Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Zabko, mi lekarz powiedział, jak byłam akurat na wizycie po 4 j nieskutecznych, ze mam zwiększać o 1j. A nawet 2 j. do skutku...tzn aż będzie 89.
Na moje pytanie, czy do kilkunastu mam dojść, powiedział mi ze tak. Inny rownież powiedział ze nawet i do 20 moze dojść. Czy Twój lekarz dał wytyczne, co do podwyższania?
Jak pewnie pamiętasz, po konsultacji z innym lekarzem odstawiłam insulinę na noc. Teraz od dobrych paru dni mam poniżej 90 - albo kryzys pierwszej połowy 3 trymestru za mną, albo magia magnezu. Biorę 5-6 tabletek magne b6, z czego 3 na noc. -
nick nieaktualnyWg diablo mam zwiększać po trzech dniach złych cukrów
Ja też myślę że jak wrócę do domu to wszystko wróci do normy.
Ja będę gotować i wiem w czym a tu wszystko na sztukę robione i podejrzane
Wczoraj w knajpie na obiad czekałam 45min!!!!!! Byłam pewna ze zjem o stałej porze i gówno musiałam cukierka zjeść bo bym zemdlala.
Gdyby wiedziała to bym tam nie zaszła tylko poszła dalej a że lało strasznie to szkoda mi było córki i weszliśmy tam.
-
Żabko jak w domu się nie unormuje to zadzwoń do diablo, ale powinno wszystko wrócić do normy.
Ja zaliczam codziennie jakiś skok, znowu wróciłam do codziennych pomiarów, bo szału nie ma. "Magia" 32tc niestety trwa jakiś 3 tydzień.
Agusienka ja chyba za mało łykam magnezu ha ha ha bo tylko 3 tabsy, bo glikowana rośnie, cukry skaczą i ogólnie lipsztyk
Jeny oby do 36tc, oby przepływy nie siadly, jak z synkiem i będzie git. -
nick nieaktualny
-
żabka04 wrote:Ja już też fo męża dzisiaj powiedziałam że cy ce już urodzić i pożegnać ta Menda i żeby z synkiem było wszystko ok.
A będę szczęśliwa.
Oczywiście zadzwonię jak będzie nie hallo dalej.
Wilalabym czekać, aż córcia będzie gotowa do wyjścia, ale nie wiem czy nerwowo to zniosę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 18:46
-
nick nieaktualny
-
Żabko ja się bardziej martwię acetonem niż cukrami. Tymi do 130 się nie martwię, ale ostatnio wywala i lepiej, więc trochę mniento wkurza.
Zobaczę, co jutro powie diablo i czy Wawa do niej dzwoniła. Bo Wawa dopiero za 1,5 tyg, a nie chce mi się jechać okropnie, szczególnie jak upał.
Nie myśl dzisiaj o cukrach, Zusach i innych g....ch. Naciesz się końcówką urlopu. Cycki do przodu -
nick nieaktualnyNo właśnie już mnie nie cieszy chciałam się pakować do domu
Wczoraj pół dnia przesiedzielismy w pokoju bo lało dziś od rana to samo do dupy taka pogoda i takie wiadomości.
Ale cieszę się bo jeszcze jutro pewnie na plażę pójdziemy jak nie będzie padać albo gdzieś pojedziemy i w sobotę po śniadaniu ok 10 wyjeżdżamy.
Pierwszy raz się tak cieszę że wyjeżdżam
Daj znać co tam diablo powie powodzenia na wizycie.
Też by mi się nie chciało jechać w upał -
żabka04 wrote:No właśnie już mnie nie cieszy chciałam się pakować do domu
Wczoraj pół dnia przesiedzielismy w pokoju bo lało dziś od rana to samo do dupy taka pogoda i takie wiadomości.
Ale cieszę się bo jeszcze jutro pewnie na plażę pójdziemy jak nie będzie padać albo gdzieś pojedziemy i w sobotę po śniadaniu ok 10 wyjeżdżamy.
Pierwszy raz się tak cieszę że wyjeżdżam
Daj znać co tam diablo powie powodzenia na wizycie.
Też by mi się nie chciało jechać w upał
Nie daj sobie popsuć jutro ostatniego dnia wyjazdu!!! Hej hejjutro plażing
Powiem Tobie, że jak "moja" diab nie gadala z Wawa to nic nowego nie usłyszę, prócz tego, że ma nie być ketonow... tyle tylko, że się przejdę i przy okazji zalicze Biedronke i Auchan -
nick nieaktualnyTyle że juniorkowi się nie podoba plaża.
Ostatnio jak byliśmy szukałam pozycji na ręczniki każda była nie taka junior mnie tak skopal normalnie udręka była:-(
Jutro idę na gofry i mam to w dupie na prawdę człowiek wszystkiego sobie odmawia, 4h spaceru dzisiaj miałam i nic się nie spalilo tego cukru, patrzę na to co jem i co???? Kupiłam sobie coca colę bo mialam ochotę i boję się nawet łyka wziąść!!!!!
Mam nadzieję że jednak coś się dowiesz.
Wyprawkę już masz dla Liwi? -
żabka04 wrote:Tyle że juniorkowi się nie podoba plaża.
Ostatnio jak byliśmy szukałam pozycji na ręczniki każda była nie taka junior mnie tak skopal normalnie udręka była:-(
Jutro idę na gofry i mam to w dupie na prawdę człowiek wszystkiego sobie odmawia, 4h spaceru dzisiaj miałam i nic się nie spalilo tego cukru, patrzę na to co jem i co???? Kupiłam sobie coca colę bo mialam ochotę i boję się nawet łyka wziąść!!!!!
Mam nadzieję że jednak coś się dowiesz.
Wyprawkę już masz dla Liwi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 19:34
-
nick nieaktualny
-
Jeszcze nie czytalamr, bo dziś rano leciałam do labu, a jutro diablo. Czytam często rano, jak Młody śpi, a teraz nie miałam czasu.
Mam na kolki Sabsimplex. A mleka nie kupuję, bo w razie czego u nas dają w szpitalu u tego się będę trzymała. Choć nastawiam się na kp.
Mi się.nie chce prać i prasowac. Pewnie wezmę się pod koniec lipca, poczatek sierpnia.
Nie myj okien, nic im z brudu nie będzie -
agatia wrote:Żabko jak w domu się nie unormuje to zadzwoń do diablo, ale powinno wszystko wrócić do normy.
Ja zaliczam codziennie jakiś skok, znowu wróciłam do codziennych pomiarów, bo szału nie ma. "Magia" 32tc niestety trwa jakiś 3 tydzień.
Agusienka ja chyba za mało łykam magnezu ha ha ha bo tylko 3 tabsy, bo glikowana rośnie, cukry skaczą i ogólnie lipsztyk
Jeny oby do 36tc, oby przepływy nie siadly, jak z synkiem i będzie git.
-
agatia wrote:Agusienka na czczo faktycznie cukry mamnsuper, ale były niezłe zanim zaczęłam łykac Mg
szkoda, że po posiłkach lekka lipa.
agatia lubi tę wiadomość
-
Dorinko śliczny synuś!
Lulu już niedługo, a kto sie teraz szykuje na porodówkę? Goodwill?
Żabka nie przejmuj sie robota i zusem, wszystko sie wyjasni
u mnie jak na razie w głowie siedzi tyklko mleko, karmenie jest na pierwszym miejscu. cukrów nie mam czasu mierzyć. trzymajcie sie dziewczyny i nie kłóćcie sie o głupoty, bo nie warto!żabka04 lubi tę wiadomość
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015