Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Chciałoby się czytać tutaj o samych powodzeniach i udanych próbach... i przykro mi czytając historie niektórych z Was. Los jest strasznie niesprawiedliwy... ale jak same widzicie jest nas tutaj wiele, z różnymi problemami... i wielu z nas się udaje. Wierze w to, ze każda z nas w końcu doczeka się swojego maleństwa... czasem po prostu trzeba czasu i cierpliwości... a na pewno ta wytrwałość przyniesie radość.
Kiepski ze mnie doradca w kwestiach takich o jakie pytacie bo u mnie problem jest trochę „inny” ale mocno trzymam za Was kciuki i przytulam mocno...
U mnie minął tydzień od pozytywnych wiadomości i znów dopadł mnie jakiś lęk... Chciałam kupic urządzenie wykrywające tętno ale każdy mi odradza, ze będę jeszcze bardziej panikować jak go nie znajdę...
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyHefe wrote:Chciałoby się czytać tutaj o samych powodzeniach i udanych próbach... i przykro mi czytając historie niektórych z Was. Los jest strasznie niesprawiedliwy... ale jak same widzicie jest nas tutaj wiele, z różnymi problemami... i wielu z nas się udaje. Wierze w to, ze każda z nas w końcu doczeka się swojego maleństwa... czasem po prostu trzeba czasu i cierpliwości... a na pewno ta wytrwałość przyniesie radość.
Kiepski ze mnie doradca w kwestiach takich o jakie pytacie bo u mnie problem jest trochę „inny” ale mocno trzymam za Was kciuki i przytulam mocno...
U mnie minął tydzień od pozytywnych wiadomości i znów dopadł mnie jakiś lęk... Chciałam kupic urządzenie wykrywające tętno ale każdy mi odradza, ze będę jeszcze bardziej panikować jak go nie znajdę...
Wydaję mi się, że to urządzenie dla staraczek po przejściach nie jest dobrym rozwiazaniem bo będzie wywoływało niepotrzebny lek. Osobiście sama bym chyba co chwile sprawdzała czy na pewno serduszko bije. a to też jest stresogenne.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hefe wrote:Chciałoby się czytać tutaj o samych powodzeniach i udanych próbach... i przykro mi czytając historie niektórych z Was. Los jest strasznie niesprawiedliwy... ale jak same widzicie jest nas tutaj wiele, z różnymi problemami... i wielu z nas się udaje. Wierze w to, ze każda z nas w końcu doczeka się swojego maleństwa... czasem po prostu trzeba czasu i cierpliwości... a na pewno ta wytrwałość przyniesie radość.
Kiepski ze mnie doradca w kwestiach takich o jakie pytacie bo u mnie problem jest trochę „inny” ale mocno trzymam za Was kciuki i przytulam mocno...
U mnie minął tydzień od pozytywnych wiadomości i znów dopadł mnie jakiś lęk... Chciałam kupic urządzenie wykrywające tętno ale każdy mi odradza, ze będę jeszcze bardziej panikować jak go nie znajdę...
Moim zdaniem nie kupuj detektora, jak nie znajdziesz dobrze tętna to będziesz się nakręcała niepotrzebnie.Hefe lubi tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Ja kupiłam i faktycznie nie znalazłam tętna, okazało się, ze dlatego ze go już niestety nie było
. Jeżeli następnym razem by mi się udało to będę go pewnie używać nie szybciej niż w 10 tygodniu i pierwszy raz użyłabym go po wizycie, po której wiedziałabym, ze jest ok. Tak to kiedy czułam, ze coś może być nie tak zastanawiałam się pomiędzy detektorem a wizyta u lekarza, użyłam detektora i w sumie i tak nic mi to nie dało bo wiedziałam, ze mogę jeszcze niej słyszeć tętna, z drugiej strony czułam, ze powinnam je już słyszeć. Urządzenie niby łapało tętno 140-160, ale dźwięk był tylko mojego serca
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
AnnZ wrote:Hefe!!! Kto mnie w zeszłym tygodniu, uspokajał?!Nie poroniłaś, dziecko jest zdrowe, uwierz w nie!
Moim zdaniem nie kupuj detektora, jak nie znajdziesz dobrze tętna to będziesz się nakręcała niepotrzebnie.
No tak, pewnie jeszcze nieraz będę panikowaćchyba panikuje bo wczoraj rozmawialiśmy z mężem tak jakby nigdy nic, planowaliśmy i wyobrażaliśmy sobie jakby już wszystko było ok... i chyba mnie to przerosło
boje się, ze zabardzo mnie poniesie wyobraźnia a coś się wydarzy... do tego mam spowrotem dziwne bole... i kiepski nastrój...
Z tym detektorem sobie tez dam spokójnikt mi jeszcze nie doradził, ze to super pomysł... wiec może lepiej żebym się dodatkowo nie stresowała...
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyJJ. wrote:Ana_33 tez się staram chyba z 6 lat.... i jestem coraz bardziej zdołowana, wszystko jest coraz trudniejsze.... poroniłam 1.5 roku temu w 13 tc i .... nic się od tamtej pory nie wydarzyło...co miesiąc pojawia się coraz większa rozpacz i nic więcej.
zresztą, tak samo historia AnnZ czy Hefe pokazuja, że w naszym mniemaniu sytuacja beznadziejna wcale taka nie musi być 😊
-
nick nieaktualnyHefe wrote:Chciałoby się czytać tutaj o samych powodzeniach i udanych próbach... i przykro mi czytając historie niektórych z Was. Los jest strasznie niesprawiedliwy... ale jak same widzicie jest nas tutaj wiele, z różnymi problemami... i wielu z nas się udaje. Wierze w to, ze każda z nas w końcu doczeka się swojego maleństwa... czasem po prostu trzeba czasu i cierpliwości... a na pewno ta wytrwałość przyniesie radość.
Kiepski ze mnie doradca w kwestiach takich o jakie pytacie bo u mnie problem jest trochę „inny” ale mocno trzymam za Was kciuki i przytulam mocno...
U mnie minął tydzień od pozytywnych wiadomości i znów dopadł mnie jakiś lęk... Chciałam kupic urządzenie wykrywające tętno ale każdy mi odradza, ze będę jeszcze bardziej panikować jak go nie znajdę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2019, 15:23
-
nick nieaktualny
-
AnnZ wrote:Hefe, jak się czujesz? Co zdecydowałaś z detektorem?
Czuje się jak jakaś sinusoidamam takie zmienne samopoczucie, ze sama nie wiem o co mi chodzi
staram się nie dopuszczać złych myśli, czasem nie wychodzi... ale chyba nie dzieje się nic złego... Mam nadzieje, ze bole które mam są normalnym objawem... Czekam na telefon z kliniki genetycznej na pełne wyniki...
10 kwietnia idę do położnej a dopiero 2 maja mam skan... to aż miesiąc... ale liczę, ze nie oszaleje
Nie kupiłam detektora... doszłam do wniosku, ze niepotrzebnie będę się nakręcać... podobno położna znajduje tętno dziecka wiec poczekam już do tej następnej środy
A u Ciebie jak tam?
Astereae u mnie bez leczenia.... po prostu cierpliwość i czas bo problem niepowodzeń wynikal z błędnego kariotypu męża. Wy robiliście jakieś badania?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 10:36
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
A mieliście problem z zajściem w ciążę? My staraliśmy się dwa lata, udało się od razu po sono HSG. Zastanawiam się, czy teraz będzie szło tak samo ciężko z tym zachodzeniem w ciążę. Kariotypy są ok ale słabe AMH i wyniki nasienia, no ale jednak jakoś po "przeczyszczeniu drogi" jakoś dały radę2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Ja w ciążę zachodziłam tylko w cyklach,w których brałam bromergon.Moja prolaktyna nie była jakoś mocno podwyższona ale jednak owulacje były 19-20dc.Natomiast zażywając bromergon-owulacje miałam 12-14dc i w ostatnie 3 ciąże zaszłam już w 1wszym cyklu,w którym włączyłam bromka. Pamiętam po cb jak jeden ginekolog mi mówił,że nie mam aż tak wysokiej tej prolaktyny i nie zalecał bromka a moja Endo stanowczo odradzała ten lek.No i tak minął czerwiec,lipiec,sierpień,wrzesień i się wkurzyłam i 22września nowy cykl sama na własną rękę zaczęłam brać bromka-owu pięknie w 14dc i pykło od razu.Przypadek? Może-nie wiem ale pamiętam jak Karmelkova mi zasugerowała,że mam późne te owulacje i taka komórka może nie być najlepszej jakości.Wiem,że są dziewczyny,które zachodzą w zdrowe ciąże z późnych owulacji no ale w moim przypadku-późna owu=brak ciąży.
-
nowa na dzielni wrote:A mieliście problem z zajściem w ciążę? My staraliśmy się dwa lata, udało się od razu po sono HSG. Zastanawiam się, czy teraz będzie szło tak samo ciężko z tym zachodzeniem w ciążę. Kariotypy są ok ale słabe AMH i wyniki nasienia, no ale jednak jakoś po "przeczyszczeniu drogi" jakoś dały radę
Ja starałam się mocno ponad 2 lata a może i 3 i zaszłam w ciąże ale nie udało się doczekać cudu..od poronienia zatrzymanego minęło 1,5 roku i się nie udało więc jestem tym opornym przypadkiem. ...JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Hefe, a ten skan to coś w rodzaju naszego usg?
Jakiego rodzaju to bóle.
Rozumiem Cię doskonale, bo ja mam do wizyty jeszcze tydzień i już 100 złych myśli. Mi ciągle niedobrze, zwłaszcza popołudniami. Czasem zwłaszcza po całym dniu pracy też mnie tak ciągnie brzuch, ALE! muszę Wam się pochwalić, że nie mam już ogromnych siniakow na brzuchu, bo opanowałam robienie zastrzyków.
Paula a jak Ty się czujesz?2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
nick nieaktualny
-
AnnZ tak skan to to samo co usg, ale nie mam pojęcia jak będzie wyglądać tak zwane połówkowe tutaj... bo oni nie badają zbytnio dokładnie... np. W poprzedniej ciąży powiedzieli mi ze oprócz dużego NT (5,5) dziecko wyglada normalnie. Na następny dzień byłam już w Polsce i lekarz tylko spojrzał w monitor i powiedział, ze jest bardzo zle... wiec ja nie mam 100% zaufania... i i tak pojadę do polskiego ginekologa, ale dopiero jakoś tydzień później...
A co mam za bole ..? Najczęściej w plecach jakby promieniowało mi od kości ogonowej... taki ból kojarzy mi się tylko z poronieniem dlatego jak długo nie mija to panikujemam tez po prawej stronie w podbrzuszu taki kłujący ból, a maluch jest właśnie bardziej po prawej.... takie ciągnące i kłujące bole staram się ignorować... gorzej te plecy
Współczuje Ci tych mdłości, mi dopiero od tygodnia lepiej... tak przez 3 miesiące czułam się jak na mocnym kacuchoć nadal zdarza mi się zwymiotować, zwłaszcza od zapachu z lodowki... np. wczoraj
ale liczę na przypływ energii bo mój sprzątający mąż niedługo doprowadzi dom do zagłady
(stara się
)....
Jak długo trzeba robić zastrzyki? Do końca ciąży?Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Cześć dziewczyny. Mam do Was pytanie.
9 dni temu miałam zabieg łyżeczkowania w 9 tyg ciąży. Po zabiegu krwawiłam 5-6 dni, brzuch bolał mnie przez 3 dni później już nic. Krwawienie zmieniło się w brązowe plamienie. A od wczoraj bolą mnie jajniki tzn czuje je raz lewy a za chwile prawy. Wizytę kontrolna mam za 3 tygodnie. Czy mam się martwić i wybrać wcześniej do lekarza czy to normalne ? Proszę o odpowiedz i z góry dziekuje.
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Hefe, ale bóle w podbrzuszu to całkiem normalne, wszystko się jednak rozciąga.Ja też czasem odczuwam takie kłucie i ciągnięcie.Na początku też miałam ból pleców tak nisko, ale od ok 3 tyg. to minęło.Czasem odczuwam taki ból między łopatkami i jak tylko poleżę, to mija.
Dzisiaj boli mnie głowa, w zdrowej ciąży z Córką zdarzały mi się migreny.Wczoraj miałam takie wysokie tętno 97 i czułam się taka poddenerowana, ale pewnie podświadomie się stresuję.Za tydzień mam wizytę i to taki czas dokładnie jak straciłam pierwszą ciążę, więc nawet jeśli odsuwam te myśli to pewnie są w podświadomości.
Po cp miałam ataki nerwicy i właśnie arytmię, moje tętno wynosiło 140, brałam bloker i to minęło.Wczoraj trochę się zmartwiłam tym tętnem.
Mi lekarz powiedział, że zastrzyki do końca ciąży i potem po porodzie jakiś czas.2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka