Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina26 wrote:Moja ostatnia owulacja była w 21 dc ,trzymam kciuki żeby i u Ciebie tak było ✊
Bardzo bym chciała żeby tak właśnie było bo na weekend zaplanowaliśmy wyjazd z mężem taki na złapanie oddechu a nóż wrócimy w 3 ❤️
Biorę ovarin teraz jako suplement wiadomo a moja gin w trakcie stymulacji stosowała miovelie nac i po niej bardzo ładnie ruszyło wszystko ale to jest 3 dniowa kuracja wiec myśle ze to pod kontrola lekarza żeby sobie krzywdy nie zrobić tez.
Co do l4 uważam ze powinnyście dziewczyny się zastanowić poważnie. Zagadalam moja gin ostatnio i powiedziała ze lekarze tak na prawdę nie wiedza jakie to wszystko będzie miało konsekwencje na przyszłość... ja bym nie chciała się dowiedzieć po latach ze dziecko ma np wadę serca bo pracowałam w ciąży i przeszłam to cholerstwo bezobjawowo ale równie dobrze możemy się zarazić na stacji paliw wiec nie wiem co gorsze...Iga i Nina 20tc 👼🏻👼🏻 18.09.20 r. -
Annie,
Co za pech przykro mi kochana. Dobrze, ze jest możliwość ponownego pobrania krwi i badania, tylko znów to czekanie 😔 nie pozostaje jednak nic innego, trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoją siłę, by się z tym wszystkim zmierzyć 😚 -
Annie kurcze, nie wiedziałam że tak może być
Ehh... rozumiem Cie doskonale, to czekanie może wykończyć. Annie a heparynę bierzesz o której? Bo może warto wziąć zastrzyk ciut wcześniej, potem badanie przeciągnąć trochę (chociaż nie wiem w sumie czy to trzeba robić na czczo). Ale może tym sposobem, na wszelki wypadek można by uniknąć interakcji z heparyną.
Swoją drogą jak przyjdzie co do czego i będę robić NIFTY to nie wiem jak to zrobię... bo ja mam heparynę rano i wieczorem).
Dziewczyny dużo się dzieje u mnie i z tego wszystkiego zapomniałam Wam napisać o Docencie.
Napisałam mu maila, że jestem w ciąży co z doszczepieniem i co dalej. Dostałam odpowiedź automatyczną, że ze względu na dużą ilość maili oczekiwanie na odpowiedź może wynieść do 3tyg. !!
Następnego dnia dzwoni komórka z APC, a w słuchawce docent! Wiecie co, byłam w szoku, szczególnie że mój telefon musiał sobie wygrzebać z rejestracji bo go nie napisałam w mailu. Zapytał jak się czuję, pogratulował, wypytał o leki, czy na pewno biorę acard i heparynę, ile jak i co mam brać. Taka darmowa wizyta z zaskoczenia Wystawił skierowanie na doszczepienie, mówił że trzyma kciuki. A na koniec powiedział, że po peselu męża widzi że niedługo ma urodziny i żebym nie zapomniała mu złożyć życzeń
Szok. Ze świecą szukać dzisiaj takich lekarzy i takich ludzi. Na prawdę poczułam się zaopiekowana.
Ann ja już się zdecydowałam i na środowej wizycie biorę L4. Dla własnego spokoju.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2020, 09:01
Annie1981, Malina, aLunia, baksia lubią tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Ann91 wrote:Co do l4 uważam ze powinnyście dziewczyny się zastanowić poważnie. Zagadalam moja gin ostatnio i powiedziała ze lekarze tak na prawdę nie wiedza jakie to wszystko będzie miało konsekwencje na przyszłość... ja bym nie chciała się dowiedzieć po latach ze dziecko ma np wadę serca bo pracowałam w ciąży i przeszłam to cholerstwo bezobjawowo ale równie dobrze możemy się zarazić na stacji paliw wiec nie wiem co gorsze...
Należy się go bać tak samo jak grypy, mają taki sam odsetek śmiertelności. Ciekawe, że wcześniej świat nie panikował z uwagi na grypę, a teraz nam każą.
Foto80 wrote:Annie,
Co za pech przykro mi kochana. Dobrze, ze jest możliwość ponownego pobrania krwi i badania, tylko znów to czekanie 😔 nie pozostaje jednak nic innego, trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoją siłę, by się z tym wszystkim zmierzyć 😚
trodde wrote:Annie kurcze, nie wiedziałam że tak może być
Ehh... rozumiem Cie doskonale, to czekanie może wykończyć. Annie a heparynę bierzesz o której? Bo może warto wziąć zastrzyk ciut wcześniej, potem badanie przeciągnąć trochę (chociaż nie wiem w sumie czy to trzeba robić na czczo). Ale może tym sposobem, na wszelki wypadek można by uniknąć interakcji z heparyną.
Swoją drogą jak przyjdzie co do czego i będę robić NIFTY to nie wiem jak to zrobię... bo ja mam heparynę rano i wieczorem).
Tobie polecam Sanco, tam jest potrzebne niewiele DNA dziecka, tak że heparyna nie przeszkadza. Ja niestety nie mogę tego zrobić, bo w UK nie ma.
Choć ja już głupia jestem czy rzeczywiście ta heparyna przeszkadza czy nie. Opinie są podzielone, nie wiem komu wierzyć. Teraz zrobię taki sam odstęp i liczę na to, że z uwagi, że ciąża jest już trochę starsza to będzie więcej DNA płodu i się uda.
Edit. Dostałam właśnie maila z laboratorium, że 28h odstępu jest wystarczające.
A tu masz opis Sanco
https://sancotest.pl/technologiaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2020, 11:53
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Ja czekałam z dużą niecierpliwością na wyniki NIFTY, a dziś dostałam maila, że nie będzie wyników, bo za mało DNA dziecka w mojej krwi 🙈
Czytałam, że tak się może zdarzyć przez przyjmowanie heparyny, ale dziś się skonsultowałam się z gienekolog w Poslce i powiedziała mi, że to nie prawda, że badania tego nie potwierdzają, że pewnie źle pobrali. Nie wiem już komu wierzyć, ale mam nadzieję, że ona ma rację. Będę miała powtórne pobranie krwi w niedzielę i mam nadzieję, że pomimo heparyny, wyniki tym razem będą. Jeszcze tyle czekania, żeby się przekonać czy maluszek zdrowy 🙈 Jajko zniosę 🙈
Przykro mi bardzi wiem jak takie rozczarowanie boli 😫 Ja po 2 poronieniu robiłam badania genetyczne dzieciątka i powiedzieli mi że badania nie dało się zrobić bo nie było kosmówki 🤷♀️nie wiem jakim cudem nie było tej kosmówki moim zdaniem to GENESIS coś zawalił .Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Annie1981 ja miałam NIFTY i pojęcia nie miałam o tym, że heparyny nie powinno się brać. Ja normalnie zrobiłam zastrzyk, potem pojechałam pobrać krew i normalnie dostałam wynik 😉
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Ewelina26 wrote:Przykro mi bardzi wiem jak takie rozczarowanie boli 😫 Ja po 2 poronieniu robiłam badania genetyczne dzieciątka i powiedzieli mi że badania nie dało się zrobić bo nie było kosmówki 🤷♀️nie wiem jakim cudem nie było tej kosmówki moim zdaniem to GENESIS coś zawalił .
Lady_Dior wrote:Annie1981 ja miałam NIFTY i pojęcia nie miałam o tym, że heparyny nie powinno się brać. Ja normalnie zrobiłam zastrzyk, potem pojechałam pobrać krew i normalnie dostałam wynik 😉
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dziewczyny takie pytanie: czy Wy też macie tak, albo miałyście, że jak robicie test to oglądacie go pod każdym kątem i nawet jak nie ma kreski to widzicie kreskę bo chcecie ją widzieć? Chyba wpadki nie będzie, bo byłby już chyba bladzioch. Taka byłam przerażona jak bałam się, że mogliśmy wpaść, a tu od kiedy szef powiedział, że sytuacja w firmie przez wirusa robi się niewesoła, to teraz to dałabym się pokroić za 2 kreski.
Ann91 lubi tę wiadomość
-
@żonkil ja tez tak miałam ! 9 dni po owulacji to była sobota doskonale pamietam jedna kreska ale ja oczami wyobraźni widziałam druga! Mąż mówił ze on widzi ale biel wizira 😂 w niedziele to samo ja widziałam kreskę ale fizycznie jej raczej tam nie było 😂 w poniedziałek delikatna kreseczka ale po czasie w którym powinna się pojawić w poniedziałek beta hcg 33 w środę już 140 i druga kreska! I wtedy ja się śmiałam z męża!Iga i Nina 20tc 👼🏻👼🏻 18.09.20 r.
-
Joanien, JJ
W jakiej dawce brałyście donga?
Ja już czuję @ wiec lada dzień nadejdzie, kolejny cykl walki przede mną 😑 -
Foto80 wrote:Joanien, JJ
W jakiej dawce brałyście donga?
Ja już czuję @ wiec lada dzień nadejdzie, kolejny cykl walki przede mną 😑
Ja biorę donga 1 tabletkę dziennie .
Zalecana 1-2 od zakończenia miesiączki do owulacji 🙂Foto80 lubi tę wiadomość
JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Annie współczuję ponownego czekania, tej niepewności. Ja to z reguły niestety jestem niecierpliwa.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki! My też wróciliśmy jakis czas temu do "gry" i staramy się o trzeciego maluszka.Malina lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Annie współczuję ponownego czekania, tej niepewności. Ja to z reguły niestety jestem niecierpliwa.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki! My też wróciliśmy jakis czas temu do "gry" i staramy się o trzeciego maluszka.
Trzymam kciuki bardzo mocno! No i podziwiam, jest co robić przy trójce 🤭😉agulineczka lubi tę wiadomość
-
agulineczka wrote:Annie współczuję ponownego czekania, tej niepewności. Ja to z reguły niestety jestem niecierpliwa.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki! My też wróciliśmy jakis czas temu do "gry" i staramy się o trzeciego maluszka.
Bardzo się cieszę, że się znów staracie. Daj znać jak idzie 🙂 Mam nadzieję, że szybko Wam się uda, ale Ty chyba nie miałaś problemu z zachodzeniem w ciążę, z tego co pamiętam 🙂
Ja jeszcze drugiego nie urodziłam, a już po głowie mi chodzą myśli o trzecim 😂 Myślę jednak, że z uwagi na mój wiek, mogę się nie odważyć.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Agulineczka ja gdzieś tam też marzyłam o trójce ale właśnie z większą różnica wieku. Trochę trudno przy Wiki bo jeszcze dużo nie rozumie i ma swoje potrzeby plus bunt dwulatka na całego. Ale jest też fajnie i już bym tego nie zamieniła 😉
Przy staraniach chyba się nie da nie nakręcać, szczególnie jeśli ma się hmm 'doświadczenie'.
Trodde kibicuje ci i trzymam kciuki za Twojego kropka✊ -
agulineczka wrote:
Annie co do starań to zobaczymy jak pójdzie. O pierwsze dziecko staraliśmy się prawie rok, z kolejnym udało się po roku i 3 miesiącach (po drodze 2 niepowodzenia) także raczej nie aż tak szybko nam się udaje. Wiadomo, że sa kobiety starające się całymi latami i bardzo im współczuję, ale są też takie, które zachodzą raz dwa, a do takich niestety nie należę. W ostatnim cyklu zaczęłam sobie wmawiać, że się udało, miałam mnóstwo objawów, samopoczucie inne, no ale niestety biel na testach razila w oczy. I choc obiecałam sobie nie smucic się, bo przecież mam powody, żeby tego nie robić, to mimo wszystko było mi źle. Chyba za bardzo się nakrecilam.
To nakręcanie niestety zna każda staraczka. Mi też było ciężko. Zrobiło mi się łatwiej jak usłyszałam na podcaście coacha płodności, że to nie my wybieramy moment poczęcia, ale dziecko. My zapewniamy mu dobre warunki, ale to ono wybiera moment, w którym jest gotowe do nas przyjść. Takie zaufanie, że maluszek przyjdzie, w odpowiednim dla siebie momencie, dawało mi dużo spokoju 🙂
Powodzenia 🙂
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Zależy kto co uznaje za szybko. Pojęcie względne. Owszem, masz racje, 3 ciąże to sporo w takim czasie, myślę, że często organizm zapamiętuje stan, w jakim sie znalazł i po stratach często szybciej się zachodzi, choć jak widać na wątku, niestety nie zawsze . U Ciebie też to się sprawdziło. Ale rok czekania na pierwsze dziecko to dla mnie nie tak szybko. Tym bardziej, że teoretycznie wszystko było ok. Pierwszy, trzeci, piąty, siódmy itd miesiąc i narastające poczucie, że może jednak coś jest nie tak. Tym bardziej jak Twoje 2 najbliższe koleżanki zachodzą w ciążę 2 razy od tzw. "złotego strzału". Jasne, ze są kobiety które starają sie 3, 5 i więcej lat i bardzo im współczuję. Co ma być to będzie. Ja i tak jestem wdzięczna Bogu, że w ogóle jest mi dane być mamą. Dlatego staram się nie udzielać za dużo na tym wątku, są dziewczyny jak JJ, Baljov, którym bardzo mocno kibicuje.
Alunia co tam u Ciebie, jak sobie radzisz? Starsze córki były zazdrosne o maluszka? Musisz ustawić suwaczek dla synka, bo nawet nie wiem ile ma już miesięcy
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny co u was słychać ?
Trodde ,Baksia jak się czujecie ?
U mnie ten cykl to totalna masakra 😫nic mi z wykresu temperatur nie pasuje( zdaje sobie sprawę że to pewnie przez moje przeziębienie) niby ovu wychodziła na 17-18 dc objawy i test ovu potwierdzał to a test w 31 dc oczywiście biel aż po oczach daje .
Dziś 34 dc i @ brak 🤷♀️ale temp spada, wczoraj było 36.74 a dziś 36.47 może jutro rozpocznę nowy cykl staraniowy🙏 ,tego mam już po dziurki w nosie . Dziwi mnie tylko to że już od jakiegoś tygodnia mam takie skurcze jak na okres ,nie cały czas tylko od czasu do czasu .
Dobija mnie długość moich cykli i spokoju nie daje mi myśl że może ja nie miałam w tym cyklu owulacji 🤦♀️.
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "