Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
pati85 - wiem co czujesz i pewnie nie tylko ja, ale sama też mam czasem, że myśle: już nigdy nie będę mogła urodzić dziecka...
Ciężko mi przez ostatni czas myśleć inaczej, ale zawsze jest pocieszenie nie ja sama się z tym problemem borykam i trzeba wierzyc, ze sie uda w koncuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 15:54
-
Annak, Dziulka
Poronienie samoistne to to samo co biochemiczne, tak mi powiedziała gin
Jeśli wystąpi u Ciebie Dziulka owulacja to jak najbardziej możesz zajść w ciążę podobno nawet jest łatwiej bo organizm jeszcze może pamiętać tą poprzednia ciążę ... Ja chciałabym zajść właśnie w tym cyklu zaraz po poronieniu, mierze sobie temperaturke od 11.01 no i właśnie się trochę podniosła... A to już 17 dc więc możliwa owulka - przed ciążą miałam cykle 30/31 dniowe...
Obym się zarazila od Was dziewczyny...
A poza tym na innym wątku była dziewczyna co miała lyzeczkowanie i zaszła w następna ciążę zanim dostała 1@ i donosiła i urodziła
To wszystko zależy od organizmu...
Jacq - gratulacjeeeee! Następna dzidziusiowa.. trzymam mocno kciuki za wszystkie ciężarne!Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la wrote:Poronienie samoistne to to samo co biochemiczne, tak mi powiedziała gin
sy__la,
Chyba jednak nie mogę się zgodzić.
Ciąża biochemiczna następuje na samym początku, na etapie zagnieżdżania i wtedy kiedy ciąża jeszcze jest niewidoczna w obrazie USG. Poronienie samoistne może zajść także na o wiele późniejszym etapie (do 20-22tc). A więc to nie jest to samo.
Jestem zaskoczona, że gin powiedziała Ci, że to to samo...
Martynko,
Ja też się zastanawiałam co z Osą...
I Adora też się chyba dawno nie odzywała.
Dziewczyny, dajcie znać, jeśli nas czytacie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 17:01
-
Annak
Poronienie samoistne to jeśli kobieta roni i wszystko wydala sama, czyli nie ma zabiegu lyzeczkowania. Czyli de facto ja byłam w 7 tc od ostatniej miesiaczki i mam w wypisie "poronienie samoistne zupełne". Czy roni w 4 czy 7 nie ma znaczenia , ale sama się oczyszcza to też mówią lekarze na to biochemicznaMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Jeśli ciążę straci się np. w 7 tygodniu, kiedy już było widać zarodek i nawet serce bijące, to nie można tego nazwać ciążą biochemiczną.
Dziulka21 lubi tę wiadomość
-
więc u mnie juz po owulce teoretycznie a praktycznie to diabli wiedzą, staram sie nie mierzyc temp sprawdzac sluzu i w oogole bo mnie to bardziej wykańcza trzeba czekać...
-
sy__la - hmm zwsze zdawało mi się, że ciążę nazywa się biochemiczną, jeśli beta wskazuje ciążę lub test jest pozytywny a jest niemożliwe jeszcze uwidocznienie nawet pęcherzyka na usg dopochwowym i np. po paru dniach dochodzi do krwawienia po którym beta jest już negatywna.
A jak już widać pęcherzyk na usg, a tym bardziej zarodek odpowiadający mniej więcej wiekowi ciąży z usg - to dla mnie jest poronienie, a nie ciąża biochemiczna.Dziulka21 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
zgadzam się z tym, że ciąża biochemiczna jest wtedy kiedy zarodek jeszcze nie zdążył się zagnieździć w macicy
-
Jacqueline,
Jest dokładnie tak, jak piszesz.
Dziulka,
Wiem, że łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić, ale musisz jakoś spróbować uwolnić się od myślenia o tym co będzie. Zdaję sobie sprawę, że każdy to mówi, a jest to prawie niewykonalne... ale takie podejście czyni cuda. Najgorzej jak się tak strasznie chce.
Napisałaś wcześniej, że powiedzieliście sobie z mężem, że to ostatni raz, kiedy się staracie przed przerwą. Nie znam oczywiście Waszej sytuacji, ale może nie stawiajcie sobie takiej granicy, bo wtedy naprawdę człowiek bardzo się spina, stresuje i nawet organizm reaguje nie tak jak trzeba.
Trzymam jednak kciuki, żebyście się w ogóle nie musieli się nad tym zastanawiać. I żeby po prostu od razu się u Was udało. -
Dziulka ja przez pierwsze 2 cykle odkąd wznowiliśmy starania sprawdzałam śluz, mierzyłam temperaturę, w 2 cyklu starań brałam coś tam wiesiołka też no i dopatrywałam się oczywiście jakichś przesłanek W poprzednim cyklu nie prowadziłam żadnej obserwacji Nawet winka nie kupiłam a migdały leżały w szafce, też nie jadłam W tym cyklu stwierdziłam, że zjem migdały bo się zepsują, wino też jakoś kupiłam Ale do podchodziłam już bardziej na luzie bo stwierdziłam, że skoro przez 3 cykle się nie udało to czemu teraz miałoby się udać...
Mam nadzieję, że te kreski na testach to nie złudzenie optyczne, że beta wyjdzie pozytywna i tym razem będzie dobrze wszystko Powtarzam to sobie w myślach od ranaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 17:21
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline mam na tyle utrudnioną sytuacje, że mój Mąż w domu jest tylko na weekendy . Bądź dobrej myśli będzie dobrze :*
Annak - miałam dłuższą przerwę od pracy i postanowiliśmy, że jeśli teraz się nie uda wracam do pracy jakiś czas popracować a żeby się sytuacja ustabilizowała, a później możemy znów wrócić do starań.
Odwiedzę Was wieczorem -
nie będę się upierać przy mojej racji, bo nie jestem do końca przekonana... po prostu tak mi gin powiedziała, że poronienie samoistne zupełne to tak zwana inaczej ciąża biochemiczna.
ogólnie to ja nie byłam u lekarza po pozytywnym teście ciążowym, bo dopiero wizytę sobie ustaliłam na 8tc (18.01) po to aby na USG już możnabyło zobaczyć serduszko i zarodek, niestety się nie doczekałam
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Tak naprawdę to wszystko jedno jak to się nazywa... na końcu zostaje i tak ten sam smutek, który dotyka dziewczyny po stracie, bez względu na etap ciąży...
sy__la,
Przykro mi, że tak się to u Ciebie ułożyło... Ale trzeba wierzyć, że wkrótce znów będziesz umawiać się na wizytę, żeby zobaczyć serduszko! Zobacz ile dziewczyn na naszym wątku już jest po "drugiej stronie" -
Jacqueline
My z mężem jak się staraliśmy (5 m-cy) to przez pierwsze chyba 3 miesiące mierzyłam temp., zdrowe odżywianie, zero fast foodów, a potem stwierdziliśmy, że bez sensu, bo i tak się nie udaje, więc przestałam się obserwować, od czasu do czasu jakiś fast food, ja zmieniłam dział w pracy, wyluzowaliśmy bardziej i mniej o tym wszystkim myśleliśmy no i zajęliśmy się szukaniem i kupnem działki i nagle... 2 kreseczki
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
sy__la - ale żeś mi smaka narobiła Byłam ostatnio z mężem w KFC na pysznych skrzydełkach Ale chodzi za mną kebab od jakiegoś czasu... Taki z łagodnym sosem w zapiekanej bułce... Mniam12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016