Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
monilia84 wrote:Nio to najlepsze rozwiązanie żeby teraz już się tym zająć, trzymam za męża kciuki Swoją drogą szkoda że od razu nie wycięli wszystkiegoFranio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
pucek wrote:Dzieki dziewczyny za odpowiedzi... Aż mnie zmroziło jak to zobaczyłam
Ja już po wizycie. Owulacja była wczoraj, tak jak czułam. Martwi mnie bo w macicy jest "coś" i nie wiadomo czy to skrzep czy resztki po poronieniu. Mam nadzieję, że jednak skrzep bo nie mam ochoty iść jeszcze raz na zabiegWojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Za tydzień mam przyjść. Brzuch trzy razy dziennie masować strumieniem wody, brać nospe i zrobić bhcg. Ja myślę że to tylko skrzepy. Ogólnie wszystko wygląda dobrze.
Lunka jak się czujesz? Kiedy wizytujwsz?Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Renua,czy dziś jest pierwszy dzień w nowej pracy?
Trzymam kciuki i czekam na relacje..
Nie miałam jeszcze okazji napisac,że bwstrzasnela mnie wiadomość o smierci kuzyna..
Wybudzil się, z tego co mowilas wyglądało to lepiej,niz początkowo.. Niestety często jest taki moment przed smierciae,że człowiek odżywa.. Choc to szukanie pozytywow w ogromnej tragedii, to chyba lepiej,ze miał jeszcze szanse zobaczyc swoje dzieci,żonę, powiedzieć im to,czego w nieswiadomosci ludzie sobie nie mówią..
On byl w szpitalu czy w domu?
Renia7910 lubi tę wiadomość
-
Wiaterek wrote:Za tydzień mam przyjść. Brzuch trzy razy dziennie masować strumieniem wody, brać nospe i zrobić bhcg. Ja myślę że to tylko skrzepy. Ogólnie wszystko wygląda dobrze.
Lunka jak się czujesz? Kiedy wizytujwsz?
U mnie chyba dibrze zabrzmie idiotycznie,ale przez ostatnie dni dzieje sie tak dużo i tak trudno nam to ogarnąć, że mniej myślę o ciąży.. I w tym zlym i dobrym znaczeniu..
Na przyklad dopiero odpisujac na Twija wiadomość, zorientowalam się, że to 10t6d..
Bóle rzadkie, to mnie cieszy..
A z wizytą mam male zamieszanie,bo prenatalne umowilam na 11 a lelarz moj wizyte u siebie na 14i wtedy mi da w ogole skierowanie, wiec prenatalne muszę przesunąć, albk przyspieszyć wizytę.. -
nick nieaktualny
-
Nie Renia, cos jest dzisiaj bo mi też głowa pęka. Ja jestem takim troche meteopatą - jak ma się zmienić pogoda to zaraz się źle czuję. Z tego wnioskuję ze będzie padać
Renia7910, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
nick nieaktualnyWitam, Ja coraz rzadziej wchodzę na fora, u mnie jakoś leci ruchy czuje juz wyraźnie i regularnie nawet jak rękę przyłożę to kopniaki czuć
9 może się wreszcie dowiem co będzie, ale czuje że chłopak będzie bo bardzo aktywny
Aga a jak u Ciebie ? bo idziemy łeb w łęb Pozdrawiam was :*Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Reniu bardzo mi przykro z powodu kuzyna.
Ja dziś pożegnała moja przyjaciółkę,czuję że serce mi pękło po raz kolejny.
A miałyśmy razem wyprawic w marcu swoją 40 stkę.
Było tyle planów i marzeń.
Ale jej już nie ma... Tyle cierpienia na nic .
Michaś ♡ [ * ] 04.06.2014 -
Ilonia cieszę się Twoim szczęściem Aga trzymam mocno kciuki za Twojego męża. Kasiu, dobrze że była owulacja organizm dobrze fynkcjonuje, miejmy nadzieję że te pozostałości to skrzep. Może tak być, że wszystko sie ładnie oczysci z tego po pierwszej @. Lunka cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze i że bóle rzadsze. Reniu czekamy na relację z pierwszego dnia w pracy :* Rudzik bardzo mi przykro z powodu Twojej przyjaciółki
Agnieszka0812, Renia7910, ilonia1984 lubią tę wiadomość
Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
nick nieaktualnyHey, pierwszy dzień ti wiadomo - szkolenia BHP, kadry, przedstawienie głównych celów i strategii firmy itd. Oczywiście po angielsku.
Kuzyn odzyskał przytomność w pewnym momencie, wstał z łóżka, krótkie spacery, kilka łyżek zupy... W dniu śmierci nawet był świadomy umysłowo, bo wcześniej to różnie. Spędził dzień z żoną i córką, po krótkim spacerze usiadł i zasłabł... Pogrzeb w czwartek, nie mogę jechać ze względu na szkolenia wstępne w pracy
J doprowadza mnie znów do szału... Boksuje się ze mną i siłuje jak z kumplem, cała jestem w siniakach, proszę go żeby tego nie robił to chodzi i mnie szczypie i kończy się na tym że prawie w szał wpadam tak mnie to wkurwia. Później czepia się byle czego i mówi że nasz związek się rozpadł i że nie może na mnie patrzeć i się wyprowadza... Jak mówię mu żeby się ogarnął to mnie przedrzeźnia i albo twierdzi że na żartach się nie znam albo dalej swoje. Strasznie mi dokucza. Niby mam to w dupie ale męczy mnie to. Ile razy już mówiłam żeby nie wygadywał mi takich rzeczy... Niech się po prostu whprowadzi jeśli ma na to ochotę tylko niech mnie nie dręczy... -
Dziewczyny, jutro Was doczytam, ale widzę, że sporo smutnych wieści
Rudzik, Renia przykro mi z powodu Waszych bliskich...
Aga, wierzę, ze zabieg Twojego męża odbędzie się szybko i tym razem wyczyszczą to paskudztwo całkowicie...
Dzisiaj miałam wizytę - wszystko książkowo, dzidziol ma wielkość prawie 12mm.
Przedstawiam Wam chyba (bo tak czuję ) mojego synka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0a2e463e8865.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 20:21
Renia7910, Wiaterek, Stópka, Agnieszka0812, chomiczka, monilia84, ilonia1984, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny