłam na SOR. Z racji plamienie i małego przyrostu bety. Lekarz na USG stwierdził, że niemożliwe aby mój lekarz tydzień temu widziała pecherzyk ciążowy. On w obrazie nic nie widzi, że pusto. Mówił że doszło do obumarcia ciąży lub, że mogę mieć ciaze pozamaciczna.
Powiedział, że albo dostane tabletki na poronienie albo czeka mnje stół operacyjny bo oni nie robią laparoskopowo zabiegu usuwania pozostałości po ciąży.
Mój lekarz dopiero przyjmie mnie 3.10. Jutro mam zrobić betę hcg i patrzeć, czy spada.
Co powinnam zrobić? Jeśli już zaczęłam krwawić to hest ok? Nie będę musiała brać tych tabletek? Boję się. Proszę o pomoc. -
Mija07 wrote:Cześć. Pierwszy raz na tym forum, będę wdzięczna za pomoc.
Do wczoraj byłam w 5 tc. Na ciaze czekałam 6 lat. Straciłam nadzieję. Jestem chora na endometriozę, hashimoto, IO.
Mam 37 lat i nigdy nie rodziłam.
Nagle zdarzył się cud ale wczoraj dostałam brązowego plamienia i nie czułam już bólu piersi. Od początku tej ciąży czułam niepokój.
Dziś zaczęłam już lekko krwawić. Podbrzusze boli jak przy okresie. Jest mi niedobrze. Nie mam goraczki, temp.37C.
Wczoraj trafiłam na SOR. Z racji plamienie i małego przyrostu bety. Lekarz na USG stwierdził, że niemożliwe aby mój lekarz tydzień temu widziała pecherzyk ciążowy. On w obrazie nic nie widzi, że pusto. Mówił że doszło do obumarcia ciąży lub, że mogę mieć ciaze pozamaciczna.
Powiedział, że albo dostane tabletki na poronienie albo czeka mnje stół operacyjny bo oni nie robią laparoskopowo zabiegu usuwania pozostałości po ciąży.
Mój lekarz dopiero przyjmie mnie 3.10. Jutro mam zrobić betę hcg i patrzeć, czy spada.
Co powinnam zrobić? Jeśli już zaczęłam krwawić to hest ok? Nie będę musiała brać tych tabletek? Boję się. Proszę o pomoc.
Ale lekarz nie wie, czy poroniłaś, czy się oczyściłaś? Jeżeli masz pozostałości po ciąży to powinni przyjąć Cię na oddział, podać tabletki i ewentualnie zrobić łyżeczkowanie w celu wyczyszczenia macicy. Wszystko to kwestia może dwóch dni -
Ferrel wrote:Ale lekarz nie wie, czy poroniłaś, czy się oczyściłaś? Jeżeli masz pozostałości po ciąży to powinni przyjąć Cię na oddział, podać tabletki i ewentualnie zrobić łyżeczkowanie w celu wyczyszczenia macicy. Wszystko to kwestia może dwóch dni
No właśnie lekarz, który mnie badał na SOR stwierdził tylko, że mogę zostać na oddziale lub czekać na okres w domu. Zaczęłam krwawić dziś...lekko to nie krwotok. Czuję skurcze jakby w środku... Mój lekarz, który jest daleko przez tel.kazał mi tylko iść na beta hcg jutro i wówczas zobaczymy, czy parametry spadają. Jeśli zaczęło się krwawienie to znaczy, że organizm sam się oczyszcza?
Czy to możliwe,że tydzień temu był widoczny pecherzyk a teraz już nie? Zupełnie nic? -
Cześć Dziewczyny, to znowu ja. Powiedzcie mi proszę czy miałyście problemy jelitowo -żołądkowe po łyżeczkowania?
Tak właśnie to już ostatnie tygodnie ciąży, gdy jeszcze nie wiedziałam,że ciąża obumarła, to mialam popołudniami, aż szlam spać straszne wzdęcia i gazy, przepraszam za szczegóły, ale też każdy mocz mialam taki cuchnący, intensywny. Oczywiście myślałam,że w ciązy to normalne. Teraz po łyżeczkowaniu mój układ trawienny nie może się ustabilizować. Czuję się pełna, nagazowana, ciężka. Już myślę, żeby przejść na jakąś dietę. Czasami czuję ból pod lewym zebrem. We wtorek mam wizytę kontrolną,
Czy któraś z Was miała podobnie?
Czytałam, że może to być też reakcja po anestezjologii.
Moje kolejne pytanie , dotyczy następnych starań. To była moja pierwsza ciąża, a w grudniu kończę 43, mój partner ma 48. Szybko udało nam się zajść w ciążę i myślę, żeby od razu sie starać? Co myślicie? Jakie macie porady i wskazówki?
Bardzo dziękuję -
Cześć Babsi, nie przypominam sobie nic takiego po łyżeczkowaniu.. może dostałaś jakieś leki i one wywołały taką reakcje? Ale skoro jeszcze przed zabiegiem już miałaś jakieś objawy to może jakaś infekcja, badałaś mocz?
Mija co u Ciebie? Przykro mi, że tak się Twoja historia potoczyła.Endometrioza IV st. Początek starań 01.2021 💗
12.2021 - punkcja: 9🥚, 7 zapłodnionych ➡️ 6 blastek
12.2021 - transfer 🌟 ➡️ 09.2022 - urodził nam się zdrowy synek 💗
06.2024 - transfer 🌟 ➡️ 💔 11tc 4d, brak przyczyny
10.2024 - transfer 🌟 ➡️ 💔 6tc
Mamy: ❄️❄️❄️ -
Hej Dziewczyny. Powinnam być w 8 tygodniu ciąży, ale niestety usg pokazuje wg rozmiaru zarodka na 5 tydzien, nie ma akcji serduszka od początku beta dość wolno rosła. Mam jeszcze ja zbadac i powtórzyć, ale nie mam nadziei. Jestem na duphastonie. Czy po odstawieniu jest szansa, że poronienie zacznie się samo? Bardzo chciałabym uniknąć szpitala, zwłaszcza łyżeczkowania, ale nie wiem jak to moze byc na tym etapie...
-
sucju wrote:Hej Dziewczyny. Powinnam być w 8 tygodniu ciąży, ale niestety usg pokazuje wg rozmiaru zarodka na 5 tydzien, nie ma akcji serduszka od początku beta dość wolno rosła. Mam jeszcze ja zbadac i powtórzyć, ale nie mam nadziei. Jestem na duphastonie. Czy po odstawieniu jest szansa, że poronienie zacznie się samo? Bardzo chciałabym uniknąć szpitala, zwłaszcza łyżeczkowania, ale nie wiem jak to moze byc na tym etapie...
Tak po odstawieniu krwawienie powinno przyjść po 3-4 dniach -
Hej, mam pytanie. W środę - 23.10 miałam wywoływane farmakologicznie poronienie wg USG rozwój zatrzymał się w 6 tyg, wg okresu 9 tydz - tabletki zadziałały - w czwartek wypuścili mnie do domu.
Mam do Was dziewczyny pytanie - po jakim czasie od poronienia można wrócić powoli do aktywności fizycznej? Przed ciążą byłam bardzo aktywna, pływanie rower, joga - oczywiście wiem, że to będzie bardzo powolny powrót do aktywności, ale ile musi minąć 3-4tyg?
Dzięki za pomoc, bo jestem trochę zagubionaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października, 11:54
-
Ja myślę, że to kwestia indywidualna. Ja pierwszy tydzień źle się czułam, tylko,że ja mialam zabieg od razu. W drugim tygodniu już było dużo lepiej i byłam na Zumbie, ale ostrożnie. W sumie od pierwszego dnia wróciłam do długich spacerów: chodzę z psem 2 razy dziennie ,minimum godzina. Jeśli Cie nic nie boli to zacznij od jogi, czegoś spokojnego. Uprawiać seks można po2 tygodniach, więc zakładam,że sport też tak mniej więcej. Myślę,że nie musisz czekać aż 4 tygodni. Sport dobrze działa na umysł, dlatego Ja chciałam szybko wrócić do aktywności
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października, 23:17
Siena lubi tę wiadomość
-