Zasniad groniasty

Milu A byłaś na tym przeswietleniu ? Wszystko dobrze wyszło ?

hej dziewczyny dzieki za te mile slowa wierze ze bedzie tylko lepiej tydzien temu robilam beta hcg i bylo 4,9 za tydzien powtorka i wizyta u pani ginekolog.... na szczescie dostalam miesiaczke i nie jestem w ciazy powiedzcie wogole kiedy zaczelyscie staranka bo mi mowila ze po pol roku moge.... i mam jeszcze pytanko czasami przy wysilku kluje mnie po prwej stronie jakby jajnik i pobolewa podbrzusze ale takie mam tylko momenty .... czy mam sie czym martwic czy to normalne ???? Beata trzymam kciuki abys doczekala sie dwoch kreseczek

Talus jajnik może pobolewac z wielu powodów I większość jest zupełnie naturalne a faktem jest ze jak się obserwujemy to widzimy i wyczuwamy O wiele więcej niż kobieta która nie prowadzi samoobsetwacji
Beta Ci spada więc jest dobrze ale póki co radzę jeszcze się pilnować.
Spotkałam się z wieloma opiniami i tak też ja zastosowałem ze swoim lekarzem.
Czyli 2 miesiące od wyniku bliskiego zero.
Ja mam zielone światło już 3 cykl ale narazie bez rezultatów. ..aczkolw podchodzę do tego z pokorą I wiarą I wiem ze w końcu przyjdzie ten czas nie koniecznie natychmiast
Dziękuję za kciuki :* ja trzymam za Twój szybki spadek bety a potem do dzieła

P.S. udostępnij wykres to będę mogła cokolwiek powiedzieć Bo tak nawet nie wiem na jakim jesteś etapie. .który dzień cyklu ? Czy zawsze Cię te jamniki kluja przy wysiłku

hej Beata mam nadzieje ze moj wykres jest juz widoczny... choc rzadko tu bywam ale staram sie zawsze zajrzec i cos dopisac... brak czasu... jutro mam wiyzte i odbieram beta hcg wynik oby bylo juz lepiej.... duzy stresik jest .... i tak bardzo z mezem juz chcemy zaczac starania przy jakim wyniku bedziemy juz mogli ????

hej dziewczyny mam stanowczy zakaz zachodzenia w ciaze przez pol roku mam tabletki antykoncepcyjne vibin a po pol roku odstawic i zazywac przez dwa miesiace acard na cisnienie bo mam z nim problemy i zeby moj organizm byl juz przyzwyczajony do leku i w razie co w ciazy bede musiala go brac jak cisnienie bedzie nie dobre .... na szczescie cykle ma teraz krotkie bo 27 dni wiec szybko zleci i w lutym zaczniemy dzialac... moj maz tez ma witaminiki wiec teraz dbamy o siebie zeby potem bylo dobrze z ciaza .... trzymajcie kciuki :* i oby ten czas szybko zlecial a beta hcg juz super

Hej dziewczyny ! Chcialam Wam sie pochwalic ze jestem w ciazy. Wiecie o tym tylko Wy i moj narzeczony. Jutro ide na 1 wizyte. Wydaje mi sie ze to 3 tydz. Wszystko sie jeszcze moze zdarzyc. Dzisiaj mi wyszla opryszczka na ustach. Ehh zobaczymy co to dalej bedzie.
Beata mi sie udalo w 4 cyklu dopiero. Wiec starajcie sie i napewno sie uda. Tylko niestety trzeba byc cierpliwym. Powodzenia dla Was dziewczyny!

Hej dziewczyny. Dostałam dziś po twarzy diagnozą o zaśniadzie. Jestem w 8/9 tyg ciąży. Od 5 tygodnia mam robione usg, pęcherzyk ponoć był i to nawet "z czymś w środku" jak to lekarze określili, tylko jego kształt był bardzo nieregularny. Bhcg w piątek wynosiła 164000,, dziś na usg nie ma pęcherzyka za to jest zaśniad. Jutro mam zabieg, siedzę, czytam i szukam historii podobnych do mnie. Staram się pocieszyć, że skoro był pęcherzyk z czymś w środku to może to nie zaśniad całkowity. Zanim otrzymam wyniki badań umrę z nerwów jak było u Was? Możliwe, że zaśniad wchłonął pęcherzyk z zarodkiem?

Mógł przesłonic. Skoro był, to na 100% zaświadczenie częściowy. W całkowitym dziecko się nie rozwija wcale. Też to przechodzę, z tym że ja i zasniadzie dowiedziałam się 3 tygodnie po lyzeczkowaniu dopiero z badań hist.-pat wcześniejszą diagnoza to po prostu ciąża obumarla. Dziewczyny czy wy też z marszu dostalyscie skierowanie do onkologa? Martwi mnie to bo ostatnia betę miałam robiona 2,5 tyg przed lyzeczkowaniem i jak wychodzi z usg dwa dni przed obumarciem zarodka i nie była jakaś nadzwyczaj wysoka jak na 7 tydzień (47tys). Trzy tygodnie od zabiegu (i 5,5 od obumarcia) mam betę 40, ale o tym dowiedziałam się już po otrzymaniu skierowania

Ja wczoraj wyszlam ze szpitala po zabiegu. Przed zabiegiem mialam bhcg 340000. To bardzo duzo bo w normach tego laboratorum najwiecej bylo 221000 w 12 tyg ciazy:/ lekarze nic nie chcieli mowic bo poki nie jest potwierdzone ze to zasniad to nic mi nie wiadomo. Na razie kazali tylko udac sie do ginekologa i pewnie ten mnie dalej pokieruje. Jak pytalam lekarzy czy to moze byc calkowity skoro.niby byl zarodek to powiedzieli ze tak, ze moze byc mieszany i czesc moze byc calkowita. Nie wiem nie slyszalam o takim czyms wczeaniej na ale skoro lekarze mowia to slucham. Teraz najgorsze tygodnie - czekanie na wynik.

Witajcie,

Dwa tygodnie temu otrzymałam wyniki badania hist-pat z diagnoza zasniadu groniastego częściowego. Zalecono mi kontrolę beta hcg. Beta spada ale bardzo wolno. 19.10.2016 wynosiła 167 a po 4 dniach 115. Jestem obecnie miesiąc po zabiegu. Czy u Was beta też tak wolno spadała? Z jednej strony cieszę się że jest tendencja spadkowa. Niestety to już moje drugie poronienie i przy pierwszym miesiącu po zabiegu beta była ujemna. Poroniłam obie ciąże w 11 tygodniu, ale przy pierwszej nie było zasniadu. W drugiej dzień przed zabiegiem beta wynosiła 209000. Lekarze każą kontrolować betę. Jeden twierdzi że spada prawidłowo, drugi że rzeczywiście trochę wolno. Pozostaje nam czekać, ale jestem ciekawa jak było u Was?

Jestem 10 tygodni po zabiegu. Na dzień dzisiejszy moja beta wynosi 2,4. Startowałam z pułapu 350 000 więc sporo więcej niż Ty. Po zabiegu spadło mi na 7500, miesiąc po zabiegu miałam ok 350. Im niższe wartości to spadek coraz mniejszy. W ósmym tygodniu miałam 5,5 w 9 tygodniu 4,1 a w 10 tygodniu mam 2,4, więc teraz spada koszmarnie. Chodzę do dwóch onkologów, gdyż zmieniają się co 2 tygodnie. Jeden twietrdzi, że spada super bo spada, drugi natomiast marudzi, że trochę wolno. Nie wiadomo kogo słuchać, jednak w moim przypadku zaśniadu całkowitego spadek jest ogromny. Badaj bete w tygodniowych odstępach i nie martw się, że raz spada więcej raz mniej. Nie wiem od czego jest to uzależnione ale u mnie co tydzień inaczej (inny procent spadku). Najważniejsze, że spada. Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sprawy, zaśniad to nie wyrok. Ważne, byś teraz się pilnowała przez jakiś czas by nie zajść w ciążę. Słyszałam historię dziewczyny z dwukrotnym zaśniadem, dziś cieszy się macierzyństwem:) Głowa do góry! W razie czego jestem do dyspozycji:) pozdrawiam

Kingulla kochana co u Ciebie?

Hej. A u mnie ciagnie sie jedno za drugim. Na razie wyniki bhcg sa ponizej 1, mam zrobic badanie jeszcze 6.01 ale i tak z ciaza musze czekac co najmniej do wakacji. Teraz mam kolejny problem z nieprawidlowa cytologia. Jak juz jedno sie wali to ciagnie za soba reszte. A co u Ciebie?

Boże może ten nowy rok będzie dla nas trochę lepszy?
Ja czekam. I czekam. I czekam. I choooy z tego i jeszcze te święta za pasem które wcale nie będą szczęśliwe. Ale co zrobić?
Ja czekam na wyniki cytologii ale poprzednia była słaba i teraz gin tez jakiś stan zapalny podejrzewa.

Liczę na to, że w końcu dobra passa wróci:)
Jutro mam kolposkopię, by sprawdzić co się tam dzieje u mnie "w środku". Mam nadzieję, że to zwykły stan zapalny, szybko się go zaleczy i będę mogła przestać się wreszcie martwić. Niedługo będziemy tylko wspominać te przykrości, które nas spotkały, zobaczysz:)

kochane zycze wam powodzenia i zielonosci:*

Witajcie,

Dla pocieszenia chciałam Wam się pochwalić,że po niecałych 4 miesiącach od zabiegu dostaliśmy z mężem zielone światło na kolejną ciążę

Jak pisałam wcześniej miałam zaśniad częściowy. Beta od dłuższego czasu ujemna

Życzę wszystkim powodzenia!

MagdaK cieszą mnie takie posty:)
Trzymam kciuki:)

Kochane dziewczyny nie poddawajcie sie. Ja trzy lata temu mialam zasniad grosniasty calkowity, lyzeczkowanie, beta rosla nadal, mialam chemioterapie 3 miesiace. 2 miesiace po zakonczeniu terapii okazalo sie, ze jestem w ciazy, urodzilam zdrowa coreczke (obecnie ma 15 miesiecy), a 2,5 miesiace temu synka. Bylo ciezko, wiem co czujecie, ale z zasniadem da rade wygrac, ja mialam pecha w postaci powiklan i guza lozyska, ale wszystko skonczylo sie dobrze, jestem zdrowa mama:) Trzymam za Was kciuki

UK to fantastycznie Ci się ułożyło :*
Ja właśnie. Jestem po kolejnym. Lyzeczkowaniu. Dziś już nie napawać się optymizmem...