Zasniad groniasty

Kingula ja teraz też mam jakies dziwne skrzepy. U lekarza byłam jakoś przed świetami wielkanocnymi i też było wszystko ok. Daj znać po wizycie.

Hej. Jestem po wizycie. Wszystko wyglada ok, lekarz nie wie skad plmienia w srodku cyklu bo to raczej nie owulacyjne bo nie ma pecherzyka. Zaproponowal zeby poczekac jednak jeszcze te dwa mce zeby bylo.ksiazkowo a jesli dalej bede miala takie mocne miesiaczki i plamienia to proponuje histeroskopie czy cos takieho zeby sprawdzic cxy nie ma polipow albo zrostow w macicy ale wedlug niego wszystko wyglada ok po usg. Zobaczymy jak to z tym czekaniem wyjdzie ale to.juz kolejny miesiac gdzie przez ten acatar przesuwa mi sie owulacja. Ostatnio mialam dopiero w 27 dniu cyklu.

rozumiem ale dziwny człowiek z tego Twojego lekarza - nawet jak zaczekasz to nikt Ci nie da gwarancji, że zaśniad się nie powtórzy. Sama nie wiem co bym zrobiła. Panikara ze mnie więc ja bym chyba czekała.

Wiesz lekarze się zabezpieczają. Gdyby pozwolił mi już teraz i znów zaszłabym w ciąże zaśniadową to mogłabym twierdzić, ze to jego wina. Ostatnio mówił, że jakbym była w ciąży to bym była i tyle, ale lepiej poczekać tak jak w książkach napisane tym bardziej, że te miesiączki ostatnio jakieś takie dziwne. Zrobiłam jeszcze dzisiaj bhcg chociaż robiłam ostatnio test ciążowy i nawet cienia cienia nie było więc tu pewnie też w normie. Dla pewności zrobiłam i jeśli będzie ok to w lipcu może coś podziałamy jeśli moja alergia nie będzie mi zbytnio dokuczać. Widzę, że w marcu byłam chora i też brałam ten acatar i wtedy owuacja przesuneła mi się aż na 28 dzień i w tym miesiącu znów brałam acatar i znowu problem z owulacją. Lekarz mówił, że nawet nie ma pęcherzyka, który by się szykował do "wyskoku" a to już 19 dzień cyklu.

Odebralam bhcg <0.1

Kingulla brawo!!!! Super wiadomość, to teraz do dzieła

U mnie wczoraj była pierwsza powtórkowa beta dokładnie miesiąc po zabiegu. Wynik 15,5 mUl/ml. Byłam też u lekarza, myślał, ze już nic nie wyjdzie, ale powiedział, że to może być pozostałość po zabiegu.
Mam sprawdzać betę co miesiąc przez cztery najbliższe miesiące. Gdyby tylko zamiast spadać wzrosła, natychmiast mam się do niego zgłosić. W badaniu histopatologicznym faktycznie nie ma jednoznacznie określonego zaśniadu częściowego. Ginekolog powiedział, że jest tylko przypuszczenie, ponieważ "materiał" był dosyć stary, przenoszony (odwlekałam zabieg 2 tygodnie).
W badaniu usg wszystko dobrze. Pierwszą miesiączkę już dostałam, dokładnie 28 dni po zabiegu, także dość szybko, ale była trochę inna niż zwykle.

Najgorsze to, że do października nie mogę zajść w ciąże. Lekarz powiedział, że nie wiemy co by było gdybym zaszła wcześniej. Kazał poczekać te kilka miesięcy tak jak zalecają, chociaż i tak się zlitował, bo wychodzi, że nie będzie to nawet pół roku.

Kingula beta super! Myślisz, że ja też powinnam powtórzyc na wszelki wypadek? Ztobiłąm w maju z 6 testów i nawet cienia cienia też nie było... Ale tak się zastanawiam.
A decyzja o ciązy to wiesz,musisz podjąć sama - jużw sumie minęło dużo czasu.

JaKa widzisz, jeżeli lekarz sam nie mapewności to zrób jeszcze bete za 2 tygodnie i sama zobaczycz co się dzieje - jest nadzieja, że to nie zaśniad.

JaKa u mnie bhcg spadało 3 m-ce. A w ogóle jak zeszło już do poziomu ok 20 to ciągnęło się jak flaki z olejem. Całe szczęście, że mam już to wszystko za sobą do października nie jest tak daleko ja wytrzymałam już prawie rok i chyba jeszcze chwilkę poczekam więc da się

Tak, do października nie jest aż tak daleko, może ten czas szybko minie. Chociaż chyba jak większość dziewczyn, które straciły dziecko, chciałabym już być znowu w ciąży (oczywiście ze szczęśliwym zakończeniem)
Ale cieszę się przynajmniej z tego, że beta spadła i to kosmicznie i że nie musimy czekać aż roku.
Chyba zrobię powtórkę za 2 tygodnie. Nie wytrzymam miesiąca.
Właśnie Kingulla z tego co czytałam to jest wiele przypadków gdzie na początku beta ładnie spada, a potem nagle zatrzymuje się na niskim wciąg niepokojącym poziomie i nie chce ruszyć. Tego się trochę obawiam. Ale zobaczymy, muszę być dobrej myśli

Patrycja myślę, że nie ma potrzeby powtarzania bety. Tobie od początku ładnie spadło a gdyby coś było to testy by pokazały. Co do ciąży to gdyby nie ta moja alergia to byśmy próbowali już teraz, ale widzę, że od tych tabletek coś się dzieje z moją owulacją więc nie będę ryzykować. Miesiąc czy dwa jeszcze wytrzymam poza tym mam w poniedziałek jeszcze wizytę u mojego onkologa więc zobaczę co on powie.

JaKa powtórz sobie za dwa tyg, będziesz spokojniejsza. Pamiętam, że jeszcze niedawno mój tydzień zaczynał się w piątek badaniem bhcg i kończył piątkiem badaniem bchg. Żyłam tylko tym czy wyniki w normie. To straszne takie życie w ciągłym stresie.

Niedługo będziemy chwalić się zdjęciami swoich bobasów ! Zoabaczycie

patrycja jesteś już po ovu? Czekasz na testowanie? Ja byłam u lekarza kazał pocekać jeszcze 2 - 3 miesiące i najlpiej jakbym wzięła tabletki antykoncepcyjne bo po nich niby jest wyregulowany cykl, ale chyba się nie zdecyduje.

Ojej a czemu jeszcze czekac? Są jakieś medyczne argumenty?
Nie chyba ovu przede mną - usunęłam aplikacje, wyrzuciłam termometr, nic nie licze - mam dosyć pilnowania cyklu i stresowania się i przyokazji siedzenia jak na szpilkach. Muszę cierpiliwe czekać - więc czekam na Ciebie?!

Przesłanka medyczna - bo tak piszą w książkach. Ale chyba zaryzykuję, i od przyszłego cyklu zaczniemy. W tym miałam późno owulację przez te tabletki, które biorę przy alergii i bałam się, że znów może być coś nie tak z jajeczkiem. Wytrzymam jeszcze miesiąc
Podziwiam Cie, ja chyba już bym nie mogła bez mierzenia. Już tak się zaprogramowałam, że nawet nie zapominam o mierzeniu temperatury. Ale nie będę mężowi mówić kiedy płodne, bo widzę, że on się strasznie spina.

Kingula nie mierze bo mam dosyć. A kiedy przychodzi okres jestem wściekła. Nie chce tak życ - od owulacji do owulacji - to bez sensu. Sexy są jak mamy cohote - dni płodne chyba jakoś teraz bo jest ochota i jest śluzu na bogato haha.
Mierzenie temp. nie sprawi, że zajdę... Widocznie nie jestem jeszcze gotowa.
Kingula musimy nauczyć się cierpliwości

Dziewczyny powodzenia uda się napewno

Patrycja chyba tak, musimy cierpliwie czekać. Przyjdzie i czas na nas.

pacia8989 miałaś dwa razy pod rząd zaśniad? całkowity czy częściowy? Ja strasznie boję się powtórki.

Tak 2 razy w odstępie 2 lat całkowity niestety przeszłam traumę badania wszystkie dobre moje i męża genetyczne też dużo pisania i opowiadania terazsyna 2,5 roczku ma i jest wszystko dobrze.

No to wynagrodzone masz te wszystkie cierpienia. Czekalas z ciaza rok od zabiegu ? Mi zostaly jeszczr dwa miesiace lekarze mowia zeby poczskac ale ja juz bym chciala. Tez mialam calkowity ale ju od 7 mieaiecy bhcg zerowa.

Po drugim razie minęło 4 lata bo już sobie odpuściłam i się pogodzilam że nic z tego ale i tak ciąża nie była łatwa na lekach i szef miałam założony

Współczuję.. ale najważniejsze, że finał szczęśliwy.
Ja już też chcę zacząć chociaż wszyscy mówią żebym poczekała. Ale jak widać nie ma różnicy czy poczekam te dwa miesiące czy nie. Co ma być to i tak będzie. Nieuniknione.