X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 15 marca 2019, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z kp to wiadomo-człowiek by chciał,planuje a życie zweryfikuje ;) Ja bym tak chciała do roku,no ale chcieć to se mogę...

    Bella01 tak zwiększyłam dawkę na 75mg i w kwietniu znowu będę w Pl to znowu zrobię badania.Tsh jeszcze jako takie miałam ale Ft4 mi spadło już poniżej normy.Juz mam też wizytę u ginekologa zamówioną.Chcę porobić wymazy,cytologię bo tu nikt tego nie robi...

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 16 marca 2019, 06:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was Dziewczyny :*

    Alunia, miło że o mnie pamiętasz :) miło mi się zrobiło.

    Lady, ale ten czas leci. Dopiero co się pochwaliłaś, że jesteś w ciąży, a tu już 25 tydz :O
    Cieszę się bardzo, że u Was wszystko dobrze i trzymam kciuki, żeby do końca było tak jak sobie wymarzyłaś. No i gratulacje córeczki. Pewnie będziesz ją stroić jak laleczkę.

    Bella, Alunia, Agulineczka- wasze pociechy już takie duże. Ale ja Wam zazdroszczę :)

    Paula, a jak Ty się czujesz? U Ciebie też mam wrażenie, że czas leci mega szybko.

    Alex, Twoja Dzidzia też sobie fajnie rośnie. Tak sobie myślę, że gdyby nie to puste jajo płodowe, byłabym dzisiaj jakiś tydzień czy dwa dalej niż Ty... No ale cóż, nie ma się co rozczulać. Jest jak jest i trzeba z tym żyć, a rozmyślanie do niczego dobrego nie prowadzi!

    AnnaZ, trzymam kciuki, zeby i u Ciebie wszystko było tylko dobrze. Domyślam się, że bardzo się boisz. Wiem, że to nie jest proste, ale pomyśl sobie, że Tobie się udało i że teraz musisz dbać o swoją fasolkę jak o nikogo innego, a nerwy mamy niestety są dla niej złe.

    Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i cieszę się, że tu na wątku znowu tak pozytywnie. Idzie wiosna, a wraz z nią bociany robią swoją robotę haha

    Bella01, Lady_Dior lubią tę wiadomość

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 16 marca 2019, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia, my pamiętamy tu o Tobie i kibicujemy Ci. Ja czekam, aż pochwalisz się cudowną nowina!

    Tak się zastanawiam, czy przeoczyłam, czy Nadzieja22 jakoś nie daje znać :O?

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 16 marca 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 dziękuję bardzo :* No mam nadzieję,że już wszystko będzie dobrze ale stres pozostanie do końca.Chyba dopiero jak urodzę to mi przejdzie ;) Za Ciebie trzymam kciuki :)

    Bella01 no Nadzieja22 pewnie już urodziła,bo to połowa marca już ;) a Sisi chyba też miała rodzić nie? Coś tak kojarzę,że tu czasem się odezwała.

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 16 marca 2019, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady, stres po urodzeniu też będzie, tylko inny. Ciągle już będziemy się martwić o nasze skarby, tak to już jest :)

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 16 marca 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biorę i Acard i Neoparin wieczorem. Nie wiem do kiedy, jak ustalę termin cc to wtedy pewnie będę wiedzieć.
    Ja się czuję się w końcu lepiej :)
    Ja się nastawiam na KP, mimo planowanej cc miałam tyle mleka, że mogłam całe osiedle wykarmić ;)

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 16 marca 2019, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_071 wrote:
    Biorę i Acard i Neoparin wieczorem. Nie wiem do kiedy, jak ustalę termin cc to wtedy pewnie będę wiedzieć.
    Ja się czuję się w końcu lepiej :)
    Ja się nastawiam na KP, mimo planowanej cc miałam tyle mleka, że mogłam całe osiedle wykarmić ;)
    Dzięki Paula, czyli szkoły brania leków są różne.Uspokoilam się, że branie wieczorem clexane nie było jakimś strasznym błedem.Ja mam nudności, gdy czuję mięso potworne. Wprawdzie nie wymiotuję, ale ciągle mi niedobrze.
    Dobrze, że choć na końcówce lepiej się czujesz.

    Paula_071 lubi tę wiadomość

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Sovi Autorytet
    Postów: 1019 675

    Wysłany: 17 marca 2019, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ często wchodzę na forum by podejrzeć, co u Ciebie;)
    Trzymam za Ciebie kciuki!
    Moja osttania bhcg w 5 dc (cykl po 2 miesiączce po poronieniu) wynosiła 2,9. Niby poniżej 5, a w normach lab jest napisane, że kobiety nie w ciąży powinny mieć mniej niz 2. Lekarka kazała temat już odpusić, starać się ale stymulacji na ten cykl nie dała. Owu będzie z drożnej strony - pęcherzyk 12 mm w 13dc, trochę leniwie to wygląda ale co ma być to i tak będzie.
    Mam do Was pytanie - mam insulinooporność, biorę siofor - od cyklu w którym zaszłam w poprzednią ciąże nawet wiekszą dawkę. Po poronieniu przyznam szczerze, że odpuściłam z dietą, siofor nadal brałam. Teraz wróciłam do diety, ale mam problem. Otóż diabetolog powiedziała, że może przyczyną poronienia było to, że za krótko brałam siofor w większej dawce i za krótko byłam na ścisłej diecie przed ciążą (w ciąży nadal była dieta i siofor)... I teraz jestem w kropce. Czy to może być prawdą?? Jeśli tak, to nie wiem cy na 2 miesiące nie odpuscić starań i być na tej diecie...Co myślicie?

    Pola jest już z nami:*


    Emilka :*
    km5sio4p4vcbay7l.png
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 18 marca 2019, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sovi a konsultowałas to tylko z diabetologiem czy z ginekologiem tez? Nie jestem pewna czy ma to znaczenie ale mysle ze najlepiej trzymać się opini kogoś kto ma wiedzę i doświadczenie... taka osoba najlepiej Ci doradzi... chyba, ze nie zabronił Ci nikt starań to słuchaj organizmu... Nie znam tematu insulinooporności a ciąży ale liczę na to, ze będziesz mogła zacząć szybko starania i tym razem będzie wszystko dobrze ;)
    Długo już jesteś na diecie? Myśle ze dieta ma wpływ na ciąże ale ryzyko poronienia jest tak na prawdę duże dla wszystkich kobiet, tez tych zdrowych... wiec nie ma co się stresować i martwić, ze przez pewne nasze zaniedbania może się coś stać.

    Alex w takim razie mam nadzieje, ze będę mogła razem z Toba wyczekiwać do września :) na razie nie wiem, którego terminu miałabym się trzymać ale słyszałam już trzy 21, 24 i 26 września :P zobaczymy co jutro powiedzą na skanie :)

    Jestem dzisiaj po biopsji... sam zabieg przebiegł ok... musiałam mieć dwa nakłucia bo z pierwszego nie pobrało odpowiedniej ilości próbki... podobno zwiększa to ryzyko poronienia... choć wierze, ze będzie dobrze... narazie leżę i odpoczywam... i przywołuje pozytywne myśli.

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 19 marca 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe nie pozostaje nic innego, jak pozytywnie myśleć :) Oby czas szybko minął do wyników a tymczasem kciuki za usg :)

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 19 marca 2019, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Usg nie było :/
    Już sama nie wiem czy chce myśleć, ze opieka w Anglii jest ok czy się denerwować...
    Tu gdzie mieszkam teoretycznie nie ma szpitala... na emergency najlepiej jechać do miast oddalonych ok 1h jazdy samochodem. Moje miasteczko podlega pod miasto i szpital w którym badan biopsji kosmowki nie robią! Mogę tam jedynie rodzic.... wczoraj byłam w szpitalu, który jest bardziej profesjonalny... i zapytano mnie gdzie chce rodzic, i w sumie wcześniej się nad tym nie zastanawialiśmy bo jedyne na czym mi w tej chwili zależy to żeby dziecko było zdrowe! Zdecydowaliśmy sie na szybko na szpital w którym byliśmy... bo jest teoretycznie lepsza opieka.... ale nikt mi nie powiedział, ze na wszystkie scany będę musiała jeździć tam bo moje miasteczko nie podlega temu szpitalowi! I dzisiaj na scanie który miałam umówiony już od miesiąca dowiedziałam się, ze mi go nie zrobią :/ Mam czekać na tel czy znajda dla mnie termin w tamtym szpitalu... Wczoraj dziecko miało 7.1cm i według usg 12t6d wiec wiele czasu mi nie zostało na badania genetyczne a na samej biopsji kosmowki nie chce polegać!
    Czuje się jakbym zawsze miała pod górkę...
    Po biopsji czuje się obolała... nie umiem przestać myśleć o ryzyku poronienia.... i chyba popadam w jakaś paranoje... :(

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 19 marca 2019, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe, nie mam pojęcia jak to wygląda w UK, więc trudno coś doradzić. Rozumiem Twoją paranoje i to nie jest paranoja.To jest strach uzasadniony złymi doświadczeniami. Ja też mam paranoje, zdaje mi się, że czas do następnej środy i wizyty stoi w miejscu. Mam luteinę dopochwową i co mi się zrobi mokro, to lecę do wc sprawdzić, czy to nie krew. Hefe, ja myślę, że Twoja ciąża jest już na tyle zaawansowana, że ryzyko poronienia odchodzi w zapomnienie.

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 19 marca 2019, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ Twoja paranoje tez rozumiem, bo robiłam to samo... w sumie to do tej pory sprawdzam czy nie ma krwii...
    I mi tez czas stoi w miejscu... w ogóle nie potrafię ciszyć się ciąża... :( żyje od daty do daty w strachu, ze coś jest nietak...

    Po biopsji mam ryzyko poronienia :( wiem, ze to badanie było potrzebne... ale dopadają mnie wątpliwości... czy dobrze zrobiłam... leżę od wczoraj, nic nie robię... wiem ze to wszystko jest świeże i się goi ale boli mnie każda zmiana pozycji... i mam ciagle uczucie rozpierania od środka... a to nie pomaga pozytywnym myślą :( najgorsze jest to, ze pytałam kiedy mija ryzyko poronienia... to nawet do 3 tyg może stać się coś złego! Ja chyba zwariuje do końca...

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 19 marca 2019, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    AnnZ Twoja paranoje tez rozumiem, bo robiłam to samo... w sumie to do tej pory sprawdzam czy nie ma krwii...
    I mi tez czas stoi w miejscu... w ogóle nie potrafię ciszyć się ciąża... :( żyje od daty do daty w strachu, ze coś jest nietak...

    Po biopsji mam ryzyko poronienia :( wiem, ze to badanie było potrzebne... ale dopadają mnie wątpliwości... czy dobrze zrobiłam... leżę od wczoraj, nic nie robię... wiem ze to wszystko jest świeże i się goi ale boli mnie każda zmiana pozycji... i mam ciagle uczucie rozpierania od środka... a to nie pomaga pozytywnym myślą :( najgorsze jest to, ze pytałam kiedy mija ryzyko poronienia... to nawet do 3 tyg może stać się coś złego! Ja chyba zwariuje do końca...
    Hefe spróbuj nie skupiać się na tym bólu.Moze poczytaj coś, albo obejrzyj jakiś przyjemny film.Jak ja ciągle o tym myślałam to mnie bolały jajniki i kłuło mnie przy każdy ruchu.Teraz staram się zajmować różnymi sprawami i nie czuje już tego bólu.Własnie dlatego ja nie ulegam namowom lekarza na l4, bo ja bym w domu się skatowała myślami.
    Wiesz, że biopsja była konieczna i cały czas robisz, co trzeba, dlatego myślami, czy dobrze zrobiłaś nie możesz się zadręczać, bo zrobiłaś co musiałaś.
    Nie wiem jak Cię pocieszyć, a bardzo bym chciała.Jesli potrzebujesz się wygadać a nie chcesz tu, to możesz pisać do mnie priv. Tulę Cię delikatnie, żeby nie bolało, ale taką niedzwiedzią energię przesyłam.

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe a kiedy wyniki?

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 19 marca 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ dziękuje za wsparcie... tak jakoś mi lepiej jak zaglądam tu na forum... ja tez nie chce iść na zwolnienie... dzisiaj leżę drugi dzień i nie mam co ze sobą zrobić... przeczytałam już wszystkie głupoty internetu, na książce ne potrafię się skupić... może zaraz włączę jakiś serial bo w normalnej tv tez same głupoty :/ mąż pracuje do późnej nocy i siedzę sama.... z kotem :P dlatego trochę chyba fiksuje :/
    A Ty jak się czujesz fizycznie? Mdłości są?

    ALunia powinny być w przyszłym tygodniu, maks za 3tyg... bo na aberracje chromosomowe musza „wyhodować” ta próbkę. Dzisiaj dzwonili z pierwszymi wynikami... dziecko nie ma dodatkowych chromosomów :) czyli Down, Patau i Edwards są wykluczone. Ciesze się, bo to zawsze jakaś pozytywna informacja... choć i tak najbardziej czekam na wyniki związane z chromosomem w którym mąż ma inwersję...

    A telefonu o nowa datę scanu nadal nie ma :/ pocieszam się, ze byłam u polskiego lekarza, który zrobił mi pomiary dziecka... to było dosyć wczesnie jak na prenatalne bo maluch miał 5cm ale wtedy było wszystko ok.... choć chętnie podejrzalabym co się tam dzieje po biopsji... i pewnie znów będę musiała jechać zrobić badania prywatnie...

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 19 marca 2019, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe ja Cię doskonale rozumiem. Jak jeszcze się w domu siedzi,to już w ogóle do głowy można dostać no ale musisz teraz odpoczywać po tej biopsji.Chyba nie da się za bardzo doradzić-trzeba niestety czekać.Mi to jakoś zleciało -czekałam na wyniki Patau,Down i Edwards ale udało mi się nie dpuścic złych myśli.Czy z tą inwersją dziecko będzie chore,czy tak jak Twój mąż-zdrowe ale nosicielem uszkodzonego chromosomu? Trzymaj się dzielnie kochana-mam nadzieję,że będziemy niedługo świętować cudowne wiadomości :)

    Faktycznie po stratach ciężko się cieszyć z ciąży,bo co chwilę jakiś strach nas ogarnia...Mnie dziś skurcze męczą i cały czas mam stresa,czy mi szyjki nie rozwierają a tu też cinie zrobią usg tak o.

    AnnZ oby teraz było z górki :) Trzymam kciuki za same dobre wieści :)

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 19 marca 2019, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe, widzisz to choć jedna dobra wiadomość i trzeba się jej trzymać. Włącz sobie jakiś głupawy serial, mnie to zawsze pomaga się odmóżdżyć.
    Tak, ja mam nudności, wprawdzie nie wymiotuję, ale ciągle mam wrażenie, że mi wszystko do gardła podchodzi. Nie za bardzo mogę jeść, bo mam odruchy wymiotne i boję się też tego, że przy nich mam takie skurcze brzucha. Ciągle też spałabym, dotykam tylko poduszki i śpię.

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_Dior może być całkowicie zdrowe, może być nosicielem jak mąż ale być zdrowe albo może być chore... ostatnim razem był to zestaw strasznych wad... nic nie było dobrze... NT 5,5mm, mózg nie był podzielony na dwie półkule, nie było kości nosowej, coś było nietak z oczami, rozszczep wargi, dziury w sercu, wodonercze, coś nietak z kręgosłupem, stopami, dodatkowe palce.... i wiele innych których już nie potrafię wymienić... to był najgorszy moment w moim życiu bo nie miałam świadomości naszego problemu... i z dnia na dzień dziecko które tak bardzo kochałam chciałam żeby jak najszybciej zniknęło z mojego brzucha! Bałam się czuć jego ruchów... a konsekwencja byłaby taka, ze albo by zmarło na późniejszym etapie w moim brzuchu albo urodziloby się by umrzeć... dlatego robię biopsje... bo to nie jest zespół Downa gdzie takie dzieci maja szanse na „normalne” życie...
    Po wizycie u polskiego ginekologa jestem spokojniejsza bo podobno wyglada zdrowo! A na tym etapie byłoby już widać tak poważne wady.... ale żeby spokojnie przetrwać ciąże muszę mieć 100% pewności.

    AnnZ ja tez nie mam w ogóle apetytu, żadnych zachcianek ciążowych! Do tej pory mnie mdli... i zygam jak kot zwłaszcza po otwarciu lodowki... już nie mówiąc co się dzieje w pracy... pracuje w polskim sklepie, czasem muszę kroić wędliny... I po takim krojeniu i nawachaniu się zapachów z lodowki biegnę odrazu do kibla... totalnie odrzuciło mnie od miesa... zwłaszcza przetworzonego.... ale od początku mówię, ze jeśli to ma być mój jedyny problem w tej ciąży to dam radę choćbym miała żygać do końca :P

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 20 marca 2019, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też odrzuciło od mięsa, ryb, chleba na zakwasie, słodkiego etc. Ale co to za problem w porównaniu do tego jak mimo wszystko ciężko zajść w zdrową ciążę.

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
‹‹ 3016 3017 3018 3019 3020 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ