Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rudzik39 wrote:Powiedziałam mężowi ze w tym miesiącu znów nic nie wyszło i ten bez entuzjazmu stwierdził, że najwidoczniej to już dla mnie za późno żeby zachodzić w ciążę ,że moglam kilka lat temu zdecydować się na kolejne dziecko a nie koło 40tki.
Mam przestać myśleć o zachodzeniu w ciążę bo jeszcze trochę i zaraz będę babcią i będę miała kim się opiekować.
Wiecie co tak się popłakałam i wygarnelam mu ze jemu to chyba na rękę, że nie mogę zajsc w ciążę bo juz jest za leniwy na małe dziecko.
Jestem jeszcze przeziębiona i jajniki mnie tak kluja ze masakra.
Michaś [ * ] 04.06.2014
ale nie masz jeszcze @? To zatestuj jutro, może jednak będzie plusik?Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
nick nieaktualny
-
Wiaterek wrote:A jak tam Ilonka? Nic się dziś nie odzywa. Aga też miała dać znać po obchodzie i cisza.
więc pewnie odezwie się z domu juzWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2015, 13:19
2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Aga pewnie śpi, w nocy pewno ledwo co spala...
Rudzik, no nie fajnie sie ten Twój mąż zachowalale faceci nie zrozumieją instynktu macierzyńskiego. Nie ma opcji...trzymam kciuki żeby się w końcu udalo
Marzusia, skoro zaszlas raz w ciaze, zajdziesz i drugi. Wszystko będzie dobrze :*
Ja dzis po lekarzu daam koleżance zwolnienie żeby zawiozlaze soba i dala szefowi i powiedziała mi, ze osoby w pracy z którymi sie dobrze dogadywalam rozpowiadają na prawo i lewo ze nie chce mi sie pracować i ze siedzę na zwolnieniu b mi tak wygodnie. Ze powinnam do 8 mca pracować bo ciaza to nie choroba... I ze tylko pracodawcę na koszty narażam i w ogóle.. Masakra. A pamiętam jak pocieszali mnie jeszcze po poronieniu... A jak zaszlam w druga ciaze to radzili żeby się oszczedzala i jak powiedzialan ze idę na l4 to niby ok, ze rozumieją i w ogóle... Bardzo się na nich zawiodłam.. Przykro mi bo myślałam ze to moi dobrzy znajomi, co prawda zastanawiałam sie czemu nikt nawet na fb sie nie odzywal i nie pytal co u mnie a jak bylam raz w pracy zawieźć zwolnienie to nie poczęstowano mnie nawet szklanka wody... Bardzo mi przykro
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualnyRudzik 3 raz już piszę w Twojej sprawie i zaraz mie coś trafi...
Nie lubię tego co powiedzial Twój mąż, decyzja o dziecku należy do obojga rodziców. A przelewanie swojej frustracji na Ciebie jest zagraniem poniżej pasa.Rudzik39 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pucek,do mnie ludzie z działu jak weszlam do biura w poniedzialek nawet się nie odwrócili.. Udawali,ze nie widzą..
A wiem,ze historie opowiadaja o mnie niestworzone ludzie,ktorzu wczesniej wchodzili mi do tylka!
Niestety, w pracy nie ma przyjazniRenia7910 lubi tę wiadomość
-
No ale strasznie mi przykro to przeciez nie jest ze względu na moja wygodę... Przeciez bylam w szpitalu z krwaqieniem, biorę leki na podtrzymanie... A to przeciez praca fizyczna, caly dzień na nogach, w przeciągu i smrodzie... Przy tych wymiotach co miałam to nie iem jak bym dala rade tam pracować .. Często od 8 do 21..
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzieki Reniu tak tez właśnie do prawie męża powiedziałam, ze mam nadzieje ze nie zmusi mnie życie do powrotu tam i ze najważniejszy jest nasz pepolek ale niesmak pozostaje :p
Renia7910 lubi tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Pucula pzy małym dziecku to i tak pewnie nie dałabyś rady tak pracować. Nie przejmuj się. Ludzie to świnie, jak tylko mogą to zawsze Ci nakopią do dupy tylko dlatego, że coś Ci się udało. Buziaki, ściskam i na pewno się nie przejmuj.
Renia7910 lubi tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
pucek wrote:No ale strasznie mi przykro to przeciez nie jest ze względu na moja wygodę... Przeciez bylam w szpitalu z krwaqieniem, biorę leki na podtrzymanie... A to przeciez praca fizyczna, caly dzień na nogach, w przeciągu i smrodzie... Przy tych wymiotach co miałam to nie iem jak bym dala rade tam pracować .. Często od 8 do 21..
To oczywiste i problwm tych ludzi tkwi w ich malostkowosci..
Renia7910 lubi tę wiadomość
-
pucek wrote:Pamiętam jak miałam dylemat z tym l4 jak na mnie krzyczalyscie ze za dlugo pracuje i w ogóle:) cieszę się ze nie musze bo to jednak dodatkowy stres. A jak sie Kasiu czujesz?
Wiesz co Pucuś? Nie jest tak źle, ale myślę, że jedna zatoka przynosowa jest załatwiona na maksa. Zapisałam się na jutro do lekarza i jak mi nie przejdzie to pójdę chociażby po zwolnienie. Dziś smarowanie Amolem, robienie parówek i inhalacji i zobaczymy co to będzie. Tak najgorzej się nie czuję, nie boli mnie nic, ani nic z tych rzeczy więc myślę, że narazie to mi się coś przytkało w nosie :]Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki