Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
KammaMarra wrote:No i już troche wiem. Urodzila w 25 t 75dag 30cm niby dzieciatmo oddychalo jak sie rodzilo i plakalo. Ponoc wszystko jest okej. Tak mówiła mi tesciowa. Dwa tyg decydujące teraz
Jedyne ok jakie jest takie, że dziecko żyje, poza tym absolutnie nic nie jest ok, ale Twoja teściowa widzę jak zwykle z wyczuciem. KoszmarM@linka lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Dzwonię, Dziewczynki, dzwonię.
Położna ma wyłączony telefon / jest niedostępna, a ogólny numer kliniki zajęty.
Próbuję dalej.
Ale powoli nastawiam się, że już raczej dzisiaj niczego się nie dowiem. -
KammaMarra wrote:No i już troche wiem. Urodzila w 25 t 75dag 30cm niby dzieciatmo oddychalo jak sie rodzilo i plakalo. Ponoc wszystko jest okej. Tak mówiła mi tesciowa. Dwa tyg decydujące teraz
Maleństwo...
Trzeba próbować wierzyć w cud. -
KammaMarra wrote:No i już troche wiem. Urodzila w 25 t 75dag 30cm niby dzieciatmo oddychalo jak sie rodzilo i plakalo. Ponoc wszystko jest okej. Tak mówiła mi tesciowa. Dwa tyg decydujące teraz
Prawdziwe maleństwo...
Oby było jak najlepiej i te szybkie osądy, że jest ok nie okazały się na wyrost kilka czy kilkanaście godzin po porodzie.
Oczywiście życzymy dzidziusiowi dużo siłyKochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość -
Mój mąż chciał coś z kompa a ja się drę, że już wcześniej mu mówiłam przecież, że czekam na wyniki Aurory i nie ma dotykania się do komputera dzisiaj!!
Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość -
Powiem Wam, że ja do jutra jeszcze jakoś przeżyję, ale gdybym miała przeczekać weekend, to... nie ma opcji.
Zresztą nawet nie biorę tego pod uwagę. Wtedy chyba bym zażądała zwrotu pieniędzy za ten pieprzony FISH. -
Co za dzien na tych forach...
Kamma marra duzo sily dla kuzynki a zwlaszcza dla kruszynki
Aniu no ja juz poszlam spac na 2godz z Zuzia aby sie zajac czyms innym i nie mam pojecia jak ty to wytrzumujesz?
W glowie mam twoja postac jako aniola kulturystke co nic nie da rady jej zlamac
Calusy dla ciebie -
vertigo wrote:Jedyne ok jakie jest takie, że dziecko żyje, poza tym absolutnie nic nie jest ok, ale Twoja teściowa widzę jak zwykle z wyczuciem. Koszmar
O tym samym pomyślałam - jak wszystko może być okej w przypadku skrajnego wcześniaczka...wrr...oczywiście to by było piękne i tego byśmy sobie życzyły ale kto ma odrobinę oleju to wie jak jest.
-
Ja też nie wiem jak to wytrzymuje ta dziewczyna - Ania, dawaj ten telefon i dane, to ja tam zadzwonię, mi będzie łatwiej siedzieć na telefonie i czekać czy ktoś odbierze.... gdyby to było takie prosteCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
-
Trzeba wierzyć w cud, bo na prawdę cuda się zdarzają.
Podzielę się z Wami historią CUD, która się wydarzyła tydzień temu, dzieje się teraz i dzisiaj.
Opowiadałam Wam (chyba), że mam koleżankę, którą poznałam w szpitalu kiedy roniłam, ona była ze mną w pokoju z 2 ciążą pozamaciczną. Za 1 razem usunęli prawy jajowód niby cały, ale jednak nie cały bo zostawili kikut i tam po raz 2 się zarodek zagnieździł no więc za 2 razem już usunęli wszystko! - to tak w skrócie.
Tydzień temu miała na teście II i strasznie się bała, bo była na monitoringu i pęcherzyk miała z prawego jajnika dominujący, lekarz nie dawał żadnych szans na ciążę to i ona się nie przejmowała bo przecież z prawego "to nie zajdzie" bo nie ma jajowodu. Ale DZIŚ była na USG, zarodek ma 2,6mm, serduszko pika, obecnie jest w 6t0d, a ciałko żółte na jajniku prawym!!!!
Tak więc, niemożliwe staje się możliwe i tylko Bóg wie jak to się stało. Tylko On wie jak doszło do zapłodnienia i którędy wędrowała komórka i gdzie ją zapłodnił plemnik.
Ps. koleżanka słyszała od innego lekarza, że czasem jest tak, że np. lewy jajowód może przejąć komórkę uwolnioną z jajnika prawego, gdzie nie ma jajowodu, ale czy faktycznie tak było, nikt tego nie wie i się nie dowie
Ot taka pozytywna i dobrze nastrajająca historiaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 18:56
roma, Niebieskaa, Evita, gama lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
M@linka wrote:O tym samym pomyślałam - jak wszystko może być okej w przypadku skrajnego wcześniaczka...wrr...oczywiście to by było piękne i tego byśmy sobie życzyły ale kto ma odrobinę oleju to wie jak jest.
to zawsze (zwykle) jest dobrze w pierwszej dobie, zacznie się pieprzyć w kolejnychnaprawdę skrajny wcześniak
myślałam, że może będzie pod 30 tydzień, to jeszcze byłoby lepiej
Kamma, no nic, trudno, nic nie zrobisz, nie wrzucaj tego na siebie, Ty masz swoje życie i swoje problemy, teraz oczy wszystkich zwrócą się w tamtym kierunku, więc Tobie będzie trochę lżej oddychać i będziesz miała więcej miejsca na swoje emocjeCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualnyCzytam nasz wątek dziś cały dzień, w pracy, po pracy, zdychając na kanapie. Cały czas myślę o Ani, o Aurorze! Emocje mi się udzielają, zmartwienie, łza kręci się w oku.
Chcę się obudzić i przeczytać, że wszystko jest dobrze!!!
Nosz...! Aniu, okropne! Przecież nerwy cię zeżrą. Strasznie jestem zła, że dalej żyjemy w niepewności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 18:59
-
Kamma, Vertigo ma rację. Pomódl się za to Malutkie Dziecię i nic innego Ci nie pozostaje, tylko czekanie na rozwój wydarzeń. Oby Maluszek był silny i przetrwał walkę o życie a przy tym wyszedł z tego bez szwanku (jeśli to możliwe). W Cuda trzeba wierzyć, bo one na prawdę istnieją.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Dziewczyny ja chyba zwariowałam
Cały czas siedzę i śledzę co napisze Ania czy wszystko będzie w porządku, czy te wieści będą dziś czy zdarzy się cud. Jestem tutaj na tym wątku od wczoraj a czuję się jakbym była tu od zawsze i znała Was osobiście.
Aniu wytrwałości- jesteś mega silną kobietą-podziwiam Cie straszniepromyczek 39 lubi tę wiadomość
Aniołek7.10.2016.
"Nienarodzone dzieci nie odchodzą.. one tylko zmieniają datę przyjścia na świat"
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto,,Mutacje,Trombofilia... Niekończąca się opowieść...
In vitro start kwiecień 2019
Punkcja 15.04 pobrano 12 komórek
Transfer 16.05
7dpt beta 49 😍
9dpt 151 😍
11dpt 350 😍
15dpt 2148 😍
18dpt 6823 😍
22 dpt mamy ❤️ 😍😍 -
vertigo wrote:to zawsze (zwykle) jest dobrze w pierwszej dobie, zacznie się pieprzyć w kolejnych
naprawdę skrajny wcześniak
myślałam, że może będzie pod 30 tydzień, to jeszcze byłoby lepiej
U mnie było dokładnie tak samo - pierwsza doba dawała jakieś nadzieje. Ale lekarze później mi tłumaczyli, że zaraz po porodzie dziecko tak jakby z "rozpędu" jeszcze jakoś funkcjonuje i że potrzeba trochę czasu b y cokolwiek można było powiedzieć...
Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość -
No nic. ;* jutro będziemy tak samo jak dziś. Też będziemy z Tobą ;* a dziś już w takim razie wydech. ;*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 19:01
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Annak z jednej strony to dobrze, bo cały czas możesz wierzyć, że wszystko jest OK. Dziś już nikt Tobie ani Nam tej wiary nie odbierze!! Z drugiej zaś strony rozumiem ten ból, bo sama czekałam na wieści z niecierpliwością. Jutro już na pewno będą wyniki, dasz radę Kochana!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 19:02
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]