Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorinka wrote:No i co. Musialam dzis wyjsc. Więc udalo mi sie odciagnac 30ml i 60 dalam mm ale zostawil ok 15ml wiec wylalam. Zjadl ok 16.30 i......nie śpi
A jezyk już wyciaga jakby był glodny. Sam nie polezy bo zaczyna plakac a smoczka nie chce.
Jak to możliwe ze tak spokojne w brzuchu dziecko tak daje popalic w ciagu dnia.
Ja początkowo też karmiłam Go mm na żądanie. Musi się przyzwyczaić. Z czasem coraz dłużej będzie wytrzymywał. Ja dopiero jakoś w połowie drugiego miesiąca zaczynałam próbować przestawiać Go na cykl trzygodzinny. Trochę nerwów mnie to kosztowało... Ale trzeba być konsekwentym i spokojnym... Ponoś, potul, spróbuj dać wodę (choć u nas to się nie sprawdzało bo się denerwował że daję butlę a w niej nie ma mleka...;p) -
Dziewczyny i co tu się z Wami porobiło przez te 2 miesiące jak mnie nie było?
Kamcia? Agatia?
Jak byłam na porodówce to tu zupełnie inna atmosfera była... I przecież Wy się zawsze wspierałyście a nie kłóciłyście...
Dajcie spokój... Nie warto kłócić się na temat lekarzy... Każdy robi jak uważa... Każdy chce jak najlepiej dla swojego maleństwatwardan lubi tę wiadomość
-
Teraz przecież nie czas na kłótnie. Już ta głupia cukrzyca daje nieźle popalić. Nie ma się co denerwować. Popatrzcie na mojego Domisia. Za niedługo Wy będziecie mieć takie maluszki i to jest teraz najważniejsze! Im Wasze nerwy i kłótnie nie posłużą!
I tak! będę tą która Was będzie moralizować i ściągać na ziemię mimo że najmłodsza!ksanka, twardan lubią tę wiadomość
-
My podajemy zapobiegawczo, rano już mamy rytuał rozbieramy piżamke, myjemy buzię rączki i stopki, zakładamy ubranko na dzień dobry i bierzemy biogaie.
Jak zosia miała raz krew w kupce (chyba po ciastach sklepowych)to dałam podwójna dawkę i na drugi dzień kupa piękna.
Co więcej mój M sam zaczął brać biogaie bo on nigdy mleka matki nie pił (chyba że krople mojego by ocenić czy córkę mu dobrze karmie;) to mówi że lepiej się czuje .
Ja o biogai dowiedziałam się od naszego pediatry.
Na pewno maleństwo nie zaszkodzi. Ja na początku podawałem małej kroplac na setki po 2 kropelki. Teraz już od ok 3MC pije z luzeczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 21:31
agatia lubi tę wiadomość
-
domi05 wrote:Agatia, u nas były kolki i mocne bóle brzuszka i lekarka zaleciła 2x5 kropli. Może zapobiegawczo można dawać 1x5, lekarka powiedziała że to bardzo dobre dla brzuszka więc raczej nie zaszkodzi.
muszę poczytać co nieco o biogai. Co prawda liczę na brak kolek, ale różnie może być
-
Na same kolki to kup raczek espimisan, bobotic, delicol, ulgix albo najlepiej jak masz możliwość niemiecki sab simplex.
Jak będę kiedyś planować drugie dziecko to będzie to pierwsza pozycja w apteczce. W razie gdyby się nie przydały zawsze mogę je odsprzedać bo w Polsce ich kupić nie można.Dorinka lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny
Ja większość waszych rad probowalam juz stosowac.
Dzis jak kwikil to mialam wlasnie wrazenie ze to z zalu ze nie moze sobie zassac tyle ile mu potrzeba. Moze sie mylę ale mam wrazenie ze przez te oslonki silikonowe strasznie sie meczy z jedzeniem. Na poczatku poki jest duzo mleka jest ok a jak sciagnie ten nadmiar to się robi problem. I jak mu wyciagalam piers podczas placzu to w oslonce bylo prakt6cznie sucho mimo ze w piersi mleko bylo. Przez 5 dni w szpitalu nie bylo czegos takiego i jadlam to co teraz a po powrocie do domu z dnia na dzien jest coraz gorzej. I zjadl dzisiaj o 20 a o 20:40 musialam znowu dawac piers bo znow glodny. I nie wiem ale gdyby to byly jakies bole albo kolki to meczyly by go chyba dluzej a nie tylko czasem przy jedzeniu i zaraz przed kupka nie (chociaz nie wiem czy ma to zwiazek z kupka bo nieraz robi a nie placze)? Bo on jak poje i lezy to nie spi i poplakuje ale na rekach czy w wozku sie uspokaja wiec to chyba nie jakies brzuszkowe sprawy nie? W dzien wydaje mi sie wlasnie ze sie chce przytulać to raz a dwa ze szybko glodnieje.
Odbijac go odbijam choc nie zawsze bo nieraz usnie na ramieniu i kaplica.
Polozyc sie bym mogła ale co to da jak ja i tak wystawiam biust co 1-1.5h jak chce a czasem i czesciej. I lezymy razem w lozku bo lapiemy witaminke d ze slonca
Tylko jak go ewentualnie mm karmic bo cos czuje ze to sie tak skonczy? Nawet maz mnie dzis namawial juz. Dam jesc 90ml i powinien wytrzymac 3h. A jak nie to co? Dorabiac czy przetrzymywac go? Czy dawac wode w miedzyczasie?
Mega zaluje ze mieszkam w takiej dziurze i ani porzadnego pediatry, ani doradcy laktacyjnego. Jakby nie wy to nie wiem co bym zrobila. -
domi05 wrote:Na same kolki to kup raczek espimisan, bobotic, delicol, ulgix albo najlepiej jak masz możliwość niemiecki sab simplex.
Jak będę kiedyś planować drugie dziecko to będzie to pierwsza pozycja w apteczce. W razie gdyby się nie przydały zawsze mogę je odsprzedać bo w Polsce ich kupić nie można.kiedyś wyczytałam, żeby go nie podawać z uwagi na jakiś składnik, ale powiem szczerze, że nie pamiętam czemu. Ze 2 razy użyłam delicol, jak Mlody kwękał.
-
Dorinka, jak da radę przetrzymać albo oszukać się wodą to jak najbardziej możesz tak robić - o ile się to nie odbije na Jego wadze!
Jeśli będzie krzyczał w niebogłosy z głodu i nic Go nie uspokoi to zrób mu mleczko. Mój też tak dojadał na początku, a jak potem w końcu dojadł to spał kilka ładnych godzin. Doje po dwóch godzinach, potem może po godzinie i w końcu zaśnie najedzony.
Chyba że zaważysz że z nadmiaru boli Go brzuszek albo jak zjada częściej to bardziej ulewa... Wtedy albo jeśli chce jeść częściej bez względu na to ile zje, rób np. po 60 i dawaj co te 2 godziny - będzie jadł częściej ale mniejsze porcje, które jego brzuszek zdąży strawić. -
agatia wrote:Mam sabsimplex nie otwarty jeszcze, kolega nam przywiózł zapobiegawczo
kiedyś wyczytałam, żeby go nie podawać z uwagi na jakiś składnik, ale powiem szczerze, że nie pamiętam czemu. Ze 2 razy użyłam delicol, jak Mlody kwękał.
-
No i w nocy mam zlote dziecko. Zjadl o 21:30 i poszedl spac. Pobudka o prawie 2. 30min jedzonka, zmiana pampersa (bez kupy) i o 2:45 do spania bez płaczu i wydziwiania. Wstał o5.50. I zaczyna sie powoli popierdywanie i stekanie.
A może problem w dzien jest przez zbyt dlugie przerwy w nocy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 06:03
-
Nosz kurcze ksanka tylko on nie chce jesc podczas tej najdłuższej przerwy w nocy. Wybudzsm go a on mi znow usypia bo nie chce jesc.
Wogole to chyba znajde jakis watek na "Po narodzinach" bo tu na cukrzycowym dziewczyna zasmiecam swoimi problemamiJak bede miala chwilę jakis znalezc to napisze tutaj i byloby mi bardzo molo gdybyście pomogly
-
Dorinka wrote:Nosz kurcze ksanka tylko on nie chce jesc podczas tej najdłuższej przerwy w nocy. Wybudzsm go a on mi znow usypia bo nie chce jesc.
Wogole to chyba znajde jakis watek na "Po narodzinach" bo tu na cukrzycowym dziewczyna zasmiecam swoimi problemamiJak bede miala chwilę jakis znalezc to napisze tutaj i byloby mi bardzo molo gdybyście pomogly
ja też pewnie będę wojowac z kp, bo z synkiem szybko dopuściłam.