Starania po poronieniu 2022/2023
-
WIADOMOŚĆ
-
ma_karon07 wrote:Uspokoiłaś mnie, że nie tylko ja to tak przeliczam 😅 ostatni cykl by zmieścić się w tym roku itp ..
Ja w styczniu kończę 30 i zdecydowanie to ostatni gwizdek, żeby urodzić przed urodzinami.
Nigdy nie myślałam, ze to będzie taki problem…
A teraz już sobie myśle, żeby chociaż 1 zdrowe dziecko urodzin. Ze nic więcej nie chce, tylko jedno zdrowe dziecko. -
Też tak mówiłam dziewczyny, a w tym roku skończę 32 lata i nie mam szans już urodzić do swoich urodzin. Mąż w tym roku 37. Przeraża mnie to. Nie myślałam nigdy że takie to jest trudne. Moja siostra zaszła w ciążę w pierwszym cyklu i ma zdrowe dziecko - moje kuzynki, kuzyni to samo. Tylko ja mam takie problemy i nikt tego w rodzinie nie rozumie, więc na każdym kroku npm moja szwagierka czy babcia nam dogryzaja hasłami typu "nie możecie narzekać na inflację, bo nie macie dzieci to nie macie wydatków" Albo "fajnie się bawicie, mielibyście dzieci to byście siedzieli od rana z dziećmi, a nie spali po imprezie" - tak jakbym była bezdzietna lambadziaraKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Ja marzyłam o dziecku do 30, ale mój ówczesny narzeczony miał inne plany. Męża poznałam dopiero jak miałam 32 l, w tym roku kończę 38 i dziecka do tej pory brak. Przerażenie to już mało powiedziane. To już zakrawa na obłęd i naprawdę myślę, czy się nie poddać.
A co do rodziny to rodzice moi wiedzą o problemach więc nie mówią nic. Teściowa trajkocze, że "będziecie mieli swoje dzieci to zrozumiecie". Już zapowiedziałam, że jeszcze raz taki tekst a odpowiadam, że my mamy dzieci, 2, tylko są martwe.🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Mąż mój w tym roku tez już ma 35.
Może nie czuje ze zegar mu dzwoni za uszami, ale nadal zaczynam powoli być przerażona, ze zamiast kiedy dziecko w wieku przedszkolnym to ja może dopiero będę pieluchy zmieniać.
Jeśli chodzi o rodzine to od strony męża usłyszeliśmy raz, ze chyba nie wie jak się dzieci robi. Nie utrzymujemy już z nimi kontaktu.
Czasem moje koleżanki rzucą jakimś dziwnym tekstem, ze ja to się mogę wyspać albo coś. Ale zawsze im wtedy mówię ze oddałabym wszystko, żeby być równie niewyspana jak one i ze to jest nie ja miejscu. -
Roxie_eS wrote:Też tak mówiłam dziewczyny, a w tym roku skończę 32 lata i nie mam szans już urodzić do swoich urodzin. Mąż w tym roku 37. Przeraża mnie to. Nie myślałam nigdy że takie to jest trudne. Moja siostra zaszła w ciążę w pierwszym cyklu i ma zdrowe dziecko - moje kuzynki, kuzyni to samo. Tylko ja mam takie problemy i nikt tego w rodzinie nie rozumie, więc na każdym kroku npm moja szwagierka czy babcia nam dogryzaja hasłami typu "nie możecie narzekać na inflację, bo nie macie dzieci to nie macie wydatków" Albo "fajnie się bawicie, mielibyście dzieci to byście siedzieli od rana z dziećmi, a nie spali po imprezie" - tak jakbym była bezdzietna lambadziara
Roxie od jakiego czasu się staracie ? Kiedy zaczęliście ?04.01.23 zabieg - poronienie zatrzymane 8tc/10tc
11.07.23 - ⏸️
31.07.23 - jest zarodek i serduszko, 6t3d 🤞🏻
28.08 - 10t4d ❤️
05.09 I prenatalne, wyniki dobre 😍
06.11 II prenatalne, wszystko dobrze, dziewczynka 🩷
09.01 III prenatalne, wyniki dobre 🥰 -
Za to najbardziej nie rozumiem jednej mojej bliskiej koleżanki.
Wie co przeszłam niedawno, ma dziecko, o które raptem starali się 3 miesiące.
Ale to i tak nie przeszkadza jej w wysyłaniu mi zdj jej córki, pisaniu ile to jej ubranek kupiła na wiosnę.
I tekst „dużo kobiet roni”..
tylko ze ona tego nie doświadczyła A JA TAK.
I to ona ma swoją wymarzona zdrowa córkę, a ja tylko wspomnienie po tym, ze byłam w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2023, 11:47
-
Ja kończę 30 w pazdzierniku, mąż teraz 15.marca skończył 30. Także ja już nawet rocznikowo nie zdążę. Robiliśmy badania nasienia i dalej są kiepskie więc znowu 3 miesiące czekania na poprawę wyników wychodzi na to że nawet nie zdążę ujrzeć dwóch kresek do maja, czyli jak minie rok od poprzednich dwóch kresek. Niby teraz to jest standard że dzieci rodzi się w późniejszym wieku i to jest całkowicie normalne, no ale ja tak nie chciałam. Moja siostra ma czwórkę dzieci i wszystkie są wpadkami ( w tym ma bliźniaczki) a ja nie mogę mieć nawet jednego żywego
-
Wiewioora wrote:Ja kończę 30 w pazdzierniku, mąż teraz 15.marca skończył 30. Także ja już nawet rocznikowo nie zdążę. Robiliśmy badania nasienia i dalej są kiepskie więc znowu 3 miesiące czekania na poprawę wyników wychodzi na to że nawet nie zdążę ujrzeć dwóch kresek do maja, czyli jak minie rok od poprzednich dwóch kresek. Niby teraz to jest standard że dzieci rodzi się w późniejszym wieku i to jest całkowicie normalne, no ale ja tak nie chciałam. Moja siostra ma czwórkę dzieci i wszystkie są wpadkami ( w tym ma bliźniaczki) a ja nie mogę mieć nawet jednego żywego
Dziewczyny ja oglądam na instagramie bardzo fajny profil - akademia_plodnosci - mnóstwo historii o długich staraniach z happy endem. Diety dziewczyn podobno działają cuda. Może którąś z Was zainteresuje tematyka. Ja dopiero się wczytuje w ich treści, podnoszą na duchu.04.01.23 zabieg - poronienie zatrzymane 8tc/10tc
11.07.23 - ⏸️
31.07.23 - jest zarodek i serduszko, 6t3d 🤞🏻
28.08 - 10t4d ❤️
05.09 I prenatalne, wyniki dobre 😍
06.11 II prenatalne, wszystko dobrze, dziewczynka 🩷
09.01 III prenatalne, wyniki dobre 🥰 -
ma_karon07 wrote:Roxie od jakiego czasu się staracie ? Kiedy zaczęliście ?
Trudno powiedzieć. Poznaliśmy się 5 lat temu i to była miłość od pierwszego wejrzenia po 5 dniach się do mnie wprowadził szalone, ale szczęśliwe nie zabezpieczyliśmy się w zasadzie od początku, ale też zawsze mi się wydawało, że mam wczesniej owulacje. Staraliśmy się w 2019-2020 bo chciałam odejść z pracy "z przytupem" Ale się nie udawalo. W 2022 od stycznia ruszyliśmy już konkretnie i dzięki testom pwulacyjnym mamy niemal stu% skuteczność - niestety tylko w za chodzeniu w ciążę, nie w jej utrzymaniu
A co do tekstow. Ciąża nr dwa, dzwonię do mojej przyjaciółki i płacze, a ona do mnie: "ciesz się, że nie masz tego dziecka. Mój teraz zabkuje i całe noce beczy i jestem już wykończona". Mowę mi odebrało. Wygarnelam jej to dopiero pół roku później bo nie umiałam nawet myśli zebracKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Widzę że nas tutaj świeżych 30 sporo. Ja kończę w maju miałam mieć prezent na urodziny, i mój w tym roku też 35. U mnie też w rodzinie każdy ma dziecko, z czego połowa to wpadka przy pracy 🙈🙈😂, kuźwa ja się pytam jak!! 😑😂 Zawsze Mama mi marudziła kiedy dziecko kiedy dziecko, ona nic nie wie o ciąży i o stracie, więc ostatnio jej wygarnęłam że może nie mogę mieć to już nie zadaje pytań. 😁 A reszta nic się nie odzywa chociaż tyle. Ja serio lubię dzieci ale czy też tak macie że po stracie zmienił wam się stosunek do dzieci? Po prostu nie czuje się dobrze w towarzystwie cudzych dzieci i nawet nie przepadam jakoś rozmawiać o nich.Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Iza1234 wrote:Widzę że nas tutaj świeżych 30 sporo. Ja kończę w maju miałam mieć prezent na urodziny, i mój w tym roku też 35. U mnie też w rodzinie każdy ma dziecko, z czego połowa to wpadka przy pracy 🙈🙈😂, kuźwa ja się pytam jak!! 😑😂 Zawsze Mama mi marudziła kiedy dziecko kiedy dziecko, ona nic nie wie o ciąży i o stracie, więc ostatnio jej wygarnęłam że może nie mogę mieć to już nie zadaje pytań. 😁 A reszta nic się nie odzywa chociaż tyle. Ja serio lubię dzieci ale czy też tak macie że po stracie zmienił wam się stosunek do dzieci? Po prostu nie czuje się dobrze w towarzystwie cudzych dzieci i nawet nie przepadam jakoś rozmawiać o nich.
Ja w tym roku skończę 28. Odnośnie dzieci mam zupełnie inaczej. W towarzystwie dzieci znajomych czuje się dobrze. Rozmowy tez mi nie przeszkadzają. Cieszę się ich szczęściem i tyle. Mój moment nadejdzie - tak o tym myśle ☺️04.01.23 zabieg - poronienie zatrzymane 8tc/10tc
11.07.23 - ⏸️
31.07.23 - jest zarodek i serduszko, 6t3d 🤞🏻
28.08 - 10t4d ❤️
05.09 I prenatalne, wyniki dobre 😍
06.11 II prenatalne, wszystko dobrze, dziewczynka 🩷
09.01 III prenatalne, wyniki dobre 🥰 -
Ja zrobiłam się strasznie wrażliwa, był w szkole moich siostrzenic bal charytatywny, wszyscy poszliśmy bo dzieci tańczyły. Jak widziałam moje małe siostrzenice jak tańczą to automatycznie miałam łzy w oczach. Zabrałam je do Gdyni, na ogród świateł, to jak patrzyłam na nie jakie są zafascynowane to tez chciało mi się płakać. Aktualnie duuuuzo miłości na nie przelewam, za każdym razem jak do nich przyjeżdżam to moja chrzesniaczka nie odstępuje mnie na krok i jak jadę do domu to długo się z nimi żegnam bo nie chcą mnie wypuścić. A dodam, że bliźniaczki mają 7 lat w tym roku.
-
Ja generalnie też nie mam problemu, ale na pewno kiedyś byłam bardziej otwarta i chętna do kontaktu z dziećmi. Teraz tylko moja siostrzenica, resztę dzieci niechcący olewam :p chyba tak podświadomie. Oczywiście mega się cieszę cudzym szczęściem. Jutro na imprezie u babci będzie żona kuzyna w 6msc ciąży. Zakładamy się, że poleca że dwa dobre teksty o tym jak to zaczeła się w rodzinie druga kolejka i wszyscy teraz się starają o 2 dziecko a ja co?! Wtedy jak się wk* to pierdolne tekstem że ja się zaraz planuje starać o 4 i niech żyją z ta myślą dalej xD
Kasiek789, Minevra Mg. lubią tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Ja mam 22 lata, skończyłam w grudniu... Mój partner 27 w lipcu.
Dzisiaj się tak pokłóciliśmy że ja nie wiem czy nas związek wgl to przetrwa.. Ale chociaż ustaliliśmy że w niedzielę pojedziemy na cmentarz gdzie jest pochowane nasze pierwsze dziecko. Niestety teraz drugiego nie było nam dane pochować 💔💔💔💔
Dziewczyny naprawdę Wam zazdroszczę że jesteście takie silne. Mi się już odechciewa żyć, cały czas płacze nawet nie jestem w stanie się zająć już swoim pierwszym dzieckiem. Włączam jej bajki a ja tylko całymi dniami leżę i się użalam♥️ 2020 - 👧🏼
25.10.22 🕊👼🤍
13.03.23 🕊👼🤍
🌈💜 12.2023 👶🏼
PAI1 hetero, MTHFR hetero
💉 Clexane 40mg, Acard 150, luteina
-
Tak podczytuje Wasze wpisy …
I niepłodność to potwornie trudny temat i próba dla związku. Moje małżeństwo przez to się rozpadło. Mój mąż mnie gnębił i obwiniał bo jaka jestem kobietą skoro nie umiem dać mu dziecka?
Na szczęście wszystko świetnie się zakończyło i trafiłam na partnera, którego szczerze mogę nazwać miłością mojego życia.
Ale strasznie to jest bolesne jak ktoś ma dzieci i nie docenia. My oddały byśmy wszystko, a ktoś inny potrafi tylko narzekać, bo nieprzespane noce, bo zęby, bo skoki rozwojowe. Wiadomo, że rodzicielstwo to nie tylko kwiatki i tęcze, ale mam nadzieje, że jeśli będzie mi dane kiedyś tą mamą być, to nie będę się tak zachowywać.
Roxie, mogę tak zapytać z innej strony? Czy miałaś jakieś cykle wspomagane? Obstawiane lekami? -
Kropeczku, kochana moja, przetrwacie to. My się też kłóciliśmy. Faceci są z innej planety. Mój mąż jest wspaniały i na pewno to przezywa. Dam Ci radę, która mi kiedyś dała siostra: Twoj facet to nie jest
Twoja przyjaciółka - niestety taka jest prawda. Oni nas czasami po prostu nie zrozumieją tak, jaky siebie tutaj. Maz mnie przytuli, da buziaka, ale to Wam się wygaduje i już się na niego nie wkurzam. Wiem, że presja nam nie pomaga w zajściu w ciążę, ani później w jej utrzymaniu., wystarczy, że ja mam zryty beret, mąż nie musi wszystkiego wiedzieć
Wena, nigdy nie miałam cykli wspomaganych, owulację zawsze późne, ale naturalne i progesteron zawsze w miarę ok. Cały cykl jestem na acardzie, od pozytywnego testu heparyna i końskie dawki progesteronu. Kiedy wrócimy do starań, chciałabym cykle stymulować - żeby owulację były szybciej i może bedIe jakaś szansa na bliźniaki chcielibyśmy 2 dzieci ale nie chcielibyśmy dwa razy być w ciąży zobaczymy też co wyjdzie z badań zarodka, o ile nam się uda, no i z naszych kariotypówkropeczek lubi tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Wena123 wrote:Tak podczytuje Wasze wpisy …
I niepłodność to potwornie trudny temat i próba dla związku. Moje małżeństwo przez to się rozpadło. Mój mąż mnie gnębił i obwiniał bo jaka jestem kobietą skoro nie umiem dać mu dziecka?
Na szczęście wszystko świetnie się zakończyło i trafiłam na partnera, którego szczerze mogę nazwać miłością mojego życia.
Ale strasznie to jest bolesne jak ktoś ma dzieci i nie docenia. My oddały byśmy wszystko, a ktoś inny potrafi tylko narzekać, bo nieprzespane noce, bo zęby, bo skoki rozwojowe. Wiadomo, że rodzicielstwo to nie tylko kwiatki i tęcze, ale mam nadzieje, że jeśli będzie mi dane kiedyś tą mamą być, to nie będę się tak zachowywać.
Roxie, mogę tak zapytać z innej strony? Czy miałaś jakieś cykle wspomagane? Obstawiane lekami?
Wena, A chociaż się przebadał stary mąż, czy tak po prostu postanowił, że to Twoja wina? Jak nasionka nie są dobre, to choćby ziemia w doniczce najlepsza była...
Roxie, dobry tekst z tym staraniem się o czwarte... wykorzystam
Kropeczek, im człowiek jest starszy, tym łatwiej jest mu się pogodzić z tym, co wcześniej wydawało mu się "niewyobrażalne i straszne". Ja w twoim wieku zalewałam się łzami, bo kolega zaprosił na imprezę najpierw moją koleżankę, a gdy ta mu odmówiła to zaprosił mnie. Inne problemy
Nie wiem jak bym sobie poradziła psychicznie, gdybym przeżyła najpierw poród, a potem dwa poronienia przed 23 rokiem życia, to na pewno ciężkie.
Dobrze, że jest to forum, bo przynajmniej widzisz, że wszystko, z czym się mierzysz jest w miarę "normalne"Roxie_eS, Galina lubią tę wiadomość
💔 poronienie/wrzesień 2022 -
Minevra Mg. wrote:Wena, A chociaż się przebadał stary mąż, czy tak po prostu postanowił, że to Twoja wina? Jak nasionka nie są dobre, to choćby ziemia w doniczce najlepsza była...
Roxie, dobry tekst z tym staraniem się o czwarte... wykorzystam
Kropeczek, im człowiek jest starszy, tym łatwiej jest mu się pogodzić z tym, co wcześniej wydawało mu się "niewyobrażalne i straszne". Ja w twoim wieku zalewałam się łzami, bo kolega zaprosił na imprezę najpierw moją koleżankę, a gdy ta mu odmówiła to zaprosił mnie. Inne problemy
Nie wiem jak bym sobie poradziła psychicznie, gdybym przeżyła najpierw poród, a potem dwa poronienia przed 23 rokiem życia, to na pewno ciężkie.
Dobrze, że jest to forum, bo przynajmniej widzisz, że wszystko, z czym się mierzysz jest w miarę "normalne"
Oczywiście, że się nie przebadał 😁 bo i po co? Przecież on był zdrowy i chodził na siłownie. Poza tym ciąże ja nosze prawda? Więc to sto procent moja wina! Moja była teściowa była tez tego zdania, że moja wina i tylko moja.
Dobrze, że już nie tracę życia na tego delikwenta.
U obecnego partnera nawet nie było żadnego problemu z badaniem nasienia. Badamy bo chcemy dzidziusia i koniec kropka.Roxie_eS lubi tę wiadomość
-
Wena, jest to dla mnie szokiem, że w XxI wieku ktoś może powiedzieć kobiecie że to jej wina.... Nawet jakby była jednoznaczna diagnoza, to o jakiej winie mowa?! Winna to może być laska co piła i ćpała w ciąży. A nie kobieta, która nie może mieć dziecka, a bardzo go pragnie.
Dobrze, że się uwolnilas i jestes teraz szczęśliwa :* wierzę, ze wszystkie doczekamy się zdrowych dzieci i właśnie w takich szczęśliwych warunkach je będziemy wychowywać. musimy się kiedyś umówić z wózkami na spacer, może być na drugim końcu PolskiGalina lubi tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰