odklejenie łożyska
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina, bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko w porządku. Pozytywne doświadczenia ciążowe każdej dziewczyny po odklejeniu dodają mi sił do dalszej walki.
Krwiak zrobił się centralnie pod łożyskiem, wiec nie było go widać na usg, nawet kiedy przyjechałam do szpitala w dniu porodu. Nie wiedziałam o nim wcześniej, choć trzy dni wcześniej byłam u lekarza i robił mi usg.
Lorinko, u mnie tez nic nie wyszło na łożysku. Żadnych skrzepów, czy zawałów, krwiak był od strony matczynej pod łożyskiem. Trzej, niezależni lekarze powiedzieli mi jednak, że każdą kobietę po odklejeniu powinno się traktować, jakby miała jakieś problemy z krzepnięciem, nawet jeśli wyniki badań na to nie wskazują.
Wiecie, mi na pewno będzie łatwiej psychicznie znieść kolejną ciąże wiedząc, że jestem obstawiona lekami.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Lorinko, ja wlasnie nie biore zupelnie nic. Lekarz twierdzi, ze nie trzeba, to samo jeden z lekarzy z funduszu. Pytajac go o to odklejenie, stwierdzil, ze czasem takie sytuacje sie zdarzaja.. losowo. Czasem mnie to stresuje, wiec wole o tym nie myslec.. mam nadzieje, ze lekarz wie, co robi.
-
Lala no ja robiłam badania na trombofilie itp i też żadnych problemów z krzepnięciem nie mam jedynie ta mutacja MTHFR ale ta łagodniejsza i heterozygotyczna. Lekarz też jednak ma mi przepisać leki acard lub aspirynę i też mówił że będę pod stałą kontrolą w ciąży.
Ja idę za tydzień w piątek na kontrolę bo coś nam nie wychodzi niby tylko 3 miesiace ale chcę jednak iść na kontrolę 😉Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k.92 myśle, że zaraz będziesz w ciąży, jestem o tym przekonana, ale dobrze, że idziesz do lekarza. Może warto iść na monitoring, żeby dosłownie co do kilkunastu godzin wskazał Ci kiedy masz owulacje? Badałaś hormony po ciąży? Szczególnie tsh, ft3/4 oraz prolaktyne? Za wysoka prolaktyna na przykład blokuje pękanie pęcherzyków.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Tak sobie jeszcze o Tobie myślałam K.k.92 i ja przez te 3 lata walki z niepłodnością mogę tylko powiedzieć, że ludzki organizm jest bardzo skąplikowany, hormony zmienne w czasie, wiec jednego miesiące może nie wyjść, a drugiego wszystko się wyreguluje i będziesz w ciąży. Chciałam jedynie zasugerować, że przy mutacji MTHFR (choć Ty na szczęście masz hetero) warto prócz kwasu foliowego w formie metylowanej, przyjmować metylowane witaminy z grupy B (np. B12 methylokobalamine ze swansona, jest w formie takich fajnych tabletek do ssania o smaku wiśniowym i Witaminę B6 P-5-P, która to wpływa na prawidłową prace mięśnia sercowego i prawidlowe cisnienie krwi, które przy tym naszym cholernym odklejeniu jest niezwykle ważne). Zbadaj sobie jeszcze poziom kwasu foliowego i homocysteiny (do starań warto, żeby nie była wyższa niz 8 ). TSH do starań nie powinno być wyższe niż 2,5 (norma do 4 to dla kobiet niestarajacych się). Prolaktyna im niższa tym tak naprawdę lepiej (byle w normie). Powodzenia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 10:16
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Dzięki Lala będę za tydzień to o wszystko zapytam i napewno będę chciała jakieś badania zrobić 😉
Co do TSH to przy ostatnim badaniu mialam 1.6 więc jest naprawdę ok. Ale tak jak mówisz wszystko może się zmienić z miesiąca na miesiąc.
Chociaż wiem że 3 miesiące to jest mało i mam nadzieję że nam się za niedługo uda bo tak jak mówię przy 1 ciąży staraliśmy się 2 miesiące to przecież krociotko 😉Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Hej dziewczyny! Dopadła mnie dziś chandra. Wizytę u lekarza mam za tydzień, wtedy popytam, ale póki co stresuję się. Dziś analizując sobie wyniki z badań połówkowych zauważyłam, że łożysko jest na przedniej ścianie nisko. I teraz ciągle się martwię. Czy to to samo, co łożysko przodujące? Jak do połowy ciąży było w miarę spokojnie, tak teraz coraz częściej się martwię i mam różne przeczucia. W dodatku zajmuję się prawie cały czas sama synem 15m-cy, więc wiadomo, podnoszę go (choć na szczęście tylko do krzesełka do karmienia/łóżeczka). A Wy, jak się czujecie?
-
Ewelina_88, ja na ostatniej wizycie pytałam lekarza i powiedział mi, że następna ciąża będzie prowadzona z acardem. Mówił, że to nie zaszkodzi, a w razie czego może pomóc. Pytałam również o tą heparynę, ale powiedział, że nie ma żadnych wskazań do jej stosowania. Także tak to u mnie wygląda.
Co do Twoich obaw, to myślę, że są one, jak najbardziej uzasadnione. Każda z nas po takich przejściach jest pełna lęku w ciąży. Ale fajnie, że zły humor już Cię opuścił Trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierzę, że tym razem wszystko będzie dobrze! Z tego co ja się orientuje, to łożysko usadowione na przedniej ścianie to zupełnie coś innego niż łożysko przodujące. Rozmawiam z lekarzem na ten temat w ciąży z synkiem i mi to właśnie tłumaczył.
U mnie z nastrojem różnie bywa, raz lepiej, raz gorzej, ale cały czas powolutku do przodu:)
Lala, a co u Ciebie?Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Hej dziewczyny:) u mnie tez raz lepiej raz gorzej z tym humorem.Nie wiem ale chyba takie hustawki sa naturalne po tym wszystkim.Ja poki co mam za soba badanie funkcji lozyska.Tu wszystko ok,wiec ciesze sie bardzo.Natomiast za tydzien mam badanie obciazenia glukoza oràz sprawdzenie czy nie wytworzyly sie przeciwciala przeciw dzieciatku (ja mam rh(-) a maz ma (+)).Kurcze bardzo chce by tym razem wszystko bylo dobrze.Dzis jednak dowiedziala sie o dziewczynie ktora pracuje w tej samej firmie co ja,ktora juz miala 3 tygodnie do terminu i tez stracila swoje dziecko:( nie wiem co bylo przyczyna,bo nie mialam okazji z nia porozmawiac,tez nie ma pewnosci ze ona chcialaby o tym rozmawiac w ogole.Ale pomyslalam,ze to jest tak straszne i jednak nie tak rzadkie.Dlatego wlasnie bialej goraczki dostaje jak slysze slawne juz "ciaza to nie choroba".No jasne ze nie,ale ciaza ciazy nie jest rowna,w zwiazku z czym takie uogolnianie jest wnerwiajace...Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17)
-
Hej 😊 u mnie też raz lepiej raz gorzej, chodzę do psychologa i wg niego nie najgorzej sobię radzę. Dobrze że mnie teściowa do niego zapisała.
Wiecie tą miesiączkę przeszłam jakoś spokojniej niż ostatnio, jeden dzień były łzy ale po rozmowie z mamą trochę się uspokoiłam. Nie odpuszczam starań. Idę w piątek na kontrolę do swojego ginekologa a dodatkowo zapisałam się do endokrynologa, popytać o badania hormonalne. Mam je w pakiecie zdrowotnym z pracy więc nie zaszkodzi ich zrobić bo po ciąży i porodzie różnie może być.
Trzymajcie kciuki za Nas żeby się nam udało.
Ewelina i Lady Aga bedzie dobrze wierzę w to 😊Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
LadyAga, ile razy słyszę takie historie łzy napływają mi do oczu. Wcale nie jest mi łatwiej z tym, że „nie jestem jedyna”, wręcz przeciwnie, powraca tylko wspomnienie tego najgorszego dnia. Współodczuwam ból tej „osieroconej” mamy. Rozmowa z Tobą na pewno by pomogła, bo kto zrozumie lepiej mamę po stracie, niż inna mama, ale chyba jeszcze nie teraz. W pierwszych tygodniach nie pomaga nic. Trzeba je „przewegetowac” inaczej tego nie da się nazwać. Ja taki cel sobie wtedy postawiłam. Przetrwać ten czas, po najmniejszej lini oporu, byle dni mijały, może to głupie, ale układałam puzzle, wiecie takie 3000 kawałków i więcej, rysowałam, grałam w durne gry komputerowe byle tylko wyłączyć myślenie, byle nie czuć tego bólu. Tak przewegetowalam te pierwsze miesiące. Później celem było moje zdrowie, badania, lekarze, dieta. zawsze zdrowo się odżywiałam, ale teraz przeszłam w wersje hard core, nie pije nawet kropli alkoholu (w ciąży oczywiście tez nie piłam, przed ciąża sporadycznie, ale teraz nic zupełnie), całkowicie odstawiłam cukier, dużo ćwiczę i widzę efekty w badaniach, które wychodzą bardzo dobrze. Kolejnym moim celem jest urodzenie zdrowego, żywego dziecka. Teraz czekam na @ i zaczynamy starania.
Lorinko a czy Wy już się staracie?
LadyAga jak się czujesz? Który to już tydzień? 24?
Ewelina wszystko będzie dobrze, ja po prostu to wiem! Dbaj o siebie, nie daj się złym myślą.
K.k92 daj koniecznie znać po wizycie, co powiedział lekarz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 11:08
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
LadyAga, cieszę się, że wszystko jest dobrze:)
To straszne ile kobiet doświadcza tej okrutnej tragedii, nigdy tego nie pojmę, dlaczego tak się dzieje.. I tak samo, jak Ty drażnią mnie słowa "ciąża to nie choroba", kurde przecież tak, jak napisałaś ciąża, ciąży nie jest równa, ale ludzie tego rozumieją. Oni uważają, że skoro oni urodzili dzieci bez problemów to każda kobieta tak ma.
LaLa, my jeszcze nie rozpoczęliśmy starań, bo zauważyłam u siebie jakieś skoki ciśnienia i postanowiliśmy, że jeszcze holter zrobię, żeby w razie czego wdrożyć jakieś leki na ciśnienie. Także jeszcze "chwilę" musimy się wstrzymać.Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Ja chyba czasem stresuję się tym, że po prostu nie mam ani żadnych badań, ani leków, poza Duphastonem w 1 trymestrze.. wolałabym „zapobiegawczo” coś stosować, ale ufam, że lekarz wie, co robi.. a Ty LadyAga? Powodzenia na glukozie, ja niestety cukrzyca od początku; Twojej koleżance strasznie współczuję, tak niewiele zostało do końca, coś strasznego 😭 takie rzeczy nie powinny mieć miejsca..
A co do łożyska - to, ze z przodu, to ok, po prostu mogę słabiej czuć ruchy. Mam tylko nadzieję, że choć teraz jest nisko - to się podniesie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 12:10
-
Ewelina_88, lekarz na pewno wie co robi:) Ja również nie robiłam np.żadnych badań genetycznych i czasem mnie to stresuje, ale ufam, że skoro wszyscy lekarze uważają, że nie ma podstaw, to rzeczywiście tak jest. A szukanie przyczyny tego co się stało na siłę w niczym mi nie pomoże. Zresztą w większości przypadków i tak badania nawet nie wskazują co mogło do tego doprowadzić. Jedyne co nam proponowano, to badanie kariotypów, ale nie zdecydowaliśmy się na nie z mężem, bo stwierdziliśmy, że do niczego nam to nie jest potrzebne. Bo obojętnie co by w nich nie wyszło i tak chcielibyśmy się starać o dziecko to raz, a dwa ile razy zdarza się tak, że kariotypy są prawidłowe, a dziecko rodzi się chore i na odwrót. Także nie martw się, myślę, że musimy w pełni zaufać specjalistom, którzy się na tym znają. Trzymam mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
-
Hej hej,no ja tez zadnych lekow nie mam.Biore tylko witaminki ciazowe i zelazo.Tu jest zalecenie,ze od 18tc obligatoryjnie trzeba je brac do konca ciazy.
Na pocztaku myslalam o tym,ze wiekszosc dziewczyn po odklejeniu lozyska bierze te leki rozcienczajace krew.I zastanawialam sie nawet czy forsowac temat u lekarza,ale on sam zaczal o tym ze mna rozmawiac.Mowil,ze nie mam obnizonych wartoaci tych bialek s i c, nie mam tez mutacji V Leiden,nie mam zespolu APS,wiec on nie bedzie ryzykowal moim/naszym zdrowiem dajac leki rozcienczajace krew "profilaktycznie".Powiedzial ze te leki potrafia byc bardzo noebezpieczne,moga np doprowadzic do naglego niekontrolowanego krwawienia u bejbi lub u mnie,wymienial takie rzeczy jak krwawienie do mozgu.Nie mial zadnego interesu zeby mnie straszyc,wiec te informacje potraktpwalam jako uswiadomienie.I postanowilam zaufac lekarzom (lekarze ze szpitala maja podobne zdanie) wkoncu wiedza co robia.
Oczywiscie,mysle czasem czy na pewno bedzie wszystko dobrze tym razem,ale jest tu Jula123 i Abs i zdaje sie Kate (ktora zalozyla ten watek) ktore urodzily dzieci po tym wszystkim,wiec da rade miec zdrowe dzieciatko po epizodzie z lozyskiem.Tego zycze goraco sobie i kazdej z nas:)Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17) -
Hej Wam
Melduje się po wizycie u lekarza, jest wszystko ok jak najbardziej mamy duże zielone światło na starania.
Lala90 mówiłaś o monitorowaniu cyklu i wiesz lekarz sam to zaproponował, na dniach mam mieć owulację więc idę w poniedziałek skontrolować co i jak.
Jeżeli do końca sierpnia nie znajdę w ciążę to wtedy będziemy się martwić. Tak powiedział. Także trzymajcie kciuki dziewczyny.
Lady Aga co do tabletek i ich brania lub nie to wydaję mi się że najważniejsze to że się ma zaufanie do swojego lekarza, bo czasami spokój wewnętrzny wystarczy.
Ja mam zalecenia takie jak większość tutaj czyli acard lub aspiryna i tego się będę trzymała i zobaczymy jak będzie. Mam nadzieję że przytulę swoję kolejne dziecko i tym razem usłyszę upragniony płacz 😉Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
LadyAga, uważam, że najważniejsze to znaleźć lekarza któremu się ufa i słuchać jego zaleceń, niezależnie od tego jakie one będą . byłam u trzech ginekologów, dwóch endokrynologów i jednego hematologa. Wszyscy zalecili mi heparynę w kolejnej ciąży mimo, że nie mam do tego wskazań, dlatego będę ją brała. Luteinę do końca ciąży tez. Z acardem to nie wiem, tu zdania są podzielone (mój lekarz uważa, że jeśli będę brała heparynę to acard nie jest już potrzebny), ale inni lekarza mówili zarówno o acardzie jaki i heparynie. Przeczytałam cały wątek i widzę, że Abs, Jula123, Kate i Antonia kolejna ciąże zakończyły szczęśliwie na acardzie i heparynie. I to jest dla mnie największy argument. Aczkolwiek uważam, że w tym co piszesz tez jest dużo racji skoro nie ma wskazań po co faszerować się lekami, ale proszę dziewczyny nie straszmy się nawzajem. Wszystkie i tak mamy dużo strachu w sobie. Każda podejmie decyzje zgodnie z własnymi przekonaniami i zaleceniami jakie otrzyma.
K.k92 super, że idziesz na monitoring! Trzymam kciuki. Obie straciłyśmy nasze dzieci w grudniu, fajnie byłoby zarazem zajść ew ciąże. Na pewno byłoby mi raźniej.K.k.92 lubi tę wiadomość
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020