Wrześnióweczki to fajnę dupeczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem dziewczyny czemu mnie napadacie bo nie uważam żebym Sylwię obraziła. Napisałam tylko, to co myślałam i nadal myślę. Nie zawsze można sobie słodzić.
Wszystkim życzę spokojnych ciąż wchodzić juz tu nie będę bo mnie spalicie na stosie
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Nie no to właśnie Ci napisałam, żebyś się nie obrażała bo to nie o to chodzi. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i ja też Przynajmniej mam taką nadzieję. Ja po prostu mówię, że czasami można coś napisać delikatniej. Ostatnio miałam takie spięcie z moim Tatą w tej materii, że wiem doskonale jak słowa potrafią zranić. Przeryczałam pół nocy przez człowieka, który teoretycznie powinien mnie wspierać. I tylko dlatego napisałam w ogóle odpowiedz na Twój post
Agnieszka0812, s1985 lubią tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
Madzik - żaden tydzień ciąży nie jest bespieczny. Nie ma tc po którym, to już napewno będzie tuliło się dziecko. Nawet podczas porodu może coś się stać- pomogła ci ta porada? Pewnych rzeczy poprostu nie wypada pisać
Nie jestem sylwią a mnie to ubodło. Jak ona musiała się poczuć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 08:59
s1985, Agnieszka0812, Renia7910 lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
A ja mysle,ze szkoda nerwow dziewczynki przez forum,malo kazda z nas ma problemow w zyciu realnym,kazdy ma prawo miec swoje zdanie,tez bym mogla sie tu wywodzic i dyskutowac za kim jestm i kto ma racjoe bo tez mam swoje zdanie,ale nie bede,bo szkoda mi nerwow sobie szarpac przez ,,forum,, wystarczy,ze moje hormony mi daja popalic,i sie wkurzam o byle gowienko na domownikow...milego dnia dziewczynki :* :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 09:05
s1985, Wiaterek, Agnieszka0812, niezapominajka lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
ilonia1984 wrote:A ja mysle,ze szkoda nerwow dziewczynki przez forum,malo kazda z nas ma problemow w zyciu realnym,kazdy ma prawo miec swoje zdanie,tez bym mogla sie tu wywodzic i dyskutowac za kim jestm i kto ma racjoe bo tez mam swoje zdanie,ale nie bede,bo szkoda mi nerwow sobie szarpac przez ,,forum,, wystarczy,ze moje hormony mi daja popalic,i sie wkurzam o byle gowienko na domownikow...milego dnia dziewczynki :* :*
ilonia1984 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Kehlana, wieeeeeeelkie gratulacje. To jednak do Ciebie należy ten szczęśliwy początek Teraz posyłaj wirusy dalej
Sysiu doskonale Cię rozumiem, bo ja też nie chciałam słuchać dobrych rad. I pamiętam jak pani ginekolog mi powiedziała, ze w ciążę to moge zajsc dopiero za 5 m-cy, bo wcześniej znowu poronię ze względu na to że organizm musi dojść do siebie, a wczesniej jest ryzyko, że jajo może nie być w pełni dojrzałe... Mam w końcu już prawie 40tkę. Ja się w głowę popukałam. A jednak mój organizm sam wiedział, co robi... Jedno jest pewne- jak będziesz gotowa, to się udakehlana_miyu, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjejku wystarczy na chwilę położyć się spać a tu od razu piski, wrzaski i swawole...
Kehlana yeeeesssss!!! A jeszcze wczoraj Cię studziłam pisałam że miałam podobne objawy Jejku kochana jak się cieszę Dałaś mi nadzieję że może na mnie też czas przyjdzie biegnij do tego lekarza i - nudnych 9 miesięcy Ci życzę :*
Co do dyskusji na temat naszych decyzji które dotyczą naszych ciał, naszych serc i naszych rodzin - zawsze smuciło mnie że najwięcej rad dostaję od ludzi, którzy nigdy nie znaleźli się na moim miejscu. "Try walking in my shoes" - złote słowa. Ja osobiście nie wyobrażam sobie poczuć większą pustkę niż czuję po stracie Tadzia. A Sysia straciła 3 dzieci (4 z biochemiczną). I nic nie odda tego co ona czuje. O tym że jest dorosła i ma mózg którego używa nie trzeba tu chyba nikogo przekonywać Dajmy nam wszystkim podejmować samodzielnie decyzje dotyczące naszego własnego ciała i życia, niech każdy patrzy na siebie i wokół siebie. Intencje Magdy z pewnością były dobre, tak jak każdego który robi wielką aferę że raz na tydzień ja zapalę papierosa. Dla mnie ten papieros jest ostoją normalności. Ale ktoś kto nie jest na moim miejscu nie rozumie tego. I tak pewnie jest w przypadku Sysi - no może oprócz Kasi i innych dziewczyn które straciły więcej niż 1 ciążę. One już wiedzą co to znaczy, dlatego po cichu dopingują. Tak jak ja. Sysiukehlana_miyu, Wiaterek, niezapominajka, Agnieszka0812, katarzyna_d lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki, przypomnijcie mi, jakie ćwiczenia wolno wykonywać w ciąży a jakich unikać? Jestem dzisiaj zapisana na pilates i nie wiem, czy odwoływać. No i generalnie co wolno mi robić na siłowni skoro już zaczęłam na nią chodzić.
s1985, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
kehlana_miyu wrote:Dziewczynki, przypomnijcie mi, jakie ćwiczenia wolno wykonywać w ciąży a jakich unikać? Jestem dzisiaj zapisana na pilates i nie wiem, czy odwoływać. No i generalnie co wolno mi robić na siłowni skoro już zaczęłam na nią chodzić.Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Kehlana,pilates w pierwszym trymestrze bez obaw. Od drugiego trymestru rowniez mozesz chodzic,jednak nie wykonujesz cwiczen na Miesnie glebokie brzucha.
Najlepiej powiedz instruktorce,ze jestes w ciąży. Ona wtedy dopasuje ciwczenia do ciebiekehlana_miyu, Renia7910 lubią tę wiadomość
-
Madziu nie odchodź od Nas, jesteśmy dorosłe i potrafimy rozwiązywać sprawy i nikt tutaj nie chce się kłócić, miałaś prawo wyrazić swoją opinie, rozumiem że Twoja słowa miały na celu troskę o Sysię a nie coś innego, mimo że dla niej mogłybyć bolesne
kehlana_miyu, niezapominajka lubią tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
nick nieaktualny
-
Ale poza mężem i Wami nie mówię jeszcze nikomu, nawet mojej mamie jeszcze nie powiedziałam. Strasznie mnie korci, ale wiem, że rodzice bardzo przeżyli moje poprzednie straty i waham się, kiedy im powiedzieć. Pewnie lepiej byłoby troszkę odczekać, ale ile?
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
A odnośnie tej całej sytuacji z Sylwią to w zasadzie rozumiem co Magda miała na myśli Przede wszystkim poszukałabym porządnego lekarza na kontrolę po pierwszym okresie, żeby zobaczył czy nie ma zrostów w środku i w ogóle. Wiem wiem, porody, mięśniaki i w ogóle też mają wpływ na poźniejsze ciąże, ale wydaje mi się że w takiej sytuacji warto byłoby chociaż poczekać do pierwszego okresu a marzeniem byłoby odczekać ze 2, 3 miesiące żeby organizm się zregenerował, wdrożyć leczenie i starać się dalej. Nie porównywałabym też tutaj sytuacji Sylwii i Kasi wiaterka, wiem, że każdy reaguje inaczej na stratę ciąży, ale wydaje mi się że Kasia mega dojrzale do tego podeszła. Jestem przekonana, że te miesiące oczekiwania na dalsze starania ciągnęły się w nieskończoność, ale zrobiłaś komplet badań i wiesz na czym stoisz. Zrobiłaś po prostu wszystko. Wiadomo, że nadal istnieje ryzyko, że znowu się nie uda, ale przy odpowiediej opiece lekarskiej i lekach to ryzyko jest na pewno znacznie mniejsze niż jakbyś ślepo walczyła o ciążę zaraz po drugiej stracie. Wydaje mi się że tak postępują dojrzałe osoby.
Każdy oczywiście decyduje sam za siebie, ale po tylu stratach w tak krótkim czasie osobiście dałabym organizmowi chwilę czasu na regenerację. Bardzo trzymałam za Was kciuki jak okazało się że jesteś w ciąży Sylwia, ale nie ukrywam, że obawiałam się, czy wszystko się uda. Ale jesteś dorosła i to Twoje ciało i Twoje dzieci, Twoja psychika, więc pewnie będziesz sama z mężem wiedziała co zrobić.
Pozdrawiam
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
kehlana_miyu wrote:Wie, nie wytrzymałam i jak tylko zobaczyłam w miarę widoczną kreskę pobiegłam go obudzić
I co mąż powiedział??
My mieliśmy czekać do 12 tc z mówieniem wszystkim, ale siostrze wygadałam się 3 dni po zrobieniu testu ;p Mamie po tygodniu Brat się dowiedział w 6tc jak trafiłam do szpitala Tylko Mati wytrzymał i powiedział swojemu tacie około 10 tc (w tajemnicy przede mną) Ale znajomym nie mówiliśmy długo, w zasadzie do prenatalnych chyba
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
miałam się już nie odzywać ale juz mnie od rana tak wkurzyło to,
czy ja napisałam że chce teraz się starać , napisałam tylko że chce a tu juz lawina, lekarz ze szpitalla nie zabronił mi się starać teraz,
przy pierwszej stracie jak dobrze pamietam czekałam i to długo, jakoś różnocy nie widziałam dla mojego organizmu i tak każda inaczej przechodzi i tak każda podejmuje swoje decyzje i tak to moja sprawa i tak nie chce wiecej komentarzy na moj temat bo to kiedy zaczne się starac to MOJA SPRAWARenia7910, Agnieszka0812, katarzyna_d, monilia84 lubią tę wiadomość
2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18