X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zgromadzenie matek... pięciu i więcej wczesnych poronień
Odpowiedz

Zgromadzenie matek... pięciu i więcej wczesnych poronień

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 15 listopada 2015, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "I Bóg nasz i diabeł pilnują więzieniach
    gdzie zamknięci tkwimy. Naszego istnienia
    tu nie wybieraliśmy. Próżny płacz i łzy.
    Jesteśmy ofiarą knowań przeznaczenia.
    ...
    Słuchając głupich rad i podszeptów zdążasz
    ku chaosowi. Mylnym tropem podążasz.
    Poznaj samego siebie. Widź cel swój jasno.
    Jesteś więcej wart niż się o to posądzasz."

    Omar Chajjam Rubajaty

    Tak właśnie! Wątek ten w zamyśle ma służyć ku pokrzepieniu serc! Dziewczyny nie poddajemy się :) :) czekamy z utęsknieniem na te nieprzespane noce, śmierdząco-pachnące kupki, siuśki, ulewanie, prukanie, bekanie i ciągłe pranie... na tą całą otoczkę związaną z macierzyństwem :) :) wpisujcie się!

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • Kasiek23 Ekspertka
    Postów: 176 68

    Wysłany: 17 listopada 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Crispers,

    Dołączam do wątku. Niecałe dwa tygodnie temu straciłam piąte maleństwo w 7 tyg. Nigdy jeszcze nie doświadczyłam widoku bijącego serduszka. I czekam na CUD!!!!

    Nie poddajemy się i już myślimy co dalej.

    Na jakich lekach miałaś prowadzone ciąże, jakie badania, czy masz diagnozę, podejrzenia?

    U nas jak dotąd wszystkie badania w normie. Moja dr podejrzewa że możemy mieć zgodność genetyczną więc szukamy gdzie wykonać badania w tym kierunku. Niestety nie mieszkamy w PL więc dostęp do różnych badań jest trochę ograniczony.

    Pozdrawiam.

    Hashimoto, hiperprolaktynemia czynnościowa, MLR 58% po szczepieniach, KIR AA

    7 strat w 6-7 tygodniu (nigdy nie było serduszka) między 2013 - 2017
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 19 listopada 2015, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest! Nareszcie ktoś zawitał :)
    Witam Cię Kasiek :)
    Normalnie jesteśmy w identycznej sytuacji... Ja również kilka dni temu straciłam piątą ciążę... też nigdy nie widziałam bicia serduszka ♥♥♥♥♥
    Moje badania też niby mieszczą się w normach laboratoryjnych. Niektóre są lekko podwyższone, ale lekarze się tym nie przejmują. Sama nie wiem co o tym myśleć. We wtorek mamy wizytę w poradni genetycznej. Podejrzewam, że tam raczej też nic nie wyjdzie.
    Mam takie pytanie do Ciebie...
    ja po każdym poronieniu, przy końcówce krwawienia, bardzo słabo się czuję... Okropne zawroty głowy. Zauważyłam to po każdym poronieniu... też cos takiego zaobserwowałaś u siebie?

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • Kasiek23 Ekspertka
    Postów: 176 68

    Wysłany: 23 listopada 2015, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Crisperss,
    Wybacz ze dlugo sie nie odzywalam ale mialam dosc zabiegany weekend.

    U mnie krwawienie zazwyczaj jest dosc mocne w pierwszych trzech dniach a pozniej plamienie przez kilka kolejnych i koniec. Nigdy nie zaobserwowalam zadnych zawrotow glowy ani innych dolegliwosci. Ot taki okres tylko bardziej intensywny na poczatku i troche dluzszy.

    Na jakich lekach mialas prowadzone ciaze?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2015, 11:03

    Hashimoto, hiperprolaktynemia czynnościowa, MLR 58% po szczepieniach, KIR AA

    7 strat w 6-7 tygodniu (nigdy nie było serduszka) między 2013 - 2017
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To pewnie przez nerwy mam te zawroty...
    Dwie ciążę próbowałam na luteinie i duphastonie.. ta piąta miała być na fraxiparine (heparynie drobnoczasteczkowej) ale zdążyłam tylko kupić w aptece. .. tego samego dnia odebrałam spadkowy wynik bety... w dodatku bardzo niski, więc lekarz zdecydował że odpuszczamy bo nie do uratowania...

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nawet sobie nie wyobrażam co przeszłyście. Wspieram was duchowo z całych sił i życzę zdrowych, różowych i cudownych bobasów! Musi się udać!

    Crisperss lubi tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Kasiek23 Ekspertka
    Postów: 176 68

    Wysłany: 24 listopada 2015, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja ostatnia byla prowadzona na aspirynie, sterydzie, duphastonie i luteinie. Bralam tez lek rozkurczowy.
    Nastepna ciaze bede miala prowadzona na heparynie i sterydzie a jak sie nie uda (mam nadzieje ze bedzie dobrze) to badamy zgodnosc genetyczna i ewentualnie szczepimy sie leukocytami brata mojego TZ.

    A czy Twoj lekarz ma jakis plan na was?
    Bo przeciez kiedys musi sie udac!!!

    Tulisia dzieki za slowa wsparcia. Mocno wierze ze kiedys bedd tulila moje malenstwo. Bo nie poddam sie i bede walczyla do konca.

    Hashimoto, hiperprolaktynemia czynnościowa, MLR 58% po szczepieniach, KIR AA

    7 strat w 6-7 tygodniu (nigdy nie było serduszka) między 2013 - 2017
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 24 listopada 2015, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na dzień dzisiejszy przerywamy starania do połowy następnego roku... mój R wyjeżdża na szkolenie a i mi przyda się odpoczynek... fizyczny i psychiczny :) w ostatnim roku poroniłam 4 razy, więc wezmę się za siebie :) witamy, dużo ćwiczeń itp :)
    Dzisiaj byliśmy w poradni genetycznej. Na wizytę czekaliśmy 3 miesiące, a na wyniki będziemy czekać aż 5! Psia mać! Służba zdrowia... ehh
    Najgorsza jest ta niepewność :p czekając na wyniki z morfologii zastanawiam się czy wszystko będzie w normie... a genetyka to już w ogóle stresss

    Nowy plan działania powstanie dopiero po odebraniu wyników...
    w środę ostatnia wizyta kontrolna u dowciapka i adios... przez pół roku nie zamierzam się u niego pojawić... nie można dać się zwariować

    A te szczepienia robicie prywatnie czy są na fundusz?

    Tulisia :) no najlepiej żeby te nasze bobasy były różowe :) bo czarnego mój mąż by nie przeżył :D pozdrawiam Cię :) :)

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • bartusiowa-mama Autorytet
    Postów: 445 224

    Wysłany: 25 listopada 2015, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny

    Co prawda poronilam TYLKO 3 razy, ale to o 3 za dużo...

    1 poronienie w 5tc - ciąża nie rokowala. Beta przyrastala ale powoli i mizernie. Ciąża po zapłodnieniu naturalnym bez żadnych leków.

    Wowczas rozpoczęłam diagnostykę. Wszystko prywatnie, na własną rękę. Pod młotek poszły hormony płciowe (wszystkie ok ale - czasami prolaktyna super a czasami wyzsza no i progesteron niski - srednio 8 ng w 7dpo).
    Potem tarczyca - tsh ft3 ft4 anty TPO aTG a-TRAB. Wyszla niedoczynnosc i hashimoto (dodatnie anty TPO).

    2 poronienie - po 1wszej IUI. Sytuacja identyczna jak z pierwszym. Przyrosty za słabe. Ciaza na duphastonie.

    3 poronienie - po 3ciej IUI. tu juz biło serduszko. Od 1 dnia cyklu acard i zamiast dupka - luteina a potem utrogestan (uczulenie na luteine). W ciąży clexane 20. W 7 tc zrobilam badania na zespół antyfosfolipidowy. Wyniki wyszly ok i odstawilismy clexane zostawiajac acard. 2 tyg później - brak akcji serca.

    Obecnie robie diagnostykę rozszerzoną ale póki co wszystkie badania wychodzą prawidłowo i brak mi punktu zaczepienia...

    Kolejną ciążę zamierzam się kluc aż do porodu....

    Przyczyna poronien nieznana. Genetyki płodu nie zbadałam.

    oar89n7355899ln7.png

    27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
    2015 - 3 x poronienie
    2016 - :)
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 25 listopada 2015, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy Bartusiowa-mamo :) mi lekarz powiedział, że takie wczesne poronienia są głównie spowodowane genetyką lub immunologią... my zaczęliśmy od genetyki ;)

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • bartusiowa-mama Autorytet
    Postów: 445 224

    Wysłany: 26 listopada 2015, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Immunologia - slowo klucz. Zapamietajcie je. Za 20-30 lat 90% populacji bedzie cierpiało z powodu autoagresji. I pewnie też lekarze ginekolodzy zaczną się ku niej skłaniać przy diagnozie niepowodzeń. ... ja póki co to słyszę że immunologia - hashkmoto, pozytuwne ans i apca - nie maja znaczenia...

    oar89n7355899ln7.png

    27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
    2015 - 3 x poronienie
    2016 - :)
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 26 listopada 2015, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartusiowa Mamooo a wiesz coś na temat wlewów? szczepionek? bo chyba tylko to wchodzi w grę jeśli chodzi tą immunologię... strasznie boję się tych wszystkich kosztów

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • Kasiek23 Ekspertka
    Postów: 176 68

    Wysłany: 26 listopada 2015, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Bartusiowa mamo to nie tyko 3 ale az 3 poronienia!!!! I tak jak napisalas o 3 za duzo. Z twojego wpisu wnioskuje ze heparyna dzialala i wydaje mi sie ze niepotrzebnie zostala odstawiona. Moja kolejna ciaza tez ma byc prowadzona na heparynie. Mam nadzieje ze mi pomoze.

    Jesli chodzi o szczepionki i wlewy to troszke grzebalam w internecie.
    Badania zgodnosci to jakies 1200 zl i do tego kazda szczepionka okolo 300 zl. Mona lekarka powiedziala ze potrzeba trzech szczepien.
    Wlewy z immunoglobuliny sa dosc drogie - koszt okolo 4000 za jeden, sa jeszcze inne wlewy nie pamietam w tej chwili z czego ale sa tansze i maja zblizone dzialanie z tego co czytalam ale tez trzeba je robic czesciej.

    Pozdrawiam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 12:13

    Hashimoto, hiperprolaktynemia czynnościowa, MLR 58% po szczepieniach, KIR AA

    7 strat w 6-7 tygodniu (nigdy nie było serduszka) między 2013 - 2017
  • bartusiowa-mama Autorytet
    Postów: 445 224

    Wysłany: 6 stycznia 2016, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane! Nie wiem czy któraś tu zagląda - ale odnoszę że kolejna proba na poród przede mną :) trzymajcie kciuki!

    oar89n7355899ln7.png

    27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
    2015 - 3 x poronienie
    2016 - :)
  • chomiczka Autorytet
    Postów: 990 1194

    Wysłany: 7 stycznia 2016, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bartusiowa-mama trzymam mocno kciuki :* bierzesz jakieś leki?

    Olga 11.06.2016 Nasz największy cud <3
    Róża 30.07.2018 Drugi największy cud <3
    Aniolek <3 8.2017
    Aniołek K 8.01.2014 <3
    Aniołek A 4.10.2014 <3
    Aniołek I 5.03.2015 <3
    Aniołek P 14.06.2015 <3
    Aniołek E 10.09.2015 <3
  • bartusiowa-mama Autorytet
    Postów: 445 224

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, przyjmuję luteine podjezykowa - teraz 2x2dz. Bralam 3x2dz ale moj prg na wczoraj to > 60ng więc nie ma co przesadzać.
    Od 5dc bralam acard. Po pozytywnej becie - acard i clexane 20 raz dziennie. Jestem przekonana że problemem jest u mnie zespół antyfosfolipidowy. Pytanie tylko czy nie podnieść clexane do 40? Zapytam na pierwszej wizycie, którą planuję w okolicy 20go stycznia :) poki co beta ładnie przyrasta po 100% w ciągu doby ;)

    oar89n7355899ln7.png

    27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
    2015 - 3 x poronienie
    2016 - :)
  • bartusiowa-mama Autorytet
    Postów: 445 224

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chomiczko - Twoja historia.... to takie przykre.. tyle strat... kochana mam nadzieję że od teraz - od księżniczki - zacznie się złoty okres w Waszym życiu i niebawem po maleńkiej - pojawi się rodzeństwo :) a jak u Ciebie wygląda leczenie w tej i poprzednich ciążach?

    oar89n7355899ln7.png

    27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
    2015 - 3 x poronienie
    2016 - :)
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miała od bety 1300 acard i clexane 40 mg i tak nie pomogło :(((((

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • chomiczka Autorytet
    Postów: 990 1194

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wierzę, że tym razem u Was będzie wszystko dobrze :* w 4 ciazach nie miałam praktycznie żadnych leków w 5 już clexane 40, progesteron, wit d3 ale coś poszło nie tak a teraz ten sam zestaw i do tego dieta bezglutenowa, bezmleczna i bezcukrowa. Wydaje mi się, że u nas dużo pomógł clexane no i zmiana diety (lekarz podejrzewa jakaś alergię pokarmowa czy coś w tym rodzaju) biorę też witaminy d3, k2,magnez, femibion, wit c. Jeśli chodzi o leczenie to z takich wazniejszych badan to mieliśmy katiotypy, które wyszły ok, zespół antyfosfolipidowy też ok. Do tej pory nie wiemy co wcześniej było nie tak i nie wiem czy się kiedykolwiek dowiemy ale teraz najważniejsze jest to, że czekamy na naszą Księżniczkę <3

    Olga 11.06.2016 Nasz największy cud <3
    Róża 30.07.2018 Drugi największy cud <3
    Aniolek <3 8.2017
    Aniołek K 8.01.2014 <3
    Aniołek A 4.10.2014 <3
    Aniołek I 5.03.2015 <3
    Aniołek P 14.06.2015 <3
    Aniołek E 10.09.2015 <3
  • bartusiowa-mama Autorytet
    Postów: 445 224

    Wysłany: 8 stycznia 2016, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chomiczko - ja mam alergie na mleko i wszystkie jego przetwory, pszenicę, żyto i kukurydzę. Dietetyczka rekomenduje dietę AIP. Ale ja nie wiem jak się do tego zabrać :( wiem że powinnam całkowicie wyeliminować gluten i cukier (mleko w 95% wyeliminowalam) ale cholernie mi ciężko zamienić znane mi potrawy na coś calkiem nowego... chyba muszę się zmusić. Nie wiem.. kupić książkę lewandowskiej i działać. .

    oar89n7355899ln7.png

    27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
    2015 - 3 x poronienie
    2016 - :)
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ