Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ani1234 wrote:To daj jutro znać jak było!
Mogę spytać czy Ty siedzisz w domu czy chodzisz do pracy?
Bo jak siedzisz tak jak ja to Cię w rozumiem , ja zostaje sama jak mąż i syn wychodzą codziennie i też mam różne myśli ale staram się czymś zająć
zawsze jest coś do posprzątania, trzeba ugotować itd
nieraz mam czas to czytam, przeglądam ubrania na necie, teraz ostatnio szukam noclegu na wakacje...
byle nie myśleć, robić coś przyjemnego
nieraz mam gorsze nieraz lepsze dni,
ale ta ciąża choć tak szybko po starcie napawa mnie optymizmem... mimo wszystko!
nic więcej nie możemy zrobić niż dbać o siebie i próbować myśleć pozytywnie
i nie mów że nas męczysz! pisz, tu zawsze można z kimś porozmawiać
mi to pomaga że was mam, że tu jesteście!
Nie siedzę w domu, chodzę do pracy, której jak duża część staraczek nienawidzę ale utrzymuję, bo przecież zaraz zajdę..... Ja też staram się czymś zajmować głowę i ręce, ale najgorzej jest, jak się kładę i zaczyna mi się gonitwa myśli....
Jutro oczywiście dam znaka! I jak już wynik bety dzię będzie to też
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Mi pisanie z Wami bardzo pomaga
Nie czuję się sama ze swoimi problemami, bo wiem, że Wy mnie zrozumiecie
Ja aktualnie potrzebuję wyjazdu i to najlepiej w góry, ale dla mnie teraz za zimno i zbytnio nie pochodzimy tak jak lubimy. Muszę czekać na ocieplenie -
Ani, Gos tulę was mocno! Te nerwy są straszne
Ja jestem o dziwo dosyć spokojna. Tzn. boję się bardzo, że coś będzie nie tak, ale po prostu póki co bardzo staram się przyjąć postawę "zobaczymy, jak to będzie".
Już nie powtarzam uparcie, jak w poprzedniej ciąży, że wszystko będzie dobrze, bo tego nie wiemy. Teraz mówię "zobaczymy, jak będzie". Staram się po prostu przyjąć, jak najbardziej neutralną postawę.
I utwierdzam w tym, że bardzo dobrze, że nie pobiegłam jeszcze do lekarza, bo też bym się zamartwiała, że nic nie widać. Musimy cierpliwie czekać :*Gos77, Ani1234, sylvuś, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Admirałka juz pisalam na marcowym watku, ze masz ladny suwaczek. Napawa optymizmem
I zgadzam sie, zobaczymy jak bedzie. Ju nic wiecej nie damy rady zrobic. Trzeba sie teraz uzbroic w cierpliwosc do naszych wizyt.
Ja chyba jestem nastepna w kolejce bo 28.03, później Gos, Ani, znowu ja i Admiralka.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Admirałka juz pisalam na marcowym watku, ze masz ladny suwaczek. Napawa optymizmem
I zgadzam sie, zobaczymy jak bedzie. Ju nic wiecej nie damy rady zrobic. Trzeba sie teraz uzbroic w cierpliwosc do naszych wizyt.
Ja chyba jestem nastepna w kolejce bo 28.03, później Gos, Ani, znowu ja i Admiralka.
Bałam się go ustawić, ale właśnie chcę uwierzyć mimo wszystkoAni1234 lubi tę wiadomość
-
Dolanczam do tych zdolowanych, myslalam ze wszytko ogarniam ze daje rade ale tak naprawde to maska dla rodziny i zbajomych w głębi serca jestem roztrzaskana, moze to przesilenie wiosenne, moze fakt ze bedziemy w poniedzialek robic kariotypy i maz bada nasienie (strach przed wynikami), moze stach przed kolejna ciaza ktrej tak bardzo chce jak sie boje... w 100% was rozumiem
-
Dobrze, że możemy tutaj się wygadać
Ktoś, kto tego nie przeżył, może niestety nas nie zrozumieć na tyle, na ile tego potrzebujemy. Tak samo z naszymi obawami, możemy zostać odebrane jako wariatki, że za bardzo się nakręcamy, przejmujemy itp.
-
Ja i tak się czuję trochę jak wariatka
Ja to się boję ustawić suwaczka.... Szacun dla admiralki!
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Przestań, absolutnie się tak nie czuj
To całkiem normalnie, że się martwisz, a szczególnie po przejściach.
Jak byłam teraz w ciąży, to sobie na telefonie ustawiłam apki ciążowe praktycznie od razuWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 16:42
Gos77 lubi tę wiadomość
-
Mam suwaczek i mam apki
Już dwa razy to wszystko usuwałam, dam radę i trzeci, ale mam nadzieję, że tym razem nie będzie takiej potrzeby.
Nadzieja22, agulineczka, Lady_Dior, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
baljov wrote:Gos, odwagi! Ustaw suwaczek
bo ja zaraz ustawię
Troche nabralamustawie w domu!
admiralka, Nadzieja22, baljov, Lady_Dior, Paula_071 lubią tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane -
Nadzieja22 wrote:Mi pisanie z Wami bardzo pomaga
Nie czuję się sama ze swoimi problemami, bo wiem, że Wy mnie zrozumiecie
Ja aktualnie potrzebuję wyjazdu i to najlepiej w góry, ale dla mnie teraz za zimno i zbytnio nie pochodzimy tak jak lubimy. Muszę czekać na ocieplenie[/Q
Nadzieja22 też marzę o urlopie w górach!!! tam tak naprawdę odpoczywam i regeneruje siły, góry uczą pokory i cierpliwości do życia. Może uda mi się w kwietniu wyskoczyć choćby na weekendNadzieja22 lubi tę wiadomość
JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
nick nieaktualnyKaroKaro wrote:A tymczasem odebrałam właśnie wyniki kwasu foliowego i pojawił się kolejny problem...
Norma to 4,60ng/ml-18,70ng/ml a mój wynik to aż 35,48ng/ml
Nie robiłam badań na mutacje ale z wyniku chyba wynika że raczej jakąś mam. Co o tym myślicie? Wiem że cześć z Was jest w tym temacie zaznajomiona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 17:52
-
JJ. wrote:Nadzieja22 wrote:Mi pisanie z Wami bardzo pomaga
Nie czuję się sama ze swoimi problemami, bo wiem, że Wy mnie zrozumiecie
Ja aktualnie potrzebuję wyjazdu i to najlepiej w góry, ale dla mnie teraz za zimno i zbytnio nie pochodzimy tak jak lubimy. Muszę czekać na ocieplenie[/Q
Nadzieja22 też marzę o urlopie w górach!!! tam tak naprawdę odpoczywam i regeneruje siły, góry uczą pokory i cierpliwości do życia. Może uda mi się w kwietniu wyskoczyć choćby na weekend
My średnio 3-4 razy jesteśmy na przedłużonym weekendzie w górachRaz tylko byliśmy nad morzem i szybko tam nie wrócimy. Nawet jak będą dzieci, to szybciej pojedziemy w góry niż nad morze. Ja bym chciała w końcu trafić na krokusy
Bo zawsze mieliśmy nie po drodze w tym czasie.
-
Ja bylam miesiac przed zajsciem w pierwsza ciaze w Tatrach i właśnie trafilismy na przepiekna pogode i mnistwo krokusow w Dolinie Chocholowskiej. Cudo!!!
W tym roku pierwszy raz chcielismy ruszyc w Bieszczady, nawet mam cos wstepnie zarezerwowane na druga polowe sierpnia, ale nie wiem jak to teraz bedzie. W jakiej bede formie do tego czasu
Ja sie poki co wstrzymywalam z suwaczkiem, bo tez sie boje, ale tak mi sie podoba admiralkowy, ze nie wiem, nie wiembaljov, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualnyMajaaa wrote:Cześć dziewczyny. Zabieg miałam 23 lutego, póki co czekam na @ i zaczynamy wszystko od nowa. Pamietam, ze długo staraliśmy się o drugą dzidzie tak na luzie. To niestety nie skutkowało ciążą dlatego w jednym cyklu „przyłożyliśmy się do tego” nieco bardziej, tzn. przytulanko co drugi dzień, a w okresie najbardziej prawdopodobnym owulacji codziennie. Taki tez mam plan na teraz.
I rozumiem, że przy takiej strategii udało się zajść? Ja mam teraz plan co drugi dzień sex, a od pozytywnego testu owulacyjnego codziennie aż do skoku temperatury. Ciekawe czy poskutkuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2018, 18:01