Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieskaa wrote:Ikarku, a Ty w koncu bylas u niej? nie...chyba nie...inny lekarz przepisal Ci lek, tak?
Bralam jedna tabletke z kolacja od poczatku ciazy czyli od lipca do grudnia. Ach no i jeszcze najpierw kazala brac przez miesiac zanim rozpoczelabym starania, czyli bralam w marcu..i wtedy bylo zero staran, a udalo sie zajsc w lipcu. Ale czy to pomoglo zajsc..nie mam pojecia..troche eksperymentowalam tez z castagnusem..a moze nic nie mialo znaczenia...kurde... szkoda, ze nie mozna rozwiklac tej zagadki: co pomoglo?!?
Ale na cos wplynal ten lek...cos musial namieszac, bo dokladnie czulam kiedy mialam owulacje: bol jajnikow, jakies dziwne bulgotania, i potem nagle twardsze i bolace i wieksze piersi...nigdy nie mialam takich objawow. I wtedy interpretowalam to jako poczatki ciazy. A Tymasz jakies inne, dziwne objawy?
Mam od innego lekarza ale właśnie zero zmian. Biore drugi cykl i w sumie nic.
A nad Jerzak jeszcze myślęWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 20:22
-
Ja przed pierwszą ciążą brałam Metformax 500, a przed trzecią i w jej trakcie Gluckophage 500 XR.
W przypadku tego pierwszego normalnie piłam alko. Sama nie wiem, jak to się stało, bo ja zawsze wnikliwie czytam ulotki, a wtedy jakoś wyparłam tę informację, że nie łączy się procentów z tym lekiem. Jedno z drugim w ogóle mi się nie kłóciło. Mogłam pić, ile chcę i nie było żadnych skutków ubocznych.
A w przypadku Glucko to była masakra. Jeden kieliszek wina i miałam samopoczucie jak na najgorszym kacu. Ale może to dlatego, że to była ta wersja o przedłużonym działaniu. W każdym razie wtedy ograniczyłam mocno alkohol.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 20:16
-
annak wrote:Ja przed pierwszą ciążą brałam Metformax 500, a przed trzecią i w jej trakcie Gluckophage 500 XR.
W przypadku tego pierwszego normalnie piłam alko. Sama nie wiem, jak to się stało, bo ja zawsze wnikliwie czytam ulotki, a wtedy jakoś wyparłam tę informację, że nie łączy się procentów z tym lekiem. Jedno z drugim w ogóle mi się nie kłóciło. Mogłam pić, ile chcę i nie było żadnych skutków ubocznych.
A w przypadku Glucko to była masakra. Jeden kieliszek wina i miałam samopoczucie jak na najgorszym kacu. Ale może to dlatego, że to była ta wersja o przedłużonym działaniu. W każdym razie wtedy ograniczyłam mocno alkohol.
No to ja mam właśnie taką 'slabsza' głowę. -
nadziejastru wrote:Ja akurat mam w gronie swoich znajomych przypadków 5, że 1 ciąża była poroniona a kolejne zdrowe dzieciaczki, po jednym i po dwójce maluszków, także nie zgadzam się z tą teorią, że często poronienie pociąga kolejne poronienie
własnie dzięki tym bliskim przypadkom wierzę, że musi być dobrze tym razem, chociaż obawy są cały czas... wiele kobiet też nie mówi o poronieniach, także tak naprawdę ciężko stwierdzić jak to jest dokładnie
W moim najbliższym otoczeniu są 3 takie przypadki (o których wiem), za to nie ma żadnego z kilkoma poronieniami, więc jest to jakieś pocieszenie -
nick nieaktualnyannak wrote:Niebieskaa,
Hmm... A ja jednak mam zupełnie inne zdanie w kwestii tych poronień.
Nie mam takiego wrażenia, że rzadko jedno nie pociąga za sobą drugiego. Tutaj, w naszym gronie, mamy mnóstwo dziewczyn, które zaszły w ciążę po jednym poronieniu, nawet bez szczególnie zaawansowanej diagnostyki: Elaria, sy__la, Bomblica, Maggi, osa, itd. itd.
Ja również nie mogę zgodzić się z Niebieską, że jedno poronienie przyciąga kolejne i to nie dlatego, że póki co moja historia temu zaprzecza, ale dlatego, że naprawdę sporo czytałam o przyczynach poronień i jednak w większości przypadków winna jest genetyka, natura w ten brutalny sposób naprawia swój błąd. Ja w to wierzę, a nauka to potwierdza. A nasze forum, jak pisała Annak, nie jest reprezentatywną grupą.sy__la lubi tę wiadomość
-
Alisa wrote:Wstrzymaj się jeszcze . W tej sytuacji uważam ze za wczesnie na test.
A ja olałam w tym cyklu monit - bo i po co iść jak jestem bez stymulki. Pierdzielę, jeszcze się nachodzę
Dziś mam 11dc, jajniki bolą, śluz płodny. Pytanie ino czy jest po cow tym cyklu... eh...
pewnie ze jeszcze sis nachodzisz, a tak kasa za wizytę w kieszeni
jak sluz plodny i ochota jest to dzialajcie... a nóż widelec się uda?!
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualnyA w ogóle to czuję się dziś padnięta. Odbija mi się cały czas obiadem. Zauważyłam w ostatnich dniach spore zwiększenie brzucha. Na dworze całe połacie lodu po niedawnej odwilży z gołoledzią, ledwo daję radę pokonać drogę z domu do garażu, obecnie mrozy i na spacery mnie nie ciągnie. Czuję się zguśniała i ociężała. Oby do wiosny!
-
koteczka - bardzo mi przykro. Współczuję naprawdę trzymaj się27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Koteczko tak bardzo mi przykro:( to cholernie niesprawiedliwe...przypomniało mi się moje ostatnie usg ciążowe i ten głos lekarza "mam złą wiadomość, dzidziuś nie żyje". Dawno już ta scena do mnie nie wracała, ale mam w sercu wszystkie emocje z tego strasznego dnia. Dokładnie wiem co czujesz:( Bardzo Cię tulę i jeśli będziesz potrzebowała naszego wsparcia - jesteśmy tu dla Ciebie.
-
Dziewczyny nie wierze, zaglądam tu do Was zobaczyć co słychać i co widzę???
Koteczka współczuję Ci z całego serca.... Nie wiem co napisać, bo tu nie ma słów.
Może jedynie 'Kurrwaaa mać, dlaczego??? Dlaczego nas to spotyka?'
Przytulam kochana...
Koteczka82 lubi tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Dzięki dziewczyny
ja jeszcze dziś idąc na usg byłam uśmiechnięta że uda mi się zrobić je dziś, chociaż jak zobaczyłam tego samego doktora co poprzednio przekazywał mi zła wiadomość to przeszło mi przez myśl że i teraz wieści nie będą dobre.
Po szpitalu odebralismy synka ze szkoły pojechaliśmy po jego kostium na bal karnawałowy wybrał sobie tygrysa i tak bardzo się cieszył a potem mąż powiedział że idziemy na pizzę i radość naszego dziecka nie miała granic. Jego usmiech i szczęście uświadomiły mi że mam największy skarb na świecie, który wynagradza mi wszystko.
Pojechaliśmy też do moich rodziców bo jeśli będę musiała iść do szpitala to będzie nam potrzebna ich pomoc. Dostałam od nich wsparcie takiego jak potrzebuje a mama od razu powiedziała że wiedziała że jestem w ciąży. Brat też od razu się zorientował że coś jest nie tak i oboje z bratową bardzo mnie wsparli. Wiem że mogę na nich liczyć.
Wiecie to jest dla mnie dziwne ale nawet nie chce mi się płakać jakoś nie potrzebuje. Teraz najbardziej chcę unikać szpitala i myślę co zrobić żeby samo zeszło. Cały czas boli mnie brzuch więc mam nadzieję że do poniedziałku się ruszy.Niebieskaa, roma, promyczek 39, skrzat1988 lubią tę wiadomość
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Evita dziękuję i cieszę się że jesteś. Wiesz że twoja strata boli mnie bardziej niż moja własna?
Trzymaj się kochana jeszcze będziemy razem świętować na porodówceMichałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Witajcie. A ja dziś idę do lekarza rodzinnego bo mnie bierze przeziębienie i nie chce ryzykować bo u mnie w pracy jest wylegarnia zarazek. No i boli mnie podbrzusze czuje ciagly nacisk na pęcherz a wyniki mialam dobre teraz bo wczoraj robilam tez mocz. Mam nadzieję że da mi zwolnienie do pnd bo w pnd mam serduszko to może się uspokoje i odpoczyne.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
M@linka wrote:Ciekawy artykuł o metforminie-może komuś się przyda:
http://www.insulinoopornosc.com/stosowanie-metforminy-w-czasie-ciazy-bezpieczne-czy-nie/
Przed ciąża i w czasie ciąży miałam kontakt z kilkoma ginekologami i ich wiedza na ten temat była niska. Ale przypominam sobie, ze kiedyś Mamaginekolog pisała o tym, ze trzeba wybrać ginekologa, ktory zajmuje sie tematyka niepłodności, specjalizuje sie w temacie, Niby to oczywiste... ale jednak wazne.
M@linko, a w jakim szpitalu leżysz? Na Kamienskiego? Tylko ten oddział znam, ale moze nie chcesz odpowiadać.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017