Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunitari wrote:Nie mam jeszcze dzieci, to byla moja pierwsza ciaza. Moze dlatego rozpacz jest tak wielka. Wrocilam do pustego domu. Mam cudownego meza i tak mi przykro ze nie moge mu dac dziecka.
W tej chwili nie moglas.mu dac dziecka, widocznie tak musialo byc. Ale poczekacie 2,3 miesiace i znowu sie postaracie. Za drugim razem musi sie udac! Wszystkie tutaj bedziemy trzymac wtedy kciukiCórka 7 lat
23.09.2017 Aniołek (*) 9tc -
Lunitari wrote:Nie mam jeszcze dzieci, to byla moja pierwsza ciaza. Moze dlatego rozpacz jest tak wielka. Wrocilam do pustego domu. Mam cudownego meza i tak mi przykro ze nie moge mu dac dziecka.
Kochana, u mnie to też była pierwsza ciąża. Do tego mam 40 lat! I uwierz mi, można to przejść. Trzeba nawet. Kilka dni żałoby, a potem musisz się czymś zająć. Też mi się wydawało, że nie doczekam! Ale posłuchałam lekarza, szybko się zregenerowałam (myślę, że głowa też ma tu dużo do gadania) i już się staramy właśnie!
Po cichu liczę oczywiście, że uda się szybko, ale nawet jak nie, to ważne jest, że mamy zielone światłoMillaa lubi tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Lunitari kochana nigdy nie mów że nie mogłaś komuś dać dziecka ono w 50% jest też jego . Nie obwiniaj się . Nie wiesz czy genetycznie wszystko poszło tak jak powinno.
Ja zaczęłam się czuć lepiej dopiero jak przyszła miesiączka i zaczęłam na nowo siebie obserwować i poznawać. Tego nigdy się nie zapomina. To tkwi gdzie w środku w nas .
-
Dziekuje dziewczyny. Macie w 100 procentach racje. Dam sobie chwile na rozpacz a potem trzeba isc dalej.
Gos77, Monika1357 lubią tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Witajcie, jeszcze TUTAJ u WAS nie byłam... Jestem od miesiąca mamą Aniołka. Odeszła od nas w 30 tyg. ciąży. Nadal jest ciężko, ale dzięki mężowi jakoś funkcjonuję. Chciałabym się Was zapytać po jakim czasie dostałyście pierwszą miesiączkę? Pozdrawiam WAS Wszystkie serdecznie i trzymam za każdą z Was ogromne kciuki. Pozdrawiam
-
Millaa, ja tutaj sie doluje moja sytuacja a tu taka tragedia
Boze czemu na to pozwalasz... co do miesiaczki to nie odpowiem bo jeszcze jestem przed zabiegiem. Zadne slowa nie dadza ukojenia. Ja jestem nowa ale juz sie przekonalam ze dziewczyny sa cudowne.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Millaa, nie ma słów chyba, które mogłyby Cię pocieszyć.... Nie chcę nawet pytać co się stało, że straciliście dziecko na tak późnym etapie ciąży... Jak będziesz gotowa na pewno podzielisz się z nami.
Co do Twojego pytania, to ja na przykład dostałam okres po 3 tygodniach od zabiegu. Ale to była 9 tygodniowa ciążaMillaa lubi tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Millaa nawet nie potrafie sobie wyobrazic tego, przez co przechodzisz. Tak bardzo mi smutno, przykro, az lzy poleciały... wspolczuje z całego serca.
Co do miesiączki, jestem 12 dni po zabiegu takze nie wiem kiedy sie pojawi.Millaa lubi tę wiadomość
Córka 7 lat
23.09.2017 Aniołek (*) 9tc -
Lunitari, Milla bardzo mi przykro że Was też to spotkało...witajcie na forum.
Ja pierwszą miesiączkę po poronienia gdzie miałam zabieg dostałam w 36dniu cyklu, a wcześniej miałam cykle 28dniowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2017, 14:44
Millaa lubi tę wiadomość
16.01.2017 [*] (11tydz)
12.05.2017 [*] (8tydz)
26.11.2018 Wojtuś
23.06.2020 [*] (8tydz) -
Dziewczyny, przede wszystkim bardzo Wam dziękuję za miłe przyjęcie oraz słowa wsparcia. Wiem, że już nigdy nie będzie dobrze, ale musimy zrobić wszystko, aby było lepiej. Dlatego kibicuję również WAM, żeby było lepiej.
Nasz córeczka miała wadę serca, ale ostatecznych wyników sekcji jeszcze nie znamy. Prawdopodobnie to była przyczyna. Mam ogromną huśtawkę nastrojów, czasami staram się być silna i wmawiam sobie, że muszę dalej walczyć, a czasami wstaję rano i stwierdzam, że moje życie straciło sens. Niestety ta huśtawka mnie dobija. Liczę na Wasze wsparcie, a wiem, że pisanie i kontakt z Wami bardzo pomaga, jedna z najlepszych terapii. Dziękuję! -
Ja mam podobne mysli chociaz przezylam nieporownywalnie mniejsza tragedie niz Ty. Tez moja pierwsza mysla bylo to zeby znowu byc w ciazy bo tylko to da ukojenie. Dziewczyny sa bardziej doswiadczone, ja jestem dopiero przed zabiegiem wiec oswajam sie z nowa rzeczywistoscia. Latam 31 wiec powiedzmy ze troche czasu jest, natomiast mam swiadomosc, ze ucieka.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Lunitari, trzymaj się cieplutko. Każda strata jest ogromna i każda z nas przeżywa to wszystko indywidualnie. Ja po tej tragedii spotykam na każdym kroku ludzi, których spotkały podobne sytuacje. Przykład - Wczoraj w sklepie osiedlowym Pani ekspedientka zapytała się Czy już urodziłam? Byłam na to przygotowana i musiałam znaleźć odwagę i powiedzieć, a w sklepie byłam po raz pierwszy od porodu. Okazało się, że przeżyła podobną tragedię bo straciła dziecko w 18 tyg.
-
Millaa wrote:No i odnosząc się do tematu, chcielibyśmy wkrótce zacząć starania. Nie mam czasu, musimy działać, bo mam 37 lat. Boję się, że już nie zdążę. Ta myśl też mnie niestety dobija.
Wiem, że Cię dobija, ja mam 3 lata więcej, w kwietniu skończyłam 40. Staram się już nie myśleć w ten sposób. Nie robiłam kariery, nie czekałam na większe mieszkanie, lepszy samochód itp. Po prostu miłość swojego życia poznałam dopiero jak miałam lat 38. Nie mam już na to wpływu niestety, że tak mi się życie poukładało. Jedyne, co mogę zrobić, to mieć nadzieję, że się uda, i że będziemy mieli zdrowe dziecko, bo obydwoje bardzo tego chcemy.Millaa lubi tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Chyba wyczerpałam już limit stresów.....Głową muru nie przebiję niestety. Mam jeszcze to szczęście, że zarówno mój Ukochany, jak i moja lekarka są bardzo wyciszający
Mają zdrowe podejście do tematu i to mi też pomaga. Staram się jak mogę!
sylvuś lubi tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Witam nowe dziewczyny... bardzo mi przykro, że Was też to spotkało, ale tutaj dziewczyny są super i dają duże wsparcie.
Trzymam kciuki za całą resztę ekipy
Dla mnie ten wrzesień był trochę smutny. Gdyby nie to pierwsze poronienie w styczniu już tuliłabym swoją kruszynkę, ale cóż...
Do tego dookoła rodzą się dzieci i kolejne ciąże. To jeszcze bardziej dołuje.
Ale czas podnieść się z kolan. 3 @ za nami i można "działać". 13tego mam wizytę u mojej gin, tak dla siebie chciałam się jeszcze skontrolować.
Rok temu zdecydowaliśmy się powiększyć naszą rodzinkę, ale ten czas zasuwa... Może teraz się uda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2017, 16:16
-
Gos77 wrote:Wiem, że Cię dobija, ja mam 3 lata więcej, w kwietniu skończyłam 40. Staram się już nie myśleć w ten sposób. Nie robiłam kariery, nie czekałam na większe mieszkanie, lepszy samochód itp. Po prostu miłość swojego życia poznałam dopiero jak miałam lat 38. Nie mam już na to wpływu niestety, że tak mi się życie poukładało. Jedyne, co mogę zrobić, to mieć nadzieję, że się uda, i że będziemy mieli zdrowe dziecko, bo obydwoje bardzo tego chcemy.
Gos, najważniejsze w tym momencie jest to, że mamy Tą miłość obok siebie. Życzę Ci z całego serca, aby spełniła się Twoja Nadzieja. My z mężem jesteśmy wierzący i wiara w naszej tragicznej sytuacji bardzo nam pomaga.Gos77 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy macie moze wiedze czy to ze wykryto u mnie cukrzyce ciazowa w tej ciazy sprawi, ze bede musiala dluzej odczekac przed rozpoczeciem nowych staran? Czy to nie ma znaczenia?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :*