Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Zula36 wrote:Zielona u mnie tez tak było. Pierwsza@ po zabiegu po 37 dniach (8dni)3 dni wręcz czarnych plamień przed @ i po. Druga po 29 dniach (6dni), 3 dni plamien przed i po. Trzecia po 26 znów ten sam schemat z plamieniami. Czwarta po 30 dniach , w 25dc jednodniowe plamienie potem przerwa i plamienie żniw według schematu jak wyżej. Ostatnia piąta po 32 dniach już tylko 5 dni ale plamienia 3 dni przed i po ta samo. Lekarz nie widział problemu. Leków nie chciał dać żeby nie wpłynąć ba owulacje. A ja miałam już dość wkładek i podpasek. Obiecał, ze w ciąży wszystko ustanie. I co? Najpierw w końcówce 6tc krwawienie a potem regularne plamienie do końca 14 tc. Zreszta tak jak i w pierwszej również bez przyczyny. Zalecone miałam usg w pierwszej fazie cyklu czy nie mam polipa. Przez te rozbieżności nawet ciężko było mi się wstrzelić z terminem. Ostatecznie na wizycie był trzaskający pecherzyk. Olałam sprawę i starałam się tego samego dnia tak jak kazał i zaszłam.
Najważniejsze że jednak się u Ciebie udało 💪 u mnie naturalnie to raczej nie ma szans....Starania od 2010 r. - 4 IUI
Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰 -
Zielona@ wrote:Właśnie ja się boje czy się tam nie porobiło coś typu jakieś polipy czy coś. Oszaleć można z takimi plamieniami bo teraz to ja nie wiem czy mam uznac że @ się zaczęła czy czekać na krwawienie i dopiero liczyć pierwszy dzień 🤔
Najważniejsze że jednak się u Ciebie udało 💪 u mnie naturalnie to raczej nie ma szans....
Zielona, ja tez miałaś przed 1 okresem po poronieniu plamienie! A nigdy nie miałam wcześniej.
Myśle ze to normalne- organizm potrzebuje troszkę czasu żeby hormony uregulować
Żadne tam polipy! Bądź spokojna, to jest norma 😘
Pierwszy dzień okresu to pierwszy dzień krwawienia (nie plamienia).25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Melduję się po usg
Pęcherzyk jest tej samej wielkości co ostatnio między 4 a 5 tc .
W jajowodach nic nie znaleziono.
Ciągle jednak gina niepokoji rosnąca beta, w poniedziałek kolejna beta i usg🤷♀️😪 .
Gin mówił ze jeżeli beta będzie ciągle rosła ale niewiele to najlepiej było by wyłyżeczkować macicę i kontrolować bete jeżeli by spadała to napewno nie ma pozamacicznej.Oczywiście ja chcę uniknąć zabiegu więc na żadne łyżeczkowanie się nie śpieszę.
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
02.2025 III procedura * 18 pęcherzyków i tylko 1 komórka 😭brak zarodków .
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Ewelina26 wrote:Melduję się po usg
Pęcherzyk jest tej samej wielkości co ostatnio między 4 a 5 tc .
W jajowodach nic nie znaleziono.
Ciągle jednak gina niepokoji rosnąca beta, w poniedziałek kolejna beta i usg🤷♀️😪 .
Gin mówił ze jeżeli beta będzie ciągle rosła ale niewiele to najlepiej było by wyłyżeczkować macicę i kontrolować bete jeżeli by spadała to napewno nie ma pozamacicznej.Oczywiście ja chcę uniknąć zabiegu więc na żadne łyżeczkowanie się nie śpieszę.
O kurczę...
Tak sobie myśle, ze może łyżeczkowanie nie jest złe? To się może ciągnąć jeszcze bardzo długo i może Cię wykończyć psychicznie 😞😞
Trzymam kciuki żeby beta zaczęła spadać
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
U mnie dzisiaj 33dc po poronieniu. Pare dni temu zaczeło mi sie plamienie najpierw brazowe, potem czerwone. Wczoraj myślałam że @ sie rozkreca ale tylko skape krwawienie a dzisiaj znowu tylko plamienia. caly czas mam takie cmienie jak na okres a jego nadal nie ma.
Testy nadal wychodza pozytywne. Ide sprawdzic bete we wtorek na jakim poziomie sie utrzymuje. nie wiem czy to mam juz liczyć jako okres czy sie jeszcze rozkreci?
Jak dlugo utrzymuje sie beta w organizmie?Zula36 lubi tę wiadomość
Starania od 2018.
05.2019 AZ - Transfer 😔
03.2020 IVF - Transfer odwołany😔
06.2020 Transfer 😔
10.2020 Poronienie w 7t🥲
01.2021 Poronienie w 6t2d🥲
05.2021 Transfer 😔
22.06.2021 Transfer
03.2022 Córeczka🥰🥰
18.01.2024 Transfers, 6dpt beta 34, prog 12.6, 8dpt beta 128, próg 10.7, 16dpt beta 1286, próg 53.1 -
Zula36 wrote:Skoro jest to norma to dlaczego lekarz sugerował polip a trwało to u mnie aż 5 cykli? Przecież to chyba wystarczająca ilość czasu aby dojść do siebie ?
Nie nie, ja nie mówię ze 5 cykli to norma!
Ja mówię żeby zielona która ma takie coś pierwszy raz nie zakładała z góry czarnych scenariuszy, bo ja tez w tym pierwszym cyklu miałam plamienia i podobno mnóstwo osób tak ma.25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Annamaria wrote:annie, to już tak niedługo!! Torba już spakowana?
Kitaja. Ja cała ciążę biorę heparynę i nie miałam żadnych plamien ani krwawień. Tylko w pierwszym trymestrze, po stosunku, pojawiło się plamienie, ale potem znikło.
Ka890. Bardzo mi przykro, że coś takiego Cię spotkało 🙁 Ja sama jestem w 35tc i właśnie się dowiedziałam, że mała jest okręcona pępowina dwukrotnie. Lekarz nie kazał się martwić, ale po Twoim poście trochę zaczęłam 😟
Jutro mam sesję brzuszkowa 🙂 Dziś byłam przymierzyć sukienki 🙂
Malina lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Zula36 wrote:Natka chyba nic szczególnego. Cały 23tc były u mnie marne ruchy. W ciągu dnia trochę obracania a więcej w nocy. W necie piszą, ze wtedy dziecko niby śpi nawet 20 godzin. Teraz w 24 jest już trochę lepiej ale oczywiście świruje. Wizyta zaraz po świętach. Doskwiera ogromny ból kości bioder. Ciężko rano się obrócić. A jak u Ciebie z ruchami? Byłaś w miedzy czasie gdzieś na dodatkowej wizycie czy czekasz na termin u swojego gina?
Zula, u mnie różnie. Bardzo zależy od dnia, dziś np. maly się tak wierci, ze czuje go praktycznie cały dzień... ale ostatnie kilka dni przed - słabo, kilka pukniec wieczorem i jakieś leniwe bulgotanie w dzień, ale na prawdę malo 🤷♀️ nie wiem od czego to zależy. W następnym tygodniu pracuję z domu, to pewnie się położę i bardziej bede zwracać na to uwagę 🤔
Nie byłam nigdzie poza polowkowymi, które robił inny lekarz, czekam na środową wizytę i zobaczymy jak będzie -
Zula36 wrote:U mnie przy pierwszej miesiączce wciąż były jeszcze jakies strzępki. Nigdy wcześniej takiego czegoś nie widziałam. Napewno trzeba obserwować. Czy będzie się to powtarzać. Ja się bałam, ze skoro coś takiego mam to pewnie znów w ciąży będę plamić a chciałam tego uniknąć. I w zasadzie tak się niestety stało. Dr sugerował, ze może to tez coś z krzepliwością ale ostatecznie badań nie zlecił.
U mnie tez były, tyle ze mnie lekarz uprzedzał ze tak będzie, bo ja nie miałam łyżeczkowania. Tak samo z plamieniem, tez uprzedzał. Generalnie mówił ze pierwsze trzy miesiączki mogą być inne. Nie wiem jak jest jak się miało łyżeczkowanie- czy takie plamienia a potem strzępki są ok.
Myśle ze trzeba się obserwować i tyle ☺️25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna, masz kciuki mocne! Zajrzę jutro!
Ewelinka, ja bym poszła na zabieg. Bez wahania. Dla mnie osobiście to czekanie jest psychicznie o wiele gorsze niz parę godzin w szpitalu i wyjście tego samego dnia. Patrząc na historie innych dziewczyn, moze to się ciągnąć kto wie ile, może nawet tydzień lub dwa.. Nie dziwię się ginowi, że skoro pęcherzyk nie rośnie w ogóle, a beta tak, to nadal jest zagrozenie pozamaciczną. Kurcze, ale się porobiło...