X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Hipotrofia- za małe dziecko
Odpowiedz

Hipotrofia- za małe dziecko

Oceń ten wątek:
  • Evli Autorytet
    Postów: 3822 2518

    Wysłany: 3 maja 2020, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tez psycholog nie pomógł, raz wprosiła mi się sama do pokoju i w sumie to ja opowiadałam a ona też mi tylko przytakiwała i powtarzała „aha”. Później proponowano mi wiele razy wizytę ale nie chciałam, nie widziałam sensu..

    Nasz Cud to nie jest Twoja wina. Ty zrobiłaś i nadal robisz wszystko co tylko możliwe.
    Co do wyprawki to rozumiem, ja nie kupiłam nic w l ciąży, nie tak sobie to wyobrażałam. Przykro mi było że nie mogę przezywać tego stanu jak większość kobiet. Dopiero po cc z mężem zaczęliśmy kompletować, teraz znowu w tej ciąży też dziwnie bo wszystko już mam po córce.

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 373

    Wysłany: 3 maja 2020, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NaszCud, nie obwinaj się to nie Twoja wina. Ja cały czas wierzę, że będziesz się cieszyła swoim Synkiem. Teraz jest ciężko, ale zobacz za kilka lat bedziesz to Synkowi opowiadać i będziesz tylko wspominać.

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • basia1987 Autorytet
    Postów: 718 1330

    Wysłany: 3 maja 2020, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NaszCud kochana jak ja Cię rozumiem. Ja nie korzystałam z pomocy psychologa bo stwierdziłam że i tak nie powie mi nic czego bym nie wiedziała...
    Tak jak Ci pisałam dla mnie pobyt w szpitalu (tak długi) to była trauma. Wiedziałam że jestem tam dla synka i że dla niego wszystko. Chyba tylko dlatego z tamtąd nie ucieklam. Niestety mimo wszystko choć miałam świadomość że to dla jego dobra nie umiałam sobie z tym poradzić. Płakałam ciągle. Uważałam że lepiej znioslabym ta cała sytuację w domu. Myślę że mały ciągle czuł mój smutek i niepokój. A przecież mama w ciąży powinna być szczęśliwa bo to lepiej wpływa na ciążę. W najgorsza depresję wprowadzało mnie to że właśnie co chwilę jedna domu druga do porodu... A ja tam tkwiłam i tylko każda mi wspołczuła i podziwiała że tyle tam byłam. Najgorzej działało na mnie jak przychodziły laski na parę dni czasem na dwa, trzy i płakały i jojczały że nie wytrzymają!!! Co się wtedy działo we mnie, lepiej przemilczę.... jak ja marzyłam o jednoosobowym pokoju, ale niestety nie dało się:(
    Co do lekarzy dziś też uważam że lubią straszyć trochę, aczkolwiek muszą mówić o najgorszym by nikt nie miał w razie czego pretensji że nie mówili... ile to razy jak wydawało mi się że jest lepiej i krok do przodu, to zaraz ktoś podcinał mi skrzydła i dwa kroki w tył... tyle łez co wylałam w ciąży to przez pół życia chyba nie wylałam...
    Na szczęście dziś cały ten szpital jest dla mnie tylko złym wspomnieniem. Jak wróciłam do domu wtedy po trzech miesiącach to czułam się obco, jakbym przyjechała do kogoś w odwiedziny. Ale za to pierwsza noc we własnym łóżku była jedna z najpiękniejszych:)
    Co do wyprawki też nic nie kupowałam. Odwazylam się kupić dwa zestawy ubranek jak lezalam w szpitalu tyle. Cała resztę kupiliśmy dopiero jak doszłam do siebie. Wolałam nie mieć nic w razie czego.
    Także Kochana głową do góry. Ja myślę że jeszcze Cię puszczą do domu bo maluszek ładnie podskoczył :) mój ważył tyle w 28 tygodniu więc u Ciebie ruszyło:) myślami jestem cały czas z Toba:* bądź silna:*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2020, 21:29

    3jgxvfloilgh1ndu.png

    13 cs szczęśliwy ❤
    25.01 beta 197
    28.01 beta 599
    31.01 beta 1636
  • NaszCud Autorytet
    Postów: 1801 1943

    Wysłany: 3 maja 2020, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za słowa otuchy . Chciałbym wyjść choć na trochę.
    Smutno mi że nie patrzą w ogóle na to że przybrał nam nawet w miarę.
    Tylko że źle i źle. Wczoraj był fajny dr on z reguły jest taki że mówi co myśli i pytał jaka waga była mówię mu A on a dwa tyg temu to też mówię A on że nie jest źle z waga . To tu mi dał iskierke że może faktycznie damy radę z ta waga. Dzielny nasz walczy okruszek ❤

    Misiabella, Ania0306 lubią tę wiadomość

    05.2019r- 7tc💔
    06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
    19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
    21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
    07.12- mamy ❤6+1
    21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
    19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
    24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
    23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
    25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
    ⏰️13:07
    ⚖️3000g
    🪈54cm
    age.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 3 maja 2020, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasz cud przypomnialas mi moj pobyt w szpitalu...W moim przypadku to byly bez sensu spedzone tam prawie 3 tyg, kiedy w domu czekal na mnie 4 latek a maz mogl miec powazne konsekwencje zwiazane z praca. Problem jest taki, ze czlowiek moze miec pewnosc o slusznosci czy nieslusznosci decyzji, jak sie o tym dopiero przekona. U mnie mogli mnie sprawdzac ambulatoryjnie, bo sytuacja nie wygladala tak fatalnie, moj maly nie zszedl ponizej 10 precentyla, mimo ze jak mnie przyjeli jakas pani dr tak go pomierzyla ze wyszlo jej ze jest 3 precentyl. Najlepsze bylo to ze w dniu w ktorym mnie wypisali dzieki wlasnie temu, ze na usg wyszlo ze maly jest na 50 precentylu. Nic z tego nie bylo prawda. Wyszlam ze szpitala i on byl nadal na 10-12 precentylu, tak jak wyszlo na usg na ktorym lekarz mi zasugerowal obserwacje w szpitalu. Najadlam sie stresu, po raz pierwszy przezylam rozlake ze swoim dzieckiem a ono ze mna...Nasze relacje nie byly juz nigdy takie jak przed szpitalem :(. Pamietam te dzwieki ktg i to jedyne co dobrze wspominam. I to klucie i wstrzykiwanie insuliny, co przy cukrach (85-95) jakie mialam bylo bez sensu i do dzis tak uwazam i moja lekarka takze. Taki byl u mnie przebieg, ale u kogos innego pobyt w szpitalu moze byc bardzo potrzebny, dlatego niestety trzeba to przezyc, choc to straszne, ze zamiast cieszyc sie ciaza, matka musi przezywac spory stres.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2020, 23:02

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 3 maja 2020, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli zycze spokojnej ciazy, zebys juz nie musiala sie stresowac. Basiu wspulczuje Ci i rozumiem, ze jest Ci bardzo ciezko, bo wciaz sie martwisz o synka. Ja ciagle drze o mojego, przez te kwasy zolciowe, boje sie ze wzrosna i zahamuja jego rozwoj. Mam nadzieje, ze jesli jest to ten zespol, to ta najlagodniejsza postac. Jesli synek rosnie to bardzo dobra oznaka, nawet jesli slabo przybiera. Mam nadzieje ze wyjdziesz z tej pulapki zrodzonej przez lęk i bedziesz mogla cieszyc sie z macierzynstwa i juz nie bedziesz doswiadczac zadnych przykrych rzeczy :-* Inessa, cieszę się, ze tu powrocilas i jest juz lepiej w zwiazku z tym, co przezylas. Fajnie jest miec dzialke. My obecnie wychodzimy tylko na balkon. Jest dosc duzy i mozna sie po nim przejsc, a moj starszy syn nawet po nim biega, ale to nie to co wlasny ogrodek czy dzialka.

    Evli, inessa lubią tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 4 maja 2020, 02:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NaszCud, jestem kolejną osobą która powie to samo: lekarze lubią straszyć. Mi koło 30tc chcieli jedzcze amniopunkcje robić, bo kompletnie nie wiedzieli co jest przyczyną hipotrofii. Oczywiście się nie zgodziłam, niczego by to nie zmieniło.
    A pobyt w szpitalu to każda z nas tak przeżywała... Do mnie psychologa przysłali dopiero po cc i nie czułam, żeby mi pomógł. Naprawdę to najbardziej pomogły mi Dziewczyny na tym forum <3 Chyba nikt lepiej nie zrozumie kobiety jak kobieta która zna temat z autopsji ;-) Rodzina i przyjaciele próbowali, chcieli dobrze, ale słowa "nie martw się, na pewno będzie dobrze" słyszane codziennie też mnie trochę irytowały ;-)
    Wiadomo, że matka zawsze martwi się o dziecko, a już na pewno kiedy leży na patologii. Postaraj się nie brać jako pewnik wszyskiego co mówią lekarze, bo jak widać każdy ma jakąś swoją teorię. Oni tak "myślą na głos", a my potem przeżywamy i analizujemy każde słowo. Wierzę, że dziś pojawią się konkretniejsi lekarze i usłyszysz dobre wiadomości. Trzymaj się! <3

    Misiabella lubi tę wiadomość

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 4 maja 2020, 02:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wyprawki my też nie robiliśmy. Dopiero pod sam koniec kupiłam on line parę bodziaków, jakiś pajacyk, czapeczkę, pieluszki tetrowe... Przed cc mąż kupił fotelik samochodowy. Też się bałam... Wszystko ogarnęliśmy jak Mała już była po tej stronie. Daliśmy radę ;-)

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • NaszCud Autorytet
    Postów: 1801 1943

    Wysłany: 4 maja 2020, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekamy do czwartku na kolejne usg i będą sprawdzać i decydować co dalej.
    Dr mówił że ogólnie poza lozyskiem jest w porządku z małym (pomijając wage). Że przepływy też nie idą w górę

    basia1987, Ania0306, inessa, Migotka83 lubią tę wiadomość

    05.2019r- 7tc💔
    06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
    19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
    21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
    07.12- mamy ❤6+1
    21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
    19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
    24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
    23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
    25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
    ⏰️13:07
    ⚖️3000g
    🪈54cm
    age.png
  • basia1987 Autorytet
    Postów: 718 1330

    Wysłany: 4 maja 2020, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No widzisz kochana. Póki tak będzie to nikt ciąży nie zakończy!!! U mnie też tak było i przetrwalismy. Wiadomo każde usg to strach, ale dacie radę!!!:*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2020, 11:04

    3jgxvfloilgh1ndu.png

    13 cs szczęśliwy ❤
    25.01 beta 197
    28.01 beta 599
    31.01 beta 1636
  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 4 maja 2020, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NaszCud cudownie! Do czwartku czas szybko minie! :* Na pewno mały urośnie. :)

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • NaszCud Autorytet
    Postów: 1801 1943

    Wysłany: 4 maja 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytałam swojego lekarza i jak przybierze to wyjdziemy jeszcze do domku .

    Ania0306, inessa lubią tę wiadomość

    05.2019r- 7tc💔
    06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
    19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
    21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
    07.12- mamy ❤6+1
    21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
    19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
    24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
    23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
    25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
    ⏰️13:07
    ⚖️3000g
    🪈54cm
    age.png
  • Ania0306 Autorytet
    Postów: 844 373

    Wysłany: 4 maja 2020, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NaszCud, to super wiadomość :).

    08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
    iv09jw4z1f5kql8q.png
  • NaszCud Autorytet
    Postów: 1801 1943

    Wysłany: 4 maja 2020, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za wsparcie:* mam nadzieję że przybierze nam w tym tygodniu urwis .
    Co u was w ogóle?
    Basiu jak twój skarb?

    05.2019r- 7tc💔
    06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
    19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
    21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
    07.12- mamy ❤6+1
    21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
    19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
    24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
    23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
    25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
    ⏰️13:07
    ⚖️3000g
    🪈54cm
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 maja 2020, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.
    Nasz Cud super wiesci :)
    Niech synek rosnie a najwazniejsze,ze dziecko jest zdrowe z waga mozna powalczyc :)
    Co do szpitala i lezenia to moge tylko potwierdzic,ze nie jest to latwe a do tego rozne teorie lekarzy wykanczaja. Ja sluchalam mojej p.doktor orax profesora ktory sie nami super zajal i mimo problemow dawal nam nadzieje mowil wprost co widzi itd.ale robil to w taki sposob,ze czlowiek mial nadzieje. Nawet juz po porodzie gdy ja lezalam na poloznictwie a synek na OIMIe On przychodzil i pytal jak sie On czuje a jak ja nie wiedzialam bo nie moglam tam isc (a bylo to inne pietro)to wyslal asystenta aby sie dowiedzial. I tak bylo przez okres gdy lezalam na oddziale a potem jak nas spotykal na korytarzu gdy przyjezdzalismy do synka na neonatologie. Byli inni lejarze z innym podejsciem poryczalam sie przez jedna babke ale stwierdzilam,ze nie moge tak bo synek to czuje a tak mnie motywiwala moja ginekolog,zeby zawsze dawac szanse na zycie dla swojego dziecka.
    Ja stracilam przed ciaza z synkiem kilka ciaz do tego moj wiek i kilka lat staran a i tak latwo nie bylo ale wiem,ze nadzieje zawsze trzeba miec.
    Pisze o ciazy z synkiem bo z nim lezalam w szpitalu z corka walczylam aby tam nie trafic i jakos sie udalo mimo hipotrofii. W obu ciazach wiedxialam o hipo od ok polowy ciazy bo przed polowkowymi dowiadywalam sie na zwykleh wizycie.
    A i ksiazki jakies fajne filmy tez pimagaja :) no i takie fora jak to :) dziewczyny sa super !!!!

    Migotko odnosnie Twojego pytania o autyzm to zwykle zaczyna sie badqnia nawet ok 3 r.z. choc obecnie obniza sie wiek i dobrze bo mozna duzo zdzialac z terapia. Niektire objawy widac juz w niemowlectwie np.niereagowanie na glos,nie patrzenie w oczy...ale sa niektore zachowania przypominajace autyzm a sa rozwojowe,naturalne dlatego ciezko rozpoznqc autyzm i np.nie kazdy psychiatra na tym sie zna oraz neurolog.
    Nasz synek ma postac wysokofunkcjonujaca czyli jest na tzw granicy np.okazuje uczucia,ma b.duzo empatii ale ma zaburzony rozwoj mowy mowi ale duzo slow przekreca itp.ma wybiorczosc pokatmowa,nadwrazliwosc na swiatlo,na niektore odglosy nie zawdze radzi sobie z emocjami wtedy ma stimy(wydaje okrzyki i czasem macha raczkami). A tak nawet specjalisci nam to mowia jest b.inteligentnym,madrym chlopcem :)
    Dziewczyny pamietam o Was i Waszych dzieciach niech zdrowo i pieknie rosna <3

  • Migotka83 Autorytet
    Postów: 558 267

    Wysłany: 5 maja 2020, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inessa, dziękuję Ci ślicznie za wyjaśnienie. Na pewno będę szukała specjalisty żeby spojrzał na Małą pod tym kątem. Zdrówka dla Was Kochani! <3

    NaszCud, cudowne info :-) widzisz jak to jest z lekarzami... ;-)

    inessa lubi tę wiadomość

    Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
    Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 5 maja 2020, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Inessa, moj maly ma tez nadwrazliwosc na swiatlo, szybko sie denerwuje i krzyczy i macha rekami, choc tez duzo smieje, lubi czulosc ale nie od wszystkich, Michalek w jego wieku juz mowil kilka slow i sam je inicjowal, a maly powtarza i nie zawsze brzmia tak jak je wypowiadamy. Ale duzo pokazuje palcem. Czy Twoj synek wskazywal paluszkiem na przedmioty? JB wskazuje i w sumie mowi „to”. Przez to ze sie boje o jego wyniki czasem zaczynam sie bac tez o rozwoj nerwowy czy przebiega prawidlowo. Myslalam ze szybciej zacznie chodzic niz Michalek ale nie chodzi jeszcze. Wczesniej wiecej stal bez trzymanki, zrobil kroka i kucal, a teraz rzadziej to robi.

    inessa lubi tę wiadomość

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 maja 2020, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.
    Misiabella wiesz kazde dziecko inaczej sie rozwija zatem tak na spokojnie zwlaszcza z mowa ma jeszcze czas.
    Nasz synek mowil troche a potem nastapil regres i przestal mowic a jak zaczal to duzo po swojemu,ze tak powiem (przekreca wiele slow caly czas). Ogolny rozwoj byl nawet do przodu niz inne dzieci a juz ruchowy to bardzo do przodu.
    Pokazywal paluszkiem i kierowal wzrok na dany przedmiot gorzej z utrzymaniem wzroku przez dluzszy czas w nasze oczy. Dzieci z autyzmem patrza jakby obok.
    Misiabella niektore zachowania sa rozwojowe ale jak ja to mowie,ze mama czuje gdy cos jest nie tak,zatem obserwuj synka przez rok i jak dalej beda Cie rozne rzeczy niepokoic to polecam zglosic sie do specjalisty. Sa cale zespoly ktore po kilku wizytach a czasem.nawet jednej potrafia ocenic czy dziecku cos dolega. W takich zespolach najczesciej jest psycholog,pedagog,logopeda,fizjoterapeta ale to roznie jest w roznych placowkach.
    Dzieci z autyzmem czesto maja problemy z Integracja Sensoryczna a czasami dziecko nie ma autyzmu a wlasnie wystarczy popracowac nad sensoryka i juz beda duze zmiany nawet jesli chodzi o mowe i uwaga nawet jesli chodzi o jedzenie. Czesto dzieci majace problem z jedzeniem maja zaburzona sensoryke w obrebie jamy ustnej lub obnizone/podwyzszone napiecie miesniowe i wystarcza cwiczenia regularne i nastepuje poprawa.
    Dobra juz sie nie rozpisuje :)
    Pochwale sie tylko,ze nasza corka w koncu po wielu miesiacach gdy nie rosla teraz na poczatku roku urosla pare centymetrow. Przypuszczam,ze znow bedzie przerwa bo ma nasilenie AZS i organizm na tym sie skupi ale ciesze sie z kazdego cm i ze wskoczyla powyzej 3 centyl oby na dlugo :) z waga gorzej bo odstycznia ubieglego roku przybrala 2 kg ale to i tak zawsze cos :)

    Pozdrawiam Wszystkie Was goraco <3

    Migotka83, Misiabella lubią tę wiadomość

  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 5 maja 2020, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maly niby patrzy prosto w oczy, ale kiedy ktos patrzy mu w oczy z wiekszej odleglosci, to tak jakby sie wstydzil. Chwile popatrzy i odwraca wzrok i glowe gdzies chce schowac. Wczesniej sie usmiechnie niesmialo. Kiedy jestesmy blisko to tego nie zauwazylam.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • basia1987 Autorytet
    Postów: 718 1330

    Wysłany: 6 maja 2020, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NaszCud mój Skarbek dobrze. Jest malutki ale kochany :) dziś mieliśmy zacząć rehabilitację ale mnie coś rozłożyło... jak mi przejdzie to zaczynamy w piątek, nareszcie :)
    A Ty jak się masz? Już szybko zleciało, jutro czwartek. Czekam na dobre wieści, mam nadzieję, że wyjdziecie do domku :) mocno w to wierzę:*

    inessa lubi tę wiadomość

    3jgxvfloilgh1ndu.png

    13 cs szczęśliwy ❤
    25.01 beta 197
    28.01 beta 599
    31.01 beta 1636
‹‹ 182 183 184 185 186 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ