Lozysko cetralnie przodujace
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAragorn wrote:Witam się i ja z tym nieszczęsnym łożyskiem centralnie przodującym.
U mnie łożysko ani drgnie od 16 tyg., niestety jest też ryzyko,że może przyrastać ale to dopiero do sprawdzenia na późniejszym etapie. Póki co w 28 tyg. mam się szykować do szpitala na podanie sterydów na płuca w razie przedwczesnego porodu.Na razie żadnych problemów nie ma,więc mam nadzieję,że bez komplikacji wytrzymam do bezpiecznego czasu na poród.
Hercia,widzę,że my na tym samym etapie ciąży jesteśmy,różnica raptem dwóch dni 😊 Daj znać od czasu do czasu co u Ciebie,razem zawsze łatwiej 😊
A Ty skąd jesteś? Do kogo chodzisz? Ogólnie dobrze się czujesz? Bo ja np ostatnio coraz gorzej, strasznie mi brzuch twardnieje jak tylko wstanę i jakoś tak ciągnie wszystko... -
Hercia35 wrote:Hej. Fajnie że napisałaś. Nie ukrywam że czuje się jakaś taka osamotniona w tym wszystkim i coraz bardziej zestresowana. Dzis mam wizytę u profesora, boję się że będę musiała już iść do szpitala.
A Ty skąd jesteś? Do kogo chodzisz? Ogólnie dobrze się czujesz? Bo ja np ostatnio coraz gorzej, strasznie mi brzuch twardnieje jak tylko wstanę i jakoś tak ciągnie wszystko...
Doskonale Cię rozumiem z tym osamotnieniem,mało kogo dotyczą takie komplikacje w ciąży, a pozostalym, mam wrażenie ciężko do końca zrozumiec na ile to poważna sprawa.
Ja ciążę prowadzę i rodzic będę na drugim końcu Polski - Olsztyn 😊 Niestety do szpitala mam godzinę drogi i tego się najbardziej boję,w razie jakiś krwawień.
Póki co fizycznie czuje się naprawdę dobrze,brzuch czasami twardnieje ale na razie rzadko.Staram się oszczędzać ile mogę i czasami już mnie dobija ta moja "niepełnosprawność".W następną środę mam wizytę i już na pewno szpital na podanie sterydów -
nick nieaktualnyAragorn wrote:Daj znać jak po wizycie,co zalecił profesor,a może łożysko trochę jednak ruszyło?
Doskonale Cię rozumiem z tym osamotnieniem,mało kogo dotyczą takie komplikacje w ciąży, a pozostalym, mam wrażenie ciężko do końca zrozumiec na ile to poważna sprawa.
Ja ciążę prowadzę i rodzic będę na drugim końcu Polski - Olsztyn 😊 Niestety do szpitala mam godzinę drogi i tego się najbardziej boję,w razie jakiś krwawień.
Póki co fizycznie czuje się naprawdę dobrze,brzuch czasami twardnieje ale na razie rzadko.Staram się oszczędzać ile mogę i czasami już mnie dobija ta moja "niepełnosprawność".W następną środę mam wizytę i już na pewno szpital na podanie sterydów -
Dziewczyny, przeczytajcie sobie - https://www.babyboom.pl/forum/temat/jestes-w-ciazy-przeczytaj-to-moze-uratowac-zycie-twojego-dziecka.19582/
A jeśli nie chcę się Wam wchodzić na inne forum to poczytajcie o VASA PREVIA. Podczas najbliższego usg WYMUŚCIE aby lekarz na koniec sprawdził dopochwowo dopplerem układ naczyń krwionośnych. -
Hercia35 wrote:W sumie to wkoncu wyszlam od jakiegoś lekarza z uśmiechem, bo do tej pory byłam tylko "straszona" że jestem tykajaca bomba itp, a dzis zostałam potraktowana jako przypadek jeden z wielu i to mnie jakoś podniosło na duchu mimo że oczywiście prof kazal zdawać sobie sprawę z zagrożenia. Generalnie wizyta trwała krótko... zrobil szybkie usg, powiedział że patologia jest duża ale widział gorsze i dał mi skierowanie do szpitala na 28 lutego na podanie sterydow I że zobaczymy co dalej będzie się działo. Mowil ze w moim przypadku rozwiazal by ciążę w 36 tc więc oby tylko dotrwać!
Widzę,że jedziemy na jednym wózku z tymi naszymi ciążami 😉 Ja też pod koniec lutego idę do szpitala na sterydy i też lekarz mi mówił,że ciążę będzie chciał rozwiązac w 36-37 tyg.ciazy.Zostaje nam tylko w spokoju przetrwać te 10 tyg.Damy radę!Hercia35 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAragorn wrote:Super,że wizyta przebiegła pozytywnie.Grunt to czuć się dobrze zaopiekowanym w ciąży,bo dodatkowy stres nic dobrego nie wniesie.
Widzę,że jedziemy na jednym wózku z tymi naszymi ciążami 😉 Ja też pod koniec lutego idę do szpitala na sterydy i też lekarz mi mówił,że ciążę będzie chciał rozwiązac w 36-37 tyg.ciazy.Zostaje nam tylko w spokoju przetrwać te 10 tyg.Damy radę!
Daj znac jak już będziesz wiedziała kiedy dokładnie idziesz do szpitala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2020, 21:15
-
nick nieaktualnyNie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda... Ale mam pytanie. Na piątek 28 lutego mam skierowanie do szpitala na podanie sterydow, a dopadła mnie jakaś infekcja. Nie mam gorączki tylko meeega katar, po prostu masakryczny, nic nie jest w stanie mi nosa odróżnić, w nocy spać nie mogę bo się dusze normalnie , dzis jeszcze bolały mnie uszy, no i samopoczucie tez nie najlepsze. Wiecie może czy z takim katarem można iść do szpitala ?
-
Hercia35 wrote:Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda... Ale mam pytanie. Na piątek 28 lutego mam skierowanie do szpitala na podanie sterydow, a dopadła mnie jakaś infekcja. Nie mam gorączki tylko meeega katar, po prostu masakryczny, nic nie jest w stanie mi nosa odróżnić, w nocy spać nie mogę bo się dusze normalnie , dzis jeszcze bolały mnie uszy, no i samopoczucie tez nie najlepsze. Wiecie może czy z takim katarem można iść do szpitala ?
Jeżeli nie to ja bym szła z tym katarem zgodnie ze skierowaniem i niech już lekarz na izbie przyjęć zadecyduje czy nadajesz się w takim stanie na sterydoterapię czy masz się najpierw wykurować.Lekarz przyjmujący powinien zadecydować czy w twojej sytuacji z tym łożyskiem przekładać te sterydy czy nie i czy można je podawać przy infekcji.
Duzo zdrowia Ci życzę,niech jak najszybciej minie ta infekcja.
Ja do szpitala na sterydy kładę się w poniedziałek, lekarz od razu mnie uprzedził,że mogą mnie już stamtąd przed porodem nie wypusci.Niezbyt to kusząca perspektywa ale cóż trzeba będzie jakoś to znieść.
Trzymaj się, dużo zdrowia,daj znać jaka decyzja w sprawie szpitalaHercia35 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAragorn wrote:Hercia,a masz możliwość skontaktowania się ze swoim lekarzem?wyjaśnić mu jaka sytuacja,żeby coś doradził?
Jeżeli nie to ja bym szła z tym katarem zgodnie ze skierowaniem i niech już lekarz na izbie przyjęć zadecyduje czy nadajesz się w takim stanie na sterydoterapię czy masz się najpierw wykurować.Lekarz przyjmujący powinien zadecydować czy w twojej sytuacji z tym łożyskiem przekładać te sterydy czy nie i czy można je podawać przy infekcji.
Duzo zdrowia Ci życzę,niech jak najszybciej minie ta infekcja.
Ja do szpitala na sterydy kładę się w poniedziałek, lekarz od razu mnie uprzedził,że mogą mnie już stamtąd przed porodem nie wypusci.Niezbyt to kusząca perspektywa ale cóż trzeba będzie jakoś to znieść.
Trzymaj się, dużo zdrowia,daj znać jaka decyzja w sprawie szpitala
No to jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jak Ty pójdziesz do szpitala to ja będę wychodzić dam znać. Dzięki i trzymaj się też -
nick nieaktualny
-
To ty przygotowana,już możesz w spokoju oczekiwać malucha. A ja przez to,że z tą ciąża od początku coś nie tak to jakoś się nie umiałam do końca nią cieszyć i cały czas miałam wrażenie,że jeszcze mam czas na przygotowania. Ale zmotywowałaś mnie 😊 jak tylko mnie wypuszcza to biorę się za przygotowania,bo póki co w szafie tylko 2 pajace i skarpetki 😀 A jak nie wypuszczą to trudno,zostają zakupy przez internet a mąż to później będzie jakoś musiał ogarnąć
-
nick nieaktualny
-
Hercia35 wrote:Tak właśnie postanowiłam. Idę z tym katarem i niech decydują . Z moja lekarka się oczywiście kontaktowałam, no ale doradzila zeby odpoczywać, co mam brać i jak będzie gorzej to iść do rodzinnego A jak poczuje się lepiej to iść w terminie do szpitala. Niestety lepiej nie jest bo mam całe zatoki zawalone ale stwierdziłam ze idę i niech się dzieje co chce . Powiem Ci ze tez mam takie obawy że mnie zostawia na dłużej, no ale zobaczymy, czy mnie w ogóle przyjmą 😬
No to jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jak Ty pójdziesz do szpitala to ja będę wychodzić dam znać. Dzięki i trzymaj się też -
nick nieaktualnyLeżę. Co prawda katar, kaszel na maksa ale dali mi tylko maseczke i więcej się raczej tym nie przejęli, a ja się męczę. Wczoraj pobrali badania przeróżne, a dziś rano dostałam pierwszy zastrzyk. Na pewno w szpitalu jest szansa odpocząć bo nic robić nie trzeba, no ale tak na dłuższy pobyt to ciężko pewnie.
-
To dobrze, że już na oddziale i dzidzia dobrze zaopiekowania. Współczuję tego przeziębienia, strasznie to męczące, szczególnie w ciąży jak nie wiele można leków przyjąć.Szkoda,że nic nie poradzili,jak szybko zwalczyć to choróbsko.
Tym dłuższym pobytem to się trochę stresuje, szczególnie że w moim szpitalu wprowadzili zakaz odwiedzin 😒
Dużo zdrowia,mam nadzieję,że niedługo poczujesz się lepiej 😊Hercia35 lubi tę wiadomość
-
nanu wrote:Dziewczyny, przeczytajcie sobie - https://www.babyboom.pl/forum/temat/jestes-w-ciazy-przeczytaj-to-moze-uratowac-zycie-twojego-dziecka.19582/
A jeśli nie chcę się Wam wchodzić na inne forum to poczytajcie o VASA PREVIA. Podczas najbliższego usg WYMUŚCIE aby lekarz na koniec sprawdził dopochwowo dopplerem układ naczyń krwionośnych.
Podpisuje się pod tym. U mnie się to potwierdziło. Zaczęło się od diagnozy łożyska dwupłatowego. Potem przy badaniu okazało się, że naczynia łączące dwa płaty łożyska przebiegają pod główką maluszka. Właśnie się zbieram, bo będę już hospitalizowana do końca. Z racji tego, że u mnie w rodzinie wszystkie porody były wywoływane, a na tą chwilę nic nie zapowiada się na to, żebym miała urodzić w ciągu najbliższych 3 tygodni, to będą mnie hospitalizować i przypadku jakiegokolwiek skurczu(nawet przepowiadającego) zrobią mi natychmiast cc. Będą próbowali przetrzymać dziecko w brzuchu do 38/39 tygodnia najpóźniej, więc już sama nie wiem, kiedy urodzę. Trzymajcie kciuki i badajcie się!Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
nick nieaktualnyAragorn wrote:Leżę i ja na oddziale,pierwszy zastrzyk za mną, jestem ciekawa co rano zadecydują na obchodzie,czy zostaje czy mnie wypuszczą.
Co u Ciebie Hercia,jak się czujesz? Wypuścili cię do domu?Aragorn lubi tę wiadomość
-
Hercia35 wrote:Tak, ja już w domu. Jeśli nic się nie będzie u Ciebie złego działo to też powinni Cię wypuścić po zakończonej sterydoterapii. Ja do szpitala wracam 15 kwietnia i będę leżeć już do cesarki. Czy to będzie tydzień czy dwa czy trzy .. to się okaże.
Mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie, bo póki co wszystko jest w porządku.