X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Słoneczko 2 Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny nie było mnie tu ładnych parę miesięcy, dla przypomnienia 19.02.2019 urodziłam martwego synka w 39tyg. Jak się później okazało przyczyną był zawał łożyska, który nawet podczas usg i ktg jest nie do wykrycia 😐 Mam więc pytanie czy tutaj jest jakaś dziewczyna, która też miała taki przypadek a zaszła w kolejną ciążę i zakończyło się pozytywnie?

  • Beata.P Ekspertka
    Postów: 123 62

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maybelle i Gagaga z tymi snami faktycznie jest cos na rzeczy. Mnie na kilka dni przed wizyta u lekarza na ktorej sie dowiedzialam ze serduszko przestało bić śniło się, że poroniłam. Obudziłam sie w nocy przerażona. No i niestety najgorszy sen sie spełnił.

    Baksia dziękuję :) ale boję sie jeszcze, ze nawet jak sie uda to sytuacja sie powtórzy. Chyba sie jeszcze nie pozbierałam do końca.. ale już jakis pierwszy krok zrobiony skoro jestem w stanie o tym wszystkim Wam pisać :) bo do tej pory jakoś z nikim nie potrafiłam o tym rozmawiać..

    19.10.2019 - 12tc - aniołek

    31.01.2020
    * estradiol i testosteron powyżej normy
    * FSH poniżej normy

    Letrox

    75e2c09e79ce42a448d7ea0578066e27.png
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak piszecie o snach i chyba coś w tym jest....
    nie chce wierzyć w prorocze sny no ale chyba czasami się faktycznie odzwierciedlają w rzeczywistości.
    Pamiętam sen...2 dni przed tym jak dowiedziałam się, że moje dziecko zmarło śniło mi się małe dziecko (niemowle) i wyrywanie zębów (a zęby to proroczy sen śmierci) i niestety się sprawdziło...
    Po poronieniu będąc w domu miałam sen bardzo realny jak anioł daje mi maleńkie dziecko na ręce...chłopczyka, tak to wyglądało jak by mi oddawał to co zabrał i żyje nadzieją, że w końcu "moje" dziecko wróci do nas to tylko kwestia czasu - szkoda, że nikt nie wie jakiego...

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Maybelle Autorytet
    Postów: 1710 1450

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2022, 21:46

    2019 8tc 💔
    2020 córeczka 💗
    2022 czekamy na synka 💙
    8une43r84puaim9e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze mi się przypomniało a propos snów.
    Tuż przed tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży (tej poronionej), śnił mi się ojciec, który zmarł miesiąc przed tym i dziadek, który zmarł rok temu. Ojciec się śmiał i mówił, że jestem w ciąży, a dziadek płakał...
    Ostatnio (jakieś 2 tyg temu) dziadek znowu mi się śnił, że byłam w liceum i wiózł mnie na imprezę....

  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wierzę w sny.
    sni nam się na ogół to o czym myślimy
    mi się śniło przed drugą ciąża po 3 inseminacji codziennie że dostałam okres...nie wierzyłam że się udało

    a okres nie przyszedł tylko ciąża

  • Dorciax Autorytet
    Postów: 572 427

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, Kilka dni temu pytałam was o plamienia. Dobrze ze nie poszłam do gina bo dostałam wczoraj okres :) najlepsze ze równe 32 dni od podania tabletek a 2 tygodnie od lyzeczkowania. Myślałam że okres pojawi się miesiąc od zabiegu.. W końcu była jeszcze tam jakaś ciążowa tkanka. A jednak organizm już zaczął reagować po tabletkach. I w sumie zawsze okres mam po 32 dniach.. Wiec w normie. Tylko dziwnie że nie miałam nawet czystego dnia przed miesiączka tylko te spore brązowe plamienia.
    Za to mam pytanko o betę. W tym momencie mam na poziomie już 18. Spadała tak z około 70.000-80.000 tak podejrzewam. Długo czekalyscie aż spadnie do poziomu 1-2?

    A co do snów to ja po poronieniu miałam dziwna sytuację.. Śniło mi się że urodziłam dziewczynkę i mąż caly czas namawiał mnie żeby dać jej na imię Lilka. Strasznie dziwialam się że wybrał takie imię. Rano wstałam i z samego rana zadzwoniła do mnie koleżanka z pracy ze adoptowala suczke i nazwała Lili :) śmieszny zbieg okoliczności.

    ojxezbmhh2cawbkd.png

    9.04.2021 Laura, nasze największe szczęście 👨‍👩‍👧

    4.08 beta 277
    6.08 beta 601
    11.08 beta 2800
    17.08 beta 17000
    22.08 serduszko 💚
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorciax ja po cp dość długo plamiłam ponad 3 tygodnie, miałam niecały dzień przerwy i przyszedł okres więc na długo nie odetchnęłam🙈
    18 to już niewiele, myśle że za tydzień nie będzie już śladu.

    age.png
  • Dorciax Autorytet
    Postów: 572 427

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina, no to w sumie podobnie miałaś. Mam nadzieję że te 3 cykle szybko miną. Chociaż pewnie jak każda z nas boję się powtórki. Nie wiem dlaczego ale mam jakieś takie przeczucie ze w kolejnej ciąży znowu będę mieć krwiaka i będę ciągle plamic.. Zamiast nastawić się pozytywnie to jakoś sobie to ubzdurałam 🤔😅

    ojxezbmhh2cawbkd.png

    9.04.2021 Laura, nasze największe szczęście 👨‍👩‍👧

    4.08 beta 277
    6.08 beta 601
    11.08 beta 2800
    17.08 beta 17000
    22.08 serduszko 💚
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do snów, to one są wg. mnie obrazem naszych myśli.Mnie prześladuje sen, że widzę nagrobek mojej córki, śni mi się jej pogrzeb, ale to dlatego, że drżę o jej życie. Za mną bardzo słaby tydzień, neurolog potwierdziła niedowład prawostronny u Groszeńki, wyszła zła morfologia, jefno ucho w ogóle nie wyszło w badaniu sluchu, zaczynam się bać, czy ona widzi, a okulista dopiero w lutym (to musi być specjalista od takich maluchów).

    Wiecie zaczęłam się zastanawiać czy ten konflikt płytkowy i wylew u Groszeńki to nie jest kara za to, że nie potrafiłam się cieszyć z jednego zdrowego dziecka i za wszelką cenę chciałam mieć drugie. Mąż powiedział mi, że może te 2 poronienia i cp były znakiem, żeby dac sobie spokój i nie starać się.
    Boję się, że ona umrze, albo będzie bardzo niepełnosprawna, bo że będzie niepełnosprawna mam świadomość.

    Jak to jest, że kobiety rodzą po kilkoro dzieci bez problemów, a ja nie chciałam, żeby moja córka była sama i moje upragnione dziecko jeszcze przed narodzinami zostało tak skrzywdzone?

    Zrobiłam tyle badań, byłam u tylu lekarzy i nikt nie wpadł na myśl o konflikcie. Jestem jedna na 2000 kobiet i codzień zadaję sobie pytanie: dlaczego ja, dlaczego moja wymarzona Groszeńka?

    Przepraszam, że tutaj wylewam swoją żółć, ale na zewnątrz muszę trzymać fason.



    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Beata.P Ekspertka
    Postów: 123 62

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorciax ja plamilam przez caly czas jak bylam w ciazy i nikt nie potrafil mi powiedziec dlaczego. Zadnych krwiakow ani nic. Po lyzeczkowaniu tez plamilam jakos 3 tygodnie potem dwa dni przerwy i byla pierwsza miesiaczka, ale musial to potwierdzic lekarz bo zamiast zwyklej miesiaczki mialam plamienie. Każda z nas ktora to przezyla boi sie ze sytuacja sie powtorzy.

    19.10.2019 - 12tc - aniołek

    31.01.2020
    * estradiol i testosteron powyżej normy
    * FSH poniżej normy

    Letrox

    75e2c09e79ce42a448d7ea0578066e27.png
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4809 3951

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ nie przepraszaj-tu jest właśnie odpowiednie miejsce, żeby móc wylać każdy żal, lub podzielić się radosną nowiną, szczęściem. Rozumiem, że tak myślisz o tej karze-ja czasami też mam takie myśli podobne, że Bóg mnie ukarał za to, że np. zrobiłam coś nie tak kiedyś ale wiem, że to nie tak... Myślę tak w chwilach słabości ale potem mi przechodzi i uwierz mi, to nie jest kara. Może właśnie zostałaś wybrana, bo inna matka nie dałaby rady sobie z chorym dzieckiem??? Nie załamuj się jeszcze-ja zauważyłam, że polscy lekarze bardzo przesadzają, często mówią na wyrost a wcale nie musi być aż tak źle. Rób co się da-wierzę, że wszystko przed Wami. Wiem, że nie będzie łatwo ale może akurat się uda i Groszeńka będzie wiodła w miarę normalne życie 😘 Medycyna cały czas idzie do przodu 🙂 Musimy wierzyć 😘

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 18 stycznia 2020, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ nie myśl tak, że to kara. Przecież chęć posiadania dzieci to najzwyklejsza rzecz na świecie, to nie jest jakaś zachłanność czy samolubność.
    Ale masz rację, tyle badań wykonałaś i to jest cholernie niesprawiedliwe co was spotkało. Niewiedza lekarzy... Bo sama wiesz jak mało się o tym pisze, niejedna z was przeczesała internet w poszukiwaniu badań i ciężko znaleźć konflikt płytkowy. Ciężko zrozumieć dlaczego tak się stało.

    Życzę ci dużo siły i nie myśl o sobie źle.
    Jest jakakolwiek szansa na poprawę? Czy rehabilitacja jest wstanie pokonać niedowład? Modlę się o zdrowie dla twojej córeczki.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • baksia Autorytet
    Postów: 1489 1316

    Wysłany: 19 stycznia 2020, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ nawet nie wiem co napisać...
    Pisz do nas co tylko chcesz i nie przepraszaj. Cały czas mocno trzymam kciuki ❤️

    Trodde Kochana jak się trzymasz?

    Malina a u Ciebie jak tam?

    iv09ej28y92h7fp1.png
    23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
    6.06.2019 - puste jajo płodowe
    12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
    Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
    Pomorskie
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 19 stycznia 2020, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ.
    Pisze i kasuje, bo nie wiem jak mam Ci dac choc trochę otuchy. Myslami czesto jestem z wami. Modle sie czesto za Groszenke, zeby zdrowiala, a dla Ciebie prosze o sily.
    Nie powinnismy nigdy obwiniać sie za cos na co nie mamy wplywu i myslec, ze to kara.
    Kazdy ma jakis krzyż w życiu, który trzeba błogosławić.
    Groszenka może teraz ma sie gorzej, ale nie musi tak byc zawsze. Mózg na pewno sie zregeneruje w jakims stopniu - oby w jak najwiekszym, trzeba wierzyc i sie modlic, ze uposledzenie bedzie male 🙏
    Tulę Cię mocno.

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 20 stycznia 2020, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ
    😢 tak jak dziewczyny powyżej, nie wiem co napisać. Brakuje mi słów, nie umiem znaleźć tez żadnych słów pocieszenia. Jestem z Wami całym serduszkiem i wierzę mocno, że będzie jeszcze dobrze. Medycyna cały czas robi postępy więc jest duża szansa dla Waszej Groszeńki. Jest duża szansa ze wszystko się poukłada. Dużo siły dla Was. Tulę mocno.

    Jak się dobrze orientuje tylko w Hiszpanii badanie HPA-1a jest obowiązkowe. U nas rzadko albo w ogóle się o nim nie wspomina😔 popularny jest jedynie konflikt w grupie rh i rzadziej ten w obrębie grupy krwi, a przecież są jeszcze konflikty w układzie Kell, Kidd, Duffy.. przecież wystarczy jedno badanie krwi. Ja nie mówię, że wszyscy muszą, ale można by było o nim przynajmniej wspominać, przynajmniej po poronieniach. A nie mówi się tylko tak się zdarza😔

    Baksia dziękuję❤️ Od tego cyklu zaczęłam ponownie brać acard, przez co do czwartku- piątku jeszcze plamiłam. Tak myśle, że przez acard. Ale i tak 21dc muszę zrobić progesteron, i powtórzyć badanie 2 razy i zrobię te ana w końcu. Generalnie chyba jest dobrze choć weekend miałam zdecydowanie gorszy. Tak jakby przypomniało mi się, że nam nie wychodzi. 5cs i nic😔 powili tracę cierpliwość, chciałam odpuścić i nawet dobrze mi szło, do wczoraj😏 wczoraj wieczorem zrobiłam pierwszy raz test ovu. Wyszedł negatywny. Więc chyba jeszcze trochę za wcześnie - 11dc.
    A Baksia jak u Ciebie. Jak się trzymasz?

    Trodde odezwij się🥰
    Asia, Nattika, Pati, Alunia jak się czujecie?

    age.png
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 20 stycznia 2020, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnZ cały czas modle sie za Ciebie i Twoja Groszenke ❤ musi byc dobrze... dzieci z niespelnosprawnoscia tez moga zyc w miare normalnie. Teraz medycyna idzie do przodu. Wa wiadome, ze zrobisz dla niej razem z mezem wszystko co najlepsze ❤ a ja zrobie co w mojej mocy, czyli nieprzerwanie beda sie modlic 😘

    Malina dziękuje, ze pytasz.. nie dociera do mnie, ze to sie dzieje. Ale jestem najszczesliwsza, pomimo strachu, na świecie.
    Nie wiem czy pisalam (ciut głupio bylo mi po tym jak ostatnio tu tyle smutku i wiem co przezywacie) ale w tamta srode zobaczylam na usg dzidzie i bijace serduszko.. wg 1 dnia @ to bylo 6+6, ale wg lekarza to 6+1. Mowi, ze mam sie nie martwic jesli roznica nie jest do tygodnia..
    Kolejna wizyta 06.02... zobaczymy co przyniesie..
    Z samopoczucia ciazowego to mecza mnie okropne mdłości .. ale zniose wszystko tylko oby z dzidzia bylo dobrze 😊

    11dc rzeczywiscie wczesnie, ale ja tez nieraz tsk sprawdzalam, bo wiadome, ze czasem organizm mogl zrobic psikusa 😊

    Bella01 lubi tę wiadomość

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 20 stycznia 2020, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie.

    Malinka trzymam kciuki by w koncu sie udalo wam ❤️

    AnnZ

    Duzo zdrowka dla Groszenki. I dla mamusi 😘

    Ja panikuje co 2-3 dni robie testy. Na bete nie jade bo praca ciagle cos z Ami nie mam na nic czasu.
    27 mam wizyte i czekam by uslyszec czy jest dobrze czy nie. Ogolnie to podjelam decyzje ze jak sie nie uda znowu to rezygnuje. Nie dam rady znowu przechodzić przez to. Mam moje male szczescie i sie okaze czy jest mi dane miec dziecko jeszcze czy to Ami byla moim cudem.
    Biore acard zgodnie z zaleceniami gina nowego predzej nie mialam zapisanego

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 20 stycznia 2020, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a robiła któraś z Was te badanie na HPA-1a? W diagnostyce robią? Powiem Wam, że ja wcześniej nawet o tym nie słyszałam, jak pytałam koleżanek w ciąży to dla nich też czarną magia niestety.

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 20 stycznia 2020, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natikka kciuki! Oby tym razem wszystko było dobrze. Ja na poczatku ostatniej ciąży testy robiłam niemal codziennie...

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
‹‹ 3162 3163 3164 3165 3166 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ