Zasniad groniasty

Kingula jednak nie wytrzymałas? to trzymam kciuki za zdrowego bobaska! Nam po przejściach należą się bliźniaki!

Nie no staram się wytrzymywać, wspieramy się antykoncepcją ale ostatnio było parę "nieplanowanych" akcji i tak jak mówisz, bliźniaki albo i więcej

To teraz pozostaje Nam tylko czekać!

Witam się w tym przykrym temacie
5 maja miałam zabieg łyżeczkowania (poronienie zatrzymane, wywołane farmakologicznie) - 8/9 tydzień ciąży, dziecko zatrzymało się w rozwoju w 6 tygodniu, serduszko się nie pojawiło. Dodatkowo podejrzewano u mnie ciążę częściowo zaśniadową.
Do tej pory tylko podczytywałam fora na ten temat, miałam nadzieję, że okaże się to tylko podejrzeniem.
Dzisiaj odebrałam wynik badania histopatologicznego, który niestety potwierdził diagnozę. W opisie badania zawierają się treści o ciąży i tkankach, ale też jest opis, który jak przypuszczam odnosi się właśnie do zaśniadu, a brzmi tak:
w nielicznych kosmkach zaznaczone cechy rozrostu cytotrofoblastu, obraz mikroskopowy może odpowiadać tzw. hydropic abortion (ang.).

Czy któraś z was może powiedzieć co to znaczy?

Jeszcze nie robiłam kontroli betyHCG, kiedy powinnam ją zrobić? Dzisiaj mija 3 tygodnie od zabiegu.
Byłam u lekarza na kontroli kilka dni temu. W badaniu usg wszystko było ok, powiedział, że ładnie się wyczyściło i wróciło do normy. Wtedy nie miałam jeszcze wyniku histpat.

Co może być przyczyną zaśniadu, czy powinnam zrobić jakieś badania (badań genetycznych płodu nie robiłam, to była moja 1 ciąża), czy brać jakieś witaminy, żeby wzmocnić organizm?
Poradźcie proszę.

JaKa najlepiej udaj się z wynikami do ginekologa. Ten opis nie wskazuje jednoznacznie ze to zasniad. Ktoś tu też miał wynik histo o rozroscie kosmków ale to nie był zaśniad. Powtórz bhcg najlepiej jak najszybciej, a później ponownie po tygodniu aby sprawdzić czy spada.
A co do zaśniadu to ponoć przypadek, chociaż niektórzy łączą to z niedborem kwasu foliowego. Ja przed ciążą zaśniadową łykałam kwas już kilka dobrych miesięcy wiem nie wiem czy rzeczywiście ma to coś wspólnego, jednak mój ginekolog zaleca mi teraz bym przyjmowała większą dawkę przed kolejnymi staraniami. Z genetyką to raczej nie ma nic wspólnego bo p zasniadzie rodzą się piękne zdrowe dzieci głowa do góry

Hej dziewczyny, dziś odebrałam wynik badania histopatologicznego po łyżeczkowaniu (poronienie zatrzymane 9 tc). Oprócz standardowej dla poronienia treści: Decidua et placenta partim necroticans et suppurans, pojawiła się też: Degeneratio hydrophica villorum. I o tą część właśnie mi chodzi. Szukając informacji w necie trafiłam właśnie na zaśniad groniasty. I teraz zaczynam się martwić . Czy któraś z Was coś wie na ten temat? Mój ginekolog właśnie rozpoczął urlop

Ja miałam na wyniku mola hydatidosa completa. Miałam zaśniad całkowity. Nie wiem co oznacza Twój, najlepiej skonsultować z lekarzem.

Dootki ja też miałam w zapisie w hist-pat. To nie jest jednoznaczne. U mnie przez to też było podejrzenie. Kilka razy robiłam bete. Dwa ostatnie wyniki były poniżej 0.1. Lekarz powiedział, że to nie zaśniad i dał zielone światło. Zaśniad "wżera" się w ściany maciny i tak szybko beta nie byłaby niska.
Oczywiście moja ginekolog kazała czekać rok. Nie powiedziała mi nic. Kazałą zrobić bete za kilka miesięcy - zmieniłam lekarza, bete robiłam kilka razy i teraz wszystko jest ok.
Czekam na pyzytywny test ciążowy.

Kingula jak tam u Ciebie?

Kingulla ja brałam kwas foliowy (Femibion natal 1) od września, a w ciążę zaszłam w marcu, więc pełne pół roku. Wysłałam wynik histopatologiczny mojemu lekarzowi i kazał mi powtórzyć betę dopiero za 2 tygodnie (będzie to 5 tygodni po zabiegu) i powiedział, że na ten moment mogę tylko tyle zrobić.
Jak myślicie, czy nie powinnam wykonać bety wcześniej? I czy rzeczywiście nic więcej zrobić nie mogę, tylko czekać?

Zapomniałabym - mój wynik jeszcze widział lekarz w szpitalu, w którym miałąm zabieg i powiedziaił, że wszystko jest ok tylko bete na wszelki wypadek zrobic. Ten wynik konsultowałam jeszcze w innym szpitaku przez znajomą oddziałową na ginekoli lekarze mowili jej ok tylko tez bete zrobic dla swietego spokoju i jezeli bedzie ponizej 0.1 to wszystko jest ok.
Jest poniżej 0.1 i lekarz powiedział, że jest ok.

JaKa poczekaj te 2 tygodnie o moze byc tak ze ta beta jeszczez nie spadła do końca i po co się denerwować. W Twoim opisie nie ma jasnej informacji, że to zaśniad więć za 2 tygodnie zrób bete i powtarzaj co 2 tygodnie dopóki nie będzie 0.1. To moje zdanie
Oczyście zapytaj lekarza też co o tym myśli.

Też tak uważam. Nie stresuj się niepotrzebnie zrób za 2 tyg, i tak gdybys zrobila teraz i cos by wyszlo to kazali by czekac jeszcze troche powtorzyc badania i dopiero ewentualnie jakies dalsze decyzje. A jak mowi patrycja mozesz się tylko niepotrzebnie denerwowac jeśli jeszcze nie spadło po poronieniu.

Patrycja90 czekam na dni płodne i działam chociaż mam jeszcze wizytę u lekarza 05.06 prze samymi płodnymi to jeszcze z nim pogadam, ale raczej jesteśmy zdecydowani zaryzykować a Ty ile jeszcze do testowania ?

Kingula no ja już zrobiłąm 5 testów haha negatywne ale jakoś tak dziwnie się czuje a cycki to mam jak kamienie. Zobaczymy - w tym tygodniu się okażę. Sama nie wiem czego teraz chce bo jak na złość dostałąm awans...
Wiedziałam, że nie wytrzymasz ale minął rawie rok! Daj znać po wizycie! Mam nadzieje, że będzie oki pod koniec czerwca się pochwalisz testem

Kingulla ja też mam umówioną wizytę na 5 czerwca, nie będzie to odczekane 2 tygodnie tak jak lekarz kazał żeby powtórzyć betę, ale pewno zrobię ją w poniedziałek tak żeby na wizytę mieć wynik.

Powodzenia dziewczyny, obyście zobaczyły już wkrótce dwie kreski na teście i żeby teraz już wszystko było dobrze

Patrycja90 czekam na dobre wieści a co do odpowiedniej pory to zwykle tak jest, że jak już się człowiek zdecyduje to coś wyskoczy ale nie ma na co czekać, trzeba brać się do roboty ja teraz martwię się jedynie tym, że strasznie pyli w tym roku i biore tabletki na alergie, a gdy zajdę w ciążę to będę musiała odstawić. Tylko jak ja wytrzymam całe wakacje. Trawa pyli czasami aż do sierpnia.

Kingulla co zażywasz z leków na alergię? Ja nie mam alergii, ale coś co się nazywa dermografizm (potwornie swędząca, paląca skóra, głównie pod wpływem stresu) - pisałam o tym na innym forum.
Przed ciążą brałam Lirrę, ale jak zobaczyłam 2 kreski to odstawiłam. Poszłam do alergolog, która powiedziała, że w ciąży właściwie niczego nie można tylko wapno, ale przepisała mi lek, który miałam brać w krytycznych momentach. Nie zdążyłam go wykupić, bo zaczęły się problemy, ale później jak się okazało jest to Contrahist, który ma dokładnie tą samą substancję co Lirra!!! Już więcej do tej pani nie pójdę.
Wyczytałam na forach, że w miarę bezpieczny jest Zyrtec. Zapytałam o niego mojego ginekologa, pozwolił go zażywać od czasu do czasu. Ale znów w aptece jak zapytałam o leki antyhistaminowe w czasie ciąży, to pani powiedziała, że żadnego nie można brać.
I bądź tu mądra!?

Teraz zaczynam myśleć przyszłościowo, żeby kiedyś nie zaszkodzić w żaden sposób dziecku. A też nie wiadomo jaki wpływ te leki mają na płodność i rozwijającą się komórkę jajową.

Hej. Ja właśnie biorę Zyrtec i jeszcze Acatar w tabletkach. Jak byłam z synem w ciąży to też nie mogłam nic brać, ale fakt faktem, że jakoś w ciąży tak bardzo mi alergia nie doskwierała. W zeszłym roku również w wakacje byłam w ciąży i tak sobie przypominam, że nie musiałam brać leków bo jakoś nie miałam objawów. Ale ten rok jest jakiś intensywny we wszystkim.. pyli mocno, komarów chmara. Trudno, najwyżej popłaczę sobie trochę. I tak mnie to nie ominie bo jeśli nawet zajdę później w ciąże to na okres letni przypadnie karmienie piersią i też nie będę mogła nic brać.

dOSTAŁAM WYNIKI BADAŃ GENETYCZNYCH. Potwierdzona wada genetyczna TRIPLOIDIA czyli arr (1-22)x3,(x)x2,(y)x1.

Może ktoś coś więcej wie na ten temat???? Czy to sie leczy? Są szanse na kolejną, zdrową ciąże????? POMOCY!!!!

Niestety nie pomoge. Moze to byc cos zwiazane z zasniadem bo wiem ze w zasniadach czesciowych plody tez moga byc triploisalne czyli jakby zaplodnione przez dwa plemniki plus kod z komorki jajowej co daje jakby 3 kody. W przypadku zasniadu to ponoc losowe, nic do leczenia ale nie wiem jak jest z Twoja diagnoza.

Kingula u mnie od 2 czerwca okres...
No nic. Poczekam na Ciebie!

Uuuu... ja wczoraj i dzis mialam plamienia takir delikatne, alr szyjka zamknieta sluzu nie ma wiec to raczej nie owulacja. Bralam acatar i tak myslr czy to nie od tego bo dwa mce temu tez mialam takie plamienia i tez bralam acatar. E ogole mialam ostatnio dziwna miesiaczkr - jeden dzien wylatywaly ze mnie skrzepy 3-5 cm i bardzo mocno krwawilam. Nigdy tak wczesniej nie mialam. Ide w poniedzialek do gina ale badalam sir 1.5 mca trmu i wsxystko wygladalo ok.