Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Annak, masz rację "jak zwał tak zwał"
No niestety, ale na pewno jest mi trochę łatwiej, bo nie zdążyłam jeszcze zobaczyć serduszka, jedynie związałam się psychicznie z maleństwem... ale i tak na zawsze pozostanie w moich myślach i sercu
A teraz wiem, że ten Aniołek będzie czuwać nade mną i nad rodzeństwem, które mam nadzieję niedługo się zjawi w moim brzuszkuMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Dziulka21 wrote:Witam, z góry przepraszam ze pewnie nie odpowiedni temat... ale chcialabym aby kto kolwiek mi odpowiedzial czy udalo sie ktorejs zajsc w ciaze jeszcze przed terminem @ po poronieniu samoistnym ?
Dziulka - dziewczyny pisały że były takie sytuacje więc pewnie to możliwe. Widzę, że straciłyśmy maleństwo tego samego dnia w tym samym tygodniu...
Ja z jednej strony chciałabym się starać już ale nie wiem czy już mogę, czy się wszystko oczyściło bo dopiero jutro ide na kontrolne USG. Drugi problem to paraliżujący strach, że znowu to się stanie i nie przeżyje tego tym razem.. Trzeci problem - ochoty na amory brak bo ciągle jestem w dołku ciężko mi uwierzyć że mnie to spotkało... zawsze byłam okazem zdrowia, dbam o siebie, przygotowywałam się do ciąży miesiącami.. i co? i żałobaEvita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:Dziulka - dziewczyny pisały że były takie sytuacje więc pewnie to możliwe. Widzę, że straciłyśmy maleństwo tego samego dnia w tym samym tygodniu...
Ja z jednej strony chciałabym się starać już ale nie wiem czy już mogę, czy się wszystko oczyściło bo dopiero jutro ide na kontrolne USG. Drugi problem to paraliżujący strach, że znowu to się stanie i nie przeżyje tego tym razem.. Trzeci problem - ochoty na amory brak bo ciągle jestem w dołku ciężko mi uwierzyć że mnie to spotkało... zawsze byłam okazem zdrowia, dbam o siebie, przygotowywałam się do ciąży miesiącami.. i co? i żałoba
Kochana sytuacja na prawde jest załamująca, pamiętam, że za pierwszą nieudaną ciążą nie chciałam w ogole amorów z moim mężem, bałam się nawet tam dotknąć wiem ze to co napisze nie powinno sie zdarzyc,ale czulam po prostu wstret do siebie samej.. jak widac mineło to zdazylam byc juz w dwoch kolejnych ciazach, ale pierwszy raz zaryzykowałam sie starac tuz po krwawieniu poronnym i zobaczymy co bedzie.. ja bylam po tyg od krwawienia na USG i ginek stwierdzil ze sie oczyscialam i wszystko jest w porzadku fizycznie... Pamietaj nie wolno w kolejnej ciazy myslec negatywnie ! -
Hmm poczytałam sobie trochę na forum innym i się dowiedziałam, że kobieta ktora zajdzie w ciąże jeszcze przed @ to ma bardzo duuuuuuze szanse na donoszenie szczesliwej ciazy a niż ta która czekała z tym nieco dłużej, nie wiem jak to rozkminić...
-
Dzień doberek, oto ja :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3e8dab436003.jpg
Mam już 8,1 cm
Serce pika jak dzwon 163 ud/min
Przezierność 1,22 mm, nosek na miejscu
Wg ostatniej miesiączki to 13+4 tc, wg usg to już 14+1 tc
Płci nie znamy, dr powie dopiero po 18 tc.
inessa, Jacqueline, Bomblica, blondyna5555, Martynka30, Maggi-P lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Dziulka21 wrote:Hmm poczytałam sobie trochę na forum innym i się dowiedziałam, że kobieta ktora zajdzie w ciąże jeszcze przed @ to ma bardzo duuuuuuze szanse na donoszenie szczesliwej ciazy a niż ta która czekała z tym nieco dłużej, nie wiem jak to rozkminić...
Hej Dziulka - dzięki za wsparcie.. Ja się czuję wybrakowana, trefna, jakby moje ciało mnie zawiodło i zrobiło mi krzywde... wiem, że to niemądre ale tak mam..
Ale zaciekawiłaś mnie bardzo - ciekawe na czym taki sukces by miał polegać, w sensie jak to medycznie wytłumaczyć? Ja tak trochę sceptycznie podchodzę do takich rewelacji ale kto wie...
Malika - gratulacjemalika89, Dziulka21 lubią tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:Hej Dziulka - dzięki za wsparcie.. Ja się czuję wybrakowana, trefna, jakby moje ciało mnie zawiodło i zrobiło mi krzywde... wiem, że to niemądre ale tak mam..
Ale zaciekawiłaś mnie bardzo - ciekawe na czym taki sukces by miał polegać, w sensie jak to medycznie wytłumaczyć? Ja tak trochę sceptycznie podchodzę do takich rewelacji ale kto wie...
Malika - gratulacje -
malika ale masz już dużą fasolkę ))
Graaatki i wytrwałościmalika89 lubi tę wiadomość
-
Malika super bobo.. Oby tak dalej
Evita - jeśli nie mialas zabiegu to organizm powinien sam się oczyścić i wg moich 2 ginow nie ma przeciwwskazań do współżycia tak tydzien czy półtora po poronieniu i zachodzenia w ciążę. Jeśli organizm nie będzie gotowy to po prostu nic z tego, a jak będzie to zafasolkuje oczywiście każda z nas inaczej przechodzi stratę emocjonalnie i to od Ciebie zależy kiedy zdecydujesz się na współżycie...malika89 lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Witam się w 19 tc ależ ten czas leci dopiero czekałam na zrobienie testu, a teraz Franek dokazuje w brzuszku aż miło
Malika super maluszek Uwielbiam takie zdjęcia
Co do zajścia w ciążę po zabiegu/poronieniu samoistnym to wydaje mi się, że organizm wie kiedy jest gotowy i nie pozwoli na zagnieżdżenie wczesniej niż bedzie to koszystne. Ja zaszłam po pierwszej @ po zabiegu, a przed nawet nie próbowałam (lekarze radzili poczekac do normalnej @).
Miłego dniaMartynka30, Dziulka21, malika89 lubią tę wiadomość
-
Maggi-P wrote:Witam się w 19 tc ależ ten czas leci dopiero czekałam na zrobienie testu, a teraz Franek dokazuje w brzuszku aż miło
A ja się witam dziś w II trymestrzeDziulka21, malika89 lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Rany dziewczyny, mam wrażenie jak Maggi - że dopiero co chwaliłyście się tu swoimi II
A tu już takie postępy
A więc, testu nie miałam więc nie było na co sikać
Odwiozłam córkę do przedszkola i heja na betę Przy okazji progesteron
Mam nadzieję, że wczorajsze testy nie były jakieś felerne...Dziulka21, malika89 lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:Rany dziewczyny, mam wrażenie jak Maggi - że dopiero co chwaliłyście się tu swoimi II
A tu już takie postępy
A więc, testu nie miałam więc nie było na co sikać
Odwiozłam córkę do przedszkola i heja na betę Przy okazji progesteron
Mam nadzieję, że wczorajsze testy nie były jakieś felerne...
Jacqueline kiedy masz wynik ???
Trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& ! -
Babka w laboratorium mówiła, że wieczorem, ale już kiedyś u nich robiłam pare razy już to najpóźniej przed 16-tą były, a zazwyczaj między 13:30 a 14:30
W ciąży z córką pomijając plamienie implantacyjne to na początku miałam jedynie nieco pełniejsze, ale nie bolące piersi, w 6 tygodniu zjawiła się senność i mdłości Żadnych bóli brzucha czy coś.
W drugiej ciąży - no też miałam plamienie implantacyjne, tylko takie tyci tyci w porównaniu z tamtym, troszkę senność, jednego dnia stan podgorączkowy, w sumie jak lekka gorączka bo prawie 38, ale nic nie kazał brać lekarz, na drugi dzień było już ok. Po jedzeniu budyniu było mi trochę niedobrze.
Teraz (mam nadzieję, że to ciąża - ciut pełniejsze piersi może no i trochę boli mnie w krzyżu od paru dni, raz mocniej raz słabiej, po No-spie (zwykłej) nie widzę zbytnio różnicy, no i może troszkę podbrzusze na razy coś zaboli. Troche się martwię tym bólem krzyża, choć czytałam, że często tak jest, ale mimo to...12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Martwie się trochę tym bólem krzyża
No i oczekiwaniem na wyniki
W ogóle wszystkim
Staram się myśleć, że tym razem będzie dobrze, ale ciężko mi to idzie...
Usnę zaraz na stojąco chyba12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline a te plamiania mialas w dniu spodziewanej @ czy wczesniej ?
nie martw sie na zapas, bo to źle fasolce służy, wszystko się ułoży zobaczysz trzymam kciukasy i razem z Tobą czekam na wynik bety -
Jacqueline wrote:Martwie się trochę tym bólem krzyża
No i oczekiwaniem na wyniki
W ogóle wszystkim
Staram się myśleć, że tym razem będzie dobrze, ale ciężko mi to idzie...
Usnę zaraz na stojąco chyba
Kochana będzie dobrze, krzyżem się nie martw, może to jest objaw? Mnie też krzyż bolał i to czasami bardzo, a zobacz już 14 tydzień u mnie i jest dobrze.
Trzymam kciukiMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz