Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Natka1985 czytając na początku Twój wpis martwiłam się, ze koniec Twojej historii nie będzie pozytywny... Ucieszyłam się widząc, ze czekacie na synka! Taka historia jak Twoja daje nadzieje... ze dla każdej z nas może zaświecić słońce bez względu na to jakie rokowania dają nam lekarze!
Mnie dzisiaj dopadł kolejny kryzys psychiczny.... Wiecie co... doszłam do wniosku, ze nikt mnie nie rozumie i w nikim tak na prawdę nie mam wsparcia. Każdy uważa, ze panikuje... ze martwię się czy dziecko jeszcze żyje... o ciąży nie wie wiele osób a te które wiedza i mówię o swoich obawach ma do mnie jakby pretensje ze czarnowidze... ale dla mnie to normalne, ze w takiej sytuacji i po takich przeżyciach mam prawo się mocno martwić... wiec z nikim nie rozmawiam i czuje się ze swoimi problemami sama
W szpitalu nie zrobią mi usg, nie pomierza NT ani nic innego... uważają, ze biopsja będzie wystarczająca... Dzisiaj już 13t3d wiec na badania prenatalne jest już ostatni gwizdek.... Polski ginekolog jak na złość ten weekend nie pracuje Pojechałam dzisiaj prywatnie na usg do angielskiej poradni... gdzie się okazało, ze pomiarów nie robią ! Zmierzyła tylko CRL... dziecko ma już prawie 8cm co daje już 14t0d... i powiedziała ze teoretycznie wyglada wszystko ok... ale czułam się jak u optyka, który bada wzrok ale tak na prawdę zbytnio się nie zna i nie jest profesjonalny...
A ten czas tak wolno mija...Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyHefe- z tego co rozumiem to mieszkasz w UK? Przeciez tu badania prenatalne są ogolnodostepne I robi się je na pierwszym scanie w 12-14 tygodniu. Ale 14 tydzien to już mniejsze ryzyko poronienia . Nie wiem jakie są Twoje doświadczenia z poprzednich ciąż, ale rozumiem ten strach I złość kiedy inni patrza na Ciebie jak na obłąkaną kiedy mowisz im że się boisz...miałam to samo. Najbardziej boli mnie że mama , która teoretycznie powinna mnie zrozumiec, a nazwala mnie paranoiczką itp. To strasznie boli, z resztą z mężem też miałam 2-3 klotnie o to, to baaaardzo boli w środku!!! Ja się uspokoilam ok 17 tyg po wizycie u polskiego ginekologa, który powiedział że ciąża rozwija się książkowo 😊
-
Hefe wrote:Natka1985 czytając na początku Twój wpis martwiłam się, ze koniec Twojej historii nie będzie pozytywny... Ucieszyłam się widząc, ze czekacie na synka! Taka historia jak Twoja daje nadzieje... ze dla każdej z nas może zaświecić słońce bez względu na to jakie rokowania dają nam lekarze!
Mnie dzisiaj dopadł kolejny kryzys psychiczny.... Wiecie co... doszłam do wniosku, ze nikt mnie nie rozumie i w nikim tak na prawdę nie mam wsparcia. Każdy uważa, ze panikuje... ze martwię się czy dziecko jeszcze żyje... o ciąży nie wie wiele osób a te które wiedza i mówię o swoich obawach ma do mnie jakby pretensje ze czarnowidze... ale dla mnie to normalne, ze w takiej sytuacji i po takich przeżyciach mam prawo się mocno martwić... wiec z nikim nie rozmawiam i czuje się ze swoimi problemami sama
W szpitalu nie zrobią mi usg, nie pomierza NT ani nic innego... uważają, ze biopsja będzie wystarczająca... Dzisiaj już 13t3d wiec na badania prenatalne jest już ostatni gwizdek.... Polski ginekolog jak na złość ten weekend nie pracuje Pojechałam dzisiaj prywatnie na usg do angielskiej poradni... gdzie się okazało, ze pomiarów nie robią ! Zmierzyła tylko CRL... dziecko ma już prawie 8cm co daje już 14t0d... i powiedziała ze teoretycznie wyglada wszystko ok... ale czułam się jak u optyka, który bada wzrok ale tak na prawdę zbytnio się nie zna i nie jest profesjonalny...
A ten czas tak wolno mija...
Hefe, ale Ty pomyśl pozytywnie, nie pogoniłaś, jesteś już bardzo daleko, a ostatnio pisałaś, że wg. polskiego lekarza, który zrobił usg i pomiary dziecka, wszystko jest w porządku.Aczkolwiek ja bardzo rozumiem Twoje strachy.
Natka1985 dziękuję za Twoją historię, naprawdę daje nadzieję.2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Natka1985 no właśnie jest obowiązkowy....
Ze względu na wadę chromosomu męża jesteśmy pod opieka kliniki genetycznej i zdecydowaliśmy się na biopsje kosmowki już na wczesnym etapie ciąży... miałam ja dzień przed planowanym od kilku tygodni skanem... na którym dowiedziałam się, ze przez to ze zgodziłam sie dzien wczesniej na poród w Nottingham (moje miasteczko podlega pod Lincoln) to muszę mieć tam skany! A w Nottingham powiedzieli ze biopsja daje takie same rezultaty co to usg wiec go nie potrzebuje
Poronieniem martwię się tylko ze względu na biopsje.... ale jak narazie czuje się chyba lepiej... mniej boli... o wcześniejszych doświadczeniach z angielska służba zdrowia to nawet nie chce pisać bo musiałabym się rozpisać jak w jakiejś książce ... ale kolorowo nie było, tak jak piszesz zero wsparcia...
AnnZ ja już nawet z mężem nie umiem o tym rozmawiać! Bo on martwi się czy dziecko zdrowe a ja czuje każdy niepokojący ból... poza tym czuje, ze szczerze zrozumiana mogę zostać tylko tutaj...Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyHefe, Już rozumiem teraz. Ja też się trzeslam że strachu przy kazdym uklociu, szarpnieciu, napięciu brzucha I dlatego na początku ciąży co 2-3 tygodnie biegalam na usg do polskiej przychodni w Reading I nie obchodzilo mnie co o tym myśla inni. Dodatkowo zakupiłam sobie domowy Doppler do sluchania tetna plodu I to naprawdę mi pomoglo- uspokoilo. Pierwszy scan z Nhs trwa max 10min, mierza crl I eventualnie nt, ale nawet nie sprawdzaja serduszka, więc podejrzewam że to co miałaś dziś w angielskiej przychodni miałabyś na normalnym scanie w szpitalu. Dobrze że jesteś pod opieka specialistow, a 14 tydzień to jak już pewnie wiesz początek 2 trymestru, więc najwieksze zagrozenie poronieniem minelo jakby co to umow się na wizytę u polskiego ginekologa żeby mieć pewnosc- na pewno uslyszysz więcej informacji niz od angielskiej midwife!!!
-
Dziewczyny dzwonili z wynikami! Dziecko jest ZDROWE!!! nie ma zadnych nieprawidlowosci.... za tydzien bede miala pelne wyniki, czy jest nosicielem i jaka plec Kamien z serca....
Ciesze sie strasznie choc nie potrafie na 100% uwierzyc, ze juz bedzie dobrze.... chyba strach zostanie juz do konca.
Natka1985 mam swojego polskiego ginekologa ale akurat ten weekend mial wolne, martwilam sie co tam sie dzieje po biopsji i maz umowil mnie prywatnie po angielsku... ale to jakies nieporozumienie... miejsce gdzie mozna przyprowadzic cala rodzinke (chyba z 3 sofy) i pani pokazuje gdzie ma raczki, gdzie nozki ... i robi duzo zdjec....
Teraz moge juz chyba Wam pokazac bo nie dopuszczam do siebie zlych mysli ze moze sie cos stac! Juz teraz musi byc dobrze...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ad94fb5e02b7.jpgalex0806, Lady_Dior, Bella01, Mildred, Sansivieria, KaroKaro lubią tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hefe kochana aż mi łezki stanęły w oczach hihi Gratuluję bardzoooo mocno-tak się cieszę Martwić się niestety będziemy,bo jesteśmy kobietami po przejściach ale damy radę Teraz już tylko się ciesz,nie stresuj,odpoczywaj z dzidziusiem i uśmiechaj się szeroko Niech dzidziusiek rośnie zdrowo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 13:17
Natka1985, Hefe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHefe, gratuluje, na prawde się cieszę. Ja też tak czekalam na wyniki pappa. A co do angielskiej przychodni to ja też miałam takie same odczucia, że to nie badanie, a jakaś kpina- baba pokazuje ci gdzie raczki I nozki zamiast skupić się wazniejszych organach, np. Sercu...ale jak mi powiedziała midwife, tak właśnie wygląda pierwszy scan I wiele kobiet, zwłaszcza tych w pierwszej ciąży są zawiedzione. Ale, najważniejsze że wszystko jest ok, teraz tylko wypoczynek, spacerki, zdrowe odzywianie I ZERO STRESU, PAMIETAJ!!! 😁
Hefe lubi tę wiadomość
-
Hefe cudowna wiadomość, teraz już u Ciebie na pewno wszystko będzie dobrze. Ciesz się swoim stanem i Dzidziuchem
Hefe lubi tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
nick nieaktualnyAnnZ, moje początki drugiej ciąży były dokladnie takie same jak u Ciebie... naprawdę chciałam móc się cieszyć tą ciążą, ale w środku strasznie się bałam że jak zacznę się cieszyć to historia znowu się powtorzy!!! Byłam jednocześnie zła na mame , która dokładnie jak Twoja mowila żebym się nie nastawiała, a na męża za to że bagatelizował moje lęki, ale czasami nachodzila mnie taka refleksja że w sumie niewazne jak oni by reagowali to dla mnie I tak ta reakcja była zła, więc przestalam się odzywać. Niestety, z mama do teraz nie umiem znalezc porozumienia bo tu w UK ciążę prowadzi się tak samo jak ponad 30 lat temu kiedy ona była w ciąży, więc wg niej mam dobrą opieke, ja mam zupelnie inne zdanie, na co ona znowu, że za bardzo się skupiam na tej ciąży- no przepraszam, a na czym w takim razie mam się skupiac jak nie na moje wyczekanej I upragnionej ciąży!?! Tak jak już tu wczesniej napisałam, to strasznie boli kiedy zawodzą Cie osoby, na których wsparcie najbardziej liczyłaś (( Na szczęście, są takie miejsca jak to, gdzie możemy sobie ponarzekać i ulżyć na duszy ))
-
Hefe, odetchnelam razem z Toba. Super wiadomości, choć i tak czułam, że wszystko jest ok.
AnnZ, każdy się martwi, to normalne. Łatwo się mówi, myśl pozytywnie, ale to pomaga. Trzymam kciuki.
Natka1985, jestem pod wrażeniem Twojej historii. Bardzo się cieszę, że jest z pozytywnym finałem. Dajesz nadzieję innym!Natka1985, Hefe lubią tę wiadomość
Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Dziękuje za te wszystkie wiadomości, ze cieszycie się ze mną mam nadzieje, ze to słońce w końcu do mnie zaświeci... i marzenia o rodzinie się spełnia
Mogę potwierdzić, ze Wasze kciuki maja moc.... ja również trzymam mocno zaciśnięte za nas wszystkie... AnnZ o Tobie myśle szczególnie... bo wiem jak będziesz teraz się stresować i martwić... najgorsze jest czekanie... a czas wcale nie pomaga.... stoi w miejscu.AnnZ lubi tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Hefe, wiadomości od Ciebie pokrzepiają. Bardzo się cieszę, że po tych trudnych przeżyciach teraz jest już dobrze i na pewno tak będzie do końca.
Jutro mam wizytę i boję się jeszcze bardziej niż poprzednio.Podła pogoda też potęguje te moje złe nastroje.Dzisiaj w nocy miałam straszne koszmary,obudziłam się zlana potem.
Bella ja bardzo bym chciała myśleć pozytywnie, ale boję się zawodu.Obiecuję Dziewczyny, że jak uda mi się przebrnąć szczęśliwie 1 trymestr to będę pozytywnie myśleć, a na razie to na każdą wizytę idę w strachu.Teraz jest zbliżony czas jak wtedy, gdy straciłam pierwszą ciążę.
Bardzo Was proszę o kciuki jutro i modlitwę.Jakoś wierzę mocno w te Wasze kciuki, że pomagają. Oby i tym razem moje modlitwy zostały wysłuchanie.Natka1985, Hefe lubią tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
AnnZ trzymam mocno kciuki-wierzę w pozytywne wiadomości Na pewno poczujesz ulgę w drugim trymestrze,więc niech ten czas leci
AnnZ lubi tę wiadomość
-
AnnZ kciuki zaciśnięte... wiem jak się czujesz ale pamiętaj, ze nie masz na nic wpływu i trzeba wierzyć w to, ze będzie wszystko dobrze... w chwilach słabości powtarzam, ze nie ma co martwić się problemem póki go nie ma. Musisz jakoś wytrzymać do wizyty... także staraj się zająć głowę czymś innym i jakoś to będzie
AnnZ lubi tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Bardzo miło jest przed wizytą przeczytać Wasze słowa wsparcia.Dziekuję, kciuki znowu nie zawiodły Jak powiedział doktor "malutki, żywy człowiek" pokazał się na monitorze usg. Założył mi dzisiaj kartę ciąży, co biorę za dobry znak, bo nie robi tego szybko i w przypadku wątpliwości.Boże jaka jestem dzisiaj szczęśliwa, niech to trwa do 9 mca!Dziewczyny nie mogę jednak obiecać, że za 2 tygodnie znowu nie będę smędzić, ale tak jak pisałam, gdy wejdę w 2 trymestr uspokoję się.
Dzisiaj z nerwów od 3 w nocy nie spałam, dobrze, że pracuję, to przynajmniej zgodnie z Waszymi zaleceniami zajęłam głowę innymi myślami, przez pół dnia do wizyty.
Bella01, Lady_Dior, Natka1985, Sansivieria, Hefe, agulineczka lubią tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka