Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
IviQ wrote:A tak wogole dzis mialam samotny dzien bo moj poszedl na mecz i piwo z kolegami a ja jak na zlosc nie zdazylam sie z zadna psiapsiolka umowic, by nie siedziec w domu nie myslec i sie zamartwiaz poszlam sobie kupic jakies buty na plaskim bo obcasy w ciazy jakos mi nie służą, skończylo się na 5 parach, jakiejs wiekszej bieliznie i masakrycznym rachunku ale udalo sie:) nie myslalam. Czytam co dzis piszecie i usmiecham sie ze Was kobitki mam
Wow dopiero teraz doczytałam 5 par ale Ci fajnie... Ja mam trochę szlaban na buty bo już się nigdzie nie mieszczą. I nowe mogę kupić jak jakieś wyrzucę ... a weź człowieku i wyrzuć jak takie ładne i może jeszcze kiedyś założę
Ale fakt, że ostatnio tylko płaskie zakładam -
No to, Kaśku, na podobnych trasach krążymy, bo na mnie teraz Ciechanów oczekuje
A propos butów, nie zapomnę, jak w którąś sobotę siedziałam w pracy, a małżonek mój wspaniałomyślnie postanowił posprzątać chałupę.
Dostałam sms "Próbowałem odkurzyć przedpokój. Przy siedemnastej parze przestałem liczyć. Obiecaj, że po powrocie do domu zrobisz porządek z butami."
Ja to przede wszystkim w płaskich śmigam, ale i tak mam ich sporo. Chociaż ostatnie kupiłam w listopadzie, więc jak odetchnę trochę i zacznę nadrabiać zaległości, to drżyjcie narody!
Korzystaj ze słońca, kto może, ja się jeszcze kiszę w biurze. A od jutra ma być brzydko, zimno, deszczowo. Jeeee.Kaśku, IviQ lubią tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Witajce kobietki :*
Sie mi zachcialo gołąbkow bez zawijania..Mialo byc przy nich mnie roboty niz przy tradycyjnych a wyszlo jak zwykle...No ale sie juz pyrkocą wic jak ich nie spale(bo juz raz tak bylo ) to mam 3 dni bez stania przy garach
A musze cos miec ugotowanego bo mam tescia no i synka do wyzywienia
Moj maz juz 7 tygodni poza domem..
Wyjezdza do Niemiec do pracy.Niestety nie byl ze mna na amnio..ale on jeszcze to bardziej przezywa niz ja..wiem o tym choc sie do tego nie przyznal..Jakos tak mi sie wydaje ze umiejetnie omija temat.Nie samego zabiegu ale co bedzie gdy...
Michciu a sklep o ktory pytasz to nowy salon Black Red White.
a tak wogole to ja tez pracowalam w meblowym ale ze sie zle czulam i zapach mebli mnie draznil,no i upierdliwi klienci wiec zmylam sie na zwolnienie Juz wplynely pierwsze pieniazki na konto
Ide łeb umyc bp wygladam jak straszydlo:D
PS,Ja jestem ze świętokrzyskiego Tzw scyzorykiIviQ lubi tę wiadomość
bercia -
Chciałam wam sie pochwalić że już prawie 'odmokłam'
Nawet manicura pazurkom zafundowałam. Rany dziewczyny jaki wy na mnie dobry wpływ macie - zaczynam człowieka przypominać.
I w takim tempie to mieszkanie bym odgruzowała migusiem
Jeszcze 20 h ... byle nie myśleć ...nie myśleć ... wrrr idę ogarniać dalej balkon. Tylko zjem jabłko, marchewki i żurawinkę - drugie śniadanko
-
Bercia, aż musiałam zguglować te scyzoryki, bo pierwszy raz się spotkałam z tym określeniem
Kurcze, ale musi być Ci ciężko, że mąż tak długo jest daleko. Bardzo jesteś dzielna, że radzisz sobie sama w tej trudnej sytuacji, jeszcze opiekując się synem, no i mając teścia nad głową
Kaśku, mi właśnie przed chwilą pani prezes powiedziała (a wie o ciężkiej sytuacji) "Jak ty ładnie dziś wyglądasz!". I to naprawdę w dużej mierze dzięki Wam, chociaż nic takiego szczególnego nie robicie
A nawiązując do tego, co napisała Bercia, chociaż nie wiem, czy chcecie teraz taki temat poruszyć, zastanawiałyście się i macie w głowie jakąś decyzję w temacie "co będzie gdy..."?
Wiem, że to nie jest temat do small talku i powinnyśmy utrzymywać dobre nastroje, ale poruszam go mając świadomość, że bez względu na to co teraz powiemy, to kwestia zdrowia naszych dzieci jest już rozstrzygnięta i i tak nie można tu niczego "zapeszyć".IviQ lubi tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Michcia nie wierzę w 'zapeszanie' i nie mam z tego powodu problemu z poruszaniem tego tematu. Ale trochę go do siebie nie dopuszczam.
Co do decyzji to naprawdę nie wiem. To będzie chyba najcięższa decyzja w życiu.
W naszym przypadku wszystko zależy tak naprawde od wyniku w sensie jaka choroba, jakie szanse itp... od rozmowy z genetykiem ...
Potem dłuuuugie dyskusje... czy jesteśmy z M wystarczająco silni by zajmować się chorym dzieckiem... Wiem jedno na pewno będziemy roważać każdą opcję.
Obecnie wolę o tym nie myśleć. Skupiam sie na przetrwaniu jutra, żeby było dobrze, żeby badanie było przeprowadzone szybko, sprawnie i bezpiecznie... żeby nic się nie stało i żebym za kilka dni nadal była w ciąży ...
Dobra bo doła zaczynam łapać idę na słonko na balkon ...przeciez musi być dobrze!!!
IviQ lubi tę wiadomość
-
Kaśku, nie chciałam Cię zdenerwować po prostu do mojej głowy to wraca ciągle jak bumerang, chociaż oczywiście wiem, że przede wszystkim musimy czekać na wyniki.
Dobra, nie ma tematu! Wracamy do rzeczy ważnych
Balkonu zazdraszczam! Nigdy w życiu jeszcze nie mieszkałam w mieszkaniu z balkonem, więc jest to w mojej głowie takie utopijne miejsce ale mieszkanie do którego przeprowadzę się wkrótce ma coś na kształt ogródka
A jutro, jak znajdziesz chwilę, to napisz nam chociaż dwa słowa, żeś powróciła do domu i jest ok. Bo później jak Cię weekend z M. pochłonie, to będziemy milion lat czekać na wieściNT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Michcia wrote:Bercia, aż musiałam zguglować te scyzoryki, bo pierwszy raz się spotkałam z tym określeniem
no co Ty? nie słyszałaś piosnki: "scyzoryk, scyzoryk tak na mnie wołają... tralala .. dalej nie pamiętam... bo ja jestem z Kielc i tak już zostanie"
hmm śpiewać to ja nigdy nie umiałam
Michcia wrote:Kaśku, mi właśnie przed chwilą pani prezes powiedziała (a wie o ciężkiej sytuacji) "Jak ty ładnie dziś wyglądasz!". I to naprawdę w dużej mierze dzięki Wam, chociaż nic takiego szczególnego nie robicie
I tak trzymać !!!
Jak człowiek coś takiego usłyszy to od razu się lepiej czuje -
Michcia wrote:Kaśku, nie chciałam Cię zdenerwować po prostu do mojej głowy to wraca ciągle jak bumerang, chociaż oczywiście wiem, że przede wszystkim musimy czekać na wyniki.
Dobra, nie ma tematu! Wracamy do rzeczy ważnych
Balkonu zazdraszczam! Nigdy w życiu jeszcze nie mieszkałam w mieszkaniu z balkonem, więc jest to w mojej głowie takie utopijne miejsce ale mieszkanie do którego przeprowadzę się wkrótce ma coś na kształt ogródka
A jutro, jak znajdziesz chwilę, to napisz nam chociaż dwa słowa, żeś powróciła do domu i jest ok. Bo później jak Cię weekend z M. pochłonie, to będziemy milion lat czekać na wieści
Nie no co Ty nie zdenerwowałaś mnie poprostu się boję i jakoś tak nie udaje mi się czasem nie myśleć o jutrzejszym badaniu.
Poza tym może właśnie lepiej żeby o tym mówić. Napisz jak ty do tego podchodzisz.
Ja uwielbiam rośliny i muszą być wszędzie i dużo więc balkon być musi Strasznie zazdroszczę ogródka!!! Kiedyś, kiedyś też będę miała ogródek ... na pewno:-)
Jutro pewnie, że dam Wam znać.
W weekend planuję leżeć i okupować kanapę tak na wszelki wypadek więc pewnie będę się odzywać. Gra o Tron kolejny sezon już jest więc będę miała co robić
-
No... to zanim uciekniesz z PL, do Ciechanowa będziesz mieć z Warszawy rzut beretem, to przyjedziesz i coś mi w tym ogródku zasadzisz. Ja mam takie zdolności w zakresie pielęgnacji roślin, że bez trudu potrafię ususzyć kaktusa nawet w pewnym momencie mama zamiast żywe, wręczała mi na urodziny kwiaty z drewna
Aktualnie mam w domu jednego kwiatka, o wyjątkowej sile przetrwania, ale i tak wylądował na szafie, bo młodszy kot mu nie przepuści i jak tylko próbuję go postawić gdzieś niżej, to zwierze albo bawi się w ogrodnika grzebiąc w ziemi, albo zżera listki.
Jeśli chodzi o tematy trudne, to u mnie sytuacja jest bardziej jednoznaczna, bo mam wysokie ryzyko wystąpienia jednej trisomii, akurat nie letalnej. Ale, choć oczywiście teraz boję się nawet o tym myśleć, jesteśmy z mężem zgodni co do tego, że świadomie nie zdecydujemy się na sprowadzenie na świat upośledzonego dziecka. Oczywiście każdy ma na ten temat swoje zdanie i akurat nasze stanowisko nie musi być przez wszystkich zrozumiane, ale tak właśnie to widzimy.
Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę musiała w ogóle takie rozważania prowadzić. Ale bez względu na finał naszej historii, ten tydzień strachu już nauczył mnie nowych rzeczy o mnie, o moim małżeństwie. Jakkolwiek patetycznie to brzmi, już na tym etapie to doświadczenie jest tak traumatyczne, że wyryło w głowie ślad na zawsze.
Zresztą, podobne mam wrażenie patrząc na różne dziewczyny na forach, które już to przeszły. I pomimo szczęśliwych finałów, po kilku miesiącach, nawet latach, wracają ciągle, zaglądają, pocieszają "nowe". Chociaż przecież często jest tak, że jak się człowiekowi "uda", to już nie rozpamiętuje, nie wraca, odcina się i idzie dalej.
No, to się poważnie zrobiło. To była właśnie ta obawa z tła.
Ale nie mam nic przeciwko, żeby wrócić do tematu butów, czy innych pokrewnychIviQ lubi tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Ja piernicze laseczki dostałam wyniki harmony !!!!!
Myślałam że nie ma szans - miały być gdzieś dopiero za tydzień ..
RYZYKO NISKIE !!! NISKIE !!! hihi
I teraz siedzę i śmieję się albo beczę na zmianę... bez sensu i do M się nie mogę dodzwonić....Michcia, Blondik, IviQ, SweetCherryPie lubią tę wiadomość
-
Właśnie miałam pytać co teraz.
Może zadzwoń do swojego lekarza i skonsultuj?
A może M. coś Ci podpowie, chociaż pewnie będzie w takich samych emocjach, jak TyNT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Michcia najchętniej bym was wszystkie uściskała!!!
Teraz trzymam kciuki za wasze wyniki ale jeśli u mnie przy ryzykach 1:96 i 1:27 teraz mam ryzyko niskie dla wszsytkich trzech trisomii to u was też musi być dobrze!
Więc zacznijcie sobie moje drogie wyobrażać jak dostajecie dobre wiadomości -
Michcia wrote:Właśnie miałam pytać co teraz.
Może zadzwoń do swojego lekarza i skonsultuj?
A może M. coś Ci podpowie, chociaż pewnie będzie w takich samych emocjach, jak Ty
Pewnie będzie nocna dyskusja. Mam wrażenie że jego lekarze bardziej przekonali do tej amnio... hmm zobaczymy.
Jakoś teraz to już nic mi nie straszne
qrcze widzisz dziś i jutro mój doktorek jest akurat niedostępny wrr... nie może być tak łatwo
Szkoda, że wyniki mogę odebrać dopiero jutro. No nic jak nic z M nie wymyślimy to w ostateczności pogadam z doktorkiem od amnio jutro co on by zalecał w takiej sytuacji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 16:33