GBS- paciorkowiec w ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam pytanie do dziewczyn, które już rodziły lub miały juz to badanie i wyszło dodatnie. Ja własnie odebrałam wynik i niestety dodatni... Czy wasz lekarz jakoś to leczył?? No i co z maleństwem? Wiem, że przy porodzie podaje sie antybiotyk, ale trochę się wystraszyłam.
-
ja to badanie robilam przed ciaza ,na miesiac przed i tez wyszedl dodatni -tylko ze nieliczne kolonie, teraz powtorzylam i tez sa nieliczne kolonie.
tego sie nie leczy w ciazy, bo nie ma sensu, podaje sie antybiotyk w czasie porodu, nie jest to jakies straszne itp.
ja od czasu do czasu stosowalam lactovaginal -raz na tydzien ,zeby sie nie rozmnozyly bakterie w ciazy i tyle.
wiele kobiet to ma i raczej ciezko jest sie tego pozbyc -
Nie ma raczej czego sie bac - jesli lekarze/polozna wiedza, ze masz GBS to oni beda wiedzieli juz co dalej robic
Na ogol raczej sie tego nie leczy, np u nas w UK podaja zastrzyk w okolicach 28tc, i np w moim rejonie juz pozniej nie testuja krwi w tym kierunku, tylko wlasnie zastrzyk
A co do GBS, to poprostu on zyje w organizmie, czasem sam znika i wraca, ale raczej zostaje juz do konca. -
u mnie stwierdzono GBS w połowie maja, 21 czerwca urodziłam. W trakcie porodu (kiedy jeszcze próbowałam urodzić naturalnie) chyba 2 razy podawano mi antybiotyk. Ostatecznie skończyło się cesarką.
Córcia została zbadana dzień po porodzie i nie zaraziła się. -
Czesc. I mnie w 19 tc. Wyszlo gbs paciorkowiec z gr.b w szyjce w ilosci licznej, wiec takze sie martwie, dostalam summamed 500 przez,6 dni i danacin w masci dopochwowo.
Tyle co pozbylam sie entrococusa z szyjki to bach paciorkowiec. Boje sie bardzo bo kilka lat temu urodzilam w 23 tc. Synka bo po,zalozeniu krazka dostalam bardzo duzego zakazenia, lekarze widzac mnie i odpowiadajac na pytanie o dziecko powiedzieli ze beda walczyc najpierw o mnie, wiec chyba wesolo nie.
Jest ktos z ta bakteria jeszcze?
Czy wyklucza sie porod normalny? Choc chyba wolalabym cesarke chyba bylabym bezpiecniejszamo malenstwo. -
polaola, nie masz się co stresować GBSem. Tego się nie leczy, bo się nie połaca (w ciąży nie szkodzi ani matce ani dziecku, a ciężko wytępić to cholerstwo, bo szybko wraca już odporne na antybiotyk). Jak stawisz się na porodówkę to tylko od momentu przyjęcia krzycz, że masz dodatni wynik i od razu dostaniesz kroplówkę. Dziecko musi posiedzieć w brzuchu jeszcze minimum 4h od podania antybiotyku i wtedy jest całkowicie chronione podczas przechodzenia przez kanał rodny. I to tyle.
W niektórych szpitalach nie patrzą w ogóle na wynik GBSa i czy kobieta ma mieć cesarkę czy naturalny i z automatu dają antybiotyk.Didi25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nic, dostaniesz antybiotyk w trakcie i po. Mi wyszedł dodatni i dostałam w trakcie i po, miałam zielone wody i Malutka i tak złapała i była na antybiotyku. Ze mną leżała dziewczyna co miała cesarkę ze wskazań medycznych, też miała dodatni i jej córeczka i tak złapała.
nati85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mała wczoraj skończyła miesiąc i rozwija się prawidłowo. Czemu myślisz o powikłaniach? Co 20 kobieta ma tego paciorkowca. U nas nie było konkretnie powiedziane, że to ten paciorkowiec (przepraszam powinnam to ściślej sprecyzować), było badane tylko CRP, a u mnie w szpitalu połozne sie śmiały, że to żadna infekacja tylko CRPoza (badają poziom CRP), a takie podwyższone CRP to możemy mieć nawet przy katarku.
-
nick nieaktualny
-
Kochana, też się tego bałam ale dopóki jest pęcherz płodowy to on chroni Twoją dzidzię przed infekcjami. Znam conajmniej 10 kobiet które rodziły z GBSem i każdej dziecko jest zdrowe, nie ma co się nakręcać. Teraz masz GBSa do zmartwień, później będą szczepionki i inne cuda na kiju. Jedna z moich koleżanek chodziła z 7cm rozwarciem, wcale go nie czując. Też miała dodatniego GBSa i wszystko dobrze się skonczyło. U mnie było wszystko pod kontrolą, dostałam antybiotyk, po jakis paru godzinach przebili pęcherz, wody były ładne ale później zaczęły pojawiać się zielone i w ciągu pół godziny zrobili cc. Później znowu dostałam antybiotyk i malutka też, wyszłysmy ze szpitala przebadane wzdłuz i wszerz...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa miałam infekcję pęcherza moczowego paciorkowcem jakoś w połowie ciąży. Dostałam wtedy antybiotyk Duomox, a lekarz wpisał mi w kartę dodatni GBS. Potem ten paciorkowiec znowu wyszedł w posiewie moczu zrobionym w 39 tc, więc jak widać leczenie tego niekoniecznie jest skuteczne. Po prostu przy porodzie trzeba dostać antybiotyk. Szybko trzeba jechać do szpitala, gdy poród rozpocznie się od odejścia wód.
-
Reverie wrote:Ja miałam infekcję pęcherza moczowego paciorkowcem jakoś w połowie ciąży. Dostałam wtedy antybiotyk Duomox, a lekarz wpisał mi w kartę dodatni GBS. Potem ten paciorkowiec znowu wyszedł w posiewie moczu zrobionym w 39 tc, więc jak widać leczenie tego niekoniecznie jest skuteczne. Po prostu przy porodzie trzeba dostać antybiotyk. Szybko trzeba jechać do szpitala, gdy poród rozpocznie się od odejścia wód.
Bo paciorkoweic Cię kolonizuje, dlaczego dostajesz antybiotyk w czasie porodu a nie po tym jak zostanie wykryty? Bo antybiotyk wytłucze go na krótki czas...