Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Inessa,
czyli mówisz, że o różyczkę nie muszę się martwić, tz że wynik jest ok tak? bo troche się martwiłam tym wynikiem,
Wynik z biopsji jest taki liczba limfocytów śródnabłonkowych w normie, kosmki jelitowe bez cech zaniku- typ 0 choroby trzewnej wg Marsha.
Nic więcej nie mam napisane. -
nick nieaktualnyBlondyna bo piszesz o rózyczce,ze IGG masz dodatnie to wnioskuje,ze IgM ujemne tym sie sugeruje jezeli tak jest to masz p,ciała a to najwazniejsze jest !!!
a co do biopsji to najwazniejsze,ze masz kosmki jelitowe bez cech zaniku !!!! oraz limfocyty w normie !!! nie wiem na jakiej podstawie lekarka kazala CI stosowac diete bezglutenowa no chyba,ze uwaza,ze jak masz stan zapalny zoładka to moze to byc poczatek nietolerancji. Nie jestem lekarzem ale troche przeszłam z moja celiakia i gastroenterolodzy zawsze powtarzali,ze nie tylko wazny jest wynik ale objawy po zjedzeniu glutenu a Ty mówisz,ze dobrze sie czujesz po nim wiec miejmy nadzieje,ze nie masz nietolerancji.
A mialas kiedys robiony test na nietolerancje laktozy??
Zadbasz o siebie,lekarz poprowadzi CIe do ciazy i podczas niej i Musi sie Wam udac ja w to wierze
blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo niestety te testy sa dosc drogie jeden z lepszych testów jest twz WTO -wodorowy test oddechowy. Pije sie laktoze i wydycha sie powietrze do komptera i ten pokazuje co i jak. test podobnie wyglada jak przy glukozie tylko tam sie pobiera krew 3 razy a tutaj 3 razy wydycha powietrze. Wiem,ze w coraz wiecej laboratoriach sie go wyknuje ale jak patrzyłam na ceny to tak powyzej 100 zł to badanie jest tansze niz badanie z krwi!
ja miałam w szpitalu robione na NFZ ale to w zwiazku z celiakia.
Naprawde mysle,ze mimo naszych chorób trzeba miec nadzieje tym bardziej,ze medycyna idzie do przodu
-
Witam. Co za noc. Syn miał gorączkę i do 4 nosiłam na rękach. Życzę każdej z Was żeby już niedługo nosiła pod sercem swoje szczęście.
Dziś 1 rocznica ślubu ,a my mieliśmy taka wojnę ano. Ja pierdole. Mąż myśli, że tylko on jest zmęczony bo pracuje, siedzenie z dzieckiem v to przecież przyjemność. ..
Juz nie Wien co z dniami płodny mi. Okres miałam 29 sierpnia. Po tym cały zaś niska temperatura ,podniosła się we wtorek, w środę spadła ,a od wczoraj znowu rośnie. Dziś 37. Nie prowadzę na ovu wykresu, sluz taki żółty. .. oprócz tego wszystkiego to bd lysa niedługo . Włosy lecą garściamiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 10:44
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
cześć dziewczyny, pozwolicie, że dołączę na początku czerwca poroniłam sześciotygodnią ciąże. Zarodek był dużo mniejszy niż powinien, więc od początku ciąża nie rozwijała sie prawidłowo. Z resztą testy ciążowe późno pokazały dwie kreski w dodatku bardzo blade. Sama się oczyściłam i po 1 miesiaczce dostałam zielone światło. Niby wszytsko wrociło do normy... Jednak nie do końca. Trzeci miesiąc starań i nic (wczesniej za pierwszym razem) dodatkowo po owulacji aż do miesiączki odczuwam kłucie w jajniku (zawsze prawym) a przed poronieniem czegoś takiego nie miałam. Czy któraś z Was też ma takie bóle? Dodam, że identyczne odczucie miałam w czasie ciązy przed poronieniem, jednak wtedy myślałam że tak podczas ciąży może być...Wraz z nadejściem miesiączki ból znika. Dziś robiłam test ciążowy (10 dni po owu) ale ujemny. Ide na wesele, nie chciałam mieć wyrzutów sumienia gdybym wypiła troche wina, ale liczyłam na jakąś bladziutka, bladziutką drugą kreskę, ale nic...06.2015 - poronienie
-
Ada bardzo mi przykro z powodu straty Twojego Aniołka
Wiesz nigdy nie jest powiedziane, że jak raz zajdziesz w ciążę za pierwszym razem, to drugim razem też tak będzie... różnie z tym bywa...raz, że organizm musi wrócić do siebie, dwa, że podczas każdego cyklu przy owulacji mamy 20% szans na zajście w ciążę...ja po stracie 1 dziecka też miałam takie kłucie, to może być na owulacje albo bóle po owulacyjne... ja mam różnie, po stracie 3 ciąży miałam niesamowity ból jajnika, że jak usiadłam to aż podskoczyłam myślałam, że przewiało mnie i przeziębiłam jajnik, pojechałam do gina i on mówi, że to musiała być owulacja, mówi, że widzi płyn w zatoce... także to normalne...
Czasami ( wiem, że to trudne) trzeba się uzbroić w cierpliwość...ada89 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Alu oj bardzo mi przykro mam nadzieję, że synek szybko wyzdrowieje...
Ach Ci faceci myślą, że prowadzenie domu i zajmowanie się dzieckiem to takie proste... zostaw go na cały dzień ma posprzątać, ugotować, zająć się dzieckiem i niech zobaczy jak to jest...
Dzień się jeszcze nie skończył, więc może się jeszcze pogodzicie?
Włosy teraz na okres jesienny wypadają, mi też...
Wiesz spróbuj wcierek, tylko tutaj trzeba być systematycznym...
łyżeczkę sproszkowanej kozieradki zalej gorąco wodą i przykryj, potem jak ostygnie przelej do butelki i trzeba wcierać w skórę głowy raz dziennie... napar trzymamy w lodówce do 4 dni... potem trzeba nowy...
Minusem jest zapach, ale da się przeżyć... można natrzeć i za 2 godz umyć głowę, ale naprawdę działaMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ada, witaj.
Przykro mi z powodu Twojej straty.
Ja dziś zaczęłam plamić, brzuch nie boli, choć czasem jakby troszkę coś czuć... Chyba się @ zaczyna... Zawsze pierwszego dnia miałam ból brzucha i dopiero krwawienie...
Też miałyście jakieś inne cykle po stracie?Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Witaj Ada .
Martynko, spróbuję, chociaż codziennie używam loxon i alpicort e. Od kilku lat bo mam łysienie androgenowe, ale teraz lecą jak szalone. Mam gniazdo na głowie . Kolejne obciążenie psychiczne dla mnie.Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Ada mi lekarz nic nie mówił, że przez to nie zajdę w ciążę, kłucie jajników oznacza okres przedowulacyjny, ale jak pisałam nawet jak występuje owulacja to mamy tylko 20% szansy, 3 miesiące starań do niedużo, a może zbadaj sobie prolaktynę w 2dc, czasami jak jest za wysoka, można mieć problem z zajściem w ciążę...
Alka spróbuj, niczym nie ryzykujeszMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
blondyna5555 wrote:Nie miałam nigdy testu na nietolerancje laktozy, a wiesz ile by to kosztowało i gdzie mogłabym ją zrobić?
Twoje słowa dodały mi otuchy, dzięki od razu mi lepiej
Blondyna,
Takie testy wykonywane są prywatnie w różnych klinikach, ale można je zrobić też samemu w domu. Próbkę pobiera się z palca, a potem wysyła kurierem, który jest już (o ile dobrze pamiętam) wliczony w cenę testu.
My z mężem dwa razy tak je właśnie robiliśmy.
Tu jest link:
http://www.fooddetective.pl
Są tam różne rodzaje tych testów. Nie są one tanie, ale badają nietolerancję na wiele produktów. My robiliśmy najpierw ten najmniejszy, a potem ten na 200 produktów.
Ten Food Detective (na chyba 40 produktów) jest mniej precyzyjny, bo pokazuje wyniki na takiej płytce, która się zabarwia i to daje jedynie orientacyjną informację.
Testy Food Print dają wyniki liczbowe i ma się już konkretnie określoną skalę nietolerancji.
Mojemu mężowi te testy potwierdziły m.in. nietolerancję laktozy, o której wiedział już wcześniej z poprzednich badań. Mi wyszła (za każdym razem) nietolerancja na drożdże piekarskie. Odkąd przestałam je jeść, pożegnałam się na zawsze z bólami głowy, które notorycznie dolegały mi wcześniej.
Mój lekarz od leczenia niepłodności od razu na pierwszej wizycie zapytał mnie o wszystkie alergie i nietolerancje. Uważam, że to może być istotny punkt w leczeniu problemów z zajściem/donoszeniem ciąży. Ale czemu Twoja lekarka już zakłada nietolerancję na gluten, skoro nie było ku temu żadnych konkretnych symptomów, hmm, to mnie trochę zaskoczyło. -
Ada,
Witamy w naszym gronie.
Bardzo mi przykro, że straciłaś ciążę... ale dobrze, że jesteś już w naszym gronie, na wątku pod znakiem "przyszłość", nastawionym już na nowe starania. Razem jest raźniej działać!
Alka,
Przykro mi strasznie, że masz takie ciężkie dni teraz... Dawaj znać, jak synek (zdrowie) i jak mąż (atmosfera). Pogadajcie może jakoś jeszcze. Szkoda rocznicy, szkoda życia w ogóle na kłótnie. Może się chłopak zreflektuje.
Malika,
Jak tam prezent na urodziny męża?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 20:16
-
nick nieaktualnyHejka my niedawno wrocilismy od lekarza ale tez troche pobylismy ze soba - ja i maż -
Ada współczuje straty
Alka
co do okresu i bólu jajników po poronieniach to ja miałam najgorszy ból po stracie rok temu na jesien krwawiłam ponad miesiac i bardzo bolał mnie brzuch do tego (po tym poronieniu miałam zabieg) po tej stracie mam co miesiac inny cykl i ilosc dni okresu.
a ja dzisiaj sie dowiedziałam,ze hiesteroskopie jakas dziwna nazwa chyba chodzi o diagnostyczna, bede miec dopiero w czwratek czyli w okolicach owulacji lub zaraz po bo dzisiaj juz piekne jajeczko dominujace mam!!! a histeroskopia dlatego tak poniewaz lekarz chce zobaczyc czy macica jest ok po zabiegach i poronieniach oraz czy jest gotowa w tym czasie na przyjecie dziecka. Lekarz chce tez obejrzec porzadnie szyjke macicy czy nic sie jej nie stanie podczas ewentualnej ciazy ( po zabiegach łyzeczkowania niestety osłabia sie szyjka )
no i zaraz po histero dostane juz heparyne aby zaczac przygotowywanie organizmu na ewentualna ciaze a starania pełana para ruszaja w nowym cyklu!!!!
kochane spokojnej jutrzejszej niedzieli Wam zyczeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 21:29
malika89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnak nie, nie konsultowałam sie ale po pierwsze ode mnie za daleko przyjmuje a po drugie po prostu nie stac mnie na wizyty u niej ( bo na jednej zwykle sie nie konczy) a po trzecie uznałam,że ja zajsc moge a mi ktos musi pomóc przy utrzymaniu ciazy !!! insulinoopornosci nie mam wiec akurat to ok PCO tez nie mam a prof Terzak w tym sie specjalizuje! lezałam na oddziale u Jej kolezanki, specjalizujacej sie typowo w poronieniach przy takich schorzeniach jak ja niestety jestem posiadaczką niestety ona stwierdziła,ze nie jest wstanie mi pomóc (czytaj najlepiej jak przyjde prywatnie) dopiero teraz trafiłam na super lekarza ktory zajał sie mna porzadnie i wiem,ze wielu kobietom bardzo pomógł - po wielu poronieniach zaszły w ciaze i urodziły juz lub czekaja. Chociaz moja nadzieja nie jest wielka bo lata niestety leca.
Ale dziekuje za pytanie
ja polecam wizyty u prof. Jerzak po opinii znajomych!!! -
Rozumiem...
Bo ja tyle o niej dobrego słyszałam, że tak sobie właśnie pomyślałam o Tobie. Wiem, że pomogła urodzić jakiejś dziewczynie po siedmiu stratach.
Ale oczywiście to nie jest takie proste, jak mieszka się daleko. O innych czynnikach nie wspominając...