Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama_Mai wrote:Rachele a moze ty tez ustawisz sobie suwaczek?? Nas wszystkie namowila Lili
Mysia wszystko bedzie dobrze nie przejmuj sie tym zusem, nie maja podstaw zeby odebrac ci chorobowe :*
Kochana, jakos sie boje ustawic suwaczek...... ostatnio ustawilam od razu...... Jakos nie moge sie przemoc....
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
ja też się witam z rana
Dobrze się już czuję, tylko trochę kręci mi się w głowie. Podejrzewam, że to od tego, że wczoraj zdrzemnęłam się na kanapie i ktoś zadzwonił do drzwi i ja się tak we śnie szybko zerwałam. I myślę że to stąd.
Chciałabym mieć takiego pilota przewijającego czas i móc sobie przewinąć do przyszłego tygodnia. To czekanie na testowanie mnie stresuje. Wolałabym już wiedzieć czy w tą czy w tamtą
U mnie też piękna pogoda i każdej takiej życzę. Buziaki dla was!10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
monilia84 wrote:Rachele gratulacje
Mamo Mai ciesze sie ze wszystko w porzadku, trzymam kciuki za kolejne wizyty
Dziekuje Ci bardzo i jest mi przykro, ze musialas do nas dolaczyc ale jak widzisz nasz watek jest magiczny i wierze, ze szybko los onda Ci Twoje Malenstwo!
Sciskam Cie mocno!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Lucy, Kochana! Duzo zdrowka!!! Jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze duzo lepiej!
Ja tez uwielbiam kwiaty! Nie mam ogrodu ale mamy duzy taras i na him mnostwo kwiatow... ciezko jest mi wrocic w tym okresie do domu bez nowego zielonego przyjaciela Ciagle cos tam kupuje i sadze
Dziekuje za mile slowa! Czuje sie dobrze ale ogromny niepokoj mam wewnatrz... staram sie nie denerwowac i byc dobrej mysli. Metoda krok po kroczku sie sprawdza. Wczoraj 3 beta (3056), dzis rodzinny po skierowania na badania a jutro badania. Wierze, ze bedzie dobrze!
Domi, co u Ciebie????? Kciuki zacisniete! Czekam na informacje!!!
Lili, wszytsko bedzie dobrze!! Kciuki mocno zacisniete!!
Milego dnia dla kazdej z Was moje Drogie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 07:44
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
nick nieaktualnyTulisia wiem że wyczekiwanie jest trudne, dlatego staraj się może zająć czymś innym niż wyczekiwanie... Może porządkowanie zdjęć z wakacji, czytanie książek albo gotowanie fajnych rzeczy... Wtedy czas szybciej mija i nie myślisz cały czas o tym. Inaczej można zwariować a tu nerwowość i stresowanie tylko szkodzą zamiast pomóc.
-
Hej dziewczyny
Dzięki za kciuki Przydadzą się. Ja chyba odezwę się do Was po 20 jak już bede po wizycie, bo nerwy mną targają i idę do koleżanki na ploty.
Rachele pytałaś kiedyś o progesteron. Podobno małe dawki nie mają udowodnionego działania, bardziej działają na psychikę. Dopiero "końskie" dawki mogą mieć jakieś znaczenie.3 Aniołki w niebie
-
nick nieaktualnyRachele, ale piękna beta!!!! zrobisz badania i na pewno wszystko będzie dobrze to się uspokoisz my teraz wierzymy że wszystko będzie wspaniale nie ma innej opcji
U mnie dziś lepiej dzięki za pamięć Rachele ale zobaczymy jak to się dalej rozwinie. Wczoraj chyba przefiltrowałam przez siebie 4 litry napojów głównie woda ale i napary z rumianku pokrzywy i szałwi i mam nadzieję że to pomoże poza tym czułam się wczoraj jak zombi po 3 godzinach spania, głowa pękała, jajnik szalał a tu niby popprzytulać by się przydało bo piękny śluz się pojawił kiepsko się czułam ale mąż mnie przekonał on by też już bardzo chciał żeby się udało
Plan na dziś to dużo picia, rumianek i dobre nastawienie bo tempka jeszcze nie skoczyła więc pracujemy dalej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylucy1983 - współczuję przeżyć żołądkowo - pęcherzowych, jak kiedyś też często łapałam takie infekcje, ale potem dostałam zastrzyk jakiś w szpitalu po porodzie na paciorkowce i od tego czasu mam spokój z tym
ja mam ogród i sadzę, pielę itp, ale jakoś nie sprawia mi to mega radości, kwiaty mam na tarasie przed domem i na balkonie w sezonie, ale zawsze tak średnio mi rosną, nie mam ręki ogólnie do tego W domu mam storczyki, fiołki i dwie palmy, nawet rosną jak nie zapomnę ich polać
Pamiętajcie jeszcze tak przy okazji że liście nie których roślin są trujące np datury, więc trzeba uważać żeby małe dzieci się ich nie najadły, już nie wspomnę o wyjadaniu ziemi z doniczek.
Lili30 - super pomysł z koleżanką, czas Ci o wiele szybciej zleci. a my tu będziemy czekać na wieści
mnie od dwóch dni pobolewa obiecująco brzuch okresowo )))))Tulisia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpać !!
Witajcie kochane , u mnie żadna zmiana tyle że temp w góre i ten ból głowy codziennie mnie meczy a nigdy tak nie miałam
ja to ciągle śpie wiec czas leci czekam spokojnie do przyszłego czwartku
Lili trzymam kciuki , bedzie dobrze
Tulisia spokojnie ja wiem ze juz bys chciała wiedzieć no ale tuta tylko trzeba czekać cierpliwie -
nick nieaktualnyAzande, mi już chyba przeszło ja raczej nigdy nie miewam takich problemów, bo akurat bardzo dbam o higienę, także po stosunku, więc się trochę zdziwiłam. Ale przypomniało mi się, że byłam we wtorek na dość sługim spacerze i wtedy akurat było mi tak zimno, że może wtedy się przeziębiłam. W każdym razie już lepiej i tak ma zostać
Trzymam kciuki, żeby @ w końcu przyszła tylko na tą @ się tak czeka z niecierpliwością i radością
Ja z tym ogrodem to też chyba dopiero od jakiegoś czasu mam wiecej serca. Wcześniej zdarzało mi się notorycznie zapominać o podlewaniu kwiatów, że mój mąż się śmiał, że nawet kaktusa potrafię zabić -
nick nieaktualnyMysia 15 wrote:Badanie mam 20.04. o godz 8.00. Jak całe życie nie chorowałam i nie byłam na L4 to było dobrze, a teraz już mnie wzywają. Masz rację, że to matoły. Tylko sobie nie dadzą zrobić krzywdy. Rozgoryczona jestem!
-
Azande, to super że masz już symptomy na @. Oby przyszła prędko. Pamiętam jak ja się cieszyłam gdy ją dostałam: obdzwoniłam moje siostry i przyjaciółki. Bo ta @ to jest taka po raz drugi pierwsza @
Lucy to świetnie że infekcja przechodzi. Życzę owocnego
Lily, my wszystkie jesteśmy pewne że wszystko będzie dobrze. Zobaczysz!10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyGgonia u ciebie to naprawde cos sie dzieje chyba beda nowe wiruski
tulisia tobie tez zycze fasolinki wasze objawy dziewczyny sa bardzo objecujace
Lucy ciesze sie ze infekcja mija
Rachele rozumiem czemu nie chcesz suwaczka, sama sie zastanawialam czy to nie za szybko i czy tym nie zapesze, ale co ma byc to i tak bedzie, mysle ze suwaczek mi nie zaszkodzi. Poza tym samo jego wybieranie to taka radochaTulisia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny