Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny. Wiecie, biję się z Myślami. Mijają 3.5 miesiąca od śmierci mojego Skarbka i bardzo za nim tęsknię, ale często myślę też o kolejnym dziecku bo zawsze marzyłam o dużej rodzinie i chciałabym mieć chociaż jeszcze jedno dziecko. Zastanawiam się tylko czy mój Aniołek też by tego chciał i czy nie miałby mi tego za złe? Trochę boję się też co ludzie powiedzą że za szybko itd. Żona kuzyna mojego męża (mieszkamy po sąsiedzku i mamy takie bliskie relacje a ona też poroniła dwa razy więc rozumie sytuację) i powiedziała żebym robiła to co mi serce podpowiada i żebym była szczęśliwa, eh ciężkie to wszystko. Podpowiecie co mamy robić i mniej więcej w jakim czasie próbowałyście po raz kolejny?
-
AnnZ wrote:Bella,Alunia kiedy powiedziałyscie swoim dzieciom o ciąży?
U mnie zaczyna być widać brzuch (17t3dz), wprawdzie maskuję się, ale jest to coraz trudniejsze.Pani w przedszkolu zauważyła i obiecała dyskrecję, ale nie wiem, czy ktoś inny nie olśni mojej pięciolatki. Ciągle boję się jej powiedzieć, że jak znowu się nie uda to bardzo to przeżyje.
Ja szybko bo po prenatalnych jakoś 13 tydzień (od razu całej rodzinie). Stwierdziłam, że chce przestań o tym myśleć i cieszyć się ciąża, mimo strachu wierzyłam, że będzie dobrze. Nawet w 7 miesiącu wrzuciłam fotkę z wakacji na fejsa, tak jakbym chciała to odczarować chwaląc się wszystkim.
To Twoja decyzja ale myślę, że jesteś już tak daleko, że lepiej aby córka dowiedziała się od was niż przypadkiem od innych osób...
-
Dzięki dziewczyny, ze pytacie
Czuje się dobrze, tylko szybciej jestem śpiąca zmęczona , czasami jak mam możliwość to muszę drzemkę strzelić w ciągu dnia ( gdzie to do mnie nie podobne 😜). Plamienia minęły w środę tydzień temu, po wizycie u gina
Ale miałam zbadać proga i brać duphaston 3x1 dziennie. W piątek idę na kolejna wizytę 😊Pati96, izka2503, Lady_Dior, Bella01 lubią tę wiadomość
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Słoneczko, nie wiem na jakim etapie straciłaś ciążę, jeśli wcześnie to zazwyczaj można starać się od razu, jeśli ciąża była zaawansowana to pytanie do Twojego lekarza.
Nikt tutaj nie zdecyduje za Ciebie, tylko Ty wiesz czy jesteś emocjonalnie i psychicznie gotowa na starania.
Tym co ludzie powiedzą, to w ogóle bym się nie martwiła, bo oni zawsze coś mówią, czy zrobisz tak czy inaczej.Ponadto co ludziom do Twojej ciąży?!
Alunia, ja powiedziałam tylko rodzicom i teściom i przyjaciołom, z którymi mieliśmy jechać na wakacje i szefowej, prosząc o dyskrecję. Ja jakoś ciągle nie umiem pozytywnie myśleć, teraz od 2 dni boli mnie czasem brzuch i znowu mam 100 złych myśli.Masz jednak rację, że lepiej powiedzieć córce nim ktoś nas biegnie.
Alunia, dziękuję, bo Ty zawsze tak sensownie mi odpowiesz 😘
Baksia cieszę się, że plamienia minęły.Spanie to norma, śpij, jeśli mozeszbaksia lubi tę wiadomość
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Słoneczko ja straciłam ciąże w 10tydz w kwietniu teraz zaczynamy znowu starania myślę że nic tak nam nie pomoże jak kolejna szczęśliwa zdrowa ciąża. Jeśli strata byłaby w dużo wyższej ciąży nie wiem jak bym się zachowała teraz, ale wiem że I'm wyższa ciąża tym lepiej więcej odczekać.
Baksia dobrze jest czytać ze czujesz się dobrze.
A jak sobie radzisz z myślami i ze stresem?
MI dziewczyny tej nocy snila się dziewczynka na rękach mojego narzeczonego, mam nadzieję że nasz aniołek do nas powróci szybko ☺️bo jest dla nas nas największym pragnienieniem.20.04.2019r.aniołek (*)
24.07.2019r. Test pozytywny
20.08.2019r. ❤️Bije,
27.08.2019r. Wszystko ok,
Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘
1.02.2023r.test pozytywny
3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )
13.04.2023r beta hcg 58,5
15.04.2023r.beta hcg 189,10
17.04.2023r.beta hcg 505,80
22.04.2023r.beta hcg 5609,70
Progesteron 9,28
25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞
On34lat
Ona34lat -
Izka2503 - staram się jak mogę myśleć pozytywnie. Wierze, ze będzie dobrze. Ale nie powiem, ze cały czas tak jest ... jak były te plamienia to byłam załamana. Jak usłyszałam, ze jest pęcherzyk i nie widać nic niepokojącego i plamienia znikły to psychicznie poczułam się o wiele lepiej. Teraz nie mogę się doczekać wizyty i nie stresuje się jakoś ale pewnie to się zmieni w czwartek wieczorem /piątek rano. A po wizycie jak będzie wszystko dobrze to będzie moj najgorszy czas... bo w poprzedniej ciąży między 7 a 9 tc poroniłam. Obawy są i będą i chyba u osób takich jak my które niestety przeżyły poronienie zostaną z nami do końca ciąży..ale trzeba wierzyć, ze będzie dobrze.
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
AnnZ i Izka2503, urodziłam martwego synka w 39tyg i 3dni więc byłam już przy samej końcówce 😐 podobno nic nie dało się wykryć bo to był zawał łożyska od zakrzepu w pępowinie a na usg takich rzeczy nie widać. Dwie poprzednie ciąże do samego końca były ok i myślałam że teraz też tak będzie ale stało się tak jak się stało i nie mogłam już nic zrobić. Niby mam gdzieś co ludzie mówią ale mieszkamy na wsi więc ludzie poprostu szukają sensacji i czasem tworzą niezłe bajki. Ogólnie zniosłam to wszystko całkiem nieźle bo wiedziałam że muszę wrócić do domu, do dzieci i żyć dalej bo jest dla kogo, myślę że dużo dało mi to że w szpitalu miałam super opiekę a nie jakieś chamskie i mające gdzieś wszystko pielęgniarki i lekarzy. Wiadomo o moim Karolku nigdy nie zapomnę i smutno mi bardzo że nie mam go przy sobie, nie mogę go przytulić ani jego siostra i brat się nie pobawią razem 😐 myślę też czy on chciałby jeszcze ziemskiego brata albo siostrę?
-
Słoneczko przykro mi,że straciłaś swoje dziecko-wierzę,że nie jest łatwo...Powiem Ci,mam koleżankę,która również urodziła martwe dziecko parę dni przed terminem i bardzo szybko się starali.Udało sie i urodziła zdrową córkę To chyba naprawdę zależy tylko od tego,czy jesteś gotowa psychicznie na ciążę i wierzę,że Wasz synek będzie się cieszyć kiedy i Wy będziecie szczęśliwi Nie myśl w ogóle o ludziach-najważniejsze jest Twoje szczęście Jeśli tylko możesz i chcesz-starajcie się a synek na pewno będzie zawsze po Waszej stronie Powodzenia :*
Bella01 no właśnie dużo opinii słyszałam,że te termometry nie są do końca wiarygodne no ale kupiłam taki do ucha z Brauna i mam z microlife owulacyjny haha Jak trzabędzie to w pupci będę mierzyć
No u mnie już coraz bliżej a remont nadal trwa 🙉 Torby spakowanej nie mam-nawet nie mam torby Ciuszki nie poprasowane oj oj ...Jutro będę na nowym domku parę godzin,to muszę poprasować koniecznie ubranka.
Baksia super,że już trochę spokojniejsza jesteś Teraz tylko pozytywnie myślenie proszę włączyć i jakoś ten pierwszy trymestr zleci
Kciuki za pozostałe starające się dziewczyny :*
Pati96, Bella01 lubią tę wiadomość
-
Słoneczko, bardzo mi przykro, bo mogę się tylko domyślać, że strata tuż przed porodem boli dużo bardziej niż w 5 tygodniu.Przynajmniej w moim odczuciu. Jesli czujesz się gotowa, to staraj się o dziecko.Ktos tu napisał, że te utracone dzieci przychodzą na ziemię tylko w innym terminie.Moze tak właśnie jest z Twoim synkiem.
Ludźmi w ogóle nie zawracaj sobie głowy, bo zawsze gadają, choć niewiele wiedzą.
Cokolwiek zdecydujesz, życzę Ci żeby to była decyzja dobra i szczęśliwa dla Ciebie.
Baksia to rozterki znane nam wszystkim po stracie, ale ważne, że myślisz pozytywnie.Tez bym tak chciała.
Lady zdążysz że wszystkim, wiadomo stresować się nie możesz, także na luzie Zosia jeszcze chwilę zaczeka, bo na pewno rozumie, trzeba remont skończyć i ubranka wyprasować
2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Poziomka25 wrote:Lady, powiedz mi czy u Ciebie była tylko kwestia heparyny i acardu jeśli chodzi o poronienia.
Poziomka25 nie znam odpowiedzi niestety,bo żadnych badań zarodków nie robiłam ani nic innego.Ja natomiast nie sądzę.Heparynę i acard sama sobie zleciłam po otrzymaniu info,że mam V Leiden i bardziej traktowałam (i nadal traktuję ) te leki jako ochronę przed powstaniem skrzepów (moja mama miała zaraz po porodzie zator płucny) aniżeli leki,które mają mi pomóc utrzymać ciążę.Oczywiście tego ,czy te leki przyczynily się do utrzymania ciąży-nigdy nie wiadomo...
AnnZ kochana teraz już naprawdę będzie dobrze.Staraj się cieszyć,uśmiechać.Lada moment połowa ciąży za Tobą-zacznij się cieszyć kochana,bo hormony stresu przedostają się przez łożysko do Twojego dziecka.Już niedługo połówkowe i mam nadzieję,że w końcu stres Cię opuści :*
Słoneczko dziękuję i też trzymam kciuki
-
Dziewczyny rozmawiałam dzisiaj z kuzynką i chyba wlała we mnie trochę pozytywnej energii, byłam też dłużej dzisiaj na grobku u Karolka i powiedziałam mu co czuję i że tesknimy za nim wszyscy i jakoś mi trochę ulżyło. Tak sobie myślę że jak będzie chciał jeszcze mieć ziemskie rodzeństwo to pomoże nam spełnić to marzenie. Życzę też Wam wszystkim które jesteście już w ciąży żeby rozwiązania dla wszystkich były szczęśliwe i głośne 😀 a tym które się jeszcze starają żeby jak najszybciej wszystko się udało i też zakończyło się szczęśliwie.
Lady_Dior, Bella01 lubią tę wiadomość
-
Słoneczko bardzo ale to bardzo współczuję, nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić co przeszłaś/przechodzisz.
Myślę, że w takiej sytuacji raczej, każdy będzie Ci kibicował. Wiadomo pewnie będzie gadanie typu 'nie boi się itd' ale trzeba walczyć, próbować. Jeśli tylko czujesz, że jesteś gotowa to myślę, że nie masz co się zastanawiać. Ja po stracie (oczywiście w żaden sposób się nie porównuje) też bardzo chciałam już teraz dziecko. Ciężko walczyć z instynktem macierzyńskim.
Trzymam za ciebie kciuki!
-
AnnaZ daj koniecznie znać jak córka zareagowała. Zazdroszczę Ci tej chwili, u nas były takie piski radości, nawet to nagraliśmy
Lady Dior najważniejsze, że wszystko Kupione. Jak coś to tatuś będzie prasował
-
aLunia, dziękuję. Wiesz najgorsze było to że cały czas było ok i do szpitala jechałam ze skurczami nie świadoma że Karolek nie żyje już w moim brzuchu. Tłumaczę sobie to wszystko tak że dla niego może lepiej że jest Aniołkiem bo mógł się urodzić niedotleniony jak by przeżył i musiał by się może męczyć, eh sama nie wiem co lepsze ale jak żył by np parę miesięcy i by odszedł to napewno jeszcze trudniej byłoby się z tym pogodzić. Swoją drogą to każda z nas tutaj przeżyła tragedię, większą lub ciut mniejszą ale wszystkie nosiłyśmy już dziecko pod sercem bo czy mniejsze czy większe zawsze to już dziecko. Mogłam się chociaż pożegnać z moim Skarbem i spędzić z nim tyle czasu ile potrzebowałam, nie zapomnę tych chwil do końca życia.
-
U mnie dziś dół okropny. Wszystko wróciło.
Mój błąd bo sobie w tym pomagam żeby nie zapomnieć. Uwidziałam sobie mierzenie temp. Dwa dni temu ładnie 36,8 a wczoraj 36,6 dziś 36,5. Tak strasznie się boję że znowu mi znikną owulacjie. Ja przed poronieniem i przed laparoskopia nie miałam swoich owulacji dopiero laparo pomogła i zaszłam od razu A teraz.... znowu wszystko będzie nie tak. Mam dość. Czuje że moja psychika już wysiada. Nie mogę sobie z tym strachem poradzić . Boję się że nie będę mieć w ogóle owulacji po stracie tej ciąży 😭😭😭
Przepraszam Was bardzo zate żale. Nie chce już obarczac partnera bo i tak mu pewnie ciężko. Wy zrozumiecie to bardziejWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2019, 04:43
02.2019- laparoskopia z elektrokauteryzacją
03.2019- szczęśliwy cykl ❤
05.2019- Aniołek [*]👼
11.07.2019 powrót do walki ✊ -
Hope&Baby wrote:U mnie dziś dół okropny. Wszystko wróciło.
Mój błąd bo sobie w tym pomagam żeby nie zapomnieć. Uwidziałam sobie mierzenie temp. Dwa dni temu ładnie 36,8 a wczoraj 36,6 dziś 36,5. Tak strasznie się boję że znowu mi znikną owulacjie. Ja przed poronieniem i przed laparoskopia nie miałam swoich owulacji dopiero laparo pomogła i zaszłam od razu A teraz.... znowu wszystko będzie nie tak. Mam dość. Czuje że moja psychika już wysiada. Nie mogę sobie z tym strachem poradzić . Boję się że nie będę mieć w ogóle owulacji po stracie tej ciąży 😭😭😭
Przepraszam Was bardzo zate żale. Nie chce już obarczac partnera bo i tak mu pewnie ciężko. Wy zrozumiecie to bardziej
Rozumiem Cie... tez strasznie się bałam tych cykli bezowulacyjnych...
Powiem Ci, ze w tym drugim cyklu po poronieniu miałam dziwna temp taka skacząca i już myślałam, ze nie ma owu a była. Wiec spokojnie. Głowa do góry ! ;*
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
HOPE&BABY A ile czasu u Ciebie minęło po stracie?
Też mam takie myśli jak ty że będę miała cykle bezowulacyjne myślę że każda z nas po poronieniu ma mnóstwo różnych obaw. Może sproboj testów jeszcze? My kobiety jesteśmy mocne psychicznie I fizycznie nie jeden mężczyzna rozłożył by JUZ Ręce.
Ja mieszkam w niemczech nie mam tutaj rodziny tylko mojego partnera i jego dziecko reszta to moi dobrzy znajomi. Moja najlepsza znajoma jest w ciąży i ma termin porodu dokładnie na ten sam dzień co ja miałam mieć, razem się cieszlysmy z tego przypadku że jesteśmy razem w ciąży teraz mi ciężko z nią utrzymywać dobry kontakt każde spotkanie z nią tak mnie boli a przecież zawsze pomagało bo fajnie spedzalysmy razem czas itp za każdym razem walczę ze sobą żeby się nie rozplakac i cieszyć się z jej szczęściem. Zastanawiam się dlaczego Bóg mnie tak katuje psychicznie czym sobie na to zasłużyłam. Zabrał mi mojego aniołka który był najbliższy mi w tym życiu i w życiu w Niemczech.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2019, 10:59
20.04.2019r.aniołek (*)
24.07.2019r. Test pozytywny
20.08.2019r. ❤️Bije,
27.08.2019r. Wszystko ok,
Rosnij I Zostan z nami kruszynko 😘
1.02.2023r.test pozytywny
3.03.2023r.aniołek(*)(zabieg łyżeczkowania )
13.04.2023r beta hcg 58,5
15.04.2023r.beta hcg 189,10
17.04.2023r.beta hcg 505,80
22.04.2023r.beta hcg 5609,70
Progesteron 9,28
25.04.2023r.pęcherzyk 9mm 5t4d(luteina )
04.04.2023r.Jest ❤️7t3dMały krwiaczek 0.5cm😞
On34lat
Ona34lat